Skocz do zawartości

[OPONY] XC, teren nizinny, full


Lezza

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

mam w swoim nowym bajku rocket rony 2.25 i jako ze ubiegly rok jezdzilem na racing ralphach ktore sa szybkie, chcialbym dac szanse maxxisą w tym roku. Co polecacie do szybkiej jazdy w lesie? teren nizinny, troche górek ale nie ma szalu. Raczej piach i zbita ziemia, troche galezi. 2500-3000km w sezonie, jazda na poziomie 20-25km/h.

 

Ogólnie oczekuje odpowiedzi z oponą na poziomie racing ralph ale od Maxxis. Jakieś propozycje?

Napisano

Na pewno nie maxxlite! Kolega jest z piły gdzie łatwo na tym o laczka, natomiast tereny leśne obfitują w piach. Nie wiem dlaczego rezygnujesz ze schwalbe, ale jeśli chcesz maxxisy to crossmarki zbierają rewelacyjne opinie.

Napisano

Jeśli piachy, szutry i ubite ścieżki, to Conti Speed King 2.2 (wersja Supersonic, jeśli mocno zależy ci na wadze). Oponki pociski, w miarę ciche, świetna amortyzacja.

Napisano

Na pewno nie maxxlite! Kolega jest z piły gdzie łatwo na tym o laczka, natomiast tereny leśne obfitują w piach. Nie wiem dlaczego rezygnujesz ze schwalbe, ale jeśli chcesz maxxisy to crossmarki zbierają rewelacyjne opinie.

 

Nie rezygnuje, po prostu chciałbym zobaczyć co ma Maxxis do zaoferowania. Na Racing Ralphach jeździło mi sie rewelacyjnie ale zawsze może być lepiej :) i szybciej. Pozdrawiam Chodzież.

Napisano

Nigdy bym nie przypuszczał, że to takie oczywiste- piła niebezpieczna dla opon:) Ciekawe jak jest w Ząbkach:) Proponuję kendę SBE lub IRC Mibro.

Napisano

Na pewno nie maxxlite! Kolega jest z piły gdzie łatwo na tym o laczka, natomiast tereny leśne obfitują w piach. Nie wiem dlaczego rezygnujesz ze schwalbe, ale jeśli chcesz maxxisy to crossmarki zbierają rewelacyjne opinie.

 

A co wysypują w Pile gwoździe na drogę?

Przecież to płaskie niziny, szutry, piach i leśne ścieżki.

 

 

Moje warunki jazdy są podobne - pomorskie maratony (teren pofałdowany, szuter, piach, las, niezbyt duzę błoto, niezbyt kamieniste szlaki) i mam podobny problem i na razie na placu boju zostały: Racing Ralph i Rocket Ron, Continental X-king i Geax Saguaro.

Na ten moment skalniam się ku tym pierwszym po lekturze użytkowników.

 

prosze o opinie na ten temat, dzieki.

Napisano

Ja zaczynałem od zestawu Maxxis crossmark 2.1 przód i tył. Generalnie szybkie i całkiem niezłe Ale na głębokim sypkim piachu puszczy zielonki mi cały czas myszkowały. Przód zmieniłem na Conti Race King 2.2 i w piachu zachowuje się lepiej a jest równie szybka. Z tyłu nadal zajeżdżam crossmarki ustawione w kierunku napędowym I jeśli nie ma wielkiego błota lub obecnych warunków grubośniegowych to jestem zadowolony.

Napisano

Maxxis Crossmark, twarde, gruntowe, mocno ubite drogi i asfalt - płyną i wszystko jest ok, ale jak zaczyna się piach zaczynają się problemy tak jak mówił farmer, ale mają też inną wade, nie czyszczą się więc po jeździe w błocie czy innym cięzkim terenie mamy praktycznie oponę bez bierznika. Właśnie ukończyłem na nich jeden sezon, jednocześnie jeżdzać na Racing Ralphach w drugim rowerze i powiem krótko: RR jest o bardziej trafionym pomysłem niz CM.

Napisano

Ja jeżdżę na tomahawkach. Są całkiem niezłe. Raz mi się tylko zdarzyło, że na szutrze lekko uciekło mi przednie koło, ale to dlatego, że za szybko wszedłem w zakręt. Mogę je polecić. Mam wersję drut - nie pamiętam, czy były też zwijane.

Napisano

Franiuu, były zwijane i potwierdzam, na takich drogach jak napisał autor tematu, opony nie do zajechania,

a przy tym tanie i naprawdę godne polecenia.

Nie mam zwyczaju testować każdej opony ale od kiedy mam Tomahawk-i, nie mogę nic złego o nich powiedzieć,

moim zdaniem są to opony uniwersalne, od lekkiego błotka, po lekki piaseczek z szutrem włącznie,

po kamerdolniki wysypane wzdłuż torów kolejowych, opona zawsze trzyma fason, nigdy nie miałem poślizgów.

Posiadam wersję kevlarową, zwijaną, na dzień dzisiejszy cena oscyluje w granicach 70-80zł za sztukę.

Napisano

Ja w okolicach Poznania, Chodzieży i Piły używam Conti Race Kingów 2.2. W zupełności wystarczają, są świetne na piachy. Bardziej oprotektorowane opony są tu zbędne.

Napisano

Czyli widzę Tomahawki mają dośc ciepłe zdania od Was. Zobaczymy zobaczymy, na razie czekam na rower i roztopy :) aczkolwiek nie omieszkam go przetestować oraz skrobnąć parę fotek w przyszłym tygodniu :) w końcu dni coraz dłuższe i po pracy i obiedzie można już powoli szukać guza w lesie :]

Napisano

Od siebie mogę polecić Geax Mezcal. Jezdze na wersji 1.9 i spisują sie bardzo dobrze na ubitym terenie, pozbawionym kamieni. Przy tym bardzo lekkie. Rozejrzyj się za wersja 2.1

Napisano

Na piach i błotko (nawet niewielkie) Mezcale można sobie odpuścić w tych warunkach moim zdaniem te opony nie jadą.

Teraz zimą w nieubitym śniegu i błocie pośniegowym to też walka o przyczepność.

 

Ubite dukty lesnie to ich świat ... no i asfalt tez jest super ale tylko ... do momentu jak deszcz nie spadnie :).

 

W drugim rowerze aktualnie mam na Rubena Scylla ... mimo że przejechałem na nich dopiero 3 km (na Geax`ach mam jakies 2,5 kkm) to już wiem ze w śniegu błocie i piachu bedzie zdecydowanie lepiej.

 

O Scyllach słyszałem wiele dobrego ... można się nad nimi zastanowić ... jak się znajdzie w starej dostawie to można wersję zwijaną Top Design kupić za jakies 70 zł (nowa cena około 100 zł), moje realnie ważą 460 g i 470 g.

Bez problemu sie uszczelniają na mleczko.

 

Pozdrawiam

Napisano

Też polecam Race Kingi 2.2, szybkie, wolno się zużywają i ładnie idą w piachu. Z przodu jak ktoś woli można wsadzić coś nieco bardziej agresywnego; x-kinga/roro, wtedy powstaje bardzo uniwersalny set.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...