Mod Team adamos Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Buehehehe http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14900731.htmlWyczuwam źródło inspiracji projektantów: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Za coś takiego to projektantowi powinni zabronić wykonywania zawodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Jest tylko jedno wytłumaczenie tego bubla; projektant musi bardzo nie lubić rowerzystów... Wracając do tematu, aukcja: http://allegro.pl/od-1zl-widelki-amortyzatory-rowerowe-przednie-26-i3663937840.html " Widełki używane więc proszę nie dopatrywać się cech nowego przedmiotu , zawsze jakiś ślad, otarcie , rdza lub jakaś wada może się znaleźć." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Nuffka sztuka, nieśmigana...Pod choinkę jak znalazł! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek6622 Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Niemiec pod kocem trzymał Szczerze mówiąc bał bym się czy ta rura sterowa się nie połamie. Rdza to aż hałasuje pewnie jak żre ten metal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drezyna Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 reszta tego co sprzedaje też niezła to http://allegro.pl/kule-lokciowe-rechabilitacyjne-dziciece-regulowane-i3674781634.html http://allegro.pl/kule-lokciowe-rechabilitacyjne-lekkie-i-regulowane-i3685123945.html pozwala przypuszczać że z wstawionym sprzętem może wiązać sie kilka ciekawych historii. @ adamos, bubel może i śmieszny, kwota jaka wyciekła już mniej mnie rozbawiła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasinski21444 Napisano 6 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 http://allegro.pl/rama-rowerowa-explosive-gti-trekingowa-na-26-o-i3679860994.html Rama trekkingowa a w opisie idelanie nadaje się do skoków Tu podobnie http://allegro.pl/grrama-rowerowa-amortyzowana-trekingowa-na-26-o-i3666742589.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 6 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 @ adamos, bubel może i śmieszny, kwota jaka wyciekła już mniej mnie rozbawiła Ta kwota to jest "mały pikuś" w porównaniu z tym, co przeznaczono na budowę tego. Sporo już poprawiono, ale nie uniknięto przy tym wielu absurdalnych wpadek. Rama trekkingowa To po prostu nowy rodzaj "trekingu". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg000 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Przeczytalem kilka watkow na temat doswiadczen z nazewnictwem poszczegolnych czesci w PL/ UK. Nie nawidze polskich zapozyczen z angielskiego, czesto z najdziwniejsza odmiana. Co zlego w stozkowej ramie (nie taperowanej) czy obreczach z wlokien weglowych (nie carbonowych) czy poprostu chwytach (nie gripach)? Do tego dochodzi slang i czasem sam nie mam pojecia o czym ludzie tak naprwde do mnie mowia Wchodze do sklepu i mowie: ja- poprosze lancuch do jednobiegowego roweru sperzedawca- Taki zwykly, single speed tak? Teraz angegdodka. Z forum w UK: another quality customer rang yesterday.a woman on the phone to me......w- how much is a lever?m- which lever is it you require?w- my son needs a lever-m-ok, which one?w- my youngest one, Kevin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazafaza Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Dialog na + Niestety mam wrażenie, że my jako Naród mamy pewne kompleksy i stąd właśnie starania o bycie bardziej światowym, kosmopolitycznym tworem - a że angielski to najbardziej rozpowszechniony język na świecie stąd i wiele u nas z niego zapożyczeń! Bardziej kłują mnie w oczy rzucane z telewizji PijaRy, mitingi i takie tam podobne perełki...faktem jest jednak że "Polacy nie gęsi, swój język mają" i im więcej osób jak Ty będzie krzewić polskie słownictwo tym lepiej! POZDRo-:ver p.s.: A że tak szpileczkę wbiję - polskiej klawiatury nie używasz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg000 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 p.s.: A że tak szpileczkę wbiję - polskiej klawiatury nie używasz... Wiem. Czepiam sie a sam smaruje bez diakrytykow. Ale pisze z "pracy" i niestety nie mam polskiej klawiatury. Troche to skomplikowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 To, że pewne słowa wchodzą do danego języka z innych wraz z pojawieniem się jakiegoś nowego przedmiotu nie jest złe z zasady. Nierzadko zagraniczne określenie jest lepsze niż próby usilnego tłumaczenia wszystkiego na mowę ojczystą. No bo jak nazwać po polsku chociażby frameset czy top cap? Ramozestaw, szczytowa pokrywka? Ale nie sposób nie zgodzić się, że z drugiej strony wpychanie do języka zagranicznych słów w celu zastąpienia określeń już istniejących wyłącznie psuje dany język. I jeszcze jedno, rama nie może być stożkowa. Najwyżej jej główka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 7 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Jest takie powiedzenie: "z tłumaczeniami jest jak z kobietami; wierne są brzydkie, piękne nie są wierne". To tak nawiązując do twoich dosłownych tłumaczeń . Często spotykałem się z nazwą topcapa jako "grzybek" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg000 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 ^^^^ +1 Nie zawsze musi byc dokladnie chociaz czasem ciezko cos wpasowac. Ja mam problem z Full Suss/Hardtail Frameset to wogole nieszczesliwy zwrot, praktycznie nie uzywany bo nie wiele mowi. Z reguly jest rama z tym i tamtym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 To, że użyłem tłumaczenia słowo w słowo, nie ma większego znaczenia, bo i nie o tym mowa. Chodzi mi o to, żeby znaleźć złoty środek między zwrotami z języków obcych, a wzorcem języka polskiego. Jeśli już jakieś słowo weszło do języka i nie jest jakimś potworkiem, nie widzę sensu, by zamykać się w czterech ścianach poprawności językowej i szukac mu odpowiednika wśród juz istniejących słów. Z drugiej strony nie rozumiem wpychania do języka zagranicznych zwrotów, które juz w ojczystej formie istnieją. A taką "zbrodnią na języku polskim" jest chociażby słownictwo stosowane w korporacjach. Ani toto ładne, ani szybsze, ani bardziej zrozumiałe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Punkxtr Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Moim zdaniem używanie "obcego" nazewnictwa nie kłuje zbytnio w oczy i uszy, jeśli robi się to z głową. Szczerze mówiąc, gdyby do sklepu wszedł facet i pytał o "frameset" zamiast o ramę (jak wspomniał kolega wyżej, to słowo niewiele określa), byłoby to dla mnie dość zabawne. Top cap to kapsel, hardtail to sztywniak, set to zestaw... Swoją drogą czytałem jakiś czas temu test pancerzy na jednym z portali. "Dostaliśmy do przetestowania set, set jest lekki, set działa odpowiednio". Szczerze, chciałbym napisać, iż mam do czynienia z (miejsce na dowolny eufemizm), ale dochodzę do wniosku, że lwia część ludzi ma dziś olbrzymi problem z wysłowieniem się. Łatwiej bezmyślnie przekalkować "set", niż pogłówkować (ha, ha) nad polskim synonimem. Inną sprawą jest fakt, że dla wielu tego typu słówka są trendy, jazzy czy nawet "stajli" i przypominają mi osobników z rowerowymi okularami Oakley na nosie w cywilu, podczas biegania, na nartach. To nic, że parują, wygląda to śmiesznie, ale za to jaki "look" ;-) Oczywiście nie ma co demonizować. My też tworzymy swoje słówka. Chyba nikt (oprócz mojego znajomego nie mówi "vi brejki", tylko "fał brejki". Czasem łatwiej poprosić w sklepie o "liner" do Nokon'a, zamiast nawijać coś o teflonowej rurce, a już wyłączenie logicznego myślenia jest zdecydowanie najłatwiejsze ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michael26 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Jeśli chodzi o absurdy to byłem w sklepie "rowerowym" jedynym w 20-tysięcznej miejscowości..Ja: Dzień dobry. Ma pan adapter hamulca przedniego is-pm 180?Sprzedawca: Yyy..... o klocki panu chodzi?Ja: (uśmiech), nie nie, do widzeniaNo brak słów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg000 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 hardtail to sztywniak, mhm... "mam sztywniaka" albo "chcesz zerknac na mojego sztywniaka" To wlasnie potiwerdza ze czasem faktycznie lepiej trzymac sie zapozyczen. Ale wszelkie meetingi, sety czy brakei to jednak wiocha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 No właśnie brak słów takich jak np. przejściówka, adaptacja. Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Punkxtr Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi ;-) A nie wtajemniczeni... cóż. Przypomina mi to pewną anegdotę, którą pozwolę sobie wtrącić. Rzecz działa się za studenckich czasów, w pokoju miałem kilka koleżanek. Rozmawiałem akurat z kumplem na gg i jak to faceci, zaczęliśmy sobie dogadywać, że jeden jeździ na rowerze lepiej od drugiego. Rozmowa przeistoczyła się w zabawną sprzeczkę i zakończyła walką o to, "kto ma większego". No i kolega przysłał mi link ze zdjęciem (bodaj z Wiki) do "mikropenisa" (to takie schorzenie), plus kilka innych linków do tego, jak to leczyć. Śmiesznie było do momentu, gdy poszedłem zrobić herbatę, wracam, a sprzed komputera dosłownie ucieka moja koleżanka z zażenowaną miną. Na monitorze oczywiście wielkie zdjęcie rzeczonego mikropenisa i zakładka "mikro-członek, leczenie". A odnośnie absurdów... Wiele lat temu złożyłem swój pierwszy rower MTB i o sprzęcie miałem jeszcze dość nikłe pojęcie. Do dziś pamiętam piękną korbę Deore LX hollowtech, w której podczas wakacji odkręciła mi się śruba imbusowa mocująca ją do środka suportu. Byłem akurat u brata ciotecznego w mieścinie tak małej, że dziwiłem się, że mają tam jakiekolwiek sklepy. Brat szybko stwierdził, że ma na miejscu dobrego fachowca, który w mig załatwi problem. Podjechaliśmy na miejsce, wychodzi fachman: wielki, brzydki grubas z kluczem i olbrzymią przedłużką. Ja - zdębiałem. Facet popatrzył na rower, założył klucz i po chwili słyszę głośne "iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii", po czym na ramieniu mej nowej korby pojawiła się olbrzymia rysa. Do dziś nie wiem, czy większym absurdem był brak jakichkolwiek umiejętności gościa ze sklepu rowerowego (jakby nie było), czy fakt, że na tyle straciłem mowę, że nic mu nawet nie odpowiedziałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg000 Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 To gdzeis zaslyszane. Koles mial sklep rowerowy i szukal kogos do pomocy na okres lata. Przychodzi typ i pyta o prace, wiec ten go pyta "A jakie ma Pan doswiadczenie z rowerami?". Ten na to "Panie, a co to za sztuka rower naprawic?" Tylen w temacie fachowcow od wszystkiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trailsrze Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Ze szosa jest lepsza od ostrego koła ! Powiedziałem : nie sądze ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedrasek Napisano 7 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 Dłuższe trasy na ostrym to katorga, szczególna przy przełożeniu na miasto. Tak naprawdę to szosa jest teoretycznie pod prawie każdym względem lepsza. Szybsza, lepiej hamuje, lepiej podjeżdża pod górę. W ostrym jest tyle dobrego że nie masz martwego punktu. Sam na co dzień jeżdżę na ostrym ale nie powiedziałbym że jest lepsze od szosy. Z resztą dyskutowanie o wyższości jednego rodzaju roweru nad innym jest bez sensu i samo w sobie się kwalifikuje jako absurd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 8 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Na monitorze oczywiście wielkie zdjęcie rzeczonego mikropenisa i zakładka "mikro-członek, leczenie".Ale raczej zostało wśród znajomych. To nie to samo co w ferworze walki w grze fantasy (mud Arkadia jak ktoś kojarzy) krzyknąć na całą pracownię komputerową "mam pochwę" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 8 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Powitoł Ją tam mam ubaw jak mówię w barze funflom z tematycznego forum otoczony nieznajomymi, że np. właśnie zrobiłem Tacie pochwę imageshack.us/a/img266/4640/ebiq.jpg Absurd - długie śruby korby po 14-16 ziko sztuka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.