Skocz do zawartości

[Oświetlenie] Akcesoria do roweru? [video]


natsky

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Raczej nikomu to nie grozi wysyp tak oświetlonych rowerzystów. Zbyt skomplikowane, dla większości zbędne, oświetlenie przód-tył, szelki odblaskowe i jazda na miasto, kto ma przywalić albo wymusić to i tak to zrobi. A na drogi po ciemku bym się w ogóle nie pchał, za dużo się naoglądałem jazdy mojej siostry i tym podobnych..

Ale gość dobry, ma pomysł :)

Napisano

Wieś śpiewa i tańszy... Twórca urządzenia chciał chyba na siłę udowodnić sobie, że potrafi... Tylko że z takich projektów "na siłę" to wychodzi - to co wychodzi.

Dodatkowo mam pewne zastrzeżenie do kierunkowskazów. Używanie ich w rowerze jest nieco kontrowersyjne, gdyż w ogólności rower nie posiada czegoś takiego, więc kierowca nie spodziewa się, że rowerzysta będzie sygnalizował skręt za pomocą kierunkowskazu. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że kierunkowskaz zostanie uznany za klasyczną lampkę i zignorowany.

Napisano

Udowodnić, że jest

. Wiedza do konstrukcji takiego urządzenia nie wykracza poza technikum lub też google. Projekt jest strzelaniem z armaty do muchy. W oczy rzucają się przełączniki mechaniczne, nieodporne na warunki atmosferyczne oraz kompletnie zbędny woltomierz analogowy, który nie wiadomo po co jest. Projekt rozwiązuje problemy, które w rowerze nie istnieją, w sposób "ni gniotsa, ni łamiotsa".
Napisano

Ja popieram mklos1 . Projekt niby fajny, ale woltomierz analogowy w rowerze. Czy to się aby nie rozsypie w czasie jazdy po dziurach. Lepszy byłby cyfrowy. Wszystko fajnie, ale klakson to po lekkim błocie na pewno odmówi posłuszeństwa. Poza tym nie przystosowane do prawdziwej jazdy. Byle deszcz, albo błoto i po całym układzie. Ciekawe o ile to podnosi wagę roweru. Przerost formy nad treścią. W dodatku nie wyjechałbym czymś takim na ulice.

Napisano

Bo to pewnie nie jest wyścigowy rower mtb do ciorania po błocie, tylko mieszczuch. Kierunkowskazy i klakson mi się bardzo podobają, tylko to jakoś zabezpieczyć przed wodą i można hulać :).

Napisano

Z tego całego projektu tylko klakson by mi się przydał, bo teraz ludziki na DDRiP nie reagują na dźwięk dzwonka. A poza tym ten rowerek zaczyna wyglądać jak choinka, więc trochę nie na te święta, co się zbliżają :).

Napisano

Jeżeli lubi i chce się pobawić to o co chodzi? A i jestem pewien że tak od sobie projekt nawet z google nie łatwo każdy złoży. Czytanie schematów? Dobieranie części ? Złożenie tego wszystkiego? A tak jak mówi na filmie, że sam zbudował od podstaw więc musiał wiedzieć co robi. Google wszystkiego nie załatwi, owszem że wspomoże ale główna droga prowadzi przez wiedzę nabytą w różny sposób.

Napisano
A tak jak mówi na filmie, że sam zbudował od podstaw więc musiał wiedzieć co robi.

 

Tym bardziej, jeżeli ma zapędy inżynierskie powinien się skupić nad rozwiązywaniem rzeczywistych problemów, a nie uprawianiem sztuki dla sztuki. W sumie jeżeli chce zrobić z roweru karykaturę - jego problem (materiał jest na portalu joemonster...)

Dobrze, żebym nie wychodziło, że jestem taki zły, to powiem, że podświetlenie manetek i licznika mi się podoba i jest jedyną praktyczną rzeczą w tym całym projekcie. Gdybym miał oceniać tą pracę na zaliczenie (na poziomie technikum), to byłoby to coś w okolicy +3. "+" za PWM oraz podświetlenie manetek i licznika. Generalnie niska ocena za (waga błędów zgodnie z kolejnością):

1) Użycie komponentów nie odpornych na warunki atmosferyczne - co jest poważnym błędem konstrukcyjnym.

2) Woltomierz analogowy, który zajmuje sporo miejsca, a nie wnosi nic do tematu.

3) Kierunkowskazy, których używanie nie koniecznie może być bezpieczne. Od lat uczyli i uczą, że jak rowerzysta chce skręcić, to wystawia łapkę... Biorąc pod uwagę, że mnóstwo rowerzystów jeździ z migającymi światłami pozycyjnymi, migający kierunkowskaz może wprowadzić kierowcę w zakłopotanie lub zostać uznany za zwykłą lampkę.

Napisano

Ja osobiście uważam że chłopak ma wiedzę w dziedzinie elektroniki i to się chwali (dla mnie czarna magia) nie każdy potrafi zainstalować diody w manetkach czy jakieś tam woltomierze. Natomiast co do roweru to jak ktoś pisał powyżej, po prostu choinka i jak dla mnie to wiocha i wstyd czymś takim jeździć - bo po co w rowerze woltomierz itd. Ale jak pisałem wyżej szanuję umiejętności. Taka moja opinia.

Napisano

podświetlanie licznika, jak by ładnie opisał jak to zrobić zrobiło by pewnie furorę. Teoretycznie niby wiem, praktycznie chyba nie będę próbował:P

 

 

Był tu na forum kolega, który też miał osprzętu... ładnie z wolto lub ampero - mierzem. Jeżeli ktoś twierdzi że, nie jest taki pomiar potrzebny, to ja nie mam pytań. Co prawda u nas na forum, człowiek miał porządne lampy, było widać że do jazdy w nocy. I własnie do tego mu woltomierz, żeby widzieć kiedy koniec baterii. Bo może nie wszyscy wiecie, ale niektórych akumulatorów nie można rozładować do końca bo są do wywalenia. I tak jest np. z li-ion które ten chłopak ma w rowerze. W waszych telefonach, komputerach odpowiada za to oprogramowanie, tutaj odpowiadać musi on.

 

Kierunkowskazy, idiotyzm. Jak ja nie widziałem włączonego kierunku w ciągniku rolniczym, bo był w takim miejscu (wysoko) że nie spodziewał bym się tam go szukać. To co dopiero spodziewać sie kierunkowskazu u rowerzysty.

 

 

@lyndowss

 

...ale klakson to po lekkim błocie na pewno odmówi posłuszeństwa.

 

A w samochodach to masz ten klakson gdzie? Bo ja ci powiem, ze przy każdej podróży po wodzie jest mocno oblewany.

Napisano

Tak, oblewany wodą, która pada z nieba czyli w miarę czystą. Koło chłodnicy jest zazwyczaj. Nie jest zamontowany bezpośrednio pod kołem ani obok.

 

Bo to pewnie nie jest wyścigowy rower mtb do ciorania po błocie, tylko mieszczuch.

 

Nawet jeżeli to typowy mieszczuch to trudno będzie uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z błotem. Poza tym tak jak napisałeś. nie ma nawet ochrony przed wodą i koło będzie chlupać równo.

Dodatkowo uważam, że klakson można było zamontować w jakimś innym lepszym miejscu. ;)

Napisano
I własnie do tego mu woltomierz, żeby widzieć kiedy koniec baterii. Bo może nie wszyscy wiecie, ale niektórych akumulatorów nie można rozładować do końca bo są do wywalenia.

 

Takie rzeczy rozwiązuje się w inny sposób, a nie poprzez analogowe woltomierze o dokładności +/- 1V. Nawet jeżeli się wie przy jakim napięciu powinno się uznać baterię za wyczerpaną, przy takim pomiarze można co najwyżej zgadywać. Li-xxx w przypadku delikatnego przekroczenia napięcia technologicznego, nie są może do wywalenia, ale szybko tracą swoje właściwości. Wielokrotne rozładowanie do granicy zwykle skutkuje, że bateria idzie do śmietnika. Nie mniej jednak w przypadku głębokiego rozładowania poniżej granicy, mogą po prostu już "nie wstać". Dlatego potrzebny jest pomiar dużo bardziej dokładny niż zaprezentowany woltomierz. Poza tym można by to rozwiązać w dużo bardziej estetyczny i dyskretny sposób, np pojedynczej diody, lub nawet trzech diod (jak ktoś lubi choinkę).

Napisano

Oczywiście że można:) Ja z tym nie dyskutuje. Odpowiadam jedynie na stwierdzenie, że nie jest to potrzebne. Dodatkowo nic więcej nie wiemy o tym człowieku. Ktoś twierdzi że to student polibudy, a jeżeli to taki samouk? Może nie miał kasy na sterowniki. Nie wymagajcie bóg wie czego, czemu nie możecie mu pod filmikiem zostawić ironicznego komentarza? Na dobrą sprawę co was obchodzi co on tam założył. Wszyscy by wszystko zrobili lepiej, ładniej, taniej, szybciej. Tylko że jak potrzeba "fachowca" żeby coś wykonał to 9/10 spieprzy robotę.

 

Wole żeby robił to co robi, niż biegał po ulicy z maczetą jako fanatyczny kibic. Tu nikomu nie szkodzi, a wręcz odwrotnie, chłopak jest marzeniem wszystkich narzekających na rowerzystów po zmroku.

Napisano

napisałem żartem że to gość z polibudy, a może jeszcze nie jest studentem? nie wiem.

oczywiście jego 'tuning' roweru jest dyskusyjny, ale może lubi majsterkować. zrobił to dla siebie i pewno sprawiło mu to jakąś radość :)

może kiedyś nauczy się elektroniki, wtedy dowie się że do sterowania tym wszystkim wystarczy procesor mniejszy od paznokcia za kilka złotych i kilkaset linii kodu.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

pomimo że bardzo doceniam jego pracę włożoną w rower, to nigdy bym się nie zdecydował na takie coś:P jak dla mnie trochę szpeci rower i niezbyt potrzebne do codziennego życia, a wy jak to widzicie?

Napisano

napisałem żartem że to gość z polibudy....

 

Trafiłeś z tą polibudą akurat gostek jest z Politechniki Łódzkiej, ciekawie zrobił tą lampkę ze zmiennym wypełnieniem impulsów oraz podświetlenie licznika.

Napisano

może kiedyś nauczy się elektroniki, wtedy dowie się że do sterowania tym wszystkim wystarczy procesor mniejszy od paznokcia za kilka złotych i kilkaset linii kodu.

Jak to łatwo komuś napisać :D.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...