Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście!


Rekomendowane odpowiedzi

Przypomniał mi się sprzedawca w chyba największym Rybnickim sklepie rowerowym Bike-system. Kolega podszedł do niego już właściwie zdecydowany na rower i spytał tylko czemu są w nim dętki z wentylem rowerowym (presta), a nie samochodowym (schrader). Nie dziwię mu się bo się jakoś super na rowerach nie zna a chciał po prostu łatwiej koła pompować. Mnie o to wcześniej nie spytał i tak go tknęło przy sprzedawcy. W każdym razie zdziwiło mnie wyjaśnienie:

"Bo te koła w rowerach górskich mają specjalnie takie węższe dziurki na wentyle żeby były wytrzymalsze, a wentyle samochodowe są grubsze i nadają się do rowerów dla dzieci."

 

Wentyl popularnie nazywany "rowerowym" to nie presta tylko "dunlop".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaw%C3%B3r_Dunlopa

Wyjaśnienie też jest dobre- mam na myśli to, że węższy otwór będzie mniej osłabiał obręcz.  A presta jest węższa od shradera/dunlopa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą na wikipedii piszą w sumie coś podobnego jak ten sprzedawca mówił:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaw%C3%B3r_Presta

 

" Ma najmniejszą średnicę z trzech popularnych wentyli rowerowych, dlatego dominuje on w obręczach rowerów profesjonalnych i amatorskich, gdzie istotna jest jak największa wytrzymałość koła (większy otwór w obręczy bardziej osłabia jej konstrukcję)."

 

Z tym że oczywiście do tego gianta bez problemu wchodziły też wentyle samochodowe;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę do jednego z wiejskich serwisów rowerowych. (czerwiec)
- Dobry, chciałem przepleść koło. Ile bym musiał czekać?
- No trochę mam roboty. Tak myślę że na wiosnę będzie gotowe. 
- Jak to na wiosnę? Przecież to godzina roboty i po sprawie! 
​- Panie albo na wiosnę albo wcale. A tak w ogóle to człowiek nie powinien tego robić bo się koła psują.
- Co pan za cherezje wygłasza. Co się psuje? 
- Yyyy ... no bo w chinach to maszyny robią koła.
- Co ma piernik do wiatraka. Daruje sobie dalszą dyskusję. Do widzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dla kolegi poszła dętka jako, że nikt z nas nie miał zapasówki ani tym bardziej zestawu naprawczego to udaliśmy się do decathlonu. W jego kołach pasuje tylko wentyl presto więc no cóż nie będziemy specjalnie kupować pompki to grzecznie poprosiliśmy o możliwość napompowania. Miła pani powiedziała że się nie zna ale możemy zerknąć. Jakież było moje zdziwienie gdy patrzę na kompresor, na końcówkę do pompowania a tam wlot zaspawany  :w00t:  no to ja w poszukiwaniu zwykłej pompki czegokolwiek a tam nic więc musieliśmy wracać z pomocą kolegów i kombinowania. No cóż nie mam pojęcia jak oni tam sobie pompują ale to było dziwne :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wcale nie jest takie absurdalne jak się wydaje. Na innym forum nawet kilka osób zastanawiało się jak przewozić rower na motocyklu.

 

 

 

Przyczepka to jednak większe zużycie paliwa i nie wszędzie gdzie da się wjechać solo, da się wjechać z przyczepką.

I jazda z przyczepką też inaczej wygląda.

 

IMG_0224-L.jpg

rack.jpg

301749515_eQRrm-L-1.jpg

 

64758233-XL.jpg

 

itd.

 

Miałem wrzucić do wątku z kaskami, ale tu pasuje lepiej :) Temat motocyklowy, ale spokojnie można przełożyć na rower.

 

Jadąc w grupie protestującej przeciwko obowiązkowi jazdy w kasku motocyklista - oczywiście bez kasku - ulega wypadkowi i umiera.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wychodzi głupota tylko tego idioty na makrokeszu. Nikogo więcej. 

 

 

Bo  koleś  coś potrafi a  ty  nie i  już  mu ciśniesz?

No źle zrobili ze rozlali olej na drodze ale np. na śniegu tez sie tak da. Wbrew  pozorom to nie jest takie łatwe utrzrymac rower w poślizgu.

 

A co do absurdów to denerwuje mnie powtarzane wyssane z palca  twerdzenie o pękaniu głowki ramy od amorka o za dużym skoku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaję Rock Shox Reba Race oraz zestaw lekkich kół złożonych na częściach DT Swiss Sapim i Novatec. Nie są tanie przedmioty i mam z tym coraz więcej absurdów ;)

 

Sytuacja 1: Po dłuższej rozmowie dowiaduję się, że pan zainteresowany kupnem kompletu może mi dać 400zł(!) Na pewno się zgodzę :D

Sytuacja 2: "Czy interesuje pana wymiana kompletu na konsolę Sony PS2?"

 

Ludzie! Serio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wiele z części kupionych przeze mnie to takie właśnie perełki - kiedy sprzedający nie wie co sprzedaje. Stąd miałem aluminiową ramę szosową Kettlera na klejonych mufach z korbą Shimano Arabezque za 30 zł, NIEUŻYWANE koła Rigida/Deore LX z roku bodajże 1996 za 40 zł i mnóstwo innych perełek.

 

 Nigdy nie zaszkodzi zapytać. Ostatnio kupiłem za 400 zł legendarny niebieski amortyzator z 1998 roku który waży 1160 gram :) Wiadomo o który chodzi :)

 Rzecz prawie niedostępna a jeśli już to za 2-3-krotnie większą kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...