Skocz do zawartości

[Serwis Rowerowy] Otwarcie serwisu rowerowego


dlisek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Jak w temacie, chcialbym poruszyc kwestie otwarcia serwisu rowerowego, bez sprzedazy rowerow.

Mam 22 lata, mieszkam w malym miasteczku. Zamieszkuje tu okolo 15 tysiecy mieszkancow. Mamy tu tylko jeden sklep rowerowy ktory bardzo dobrze prosperuje, oferuje sprzedaz oraz serwis. W takim malym miasteczku sprzedaja sie niestety glownie wyroby roweropodobne za 499 zl z amortyzowana rama i hamulcami tarczowymi :P Mialem okazje jakis czas pracowac w sklepie rowerowym i widzialem mniej wiecej co sie sprzedaje i co serwisuje. Moze raz czy dwa podczas calego sezonu ktos przyszedl do naprawy z rowerem z troche wyzszej polki niz te jakie mielismy w ofercie. Poza tym, sam zlom :)

 

Ale przechodzac do rzeczy... chcialbym otworzyc u siebie w domu maly serwis. Mam dosc sporo miejsca, warsztat itd. W gre wchodzi tylko serwis poniewaz nie mam gotowki na otwarcie sklepu. Co moglibyscie mi poradzic w zwiazku z takim pomyslem. na pewno bede musial zaopatrzyc sie w brakujace narzedzia. Mam ich sporo ale roznia sie one od tych uzywanych w tanich rowerach. Poza narzedziami bede potrzebowal czesci wymienne, klocki hamulcowe, detki, linki pancerze, opony, i wiele innych. Nie znam niestety zadnych hurtowni w ktorych moglbym sie w to zaopatrzyc. Jakas reklama w regionalnej gazecie, moze na FB rowniez bedzie na pewno zrobiona.

 

Trudno powiedziec czy bede mial chociaz jednego klienta, dlatego moze dla zachety na poczatku zaoferuje odbior i dostarczenie naprawionego roweru w moim zakresie, to jest male miasteczko nie bylby to raczej problem czy malej ilosci klientow, trudniej gdyby bylo ich juz wiecej.

 

Chcialbym abyscie wyrazili swoje opinie i podzielili sie doswiadczeniami w tym zakresie :)

 

pozdrawiam, Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak macie w takim miasteczku tylko jeden serwis to dobrym pomysłem jest otwarcie drugiego:)

 

Jeżeli chodzi o reklamę to możesz porobić wizytówki, że serwis rowerowy, dojazd do klienta itp i zostawić w jakiś znajomych sklepach- niekoniecznie o tematyce sportowej.

 

Dojazd do klienta to fajna sprawa dla zainteresowanego- jak ma jakiegoś gruchota z zerwanym łańcuchem czy przebitą oponą nie musi lecieć na miasto 5 km z kołem pod ręką. A na ratowaniu takich starych gruchotów to dobra kasa jest:)

 

Jak nie masz za dużo kasy żeby kupić części ( z tym to może być problem- różne korby, suporty, przerzutki, manetki itp) to zawsze możesz podskoczyć po części do tego sklepu rowerowego co jest w Twoim mieście. Wtedy będziesz zarabiał tylko na robocie, ale zawsze to coś. Na necie może będą tańsze taile, które warto mieć, jak np. linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie ze poparles pomysl z dojazdem po rower do klienta bo nie wiem co o tym w sumie myslec. Czesci z neta beda z pewnoscia tansze, ale kupowanie ich z allegro czy zwyklych sklepow rowerowych nie ma troche sensu. Wolalbym jakas hurtownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś stany części musisz mieć- nikt nie będzie czekał na wymianę linki 3 dni zanim ona do Ciebie dojdzie..ale jeśli chodzi o korby, przerzutki itp to możesz kupić jakieś najbardziej popularne, uniwersalne.

A jeśli chodzi o ten dojazd, to jedziesz np. autem, bierzesz walizkę z jakimiś narzędziami do auta i patrzysz czy idzie to zrobić u gościa, a jak nie to ładujesz do auta i wracasz na warsztat. Ino wiadomo że lepiej u siebie robić jak nikt na ręce nie zerka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpiecz też mieszkanie, żeby ci konkurencja serwisu z dymem nie puściła :)

Aż dziwne że w takim małym mieście jest sklep rowerowy z prawdziwego zdarzenia.

 

Podstawowe rzeczy musisz mieć na stanie, jeśli chcesz być konkurencyjny. Odbiór roweru i jego zwrot pod drzwi klienta to też dobry pomysł

 

Posiadanie kapitału na start bez względu na kwotę nie ma związku z pracą na czarno. No chyba że źle zinterpretowałem to stwierdzenie.

Otwarcie działalności i jej rejestracja nic nie kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie jakies "drobne" mam na to odlozone. Mysle ze 5000 wystarczy na zakup podstawowych czesci zamiennych oraz brakujacych mi narzedzi. Dojazd do klienta i odbior od niego roweru tak, ale robota na miejscu zdecydowanie nie. Wyreguluje komus hamulce, zajmie mi to 3 minuty i bede chcial pieniadze, to klient spojrzy na mnie jak na idiote i powie ze dlaczego ma mi dac np. 10 zl skoro zajelo mi to 3 minuty :P mialem takie przypadki i wiem ze NIGDY nie mozna pracowac przy kliencie. Wszelkiego rodzaju mlotki szlifierki wiertarki itd posiadam wiec na szczescie ten koszt odpada. Jakies jeszcze wydatki o ktorych teraz nie pomyslalem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie kapitału na start bez względu na kwotę nie ma związku z pracą na czarno. No chyba że źle zinterpretowałem to stwierdzenie.

 

Mam nadzieje, że Twoje zastrzeżenie wiążesz z jakimiś uzasadnionymi pobudkami ? ;)

Dlaczego na czarno koszty są niższe ? Otóż proszę Cię bardzo !! :D

http://www.biznesplany.biz/2009/09/koszty-zwiazane-z-zalozeniem-wlasnej-dzialalnosci-gospodarczej/

 

 

By nie klepać wiedzy ogólnodostępnej wklejam pierwszy lepszy link na temat zakładania działalności gospodarczej. W pierwszym miesiącu robi się trochę kosztów, które zabierają nam z tej puli (powiedzmy 5000 tyś zł) niezłą cześć i zostaje nam ~4000 zł. Koszty mogą być niższe jeśli sami zajmujemy się wszelka dokumentacją od A do Z, jednak polecam korzystanie z biur zajmujących się tematyka ;) Za 4000 zł można by kupić same narzędzia. Ale że nie można szaleć to nawet 1500-2000 zł da nam możliwość zakupy tych bardziej podstawowych wraz ze smarami. Reszta pozostaje na podstawowe części zamienne takie jak :

Opony,dętki, opaski, wianki,kulki,oski piast,konusy,klocki,linki,pancerze,końcówki, łańcuchy,tryby,korby,wkłady suportu,hamulce trochę przerzutek, manetek, itd itp Jak się uda zakupić kilka obręczy i szprych czy kół to już będzie całkiem ok ;)

 

Mógł bym jeszcze tak trochę popisać ale mam nadzieje, że tyle wystarczy ;)

 

Ps zapomniałem dopisać ... Firma musi być przygotowana na "nieprzewidziane" wydatki ... Takie ewentualności też powinno się uwzględnić w naszej puli "na start" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpiecz też mieszkanie, żeby ci konkurencja serwisu z dymem nie puściła Aż dziwne że w takim małym mieście jest sklep rowerowy z prawdziwego zdarzenia.

Też o tym pomyślałem, czy w 15 tysięcznym mieście będzie popyt na dwa serwisy rowerowe... na wiosnę gdy ludzie wyciągną z piwnic zakurzone rowery i będą chcieli je przeserwisować to może i tak, ale co przez pozostałe 10 miesięcy?

No i skoro sklep sprzedaje "wyroby roweropodobne za 499 zl z amortyzowana rama i hamulcami tarczowymi" to może nie aż tak z prawdziwego zdarzenia, chociaż z drugiej strony skoro popyt jest na takie rowery to co innego mają zrobić.

Jednak takie dziwadła z Chin sprowadzane dla marketów i sprzedawane przy okazji w małych sklepikach będą sprawiały taki problem, że zabierzesz się do roboty, a tutaj żaden klucz nie pasuje bo fabryka miała "swój standard", amortyzatory i hamulce też mogą być jednorazowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście są trzy (lub były, teraz ma wejść decathlon). W okresie późniejszej jesieni i zimy nie mają nic do roboty.

Jeśli na 15 tysięcy mieszkańców u ciebie przypadną dwa serwisy to będzie średnio 7,5 tysiąca mieszkańców. Moje miasto ma 130 tysięcy i jak podzielimy to nawet przez 4 to wypadnie po ponad 30 tysięcy. Jeden może mieć poważne problemy ekonomiczne z powodu decathlona, a prowadzi go gość z nastoletnim doświadczeniem sklepowym i kilkudziesięcioletnim serwisowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jak w temacie, chcialbym poruszyc kwestie otwarcia serwisu rowerowego, bez sprzedazy rowerow.

 

Ale przechodzac do rzeczy... chcialbym otworzyc u siebie w domu maly serwis. Mam dosc sporo miejsca, warsztat itd. W gre wchodzi tylko serwis poniewaz nie mam gotowki na otwarcie sklepu. Co moglibyscie mi poradzic w zwiazku z takim pomyslem. na pewno bede musial zaopatrzyc sie w brakujace narzedzia. Mam ich sporo ale roznia sie one od tych uzywanych w tanich rowerach. Poza narzedziami bede potrzebowal czesci wymienne, klocki hamulcowe, detki, linki pancerze, opony, i wiele innych. Nie znam niestety zadnych hurtowni w ktorych moglbym sie w to zaopatrzyc. Jakas reklama w regionalnej gazecie, moze na FB rowniez bedzie na pewno zrobiona.

 

Trudno powiedziec czy bede mial chociaz jednego klienta, dlatego moze dla zachety na poczatku zaoferuje odbior i dostarczenie naprawionego roweru w moim zakresie, to jest male miasteczko nie bylby to raczej problem czy malej ilosci klientow, trudniej gdyby bylo ich juz wiecej.

 

 

 

pozdrawiam, Daniel

 

Serwis rowerowy to zajęcie sezonowe, max od końca kwietnia do sierpnia.

Potrzebujesz podstawowych narzędzi rowerowych. Miejsce już masz wiec OK.

Co do części, potrzbujesz pierdoły tupu linki, pancerze, końcówki do linek i pancerzy, smary, oleje, śruby.

Pozostałe częsci które będziesz wymieniał w naprawianym rowerze, dokupisz po konsultacji z właścicielem.

Warto nawiązać kontakt z hurtownią rowerową w okolicy. Jak poszukasz po necie to coś znajdziesz.

 

Co do rejsetrowania działalności to jest to czynność godzinna ale:

1) Od dnia zarejestrowania opłacasz przez pierwsze dwa lata około 418pln do ZUS ( jeżeli jesteś zatrudniony na etacie to 254.55pln), jest to składka miesięczna i obowiązkowa bez względu czy masz zysk czy nie, płatne do 10go każdego miesiąca.

2) Po dwóch latach płacisz 60% składki czyli około 840pln miesięcznie.

 

Warto wraz z serwisem w późniejszym okresie wprowadzać dodatkowe usługi.

Pozdrawiam i życzę sukcesów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biznes rowerowy to biznes wybitnie sezonowy, a warsztat rowerowy to szczególnie. W przypadku typowej zimy ruch zamiera właściwie całkowicie, chyba że zdobędziesz klientów którzy przygotowują w zimie rowery do sezonu - a tak często robią bogatsi klienci posiadający droższe rowery.

W okresie zimowym zdarza się że do sklepu rowerowego, znanego w mieście, potrafi nie przyjść w ciągu dnia nawet jeden klient. Wiele sklepów łączy sprzedaż rowerów ze sprzedażą odzieży sportowej/turytycznej, czy z branżą narciarską, w tym serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...