Skocz do zawartości

[wypadek rowerowy]Wtargnięcie dziecka


lutek5

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym opisać mój wypadek rowerowy z dzieckiem 7 letnim na drodze pieszo-rowerowej. Proszę o wyrażenie swojej opinii czyja jest wina.

 

Poruszając się po drodze pieszo-rowerowej zauważyłem przede mną biegnącego chłopca poruszającą się w kierunku mojego toru poruszania

Jadąc prawą stroną drogi pieszo-rowerowej chłopiec nagle wtargnął wprost pod moje koła.Pieszy z niewyjaśnionych przyczyn zmienił nagle kierunek biegu o 90 stopni skręcając w prawo przecinając mój tor jazdy.Całe zdarzenie trwało ułamek sekundy. Nie miałem czasu i szans zareagować. Zmiana kierunku mojej jazdy nie wchodziła w rachubę ponieważ przy drodze był płot. Zachowanie chłopca trwało ułamek sekundy. Jechałem prawidłowo, ostrożnie i robiąc wszystko żeby uniknąć zderzenia, ale nie byłem w stanie kontrolować zachowania tego chłopca , a to ona wbiegł mi pod koło.

 

Chłopiec przecinając mój tor jazdy spowodował moją wywrotkę ( przez kierownicę ). Wywracając się prawdopodobnie przygniotłem chłopca swoim ciałem lub rowerem do drogi . Doznał potłuczeń i został na jeden dzień w szpitalu.

Leżałem ok. 1 minuty. Sprawdzając czy nic się mi nie stało. Obok mnie leżał poszkodowany chłopiec. Po około 30/40 sekundach podbiegł jakiś Pan do chłopca. W późniejszym czasie zainteresowali się moją osobą pytając czy nic się ze mną nie stało. Po podniesieniu się sprawdziłem czy jestem cały. Chłopcem zainteresowali się rodzice. Dziecko było bez opieki dorosłej osoby. Rodzice przebywali ok.100m za dzieckiem.

 

Cały Ośrodek Rekreacyjno- Wypoczynkowy jest objęty regulaminem porządkującym zachowanie się osób przebywających na ośrodku. Osoby, które przebywają na terenie Ośrodka „ w pełni akceptują obowiązujące zasady. Informacje o regulaminie są zawarte na tablicach przed każdym wejściem na ośrodek. W regulaminie jest zawarty punkt, który dotyczy opieki nad dziećmi:

„Dzieci na terenie Ośrodka mogą przebywać wyłącznie pod opieką osób dorosłych”.

 

Na dzień dzisiejszy dostałem wezwanie z Policji w charakterze podejrzanej osoby ( o ile się nie mylę z art.98 KW)

 

Moje pytania:

Kto jest winien?

W jaki sposób mam się bronić?

Jakie przepisy należy uwzględnić Prawo o Ruchu Drogowym czy regulamin ośrodka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w charakterze podejrzanej osoby

 

Podejrzanym się jest o popełnienie przestępstwa. Z KW jest się osobą obwinioną - czy jakoś tak.

 

Jakie przepisy należy uwzględnić Prawo o Ruchu Drogowym czy regulamin ośrodka?

 

Jeżeli zdarzenie zaszło na terenie ośrodka, kto najprawdopodobniej jest to "teren wewnętrzny", więc to sporo zmienia, gdyż teren wewnętrzny nie jest drogą publiczną i nie obowiązuje tam PoRD i policja drogowa / straż miejska nie ma tam juryzdykcji. Aby PoRD obowiązywał, musi być postawiony znak "strefa ruchu". Wtedy na drogach wewnętrznych obowiązuje PoRD.

Zatem wina leży po stronie dziecka, a w szczególności to po stronie jego rodziców, którzy naruszyli regulamin pozostawiając dziecko bez opieki.

 

Jak kolega dejtrejder zauważył z niby jasnymi sprawami bywa różnie. Sprawa może przybrać taki obrót, że nagle nie wiadomo skąd pojawią się świadkowie, którzy dziwnym trafem przechodzili tamtędy - mimo że ich nikt wcześniej nie widział... Zasięgnij porady prawnej, przeanalizuj regulamin ośrodka z prawnikiem. Być może to Tobie należy się odszkodowanie, a nie orzeczenie o winie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w sytuacji, gdy doszło do wypadku, a w regulaminie owej strefy prywatnej nie unormowano np. zasad pierwszeństwa na drogach pieszo-rowerowych, to wg. mnie "wymiar" oprze się na zasadach ogólnych z PoRD - bo PoRD może działać w określonych przypadkach także na drogach innych niż publiczne (szczególnie w przypadku kolizji, wypadku itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo PoRD może działać w określonych przypadkach także na drogach innych niż publiczne

 

PoRD nie działa na drogach wewnętrznych, gdyż droga wewnętrzna nie kwalifikuje się do żadnej z kategorii dróg o których mowa w PoRD, ale działa art. 98. KW:

Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów, podlega karze grzywny albo karze nagany.

 

Powinno się przez to rozumieć, że należy poruszać się w sposób nie stwarzający zagrożenia dla innych i stosować się do przepisów (regulaminów) dróg wewnętrznych. Zatem:

1) Regulamin drogi wewnetrznej nie koniecznie musi być zgodny z przepisami PoRD.

2) Jeżeli zarządca nie określił regulaminu, nie implikuje tego, że obowiązują przepisy/zasady z PoRD. Sprawa nie powinna opierać się o PoRD, gdy istnieje wiele innych sposobów na bezpieczne poruszanie się, nie tylko zasady PoRD. PoRD to jedna z wielu wersji, które można by przyjąć.

 

Dlatego też sądzę, że jeżeli rowerzysta poruszał się wyznaczonym przez zarządcę drogi/chodnika pasem i jak sam twierdzi jechał ostrożnie, to moim zdaniem dochował należytej ostrożności i nie można mu zarzucać art. 98. Natomiast rodzice dziecka złamali regulamin ośrodka wypoczynkowego pozostawiając dziecko bez opieki.

 

Zachęcam do skorzystania z porady prawnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto jest winien?

O tym rozstrzygnie sąd. W mojej ocenie ty jesteś winny popełnienia nieumyślego wykroczenia. Gdyby to była starsza osoba to pewnie by był współudział ale tak małemu dziecku nie można przypisać winy. Wiedz, że rodzice mogą na drodze cywilnej dochodzić odszkodowania ale ty możesz ich postraszyć sprawą w sądzie rodzinnym o brak nadzoru nad dzieckiem.

 

W jaki sposób mam się bronić?

Wcale. Wykazać tylko nieumyślność czynu, skruchę i będzie nagana. Jak będziesz szedł w spór to sędzia solidaryzując się z małym dzieckiem przywali złemu rowerzyście grzywnę.

 

Jakie przepisy należy uwzględnić Prawo o Ruchu Drogowym czy regulamin ośrodka?

Przedstaw nam regulamin ośrodka to się oceni.

 

Podejrzanym się jest o popełnienie przestępstwa. Z KW jest się osobą obwinioną - czy jakoś tak.

Dokładnie tak, art.20 KPwSoW z tym, że staje się nim dopiero po skierowaniu wniosku o ukaranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była starsza osoba to pewnie by był współudział ale tak małemu dziecku nie można przypisać winy.

 

Nie można przypisać winy, gdyż co prawda jest poszkodowane, ale nie jest stroną w sprawie. Tak małe dziecko nie odpowiada za swoje czyny, odpowiadają jego rodzice. A z tego punktu widzenia są conajmniej współwinni zdarzeniu, pozwalając dziecku oddalić się - no chyba że będą próbowali wykazać iż da się sprawować właściwą opiekę z odległości 100m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tylko i wyłącznie wina rodziców. 100m, czy mniej, nieważne, ważne jak rodzice się dzieckiem interesują. Kiedyś byłem świadkiem zdarzenia, kiedy matka z dziećmi siedziała na ławeczce ok. 2 m od drogi, dzieci bawiły się chyba w łapanego zaraz obok ławeczki, tymczasem matka była zajęta plotkowaniem ze znajomą. W pewnej chwili jedno dziecko wybiegło na ulicę, wprost pod jadący samochód. Zostało uderzone tak że wyleciało z 2 m. w górę.

Jednak, pomimo ze sprawa wydaje się oczywista, również sugeruje prawnika, bo nasze wspaniałe sądy potrafią "kosmiczne" wyroki wydawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PoRD nie działa na drogach wewnętrznych, gdyż droga wewnętrzna nie kwalifikuje się do żadnej z kategorii dróg o których mowa w PoRD, ale działa art. 98. KW:

Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów, podlega karze grzywny albo karze nagany.

 

Powinno się przez to rozumieć, że należy poruszać się w sposób nie stwarzający zagrożenia dla innych i stosować się do przepisów (regulaminów) dróg wewnętrznych. Zatem:

1) Regulamin drogi wewnetrznej nie koniecznie musi być zgodny z przepisami PoRD.

2) Jeżeli zarządca nie określił regulaminu, nie implikuje tego, że obowiązują przepisy/zasady z PoRD. Sprawa nie powinna opierać się o PoRD, gdy istnieje wiele innych sposobów na bezpieczne poruszanie się, nie tylko zasady PoRD. PoRD to jedna z wielu wersji, które można by przyjąć.

 

Dlatego też sądzę, że jeżeli rowerzysta poruszał się wyznaczonym przez zarządcę drogi/chodnika pasem i jak sam twierdzi jechał ostrożnie, to moim zdaniem dochował należytej ostrożności i nie można mu zarzucać art. 98. Natomiast rodzice dziecka złamali regulamin ośrodka wypoczynkowego pozostawiając dziecko bez opieki.

 

Zachęcam do skorzystania z porady prawnej.

 

 

Poruszałem się zielonym szlakiem rowerowym, który przechodzi przez ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy. W miejscu gdzie wydarzyła się kolizja znajduję się 5 informacji, że jest to zielony szlak rowerowy.Każde wejście na ośrodek jest oznakowane tablicą z regulaminem.

 

O tym rozstrzygnie sąd. W mojej ocenie ty jesteś winny popełnienia nieumyślego wykroczenia. Gdyby to była starsza osoba to pewnie by był współudział ale tak małemu dziecku nie można przypisać winy. Wiedz, że rodzice mogą na drodze cywilnej dochodzić odszkodowania ale ty możesz ich postraszyć sprawą w sądzie rodzinnym o brak nadzoru nad dzieckiem.

 

 

Wcale. Wykazać tylko nieumyślność czynu, skruchę i będzie nagana. Jak będziesz szedł w spór to sędzia solidaryzując się z małym dzieckiem przywali złemu rowerzyście grzywnę.

 

 

Przedstaw nam regulamin ośrodka to się oceni.

 

 

Dokładnie tak, art.20 KPwSoW z tym, że staje się nim dopiero po skierowaniu wniosku o ukaranie.

 

Cytuję te ważniejsze punkty regulaminu:

 

Regulamin ośrodka:

1.Ośrodek jest obiektem monitorowanym - brak monitoringu

2.Ośrodek jest czynny codziennie od godziny 8:00 do zmroku

3.Zabrania się wstępu osobom nietrzeźwym

4.Dzieci na terenie Ośrodka mogą przebywać wyłącznie pod opieką osób dorosłych

13.Na terenie Ośrodka obowiązuje całkowity zakaz grillowania i palenia ognisk

14. Na terenie Ośrodka znajduję się kąpielisko, wypożyczalnia sprzętu wodnego, plac zabaw, restauracja. Zasady korzystania z wymienionych obiektów określone są oddzielonymi regulaminami.

15. Wobec osób naruszających porządek publiczny lub przepisy niniejszego regulaminu będą wyciągane sankcje karne

 

Zastanawiam się kiedy jest droga wewnętrzna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się kiedy jest droga wewnętrzna?

 

Drogą wewnętrzną, jest każda droga znajdująca się na terenie prywatnym, no bo jaki interes ma państwo w utrzymaniu drogi, która nie znajduje się w przestrzeni publicznej.

 

Również takie drogi, które nie są powszechnie dostępne, zapewne mają status drogi wewnętrznej (aczkolwiek nie koniecznie). Najważniejsze kto jest zarządcą.

 

Takie kompendium: http://nowy-sacz.policja.gov.pl/komunikaty/drogowe/531-zasady-ruchu-poza-drogami-publicznymi

 

Art. 98 KW to jedyny punkt zaczepienia. Masz jakichś świadków? Masz obdukcję? Czy była wzywana policja/pogotowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogą wewnętrzną, jest każda droga znajdująca się na terenie prywatnym, no bo jaki interes ma państwo w utrzymaniu drogi, która nie znajduje się w przestrzeni publicznej.

 

Również takie drogi, które nie są powszechnie dostępne, zapewne mają status drogi wewnętrznej (aczkolwiek nie koniecznie). Najważniejsze kto jest zarządcą.

 

Dlaczego najważniejsze kto jest zarządcą?

 

Takie kompendium: Zasady ruchu poza drogami publicznymi

 

Art. 98 KW to jedyny punkt zaczepienia. Masz jakichś świadków? Masz obdukcję? Czy była wzywana policja/pogotowie?

 

Mam obdukcje. Policji nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem najpewniej będzie słowo przeciwko słowu i trudno mi powiedzieć, czy sędzia pokieruje się odruchem Pawłowa i nie przyzna racji rodzicom dziecka. Przypomnij sobie dobrze ile było faktycznych świadków zdarzenia, żeby podczas rozprawy nie było czegoś takiego, że nagle pojawią się ludzie, których tam nie było. Poniosłeś straty materialne? Będę ciąż zachęcał do skorzystania z porady prawnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że Policja (ew. Sąd) musi się na czymś oprzeć: jeśli w Regulaminie nie ma nic o wzajemnym podporządkowaniu ruchu pojazdów/pieszych (a przecież luz i swoboda poruszania pieszych na całym terenie Ośrodka Wypoczynkowego - także na jezdniach dróg wewnętrznych - wydaje się być dość naturalna), to może zastosować przepisy z PoRD o DDPiR - tak mi się przynajmniej wydaje. Niedopilnowanie dziecka to jedno, ale zachowanie na wspólnej ścieżce szczególnej ostrożności po wykryciu "wroga" (i ustapienie pierwszeństwa) to drugie. Oczywiście jest problem, gdy pieszy nagle wskoczy pod koła i nie ma szans zatrzymać bicykla w miejscu - tym bardziej, że poniżej pewnej prędkości jazda jednośladem jest utrudniona z powodu braku stabilności (jeśli się nie mylę, to ścieżki rowerowe muszą być projektowane przy założeniu minimalnej, akceptowalnej prędkości roweru 12km/h).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może zastosować przepisy z PoRD o DDPiR - tak mi się przynajmniej wydaje.

 

To byłoby kuriozalne, gdyby sąd wydał orzeczenie na podstawie przepisów, które z mocy tychże przepisów nie obowiązują.

 

Ale napisaleś ze to dziecko było z rodzicami, którzy spacerowali w pobliżu.

 

Zależy jak interpretować "w pobliżu". 100m (o których mowa) dla mnie jest równe, że dziecko pozostawało bez opieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłoby kuriozalne, gdyby sąd wydał orzeczenie na podstawie przepisów, które z mocy tychże przepisów nie obowiązują.

 

 

 

Zależy jak interpretować "w pobliżu". 100m (o których mowa) dla mnie jest równe, że dziecko pozostawało bez opieki.

 

Rodzice dziecka byli 100m od dziecka. Wiem bo ich wcześniej wymijałem.

 

Problem w tym, że Policja (ew. Sąd) musi się na czymś oprzeć: jeśli w Regulaminie nie ma nic o wzajemnym podporządkowaniu ruchu pojazdów/pieszych (a przecież luz i swoboda poruszania pieszych na całym terenie Ośrodka Wypoczynkowego - także na jezdniach dróg wewnętrznych - wydaje się być dość naturalna), to może zastosować przepisy z PoRD o DDPiR - tak mi się przynajmniej wydaje. Niedopilnowanie dziecka to jedno, ale zachowanie na wspólnej ścieżce szczególnej ostrożności po wykryciu "wroga" (i ustapienie pierwszeństwa) to drugie. Oczywiście jest problem, gdy pieszy nagle wskoczy pod koła i nie ma szans zatrzymać bicykla w miejscu - tym bardziej, że poniżej pewnej prędkości jazda jednośladem jest utrudniona z powodu braku stabilności (jeśli się nie mylę, to ścieżki rowerowe muszą być projektowane przy założeniu minimalnej, akceptowalnej prędkości roweru 12km/h).

 

Czy możliwa jest w tej kwestii współodpowiedzialność zarządcy drogi za zaistniały wypadek?

Brak oznaczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj miałem mały wypadek z wtragnięciem dziecka.

W sumie to moja wina i jego.

Jechałem z trzy dyszki, zeby kolege dogonic, skrocilem dobie droge przez trawnik i nagle dziecko mi wyskoczylo pod kola i uderzyło głowa w kierownice.

Ja mam lekko przecięty palec i mał krwiak pod paznokciem, a dziecko tylko bolącom głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

art 1 Prd: Ustawa określa:

 

1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu;

art 2 Prd: Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie:

1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;

 

 

Policja nie może ingerować w niektóre przepisy poza drogą publiczną oraz strefą zamieszkania ale nie w przypadku takiej kolizji która jest ewidentnym zagrożeniem bezpieczeństwa osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc prawą stroną drogi pieszo-rowerowej chłopiec nagle wtargnął wprost pod moje koła.

czyli Ty jechałeś prawą stroną

Pieszy z niewyjaśnionych przyczyn zmienił nagle kierunek biegu o 90 stopni skręcając w prawo przecinając mój tor jazdy.

chłopiec biegł na wprost Ciebie, czyli swoją lewą stroną i nagle skręcił w prawo (swoje prawo? czyli na ten tor na którym powinien się poruszać??

w takim układzie nie widzę kolizji, więc chyba było inaczej i czegoś nie rozumiem ze stronami

Chłopcem zainteresowali się rodzice.

Ktoś po nich zadzwonił? Bo chyba nie przyszli sami bo nie mieli przecież bladego pojęcia gdzie jest ich dziecko.

Dziecko było bez opieki dorosłej osoby.

Jak rozumiesz pojęcie "opieka"? Przykucie kajdankami? Odległość 15 metrów, bo 100 to już nie?

„Dzieci na terenie Ośrodka mogą przebywać wyłącznie pod opieką osób dorosłych”.

Jeszcze powiedz jak rozumiesz pojęcie "dzieci"? W rzeczonym ośrodku 17 latkowie chodzą z rodzicami za rączkę? Dzieci w wieku od 7 lat mogą poruszać się same po drodze bez opieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...