Jacke Napisano 4 Marca 2006 Udostępnij Napisano 4 Marca 2006 Witam! Rozwazam kupno jakiegos przyrzadu do czyszczenia lancucha, poniewaz jest to dosyc zmudna praca. Czy ktos takowych uzywa? Chcialbym zmiescic sie w max 50zl (szkoda mi na taki bajer wiecej). Jesli moglby ktos cos polecic to bylbym wdzieczny. Czy uzywacie jakichs firmowych odtluszczaczy czy wystarczy nafta/terpentyna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deathmount Napisano 4 Marca 2006 Udostępnij Napisano 4 Marca 2006 daruj se czlowieku maszynki do czyszczenia i firmowe odtluszczacze. Stary niezawodny sposob jest najlepszy, czyli kawal szmaty i szczotka do zebow. Fakt ze sie trza troche namachac ale efekt dobry i nie tracisz ani zlotowki. A jezeli ktos wyskoczy ze to nie dziala, ze tylko specjalnymi szczotkami, jakies super srodki z kosmosu, to nie ma pojecia o czym pisze i sie tylko reklam naczytal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 4 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Marca 2006 Nie no szczotkami tez mozna tylko zajmuje to troche czasu - a o to mi chodzi. Moze zloze sie z kims na nią (kosztuje niecale 40zl) i zobaczymy co z tego bedzie. Odtluszczaczy naturalnie bym nie kupowal (sama nafta wystarczy) bo sa drogie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 4 Marca 2006 Udostępnij Napisano 4 Marca 2006 najlepszym przyrzadem do czyszczenia jest spinka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Nie mogę nie zgodzić się z kolegą wyżej . Rozpięty łańcuch wrzuca się do naczynia z benzyną/naftą, mocno potrząsa, odstawia na jakiś czas, znowu potrząsa - i wyciąga czyściutki łańcuszek. Teraz tylko przetrzeć go szmatką, odłożyć na kilkanaście minut, żeby resztki benzyny/nafty odparowały - i można zakładać. A w międzyczasie można - a nawet wypada - przeczyścić kasetę i zębatki korby. Bez łańcucha to kwestia max 10 minut, jeśli mocno uwalane . To najprostszy, najszybszy i najskuteczniejszy sposób czyszczenia napędu ze wszystkich, jakie dotychczas praktykowałam. Pozdrówko bez wysiłku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 5 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Takiego czyszczenia mam zamiar dokonywac przy zmianie lancucha (Mam dwa sramy 970 ktore mam zamiar zmieniac co ~500 km - moze byc?) Kombinuje inaczej, poniewaz rozkuwanie lancucha tez oslabia go i nie mozna tego robic zbyt czesto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 my mowimy o spince a nie rozkuwaniu lancucha. nie jest slabsza niz zwykle ogniwo i na pewno wiele wytrzyma. znam przypadki gdzie w lancuchu ze spinka pekaly inne ogniwa, a spinka sie trzymala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cub_S Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Jak jezdziłem na łańcuchach SH ... używałem maszynki dałem jakies 30 zł za Bike Hand , czy jakiśtam inny syf nie polecam bardzo brudne rozwiązanie ... Od kąd mam łancuchy ConneXa , rozpinam do butelki z beznzybką i zabawa w maraksy , spinka pozatym jest świetna oniebo lepsza niż sram . No i oczywiście trzeba jeszcze wyczyścic kasete [polecam pur z octem i szczoteczka ] i korbe . To mój sposób na utrzymanie higieny Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Gość Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 jak wrzucicie brudny łańcuch do butelki (jakich używacie, żeby można było potem ten łańcuch wyciągnąć, bo te z zwykłym małym otworkiem sie nie sprawdzają, truuuddno wyjmować) to po umyciu cała nafta jest brudna a do butelki troche jej wejdzie i co? do wywalenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Gość Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Czytalem na ktorej ze stron ze ktos robi 3 plukania w kolejnych butelkach i wylewa tylko ta najbrudniejsza (kazde kolejne plukanie mniej zabrudzi nasz odtluszczacz) Jak to jest z rozkuwaniem srama 970? Tam jest taka spinka ale czy trzeba rozkuwacza do tego czy da sie jakos inaczej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cub_S Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Możesz mnie wyśmiać ale jak przez tamten sezon robilme bardzo duze dystanse i z oszczędności przelewałem beznzyne przez filtry do kawy A inną opcją jest postawienie butleki z brudną benzyną np na balkonie nie ruszając jej na tydzien może dwa , cały brud osiada na dnie w formie osadu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Jak to jest z rozkuwaniem srama 970? Tam jest taka spinka ale czy trzeba rozkuwacza do tego czy da sie jakos inaczej? jak masz spinke to nie potrzebujesz rzadnych narzedzi, tylko sprawnych paluszkow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cub_S Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Zależy bo ludzie niektórzy ... marudzili na spinki Srama , jedne gość pisał że musi je żabką hudrauliczną otwierać :| ... ci co mieli porównanie Sram<> ConneX twierdzili że spinki Connexa są o niebo lepsze od topornych sramów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piterpak Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 ja mam srama i nie narzekam sprawuje się po prostu idealnie (łańcuch Shimano) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cub_S Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Powtórzyłem tylko te opinie jakie słyszałem od paru uzytkowników srama Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 5 Marca 2006 Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Moja spinka od łańcucha na zimę (PC-38) działa beznadziejnie. Trzeba się siłować z 15min nim odpuści Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaska Napisano 6 Marca 2006 Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Mam maszynke do czyszczenia lancucha firmy Barbieri (kiedys byly na Allegro w bardzo niskich cenach - 36 zl) i jest rewelacyjna. Wlewam do niej benzyne, a cale czeszczenie napedu zajmuje mi nie dluzej niz 10 min. Caly syf zostaje na dnie maszynki. Co do odtluszczaczy to nie stosuje ich. Benzynka ekstarkcyjna wychodzi po prostu taniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 6 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Wyczyszscilem dzisiaj caly naped Z rozpieciem srama 970 nie mialem zadnych problemow- rozpialem reka bez uzycia sily. Do czyszczenia uzylem sloika nafty (pierwsze plukanie). Przy drugim podejsciu zastosowalem terpentyne. Nastepnie osuszylem lancuch suszarka (ale goracy byl ). Nastepnie zostawilem go jeszcze na godzinke po czym zalozylem i dalem po kropli zielonego finish line`a na kazde ogniwo. Minelo pare godzin i zaraz wytre zewnetrzna strone lancucha. Czemu naped jest nadal glosny? Wyczyscilem cala reszte... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paviarotti Napisano 6 Marca 2006 Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Najlepsza na czyszczenie to rozpięcie łańcucha (polecam spinke), potem do słoika, zalewamy wedle gustu czyms do czyszczenia (ja benzynka ekstrakcyjna), machamy, machany i powtarzamy czynnosc od poczatku jesli nadal jest usyfiony. Efekt - lśniący łańcuch Tanio, dobrze i szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 6 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Kurde cos sp** , no zepsulem Pojechalem dzisiaj z kolega odebrac cudny rowerek i smigalismy razem (dosyc szybko). Bylem strasznie uradowany pieknie wyczyszczonym napedem (zuzylem butelke nafty i pol butelki terpentyny :/) Rozpedzalismy sie i rozpedzalismy az nagle zaczelo mi cos wibrowac i halasowac glosno . Nie mialem pojecia co to (typowalem ze z tarcza tylnia cos nie tak bo jak przychamowalem mocniej to ustawalo). Strasznie sie zdygalem, poniewaz prawie stracilem kontrole nad rowerkiem. Potem rozpedzilem sie znowu i tym razem przelecialem przez kierownice :/ Cholerny lod.... Na szczescie spd wypialem bez problemu i zadnych szkod nie odnioslem (rower takze). W drodze prob i bledow ustalilem co jest nie tak. Przy wyzszych predkosciach lancuch jakos mi sie blokowal (tak ze zwisal na gorze) i musial ocierac o opone. Powiedzcie mi tylko jak to wyeliminowac bo bezpieczne to to nie jest... Nie wiem co moglem popsuc czyszczac ten lancuch. Nie mozna zalozyc go chyba w zla strone? Mam drugi lancuch taki sam i moge go zalozyc teraz ale planowalem zrobic to po niecalym tysiacu kilometrow... Co moge z tym zrobic? Musze posprawdzac wszystkie ogniwa. Jednak smarowalem dokladnie a po 2-3h wytarlem nadmiar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cub_S Napisano 6 Marca 2006 Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 A może jest poprostu zadługi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Gość Napisano 7 Marca 2006 Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Wczesniej jezdzilem na nim i nie mialem zadnego problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.