Skocz do zawartości

[rower dla grubasa] Pomoc w wyborze roweru (194 cm, 120 kg)


Gruby120

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

To mój pierwszy post. Na rowerze jeździłem ostatnio ok. 25 lat temu (ale chyba nie zapomniałem, jak to jest) w tzw. międzyczasie przybyło mi kilka(dziesiąt) kg, na sprzęcie nie znam się w ogóle, dlatego proszę o pomoc w doborze modelu.

 

Mam 194 cm wzrostu i ważę niemal 120 kg. Chcę zrzucić kilka kilogramów i w ogóle podciągnąć kondycję. Szukam używanego roweru do 1000 zł. Proszę o pomoc, wskazanie odpowiedniej opcji dla mnie.

 

Zasuwać będę głównie po lesie i mieście, z pewnością nie będzie to wyczynowa jazda, ale nie mam też zamiaru podziwiać krajobrazów kręcąc w nowych sandałach. Rower nie jest obiektem moich westchnień, dlatego wolę używkę (jak się przewrócę, nie będę go oglądał z każdej strony:), ale chcę zasuwać komfortowo (amortyzacja jest ważna, bo mam lekki syf z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym) i bezpiecznie (hamulce skutecznie powstrzymujące słonia).

 

Będę wdzięczny za linki z kilkoma słowami komentarza, a nawet oferty na PW.

 

Sezon jest wg mnie otwarty, zależy mi na czasie, ale jako że czekałem na ten moment 25 lat, tydzień mnie nie zbawi:). Dziękuję z góry za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 1000zł będzie cięzko kupić rower który będzie miał dobry amortyzator który sie nie rozwali . Bo tanie rowery nie sa zbyt dobre.

 

Poszukaj roweru na amortyzatorze Rock shox : Tora , Dart, Judy (model judy TT odpada) do dobrej klasy amortyzatory nie rozwalą sie zbyt szybko

 

ten rower wygląda nawet solidnie do tego rama Cr-Mo

http://allegro.pl/sc...2212735427.html

 

Do tego zostanie 200zł na drobne wydatki lepsze klocki hamulcowe albo hamulce , do tego wygodne siodełko i można sie pokusić o zmianę opon i dętek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do twojego wzrostu to może lepiej poszukać jakiegoś crossa? Sprawdzałeś okoliczne giełdy? Jeżeli liczysz że zawieszenie to coś miękkiego jak poduszka to się zdziwisz. Ja nie jeździłem 20 lat i spodziewałem się ze jak rower właściwie miejski to amortyzator w sztycy powinien dać efekt jak na siedzeniu turystycznym. Okazało się że amortyzator działa ale pełne ugięcie już nastąpiło pod moimi 94 kg, a jak trochę podkręciłem śrubę, to było tak twarde, że musiałem siąść z naskoku żeby go ruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim wystrzegaj się wszelkich makrokeszowych wyrobów roweropodobnych z pełnym zawieszeniem, bo się zrazisz. Ta amortyzacja jest gorsza niż w sztywniakach. W tej cenie tylko HT. A Tofi chciał chyba powiedzieć, żebyś nie łudził się bo nawet z najlepszym zawieszeniem nie da rady wyeliminować wstrząsów.

 

A kluczową kwestią będzie fakt, iż jeśli chcesz schudnąć i wyrobić kondychę to dokładnie 2x lepszym i 10x tańszym rozwiązaniem jest bezapelacyjnie bieganie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kluczową kwestią będzie fakt, iż jeśli chcesz schudnąć i wyrobić kondychę to dokładnie 2x lepszym i 10x tańszym rozwiązaniem jest bezapelacyjnie bieganie.

ale pobiegaj sobie 5 godzin

10 godzin w siodle zrobię

ale biegać tyle nie dam rady

 

ale chcę zasuwać komfortowo (amortyzacja jest ważna, bo mam lekki syf z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym) i

tu nie pobiegasz za ostro, bo może się pogorszyć.

a i góral i szosa sportowa pozycja odpada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieganie przy 120kg może być bardzo niebezpieczne, raczej bym unikał dopóki zejdziesz z wagą, lepiej te kg robić na rowerze / basenie.

 

dokładnie, stawy sobie rozwalisz i tyle... ja waże 98 kg przy 188 cm wzrostu i z bieganiem ciężko bo po pierwsze kondycji brak a po drugie właśnie coś kolanka mnie boleć zaczęły. Na początek spróbuj rozruszać ciało na basenie, gdzie są mniejsze "przeciążenia" dla stawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, bardzo cenne uwagi. Biegać mi się nie chce, rower to zupełnie inna kategoria, bo faktycznie upatruję radość w tej formie rekreacji. Żeby była jasność, nie jestem tucznikiem, raczej sporym chłopem. Odnośnie amortyzacji - to oczywiste, że będzie trząść, ale chcę podróżować w miarę komfortowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 1000zł nie da się kupić roweru z amortyzacją która da komfort. Jedyne co można polecić to stalową ramę i jakiś widelec na przód lepszy niż "no - name".

 

Stpman, nie oczekuję komfortu rodem z Daewoo Lanosa ;), ale sensownego tłumieni drgań - tak, aby mi kręgosłup nie wybił mózgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za taką kwotę to wg mnie jednak lepiej rower mtb niż cross, skoro oczekujesz jakiegoś komfortu. Góral pozwoli zamontować opony wysokie i szerokie a więc takie, które dzięki temu amortyzują a wysoki profil chroni koła przed uszkodzeniami. Na sensowną pracę amortyzatora nawet jeśli będzie tylko z przodu - przy tej cenie nie licz.

Im niższa cena roweru tym niższa trwałość komponentów i ich wykonanie. Przy twojej wadze przekraczasz trochę średnią światową założoną przez producentów do bezproblemowej eksploatacji roweru, która oscyluje między 70 a 80 kilogramów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, dosłownie na dniach wyruszam na łowy.

 

Jak duża (wysoka?) powinna być rama roweru, który kupię? Jak to sprawdzić? Po prostu usiąść? Aluminium czy żelastwo? To pod kątem mojej wagi.

 

Koledzy, dosłownie na dniach wyruszam na łowy.

 

Jak duża (wysoka?) powinna być rama roweru, który kupię? Jak to sprawdzić? Po prostu usiąść? Aluminium czy żelastwo? To pod kątem mojej wagi.

 

<p>Oczywiście czytałem <a href="http://www.forumrowerowe.org/topic/41731-jak-dobrac-odpowiedni-rozmiar-ramy/">http://www.forumrowerowe.org/topic/41731-jak-dobrac-odpowiedni-rozmiar-ramy/</a> , ale pytam osoby o wzroście w okolicach 194 cm: jakiego rozmiaru używacie?</p>

 

Koledzy, dosłownie na dniach wyruszam na łowy.

 

Jak duża (wysoka?) powinna być rama roweru, który kupię? Jak to sprawdzić? Po prostu usiąść? Aluminium czy żelastwo? To pod kątem mojej wagi.

 

 

 

Oczywiście czytałem <a href="http://www.forumrowerowe.org/topic/41731-jak-dobrac-odpowiedni-rozmiar-ramy/">http://www.forumrowerowe.org/topic/41731-jak-dobrac-odpowiedni-rozmiar-ramy/</a>, ale pytam osoby o wzroście w okolicach 194 cm: jakiego rozmiaru używacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkosc ramy mozesz sprawdzic na stronie krossa-odleglosc od podlogi do krocza i wzrost. Co do roweru to nie daj sobie wcisnac kitu, za 1000zlt celowalbym w jakas uzywke z lepszym amortyzatorem i dobrymi kolami, reszta schodzi w tej sytuacji na drugi plan. Musi to byc koniecznie nowy rower?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkosc ramy mozesz sprawdzic na stronie krossa-odleglosc od podlogi do krocza i wzrost. Co do roweru to nie daj sobie wcisnac kitu, za 1000zlt celowalbym w jakas uzywke z lepszym amortyzatorem i dobrymi kolami, reszta schodzi w tej sytuacji na drugi plan. Musi to byc koniecznie nowy rower?

 

Nie musi być nowy i nie będzie - jasno to napisałem.

 

Koledzy, celuję w Giant Terrago - warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stało się, kupiłem nówkę Kross Hexagon V2.

 

Dzisiaj kurier dostarczył mi rower, zabrałem się ochoczo do skręcania. Wszystko szło w miarę gładko, ale zaliczyłem wtopę - rurka podtrzymująca siodło (jakkolwiek nazywa się ten element) wpadła do ramy i za cholerę nie chciała z niej wyjść. Rower odwróciłem i po kilku minutach opukiwania ramy - ufff - wypadła.

 

Aby się nie spocić zbyt intensywnie, założyłem, że pierwszy wypad trwać będzie godzinkę. Na luzie, w lesie i po bezdrożach. Wytrzymałem 40 minut, a i tak z przerwami. Wysiadły nogi, nie płuca (pisze to nałogowy palacz, który od jutra kończy z nałogiem).

 

Wniosek jest taki: nie mam nóg, obecnie nie czuję nóg, mózg mam wytrzepany od wybojów i sądzę, że jutro rano będę miał zakwasowy problem z pozbieraniem się z łóżka. Szacun dla zawodowców, których mijałem dzisiaj - do takiej kondychy chyba w życiu nie dobiję. Jestem zjechany jak koń po westernie i - chyba - szczęśliwy. To się okaże jutro;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, ja mam v2:) ważę troszkę mniej bo 101 kg przy 188 cm wzrostu. Na rower nie narzekam, aczkolwiek przedni amortyzator zachowuje się jak sztywny widelec:)

Odnośnie jazdy:

Przez niemal siedem lat nie wsiadałem na rower i tak jak ty bałem się dłuższych (godzinnych lol) wycieczek.

Warto zacząc od płaskich terenów i krótkich 10-15 km wycieczek w spokojnym tempie jednak przy nie-za-niskiej kadencji (ilości obrotów korbą na min.). Pomoże to twoim stawom w kolanach przyzwyczaić się do ruchu i nie przeciążysz ich. A długość i intensywnośc wypraw wzrośnie z czasem:)

Uważaj tylko na napęd (tylne koło). Wolnobieg, który ma tam zastosowanie lubi płatać figle przy ostrej jeżdzie (wstań z siodełka na sporym dołku).

Miłej jazdy - jeśli masz pytania, pytaj:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...