Burak Napisano 27 Lutego 2012 Napisano 27 Lutego 2012 Przeglądając dziś forum natknąłem się na informację, że trwa właśnie bojkot holenderkich firm / produktów. W necie znalazłem, że wszystko po tym jak Gert Wilders (lider holenderskiej Partii dla Wolności - PVV) założył stronkę, na której można wylewać swoje żale na pracowników z Europy środkowej pracujących w Holandii. Ciekawy jestem jak poznajecie, co jest holenderskie a co nie. Czy stylowe holenderki (tu o rowerach) nie są już w modzie? Unikacie kupowania "holenderskiego kakao"? :-) Mieszkam i pracuję w Holandii już prawie pięc lat, i cały ten cyrk naprawdę mnie bawi. Wśród moich znajomych (Holendrów) nie ma nikogo, ktoby popierał Wildersa. Podpytuję wszystkich sąsiadów czy już złożyli na mnie donos, ale jeszcze nikt się nie przyznał. Pozdrawiam z Holandii.
premier2 Napisano 27 Lutego 2012 Napisano 27 Lutego 2012 Nie wiem, czy taki bojkot ma jakikolwiek sens. Przypomina mi się ostatni "bojkot" na stacjach paliw i autrostradach. Sami sobie robimy krzywdę, a i tak nic się nie zmienia...
Pavvel Napisano 27 Lutego 2012 Napisano 27 Lutego 2012 A gdzie tu sens? Co Ci zawinili zwykli Holendrzy? Jedyne co bojkotuje, to głupie bojkoty Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek to takiego zachowania - jeśli kogokolwiek skrzywdzi taki bojkot, to ludzi, którzy ani tak nie myślą, ani nie mają z tą stroną nic wspólnego. Bo jej twórca, mam wrażenie, nie będzie bardzo zmartwiony, jak nie kupisz holenderskiego tulipana.... Premier2 ma 100% racji. Jakby za takie bzdury miałbym się na daną nację obrażać, to musiałbym być obrażony na wszystkich, nawet na ufolódków... P.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.