Skocz do zawartości

[Poznań-Malta] Wieczorne/nocne eskapady...


goodscot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie Forumowicze,

 

Chciałbym poruszyć niezwykle ważną (chociaż na pierwszy rzuty oka niby błahą) kwestię, która dotyczy - oczywiście - nie tylko poznańskiej Malty.

 

Otóż, jako jej stały bywalec, wybrałem się kilka dni temu na jedną z pierwszych w tym sezonie wypraw na trasę wokół jeziora. W godzinach wieczornych, tuż po zmroku, z racji ciepłego weekend'u, nam Maltą kręciło się jeszcze sporo rowerzystów. Przemierzając trasę w baaaardzo zredukowanym tempie (z racji czyhającego wszędzie niebezpieczeństwa), oszacowałem, iż jakiekolwiek oświetlenie na swoim sprzęcie posiada ok.10, maksymalnie 15% rowerzystów!!!!!! Ludzie, błagam Was!!!!! Zacznijcie trochę myśleć!!!!! Nieoświetlony cyklista, który bardzo często jeszcze pędzi na trasie (zwłaszcza na tle setki lampek zawieszonych wokół Malty) jest po prostu i najzwyczajniej w świecie niewidoczny!!!!!!! Wrażenie, iż "ja całkiem nieźle widzę, więc mnie musi być także dobrze widać" jest - mówiąc delikatnie - złudne! Oświetlenie roweru nie jest drogie. NIkt cię także nie wyśmieje, bardziej pochwali, że potrafisz zatroszczyć się o innych użytkowników drogi, jak i samego siebie! Apeluję - szanujmy siebie nawzajem i nie narażajmy na utratę zdrowia. Każdy z nas chce czerpać przyjemność z jazdy rowerem i z powodu lenistwa, tudzież braku wyobraźni, nie odbierajmy jej sobie wzajemnie...:-)

 

Dzięki!

  • Mod Team
Napisano

Potwierdzam, dla wielu lampka na kierownicy to duży minus dla lansu a Malta jest tego doskonałym przykładem. Wypada tam bywać ale żeby myśleć to nie napisali.

Napisano

Pół biedy gdy taki osobnik ma jasne lub odblaskowe ciuchy. Niestety większość jeździ w ciemnym ubraniu i są jak takie ninja.

Choć z drugiej strony mocne oświetlenie tak razi, że czasami podczas mijania się, można wjechać w przechodnia lub biegacza.

Tak więc wszystko z umiarem :thumbsup:

Napisano

Spoko. Popieram.

Ostatnimy czasy, jeszcze jak miałem rower jechaliśmy z kumplem wokół Malty. Godzina ok 22. Kumpel staranował niewidocznych przechodniów na chodniku pomiędzy galerią i stokiem.

 

Wszystko dobrze gdyby nie fakt, że na liczniku mielismy ok 48. Koleś przepraszał, bo zahaczony o bark stwierdził, że nic mu nie jest. Mój kumpel prawie złamał nogę...

 

Także jedno - apel o oświetlenie, ale i apel do pieszego motłochu. Macie swoją drogę przy skraju brzegu - tam sie poruszajcie!

 

Dziękuję.

Napisano

w tym przypadku, dzwonisz po policje i pieszy jest przegrany, jesli cokolwiek uszkodziles sobie badz w rowerze... bo tam jest wyrazny zakaz poruszania sie pieszo:)

 

 

a swiatelka... mnie widac, a niebawem zobacza mnie z marsa, pieszych i innych, tez widze z daleka, wszystko zalezy jakie mocne masz oswietlenie wlasne :)

Napisano

Nie chodzi przecież o to, żeby walić po oczach halogenami, super ledami itp. Lampa byleby była widoczna z jakieś odległości...

 

Co do dzwonienia na policję... doświadczenie mi podpowiada: masz czas to dzwoń. Zanim się pofatygują, świtałoby z rana...

 

A kumpel w tamtym przypadku tak wyrżnął o ten asfalt, że koło przednie do dokumentnego centrowania :D

Napisano

Ja tam lubię pojeździć nad Maltą w nocy, ale zawsze w pełnym oświetleniu. ostatnio o 2.30 nad ranem jechałem sobie samotnie i spotkałem na trasie dwóch biegaczy:)

Napisano

rowerzysci przewaznie maja chociaz 1 odblask na pedalach ale biegacze masakra kilka razy prawie na jakiegos wpadlem bo go nie bylo widac

Napisano

ktoś tutaj trafnie zauważył, że to też Twoja wina.

 

Biegacz nie jest prawnie zobowiązany do posiadania oświetlenia/odblasków - to tylko kwestia jego wyobraźni

 

natomiast rowerzysta jest prawnie zobowiązany do posiadania reflektora (a nie tylko migającej jednej diody led gdzieś na kierownicy) - i to też jest kwestia wyobraźni

Napisano

przepisy nie okreslaja jasno jak daleko ma swiecic oswietlenie rowerowe chyba?

 

lampka z jedna dioda za ok 50zl to oswietlenie wystarczajace by zobaczyc "czarnego" czlowieka z odleglosci ok 20m...

Napisano

no pewnie, że nie określają

 

mówią jednak o dostosowaniu prędkości do warunków na drodze. Jeśli masz słabą lampkę to musisz wolniej jeździć i tyle.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Spoko. Popieram.

Ostatnimy czasy, jeszcze jak miałem rower jechaliśmy z kumplem wokół Malty. Godzina ok 22. Kumpel staranował niewidocznych przechodniów na chodniku pomiędzy galerią i stokiem.

 

Wszystko dobrze gdyby nie fakt, że na liczniku mielismy ok 48. Koleś przepraszał, bo zahaczony o bark stwierdził, że nic mu nie jest. Mój kumpel prawie złamał nogę...

 

Także jedno - apel o oświetlenie, ale i apel do pieszego motłochu. Macie swoją drogę przy skraju brzegu - tam sie poruszajcie!

 

Dziękuję.

Nie chodzi przecież o to, żeby walić po oczach halogenami, super ledami itp. Lampa byleby była widoczna z jakieś odległości...

 

Co do dzwonienia na policję... doświadczenie mi podpowiada: masz czas to dzwoń. Zanim się pofatygują, świtałoby z rana...

 

A kumpel w tamtym przypadku tak wyrżnął o ten asfalt, że koło przednie do dokumentnego centrowania :D

 

"Byleby widoczna lampa" to jednak trochę za mało, jak na nocne śmiganie z taką prędkością :). Apele są ważne i słuszne (choć kierowane tutaj do pieszych raczej zbyteczne), ale wyobraźnia chyba ważniejsza :).

A propos dzisiaj po 21 też zamierzam zrobić ze 2-3 kółka po Malcie, zobaczymy jak to będzie :).

Napisano

Można by tak ustalić w miarę stałą porę spotkań na malcie. Choćby i 21:30 przy maltance. W ubiegłym roku kilkanaście razy udało się tak spotkać

Napisano

Liczenie na to, że inni będą dbać o własne i innych bezpieczenstwo sie nie sprawdza. Jedyne rozwiazanie to bardzo mocne swiatlo. 2 razy zwrocono mi uwage, ze oslepiam ludzi z naprzeciwka. Raz koles, na rowerze, na Rusałce, niewidoczny, bez oswietlenia, zupelnie po ciemku rzucajac ku*wami(ze niby nie moge sobie doswietlac drogi w lesie, bo wlasnie po to glownie mialem lampke?), a raz inny koles przy jeziorze Kierskim na skuterze, gdzie ruch nie jest dopuszczony oprocz rowerowego. Tak więc nie jest mi przykro, że kogoś oślepiam.

 

Tymbardziej piesi nie są w ogole prawnie zobowiązani w żaden sposób do posiadania nawet odblasku(ktory czyni widocznym z ponad 100m zamiast 10), więc jeśli chcecie się poruszac szybciej niz 20km/h to porzadna lampka i myślenie za innych jest jedynym rozwiazaniem.

Napisano

Hej,

Codziennie między godziną 15 a 22 robię 10 okrążeń wokół Malty. Jezeli ktos chce sie przylaczyc prosze pisac. Tempo 30km/h. Pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...