Skocz do zawartości

[wycieczka rowerowa] Szukam najlepszej opcji na wakacje na rowerze


rmn1

Rekomendowane odpowiedzi

Na razie co wymyśliłem, to albo Szwecja (pewnie południowa) albo nasze góry. Wyprawa 2 osobowa, mamy małe doświadczenie, byliśmy tylko w Karpaczu. Chciałbym żeby wycieczka trwała tak 10-14dni. No i wstępnie wymyśliłem 2 opcje:

 

- do Szwecji promem i tam pośmigać w jakieś ciekawe, malownicze miejsca. Cel to zobaczyć jak najlepsze widoki (wybrzeże), inne niż w PL. Nie mam jeszcze plecaka, potrzebowałbym pewnie taki ze 28l? Żeby zmieścić naprawdę najistotniejsze rzeczy + śpiwór na zewnątrz plecaka. Spanie, gdzieś gdzie będzie najtaniej. Krzaki, szopy, u ludzi? Nie mam pojęcia...

 

- trasa przez polskie góry, będąc w Karpaczu podobał mi się przejazd między Słonecznikami a Śnieżka. Spanie w Schroniskach na trasie. Tu pewnie potrzebowałbym mniejszego plecaka, 22l starczy?

 

Wiem na razie, że chciałbym wyruszyć z miejscowości A, a na koniec dojechać do B, a nie codziennie spać w A i stamtąd kręcić się w koło... Czy jest w naszych górach możliwość przejechania takiej długiej trasy? Powiedzmy minimum 7dni. Najlepiej by było ciągle grzbietami, no i tak, żeby się nie zgubić 30km od świata. Najlepsza droga wydaje mi się taka:

 

http://www.tatry.pl/thumb/phpThumb.php?src=../UserFiles/03.jpg

 

Tu w polskich górach cel byłby taki, żeby unikać asfaltu i szutrów, raczej maksimum frajdy z jazdy + ładne widoki.

 

Ktoś coś wie o takich długich trasach, wyglądających jak zdjęcie wyżej?

 

Znalazłem teraz coś takiego:

 

http://en.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%B3wny_Szlak_Sudecki

 

To się da w całości przejechać? Dużo szutrów i asfaltów? Dużo ciężkich podjazdów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się wybieram w tym roku na około 2 tygodniową wycieczkę z kolegą ( więc też w 2 osoby) i obraliśmy polskie góry , a dokładniej piwniczna zdrój i z tamtąd kilka wycieczek , a następnie zamiar przeniesienia się nad jezioro Czrosztyńskie ( zalew) i w tamtejszych okolicach też kilka wycieczek ,

wycieczka z namiotem ( nocowanie na polach namiotowych, oczywiście ze śpiworkiem itp. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś zna jakąś bazę, najlepiej wioskę lub miasteczko, na południu Szwecji. Gdzieś w okolicy Ystad? Może lepszą opcją by było właśnie pojechać i gdzieś się "rozbić", i codziennie pojeździć, pozwiedzać. Tak, żeby w promieniu maks 100km było coś ciekawego, im mniej asfaltu i szutrów tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to pierwsza taka wyprawa, to zastanawiał bym się nad Polską, żeby w razie czego nie mieć problemów z uzyskaniem pomocy. Innym rozwiązaniem mogła by być próba generalna - wypad na kilka dni w długi weekend. Taka próba udowodni jak bardzo jesteście przygotowani na dłuższą wyprawę, a także wykaże luki w pojmowaniu wyprawy rowerowej. Będziecie wiedzieli co warto załatwić już teraz będąc w Polsce, np. noclegi zamiast namiotów, rezerwacje na jakieś tamtejsze imprezy itp. bo jak się domyślam szwedzkiego nie znasz, a z angielskim możesz trafić tak jak w Polsce - każdy ma w CV, a nie każdy zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwa jest też opcja: 7dni w Szwecji, potem 7dni na polskiej plaży. Jeśli znaleźli byśmy miejscowość położoną blisko Ystad (tam płyną chyba promy ze Świnoujścia) i z tej miejscowości codziennie wyjeżdżali na przejażdżkę 50-100km, żeby pooglądać co to Szwecja, to ryzyko komplikacji znacząco spada. Kwestia znalezienia ciekawego regionu, blisko "promu". Południowa Szwecja będzie ciekawsza widokowo niż polskie morze? Imprezy zbytnio mnie nie interesują;) Angielski mam taki, że... myślę, że z gestykulacją i kartką bym się dogadał;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o twój angielski tylko o angielski osób na które natrafisz. Przykład z życia wzięty - jechałem kiedyś pociągiem i francuski turysta próbował uzyskać informację na temat tego ile jeszcze stacji będzie, bo nie chciał by przegapić "Wrocław Główny". Więc próbuje "uniwersalnym" językiem zapytać się dziewczyny która jedzie na studia:

- Do you speak english?

- Tak, troszeczkę.

Dwa lata temu byliśmy w Pustkowie i udało się nam zaliczyć linię brzegową od Pobierowa, aż prawie po Kołobrzeg. Brakowało nam rowerów, ale nad polskim morzem, to niestety niewiele jest do zwiedzania, jeżeli już, to zaplanował bym jakiś cel, np. zwiedzenie w tym czasie wszystkich polskich latarni morskich (cała linia brzegowa), bo wypadowo 100 km w jedną i 100 km w drugą to tylko się piasku naoglądacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Blavod. Jesteś z tamtych terenów? Jak wogle wyglada nabrzeze? Nie spodziewam się w tych rejonach zobaczyć klifu, ale będzie to wyglądało jak w PL? Jakieś zielone wzgórza, skały w wodzie? Czy tylko plaża, las i pola? Most do Kopenhagi warto zobaczyć? Albo sama Kopenhage? W lipcu czy sierpniu da się spać w byle jakim namiocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, cieszę się, że mogłem pomóc, ale na większość z tych pytań nie będę umiał odpowiedzieć z prostej przyczyny - nigdy nie byłem w Szwecji. Póki co jestem na etapie planowania jakiejś większej wyprawy, ale w obrębie naszego kraju, tak daleko jak Ty się nie zapuszczam, ale myślę, że to tylko kwestia czasu.

 

Pozdrawiam i szerokiej drogi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...