Skocz do zawartości

[amortyzator] Niedrogi amortyzator na asfalt, głównie do miasta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jestem (dosyć) szczęśliwym posiadaczem roweru Gary Fisher Tiburon z 2003 roku (http://www.bikepedia...buron&Type=bike -takiego). Jako,że oryginalny amortyzator chyba ma już dosyć życia (brak jednej z górnych zaślepek, a pod nią pustka- zdobyłem ten rower w takim już stanie, ale chyba oryginalnie to troszkę inaczej wyglądało...)

zastanawiam się nad wymianą.

Nie ukrywam, że mocno zależy mi na niskiej cenie (jakiś Suntour?)- nie chcę ładować amortyzatora droższego od całej reszty roweru. Jeżdżę głównie po mieście, więc przeważnie drogi asfaltowe, chodniki i krawężniki, czasem kawałek drogą gruntową przejadę. A, jeszcze pewnie moje wymiary się przydadzą- wzrost 179cm, masa niecałe 80kg. Co byście polecali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz kupić amor do jazdy po mieście, za małe pieniądze, to masz marne szanse na powodzenie. Tanie amory jeżeli już działają, to z reguły na dużych nierównościach, są mało czułe i dosyć ciężkie. Po co to wozić codziennie po mieście? Też stawiam na sztywny widelec, może karbonowy? Będzie tłumił mniejsze nierówności, jest bezobsługowy i lekki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmowcow, tylko sztywniak, jesli obawiasz sie o wplyw drgan na nadgarstki moze pomysl o wymianie opony na wiekszego balona z przodu? Ja polecam Schwalbe Big Apple - mam w wersji 2.35 na stalowym sztywniaku i wedlug mnie maszyna jezdzi jak by latala;)

 

Jesli chodzi o rozmiar widelca(dlugosc) to zmierz odleglosc od oski kola do korony widelca(do "dolu" sterow) i bedziesz wiedzial mniej wiecej jaki widel nie schrzani geometrii Twojego roweru!

 

Osobiscie odradzam aluminiowe widly ze wzgledu na wysoka sztywnosc, polecam stal(dobra cena, troche wieksza masa, ale i tak o wiele nizsza niz bujany amor, dobre tlumienie) lub karbon(wyzsza cena, niska masa, swietnie tlumi drgania, w razie wypadku raczej trzeba wymienic ze wzgledu na brak mozliwosci oszacowania zniszczen strukturalnych...)

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mimo wszystko kupilbym jakis amor, gdyz jezdzilem jakis czas z uszkodzonym amorem po miescie ( chyba byl zaspawany zadnym sposobem nie mogelm go ugiac ) kupilem jakigos nowego suntoura za 80zl i odrazu jezdzi mi sie wygodniej, jezdzi nie boisz sie ze Ci ukradna to kup cos lepszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, jakiś czas śmigałem an sztywnym widelcu i na pewno Ci go nie polece, maż masz mało kasy to kup sobie amor z niższej półki i przedziału cenowego ajakbędziesz dysponował odpowiednią ilością gotówki to kupisz coś lepszego i tyle:)

Tak się składa że mam prawie nówkę Sr Suntour XCT v3 fabryczny z krossa.

Wal na priv to sie dogadamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, widelec ma być tani, a wy polecacie karbonowe? Za cenę takie widelca można kupić dmuchanego SRS nrx albo RST Vouge. Nawet Marcoka txc

A jak ma być tanio, to chyba tylko SR Suntour Nex.

Rower z wielką kichą z przodu i oponą o średnicy max. 1,8 cala z tyłu będzie wyglądał trochę słabo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sztywnym widelcu jeździłem do momentu zdobycia tego roweru i powiem tak- mimo,że teraz mam wąskie oponki Kenda Kwest (kupione pod koniec zeszłego lata), to nawet z tym umierającym amortyzatorem życie mniej mnie boli ;)

Na mojej drodze do miasta (czyli najczęściej przeze mnie przebywanej) jest od cholery naprawdę wysokich krawężników, których często po prostu nie idzie ominąć- głównie na takie atrakcje i niespodziewane głębokie dziurska (z okazyjnym korzeniem podczas przejazdu przez park) chciałbym amora jednak posiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasa- tak raczej do 150zł byłoby słodko.

Nowy być nie musi, używki w dobrym stanie są jak najbardziej OK- nawet podrapane i "nieładne", byle by technicznie sprawne były.

Długości rury chwilowo niestety nie podam, za parę dni dopiero do domku dojadę.

Patrzyłem po allegro, za około 120zł można zakupić SR Suntour Nex- da radę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci polecę sztywny widelec.

Sam jeździłem jeszcze latem na suntourze XCMie - ciężkie bydle jak nie wiem, uginać się uginał, ale czuły nie był. Kultura pracy słaba. Jesienią założyłem sztywny stalowy widelec i miodzio :) Jaki ten rower się leciutki zrobił :) I podjazdy lepiej szły i jakby przyspieszenie większe. W końcu to jakiś kilogram mniej i zero efektu bujania. Na początku bolały mnie nadgarstki, telepało (a do miasta mam ziemną drogę z dziurami itp) ale później nauczyłem się z tym jeździć. Też mam wysokie krawężniki u siebie ale pokonuję je technicznie ;) Po prostu wychylam tyłek za siodło jak zjeżdżam, więc przód nie upada tak szybko i nie widzę różnicy w zjeżdżaniu z krawężników między amorkiem a widelcem. Nawet widelec ma plusy. A jeszcze żeby cię nie telepało, to może wydaj parę groszy na lepsze chwyty i po sprawie. Wszystko i tak wyjdzie Cię taniej niż jakiś tani uginak.

naprawdę mówię Ci kup sztywny widelec ! Nie pożałujesz. W mieście jeździ się świetnie. :)

 

I dodam jeszcze, że z tym sztywnym widelcem jeżdżę też w teren więc niby powinno telepać, ale jakoś tak bardzo nie telepie ;) Wręcz jest lepiej - nie buja i lepiej czuć podłoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli interesuje Cię amortyzator za małe pieniądze to mogę Ci zaproponować RST Gilę tnl pochodzącą z authora kinetic 2007. Amortyzatora nie używam już od 2 lat, więc leży i czeka na sprzedaż. Jest on ciężki(ponad 2 kg) i dość twardy jednak przy odrobinie chęci można to zmienić. Poczytaj na forum, gdzieś widziałem jak zrobić do miększym. Jeżeli Cię to dalej interesuje pisz na priv.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec
Panowie, widelec ma być tani, a wy polecacie karbonowe?

Miałem to na końcu języka. Za cenę sztywnego karbonu kupi sobie 2-3 tanie suntoury. Nawet tani XTC V3 oferuje niezłą pracę. Mam taki (nie w moim rowerze) i działa całkiem całkiem. Problem to żywotność takiego amora ale jak już mówiłem za wartość karbonowego sztywniaka można kupić dwa lub trzy tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/amortyzator-rock-shox-judy-tt-2001-80mm-zobacz-i2172178377.html - stary amor jednak w niezłym stanie warto się nad nim zastanowić ;)

http://allegro.pl/rock-shox-dart-i2172501592.html - lepszy od xcr-a cena trochę wyższa

http://allegro.pl/amortyzator-sr-suntour-xcr-mg-blokada-i2170161933.html - podstawowy suntour do Twojego zastosowania z pewnością ujdzie

Co do łódzkich krawężników to nie są wcale duże ;) bez problemu pokonuje je epiconem z zablokowaną blokadą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No dobrze, słoneczko wyszło, trzeba się szybko decydować ;)

Czy sztywny widelec poza masą ma jakąkolwiek przewagę nad amorem? Bo rower waży i tak z 15kg, ja z oporządzeniem to dodatkowe ponad 80kg- nawet jak oszczędzę kilogram na widelcu, to zmiana dosyć niewielka...

A jeśli jednak amortyzator, to sr suntour nex, na przykład

http://allegro.pl/amor-28-suntour-nex-4110-v2-super-cena-2-kolory-i2194336373.html

czy lepiej spinner odesa, któryś z tych:

http://allegro.pl/amor-z-blokada-skoku-28-spinner-odessa-ahed-tanio-i2194336543.html

http://allegro.pl/spinner-odesa-odessa-28-ahead-z-blokada-wyprzedaz-i2198301210.html

http://allegro.pl/widelec-amortyzowany-spinner-odesa-28-1-1-8-czarny-i2210674541.html

 

Za spinnerem przemawia blokada skoku, ale zbyt dużo opinii o nim to nie znalazłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...