maciej83 Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Dzisiaj kolega uraczył mnie opowieścią z drugiej ręki o koledze który jeździł rowerem za 60 klocków i który miał łańcuch ze stopu złota z czymś tam i podobno był tak wypasiony że sam jeździł pytanie co wam udało się usłyszeć nieprawdopodobnego?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zakol13 Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 chwalili mi się raz młodsi koledzy (15lat) jak to z górki w okolicy jechali 120km/h i to naprawdę bo mieli licznik na makrokeszu w dodatku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazafaza Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Pracuje w sklepie rowerowym na wyspach i tutejsza ciemna masa czesto okresla tylna przerzutke jako "S"...powaznie, jak pierwszy raz gosciu przyszedl i spytal czy mamy "esy" to oniemialem:D Nastepnie, na opony mowia "grips" - kazdy z nas wie ze gripy to inaczej chwyty kierownicy, w ich mniemaniu opony sie "chwytaja" podloza wiec sa gripami:D Ile razy ktos przyszedl i mowil ze chce wymienic kolo, po podaniu ceny lapia sie za glowe i mowia ze ich caly rower tyle kosztowal i ze w odpowiedniku "makrokeszu" moga to miec za grosze...okazuje sie chodzi im o wymiane detki(!). No juz zeby nie odroznic kola od detki to trzeba miec calkowity brak wyobrazni:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 na opony mowia "grips a może to jest taki slang? ja też napoczątku się nie łapałem gdy weszła "angielszczyna" do użytku w kraju Nadwiślańskim. Ja tylko słyszałem o kimś kto kupił sobie rower co ma poniżej 10 kg za grubą kasę (15 tyś PLN około), i jeździ tylko w lato 3-4 razy bo mu się nie chce, a nadwagi ma ze 25 kg. ale bogatemu nie zabronisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Pracuje w sklepie rowerowym na wyspach i tutejsza ciemna masa czesto okresla tylna przerzutke jako "S"...powaznie, jak pierwszy raz gosciu przyszedl i spytal czy mamy "esy" to oniemialem:D Nastepnie, na opony mowia "grips" - kazdy z nas wie ze gripy to inaczej chwyty kierownicy, w ich mniemaniu opony sie "chwytaja" podloza wiec sa gripami:D Ile razy ktos przyszedl i mowil ze chce wymienic kolo, po podaniu ceny lapia sie za glowe i mowia ze ich caly rower tyle kosztowal i ze w odpowiedniku "makrokeszu" moga to miec za grosze...okazuje sie chodzi im o wymiane detki(!). No juz zeby nie odroznic kola od detki to trzeba miec calkowity brak wyobrazni:D To nie ciemność masy tylko język potoczny. W języku polskim też mnóstwo wyrazów nabrało nowych znaczeń, niekoniecznie w sposób uzasadniony. Być może za jakiś czas opony będą się faktycznie nazywać grips bo ludzie tak zadecydują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 16 Lutego 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Ja gdzieś kiedyś słyszałem ze ktoś wyhamował w 0.5m bo miał tarczówki Sam maxymalnie rozpędziłem sie chyba do 56km\h swoim dosć opornym na wysokie pręskosci 4 zawiasowcem, po płaskim wydusiłem po zablokowaniu wszystkiego co sie dało ze czterdzieści kilka wiec to 60 nie jest takie nie realne jeszcze ale 120 ... chyba mieli licznika ustawiony na koło 20" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CMIK Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Musieliby mieć ustawiony na np 36 cali, wtedy wynik byłby zawyżony, jeśli na 20 cali, to wynik powinien być zaniżony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alexracing Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 ja poleciałem w te wakacje z góry asfaltem 76km/h , sigma i gps wskazały tak samo, na racing ralphach napompowanych do oporu, specjalnie na bicie rekordu predkosci , polecam , adrenalia przednia ;D ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zakol13 Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 cóż może źle licznik ustawiony ale dość ityrujące było to, że za nic nie chcieli się przekonać, że to nie możliwe. Cóż na takich macham ręką w zasadzie - jedyne co zostaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciej83 Napisano 16 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 mam koleżankę która ma ghosta na fullu za około 10 tysięcy zł i jeździ nim jak rowerem trkingowym:D koleżankę bardzo lubię więc nic nie mówię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seebcioo Napisano 16 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2012 Ja gdzieś kiedyś słyszałem ze ktoś wyhamował w 0.5m bo miał tarczówki Sam maxymalnie rozpędziłem sie chyba do 56km\h swoim dosć opornym na wysokie pręskosci 4 zawiasowcem, po płaskim wydusiłem po zablokowaniu wszystkiego co sie dało ze czterdzieści kilka wiec to 60 nie jest takie nie realne jeszcze ale 120 ... chyba mieli licznika ustawiony na koło 20" Ja byłem świadkiem tkaowego hamowania, kiedy to to kolega skakał natomiast drugi stanął za negatywam, negatyw gdzieś 2 m ma on stał tak gdzieś 2,5 m może mniej. Wyglądało prosto: kolega skacze lot przerażenie lądowanie na hamulcu ale dało radę .. . dalej nie cytuję słów rajdera . . . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Airsofter Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Nie wiem czy to tu pasuje ale dla mnie absurdem było kupowanie gripów u mnie w mieście: Ja: Dzień Dobry, jakie ma pan gripy? Sprzedawca: eee? J:No chwyty S:?? J:To za co się kierownicę trzyma S:(Po krótkiej chwili myślenia)AAa Skąd oni tego faceta wytrzasneli to ja nie wiem chyba z mięsnego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djwiocha Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Ja natomiast słyszałem że od smarowania łańcuch się rozciąga MOże od czyszczenia raz na rok tak bo wtedy się brud z "łożysk" wypłukuje, ale że od smarowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 17 Lutego 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Musieliby mieć ustawiony na np 36 cali, wtedy wynik byłby zawyżony, jeśli na 20 cali, to wynik powinien być zaniżony. No racja pomyslałem nie w ta strone co trzeba Ja byłem świadkiem tkaowego hamowania, kiedy to to kolega skakał natomiast drugi stanął za negatywam, negatyw gdzieś 2 m ma on stał tak gdzieś 2,5 m może mniej. Nigdy nie skakałem to nie wiem ale z prędkości powyżej 20km/h to mission imposible Ja wchodzę u siebie dk największego "sklepu rowerowego" i mowie: - Macie stery 1 1/8"? - yyyy - No stery, wie pan co to jest ? - no wiem wiem (poszedł szukać i przynosi mi mostek w dodatku na 1") - aha to dziekje do widzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seebcioo Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 No racja pomyslałem nie w ta strone co trzeba Nigdy nie skakałem to nie wiem ale z prędkości powyżej 20km/h to mission imposible Aby uświadomić - prędkość od 30 km /h do 50 tam było z 35 rzeczywiście wyglądało jak film akcji i jakby skaczącego zastopowało w locie xd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qr3ak Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 120 km/h przesada. Ja jechałem 92 km/h z góry szosówką na szytkach prosta droga o bardzo znacznym spadku, idealny asfalt, blat 53 na 12T, śmierć w oczach, znosi na boki jak cholera, do tego trzeba mieć parę w nogach. Ale 120 to chyba z przepaści. Drugi raz bym tego nie powtórzył. To mój rekord i raczej nie mam zamiaru go pobijać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djwiocha Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 MI na makrokeszu udało się wyciągnąć max 53 km/h, na gładkim asfalcie, przy dużym nachyleniu. I już mną nieźle trzęsło. Przy 120 by się taki makrokeszowy rowerek rozleciał i zmienił w katapultę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maltan Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Ja: Dzień Dobry, jakie ma pan gripy? Sprzedawca: eee? J:No chwyty S:?? J:To za co się kierownicę trzyma S:(Po krótkiej chwili myślenia)AAa To się nadaje na dobry kawał Nie żebym był omnibusem w tej kwestii (i na pewno nie jestem) ale wypadałoby znać podstawy ze strony sprzedającego To nie ciemność masy tylko język potoczny. W języku polskim też mnóstwo wyrazów nabrało nowych znaczeń, niekoniecznie w sposób uzasadniony. Zgadzam się. Na przykład u nas mówi się często gęsto na opony kapcie Wyobraźcie sobie teraz jakbyśmy weszli do sklepu rowerowego za granicą i rzucili hasło w ich języku, "poproszę szerokie kapcie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qr3ak Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Właśnie "poproszę szerokie kapcie" albo patelnie na 53 zęby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CMIK Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Ostatnio ktoś na forum napisał, że używa cienkich gumek, więc przed wyjazdem czeka go niezłe dymanie (pompką rowerową). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qr3ak Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Pewien koleś na hasło aby sobie kupił spodenki z pampersem spytał, czy nie może być zamiast pampersa podpaska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szych Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 chyba każdy zna z dzieciństwa, ale jak słuszę w hipermarkecie, jak pan sprzedaje rodzicom rower dla dziecka, co ma 27 przerzutek, to se myslę: no cholera, rozrzutni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalj Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Kiedyś jak w Bikemanie poprosiłem o łańcuch HG73 sprzedawca ze zmartwieniem powiedział, że mogą go wymienić na za kilka dni. Zdziwił się jak powiedziałem, że nie potrzebuję pomocy serwisu W ogóle tamtejsi sprzedawcy są mało kumaci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elkaziorro Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Z czasów pracy w sklepie sportowym pamiętam klienta, który bardzo napalił się na jeden rower, ale gdy zauważył, że jest na Sram'ie mina mu nieco zrzedła. Stwierdził, że Sram to żydowskie konsorcjum, które za pomocą sprzętu rowerowego i młodzieży na nim jeżdżącej chce przejąć pewne sektory gospodarki, ale nie powie jakie, bo to i tak z czasem wyjdzie... Zanim zdołałem zareagować, powiedział, że jednak weźmie ten rower, bo w sumie nic do Żydów nie ma, ale weźmie za gotówkę, a nie na raty, bo nie chce dać zarabiać żydowskim bankom... Pan lat 50+, ustawiony i dość znany w mieście, w którym wtedy pracowałem. Czasem zaskakuje mnie ludzka wyobraźnia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
timex550 Napisano 17 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2012 Kiedyś w pewnym serwisie typu rowery+narty zapytałem się o pancerze do hamulców. Sprzedawca popatrzył na mnie i ze smutkiem stwierdził, że takie pancerze do nart się nie nadają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.