Gordon91 Napisano 24 Marca 2012 Napisano 24 Marca 2012 Witam. Rozglądam się wstępnie za rowerem szosowym i dzisiaj pojechałem zobaczyć czy da się coś fajnego kupić na giełdzie. W oko wpadł mi jeden model, widoczny na zdjęciach w tym albumie: https://picasaweb.google.com/100334835913402655897/RowerZGieDy?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJCR4Nal4f_hIA&feat=directlink Teraz tylko zastanawia mnie kilka kwestii. Rower Ewidentnie jest malowany. Malowanie wykonane bardzo dobrze,no może poza tandetnymi napisami na ramie,ale te bez problemu zejdą(w przeciwieństwie do całego lakiery który wydaje się być naprawdę solidny). Zastanawia mnie tylko, to czy mogę z czystym sumieniem kupić taki rower, tj czy pomalowana rama nie pociąga za sobą tego,że rower jest np. kradziony. Sam rower jest w naprawdę niezłym stanie. Złożony w całości z grupy shimano 105, z kołami mavic cosmic. Dodam jeszcze,że napisy widoczne na ramie kierują na tą stronę: http://radsport-buckx.de/raeder.php Ceny może nie będę jeszcze podawał. Ile wg. Was jest warty taki rower? Rama bez śladu użycia osprzęt,lekkie ślady używania. Jedynie jedna z opon wymaga wymiany( dziura z boku)
Mod Team michuuu Napisano 24 Marca 2012 Mod Team Napisano 24 Marca 2012 Bez dowodu zakupu rower może budzić nieufność bez względu malowany czy nie.
Gordon91 Napisano 24 Marca 2012 Autor Napisano 24 Marca 2012 No i budzi,wiadomo. Powiem tak: gość chce za niego 1500zł. Myślicie,że warto?
crashbash1 Napisano 24 Marca 2012 Napisano 24 Marca 2012 A w czym problem sporządzić umowę kupna-sprzedaży?
Mod Team michuuu Napisano 24 Marca 2012 Mod Team Napisano 24 Marca 2012 A co daje umowa kupna sprzedaży jeżeli sprzęt gorący?
crashbash1 Napisano 24 Marca 2012 Napisano 24 Marca 2012 Np. to, że nie będziesz posądzony o paserstwo?
rzezniol Napisano 24 Marca 2012 Napisano 24 Marca 2012 Ale jak wyjdzie ze jest "ciepły" to nawet umowa nie pozwoli zachować sprzętu ... jedyny plus umowy to zakup "w dobrej wierze". Generalnie Polska to dziwny kraj ... nie jestem pewien ale chyba po stronie kupujacego leży obowiązek upewnienia się o legalnosci pochodzenia sprzętu ... Generanie nie lubie robić zakupów na giełdach ... tym bardziej unikam niepewnych sprzętów typu "dobre bo niemieckie" ... Pamietajmy ze w niemczech handlem używkami zajmuje sie wiecej ruskich i turków niż rodowitych niemców ;D Pozdro
Gordon91 Napisano 24 Marca 2012 Autor Napisano 24 Marca 2012 Własnie zastanawia mnie co się dzieje jeśli okaże się,że kupiłem skradziony sprzęt, nawet jakbym miał te wszystkie umowy. Czy jeśli moja niewinnośc jest w 100% potwierdzona,to czy rower zostanie mi zabrany i będę całą kasę w plecy czy jak? Bo byłbym nawet skłonny pójść po zakupie na policję dopytać się czy nikt nie zgłaszał gdzieś zaginięcia takiego roweru. Nie chciałbym jeździć na rowerze który komuś skradziono,bo i sam nie chciałbym żeby mi ukradli
Wodzu Napisano 25 Marca 2012 Napisano 25 Marca 2012 Rower jeśli pochodzi z przestępstwa będzie Ci bezwzględnie odebrany. Co do odpowiedzialności karnej, to kodeksie karnym oprócz klasycznej "paserki" (art. 291 par. 1 KK) mamy też tzw. "paserkę nieumyślną" (art. 292 par.1 KK), z którą mamy do czynienia w przypadku, gdy ktoś rzecz, cyt: "o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Sam fakt spisania umowy nie ma tu znaczenia, jeśli z ceny towaru lub innych okoliczności można przypuszczać, że jego pochodzenie nie jest legalne. Generalnie przed zakupem na giełdzie trzeba się dobrze zastanowić- atrakcyjna cena to nie wszystko. Na Policję możesz pójść, ale sprawdzą Ci rower po numerach ramy tylko w przypadku, gdy będziesz miał go fizycznie ze sobą, więc najpierw musisz go kupić (chyba, że sprzedający się zgodzi na sprawdzenie przed transakcją- zamiast iść na komendę, można poprosić o sprawdzenie napotkany patrol- nie powinno byc problemu). Jeśli rower figuruje w bazie danych jako utracony, zostanie Ci zatrzymany, choć w tym przypadku żadne zarzuty karne Ci nie grożą. Jeszcze jedno- może się zdarzyć sytuacja, że rower jest świeżo ukradziony na Zachodzie i w naszych bazach danych w chwili obecnej nie figuruje. Za miesiąc, czy pół roku może sie to zmienić. Tak więc jest pewne ryzyko. Pozdrawiam.
Gordon91 Napisano 25 Marca 2012 Autor Napisano 25 Marca 2012 Dzięki za rzetelne informacje Rower strasznie mnie kusi. Wydaje mi się,że jest to niezła okazja,ale chyba nie zaryzykuję. Nie chciałbym chyba jeździć na "niepewnym" rowerze, z myślą,że w każdej chwili może okazać się,że mi go zabiorą. Jak myślicie ile rower w podobnej konfiguracji mógłby kosztować np na allegro? Mówię o używanym sprzęcie.
blackiwan Napisano 25 Marca 2012 Napisano 25 Marca 2012 Same koła warte około 1000zł. Cały rower trudno wycenić zw. na niedokładą specyfikację.Ale na pewno jest więcej wart niż 1500zł.
marekw Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Np. to, że nie będziesz posądzony o paserstwo? O tym akurat zadecyduje ewentualnie sąd a nie umowa. Dla nabywcy umowa jest jednym ze sposobów na dochowanie staranności. Zbyt niska cena może zostać zinterpretowana jako paserstwo również
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.