Skocz do zawartości

[trening] powrót na rower po złamaniu ręki


Tofi

Rekomendowane odpowiedzi

Po jakim czasie od złamania można wrócić po złamaniu ręki (pęknięcie w łokciu bez przemieszczeń). Ciągnie mnie do dwóch kółek, ale mimo, że mam 98-99% zakresu ruchu w stawie, to wciąż boli mnie ręka, jeżeli obciążam ją jakimś większym ciężarem. Po tygodniu lekarz kazał mi zdjąć temblak i zacząć ćwiczyć staw tylko za pomocą zginania go, nic poza tym. Nie wiem co teraz mam robić, do wizyty kontrolnej pozostał tydzień, ja wciąż odczuwam ból, obecnie jedynie przy maksymalnym wyprostowaniu, ale również przy tak jak napisałem podnoszeniu czegoś, podpieraniu się przy wstawaniu (właściwie to się tą ręką nie podpieram, ale odruch siła wyższa) oraz przy obrania ręką wokół osi nadgarstka. Czy są jakieś inne ćwiczenia na przyśpieszenie rehabilitacji? W sumie to mógł bym już wsiąść na rower, tyle tylko że boję się hamowania, a dokładnie sytuacji kiedy to obciążenie pójdzie na ramiona, a ja będę jechał obok jakiegoś samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za późno bo już z tydzień temu rower był konserwowany i regulowany bez pomocy innych osób (zacisnąłem zęby i jakoś go dźwigałem i rozkręcałem zapieczone nakrętki). Teraz rower czeka na to aż się zbiorę do kupy. To że w obecnym stanie nie powinienem wsiadać za kierownicę zrozumiałem. Trochę zmodyfikuję pytanie - czy zaraz po tym jak dostanę od lekarza potwierdzenie ż e jestem zdrowy będę mógł siąść na rower, czy też tak jak po chorobie zacząć od jakiś spacerów? Dojazd do pracy na rowerze mnie nie uniknie następnego dnia jak dostanę zaświadczenie lekarskie że jestem zdrowy, więc chciałem przynajmniej rozruszać kości wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po złamaniu nadgarstka (proste, bez przemieszczeń) miałam absolutny zakaz wsiadania na rower przez 4 miesiące. Po tych 4 miesiącach rehabilitant i tak bardzo się krzywił i marudził. Spróbowałam delikatnie, w mieście i powoli - i bardzo dobrze, bo rzeczywiście czułam każdą nierówność.

Poproś o skierowanie na rehabilitację, ćwiczenia pewnie są banalne, ale trzeba wiedzieć co i jak robić, a czego unikać, żeby sobie nie zrobić krzywdy. Rehabilitanci są w tym o niebo lepsi od lekarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto na czas dochodzenia do siebie podnieść kierownice, żeby zmniejszyć obciążenie na ręce.

 

A z ćwiczeń na rozruszanie ręki polecam żonglowanie. Nigdy nie testowałem tego jako narzędzia rehabilitacyjnego, ale wiem, że powinno to poprawić: koordynację, orientacje, ruchomość rąk, i mięśnie też można zmęczyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownice mam ustawioną do jazdy miejskiej, więc nie będzie problemu, ale tak jak Anula napisała, boję się momentów kiedy obciążenie pójdzie na ręce. Amortyzator z przodu jest więc nie jest źle, ale boję się o nierównomierny nacisk (prawą docisnę kierownicę normalnie, a lewą z bólu mogę nawet puścić, lub najlepszym przypadku poluzować zbyt mocno). Czy jest na sali jakiś lekarz (rehabilitant)? Dopiero pod koniec tygodnia mam wizytę a chciał bym przynajmniej spróbować ćwiczyć tą rękę, bo bardziej od roweru zależy mi na powrocie do pracy i będę próbował naciskać lekarza w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jakiś kosmos, że wsiadłeś na rower zaraz po zdjęciu gipsu.

 

Złamanie śródręcza.

Ja miałem zakaz skakania przez 2 miesiące, a jechać tak normalnie, po asfalcie, mogłem po miesiącu, przy czym dopiero po 3 miesiącach tak naprawdę dopiero zacząłem drobne skoki bez bólu,

 

Lepiej się dopytaj lekarza, tydzień czekania Ci nic nie zmieni... A jak ponownie złamiesz rękę to znowu utkniesz na parę miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wsiadłem, ale już przy nim sporo majstrowałem co wymagało m.in. dźwigania roweru, bo nie mam stojaka. Gipsu o dziwo nie miałem - lekarz stwierdził, że przy tym złamaniu wystarczy temblak, a po 10 dniach kazał zdjąć temblak i ćwiczyć staw żeby nie zesztywniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz problem z rotacją ręki, to prawdopodobnie masz złamaną kość promieniową. Nie napisałeś kiedy. Niemniej, jeśli złamałeś głowę kości promieniowej, to to poważniejsza sprawa. Jeśli trzon, to zrost powinien być po 4-6 tygodniach. Nie masz gipsu, bo złamanie tego nie wymaga bezwzględnie, poza tym unieruchomienie stawu łokciowego bardzo szybko prowadzi do ograniczenia ruchomości, które trudno rozćwiczyć, czasem jest to niemożliwe. Ale brak gipsu wymaga odpowiedzialności i ostrożności w traktowaniu ręki. Rehabilitację póki co wystarczająco przyspiesza fakt, że przedramię nie jest unieruchomione. Jednak dźwiganie czegokolwiek krótko po złamaniu jest mało odpowiedzialne, bo biceps przyczepia się głównie do kości promieniowej. Do pełnego zrostu na pewno rower jest przeciwwskazany, natomiast po tych kilku tygodniach tak naprawdę też lepiej unikać roweru nie tyle ze względu na obciążenie przez opieranie się na kierownicy, ale ze względu na ryzyko upadku- po prostu jest spore ryzyko, że złamiesz ponownie rękę, mimo, że nie złamałbyś jej, gdyby już wcześniej nie była złamana. Nie masz co namawiać lekarza, bo on nie jest do zabraniania czy pozwalania, ale do prowadzenia leczenia, na które Ty wyrażasz zgodę.

 

Moja rada jest taka- nie szalej teraz, daj sobie spokój z dźwiganiem, pójdź na kontrolę, a jak po kolejnej kontroli (nie wiem jaki czas minął od złamania) w RTG będzie zrost, to powoli zwiększaj obciążanie ręki (tu masz dowolność, byle nie za ciężkie ćwiczenia) i dopiero wtedy zacznij myśleć o rowerze. Twoja kość jest w sytuacji w jakiej jest i "tak, idź na rower" wypowiedziane przez kogokolwiek jej nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofi. Żaden obecny tutaj lekarz lub rehabilitant nie odpowie ( nie powinien odpowiedzieć) tak naprawdę na Twoje pytanie. Po

pierwsze podałeś za mało informacji , te które podałeś są niespójne: piszesz że złamałeś zaraz potem że jest pęknięta.????

Nie piszesz nic o czasie od incydentu. Leczenie ordynuje prowadzący Cię lekarz albo mu ufasz albo zmień lekarza - serio. Lekarz powinie określić dokładny zakres ruchu i w jakiej płaszczyźnie.

Co masz teraz robić ? To co kazał lekarz!!!W pierwszym poście napisałeś, że lekarz kazał Ci "zacząć ćwiczyć staw tylko za pomocą zginania go, nic poza tym" . Nie wiem czy tylko to powiedział , ale jeśli tak to: pozwolił Ci tylko na zginanie go ( w domyśle również na prostowanie). Nie wspominał nic o innych ruchach np . skręcaniu. Jeśli nie mówił nic o obciążeniu to w domyśle pozwolił Ci na ruchy bez obciążenia czyli takie kiedy nie trzymasz nic w ręce. I tyle , albo aż tyle. Tak jak napisał CMIK - ten sposób leczenia ( brak unieruchomienia) wymaga "dyscypliny". Odpuść i dostosuj się do zaleceń lekarza. Poczekaj na wizytę kontrolną i dopytaj lekarza. Szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz co namawiać lekarza, bo on nie jest do zabraniania czy pozwalania, ale do prowadzenia leczenia, na które Ty wyrażasz zgodę.
W Wlk. Brytanii od momentu kiedy mam sick note (zaświadczenie że jestem chory) nie mogę zacząć pracować (pracodawca mnie nie dopuści na stanowisko, nawet jeżeli jest taka moja wola, bo inaczej mogę go pozwać jak coś się stanie, w moim przypadku złamię ponownie kość), aż do momentu kiedy to lekarz nie wystawi mi fit note (że jestem zdolny do pracy), nawet jeżeli termin tego pierwszego zaświadczenia ulegnie zakończeniu (czyt. nie będę mógł pracować ale też nie będą mi płacić chorobowego bo nie mam zwolnienia). Będę musiał zwrócić uwagę na ten ból przy obkręcaniu, bo wcześniej to łokieć tak mnie nap... że o niczym innym nie myślałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojeździłem dwa dni... i 5 dni przerwy z powodu kolejnego wypadku, a teraz obydwie ręce na...pobolewają w łokciach, nadgarstki zeszły, i jeszcze niecałe dwa tygodnie kuracji sterydami. Jak na razie pogoda pomaga w utrzymywaniu niskiej prędkości. Angielska mgła, to angielska mgła - tego nie da się podrobić, mimo mojego oświetlenia i światła latarni, to z pod latarni wyskoczyła mi 3 metry przede mną kobieta ubrana na czarno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale nie rozumiem dlaczego o tym piszesz- to co robisz to nie jest "bycie spoko gościem co się niczego nie cyka", tylko to nieodpowiedzialność zakrawająca o głupotę. Mam nadzieję, że jesteś tylko przedstawicielem ministerstwa zdrowia pokazującym jak nie należy się zachowywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak widzisz, nawet to, że nie jeździsz wyczynowo nie ustrzegło Cię przed wypadkami. Ale o ile wypadek w pełni zdrowia to niezależnie od finału, po prostu wypadek, to w okresie rekonwalescencji, kiedy kość jest koszmarnie osłabiona wypadek może mieć skutki opłakane do tego stopnia, że już nigdy nie dostaniesz kartki can return i to na życzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak bardzo to nie boli, wcześniej to się zastanawiałem, bo mnie tak bolało, że kierownicy bym nie utrzymał, a do pracy dojeżdżać jakoś trzeba. Komunikacja miejsca funkcjonuje ale nie rano ani nie wieczorem kiedy to jedzie/wraca się z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pękaj. Ja w zeszłym roku miałem poważny wypadek samochodowy - złamane siedem żeber, złamanie wyniosłości międzykłykciowej kolana lewego oraz uszkodzone więzadło ACL. Jestem po artroskopii kolana. Od zeszłego tygodnia używam spd-ków. Była pewna obawa ale jak na razie kolano pracuje jak należy. Także i ty z ręką sobie poradzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...