Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście!


Rekomendowane odpowiedzi

Wspomniany smar miedziowy w samochodzie przy tarczach hamulcowych służy do smarowania miejsca styku tarczy z piastą aby po latach łatwiej było ją zdjąć.

To też nie jest prawdą. Smarem miedziowym smaruje się klocki ;) A dokładnie prowadnice w jarzmach coby klocki w nich nie utknęły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec tego OT.

Wczoraj jak jechałem i wyprzedziłem kolesia co slalomem po całej długosci scieżki rowerowej i musnąłem go lekko o kurtke to zaczął mi afery kręcić, że jak ja jeżdze. Zatrzymałem się 10m przed nim, zsiadłem z roweru, podciągnąłem rękawy i się go pytam "Chcesz coś powiedzieć czy mam Ci na starcie dać w pysk za chodzenie po ścieżce rowerowej?" Jego mina bezcenna. Jak już odjeżdżałem to się obejrzałem czy dalej idzie scieżką zauważyłem, że dalej i to na środku. Zatrzymałem się i poświeciłem lampką w jego strone. Od razu zmienił kierunek podróży i już nie na scieżce rowerowej :D

 

 

edit:

I żeby rozwiać pytania na temat smaru miedziowego.

http://domtechniczny24.pl/smar-miedziany-cx80-500g-p-9974.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absurdy Hmmm

Największe absurdy moim zdaniem są propagowane na tym forum

 

1 Że rowery za 500-700 zł są bezwartościowe i starczą na sezon max 2.

 

2. Im wyższa grupa osprzętu tym większa wytrzumałość tak kiedyś wyczytałem/

 

3. Ludzie którzy ważą po sto kg i odchudzaja rowery

 

I największy absurd , że rowery o słabszym osprzęcie są mniej popularne przez złodzieji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że rowery za 500-700 zł są bezwartościowe i starczą na sezon max 2.

http://allegro.pl/rower-croos-28-kands-stv-700-aluminium-blotniczki-i2747465030.html taki może 2 sezony wytrzyma.

 

Co do wytrzymałości według mnie jest to częściowo prawda, a złodzieć patrzy czy rower w dobrym stanie i weźmie nawet za niego połowe jego rzeczywistej wartosci. Chociaż kradną wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Że rowery za 500-700 zł są bezwartościowe i starczą na sezon max 2.

 

Może dlatego, że większość osób tutaj wykracza poza coś więcej niż jazda w słoneczne niedziele i po bułki ? Jak ktoś robi 2 tysiące przebiegu rocznie po mieście i parkach, to mu taki rower odpowiada.

Rower za 700 zł wystarczy na sezon max 2 :) Przy KONKRETNEJ jeździe taki sprzęt kończy się szybko. Do sporadycznej jazdy przeciętnego Polaka jest ok (rower = weekend, rower = słoneczna pogoda, rower = nie mniej niż 15 stopni Celsjusza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Że rowery za 500-700 zł są bezwartościowe i starczą na sezon max 2.

 

Takie rzeczy zwykle produkują ludzie, którzy używają rowerów w sposób niewspółmierny do ich klasy. Jak ktoś robi 10 tyś rocznie i oczekuje, że rower za 500-700 PLN będzie śmigał jak burza przez dwa-trzy lata bez ingerencji, to się można zdziwić.

 

2. Im wyższa grupa osprzętu tym większa wytrzumałość tak kiedyś wyczytałem

 

Do pewnego momentu to prawda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem o swoich doświadczneiach

 

Mam rower który obecnie kosztuje 200-300 zł. Jeżdźę nim codziennie do pracy 5-6 km w jedną strone. Rower przez 8 godzin stoi na deszczu śniegu . Przez 2 lata nie wymieniałem w nim kompletnie nic. Dla mnie rowery za 500-700 zł spokojnie wystarczą do miasta czy do jazdy terenowej ale w granicach zdrowego rozsądku .I starczy na tyle same co Merida czy Kross za 1500- 2000 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim rowerowym życiu przejeździłem trochę na makrokeszu. Trwałość napędu (wolnobieg/korba) jest zbliżona do sprzętu za 1500-2000 PLN, ale kultura pracy całości pozostawia wiele do życzenia, szczególnie, gdy napęd już wykazuje wyraźne ślady zuzycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim rowerowym życiu przejeździłem trochę na makrokeszu. Trwałość napędu (wolnobieg/korba) jest zbliżona do sprzętu za 1500-2000 PLN, ale kultura pracy całości pozostawia wiele do życzenia, szczególnie, gdy napęd już wykazuje wyraźne ślady zuzycia.

 

Dokładnie. Tylko kultura pracy ni jak się nie ma do posypania roweru. :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kultura pracy ni jak się nie ma do posypania roweru

 

Na ten temat można by polemizować długo i namiętnie. Niezgodzę się z tym, chociażby dlatego, że jeżeli masz delale wykonane z niższą precyzją/jakością, to nie będą one pracować "równo". Łańcuch będzie prowadzony nieco inaczej (gorzej), co może skutkować szybszym zużyciem komponentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo też zależy od wykonania, jak wspomniałeś. Ale także pod innym kątem. Miałem okazję, bo przyjemność to niespecjalnie była, serwisować różne tanie rowery. Jedne mają po 10 lat i dalej jeżdżą, a w innych regulacja przerzutki pozwalała na kilometr sensownej jazdy, zaś poprawka oznaczała walkę ze zmasakrowanymi po pierwszej regulacji łbami śrub. O pękających hamulcach czy krzywych korbach nawet nie wspominam. Loteria, tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim rowerowym życiu przejeździłem trochę na makrokeszu. Trwałość napędu (wolnobieg/korba) jest zbliżona do sprzętu za 1500-2000 PLN, ale kultura pracy całości pozostawia wiele do życzenia, szczególnie, gdy napęd już wykazuje wyraźne ślady zuzycia.

 

Na moje, to kolejny absurd który tutaj pada. Chyba chodziło o odwrotne zestawienie? Jeśli wszystko dobrze ustawisz i wyregulujesz, dasz dobrego smaru to kultura pracy będzie całkiem znośna. Klasa osprzętu to tez materiał, z którego został wykonany. Niższe klasy są wykonane z bardziej miekkich materiałów i ulegają szybszemy zużyciu. Tania kaseta klasy alivio może nie przyjmować tak chętnie nowego łańcucha jak kaseta klasy XT po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów. Dodatkowo jak do kasety alivio dasz mocny, twardy łańcuch to ją szybko pozbawisz zębów. Do tanuich kaset sa tanie miekkie łańcuchy, które sie szybko rozciagaja i lubia się zrywać. Tak to jest z makrokeszami i innymi tanimi sprzętami. Dobre na niedzielne przejażdzki w słneczne dni po parku. Jak chcesz się bawic na powaznie to trzeba się przygotowac na poważne wydatki.Tak więc, trwałość taniego sprzetu nawet nie ma szans sie zbliżyć swoja trwałością i jakiścia wykonania do sprzętu wyzszej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo jak do kasety alivio dasz mocny, twardy łańcuch to ją szybko pozbawisz zębów.

 

Obawiam się, że o wiele bardziej opłaca się dać łańcuch choćby connexa 808 do kasety alivio, niż np hg40, który jest tani, bo hg40 szybko się wyciągnie i szybko bedzie niszczyć zęby, a connex wyciągać się będzie znacznie dłużej, więc i kaseta więcej wytrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę już patrzeć na absurdalny kanon jedynej poprawnej reo ramy na tym forum.

 

Od pewnego czasu cube i inne niemieckie marki są za to bezlitośnie gnębione.

 

Ja tego nie rozumiem.

Większość forumowiczów to nie są wyczynowcy i taka rama świetnie sprawdza się w mieście, parkach itp.

 

Rozumiem ostrzeganie, że w tych rowerach pozycja będzie wyprostowana, zachowanie roweru czasem nerwowe.

Jednak opinia że rama musi mieć tyle i tyle długości górnej rury, bo inaczej jest do bani to absurd.

 

Każdy powinien określić swoje preferencje, przymierzyć się do roweru z daną geo i sam zdecydować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że o wiele bardziej opłaca się dać łańcuch choćby connexa 808 do kasety alivio, niż np hg40, który jest tani, bo hg40 szybko się wyciągnie i szybko bedzie niszczyć zęby, a connex wyciągać się będzie znacznie dłużej, więc i kaseta więcej wytrzyma.

 

Faktycznie, teoria może być słuszna. Ja stoję jednak za teorią, że twardy łańcuch niszczy miękką kasetę chociażby przez zminę przełożeń. Zmieniając przełożenia łańcuch trze po żębach, doprowadzają do ich starcia i wygładzenia. Łańcuch zaczyna przeskakiwać po zębach, uniemozliwiajćc jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje, to kolejny absurd który tutaj pada. Chyba chodziło o odwrotne zestawienie? Jeśli wszystko dobrze ustawisz i wyregulujesz, dasz dobrego smaru to kultura pracy będzie całkiem znośna.

 

Jak kupujesz rower to raczej nie masz miszmasz'ów typu łańcuch UG-51 a kaseta HG-80

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukaspecrh92

Jak to mawiają jesteś w "mylnym błędzie". Miękki łańcuch szybciej niszczy kasetę niż łańcuch twardy.

Jeśli łańcuch się nie wyciągnie to odchudzi trochę zęby ale nie zmieni ich geometrii (kształtu pracującego zbocza).

Jeśli łańcuch jest miękki i się wyciąga to ścina wierzchołek zęba powodując skakanie łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, w dalszym ciągu pozostaje tarcie. A wskutek tarcie, miekki materiał ulega zcieraniu przez materiał twardszy. Tak więc, tak czy inaczej zęby muszą stracię swój kształt, czyli geometrię. Tak czy inaczej, twardy łancuch powoduję szybsze zużycie miękkiej kasety. Miekki łańcuch z miekka kasetą będę się zużywac równomiernie i będą kompatybilne przez cały okres żywotności kasety lub łańcucha. Jednak przy dużych obciażeniach jest podatne rózne uszkodzenia. Dlatego takie ważne jest smarowanie, które minimalizuje negatywne skutki tarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absurdalne twierdzenia w temacie o absurdalnych twierdzeniach. Interesujące.

 

@lukaspecrh92 Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Sam zresztą strzeliłeś sobie w stopę ostatnim zdaniem. Gdyby było tak, jak mówisz, smarowalibyśmy kasetę i zewnętrzne części łańcucha. A te mają być jak najbardziej suche, olej ma znajdować się w środku i smarować wewnętrzne sworznie i tulejki. To ich wzajemne ścieranie jest przyczyną rozciągania łańcucha. Piszesz o twardości/miękkości łańcucha czy kasety. Pomijając już fakt, że to bujda, można mówić co najwyżej o twardości wspomnianych przeze mnie wyżej elementów. Tylko tu znów Twoja teoria bierze w łeb. Aby zapobiec nadmiernemu rozciąganiu się łańcucha, producenci stosują odpowiednią obróbkę czy warstwy chromu. Jako, że nic za darmo nie ma, taki łańcuch z natury musi być droższy od swojego mniej zaawansowanego i mniej odpornego na zużycie, lecz tańszego "brata". Wniosek? Lepszy łańcuch nie ma prawa niszczyć kasety szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że Twoim zdaniem nie ma róznicy między kasetami wykonanymi z aluminium, stali, stali utwardzanej, tytanu? Chyba jest powszechnie znane, że rózne materiały zachowują się różnie zględem siebie. Twierdzisz, że "twardy" łańcuch to tylko sprawa tulejek i swożni oraz obróbki i jest to prawda.

Jednak nie zaprzeczysz, że różne kasety mają dedykowane łańcuchy. Nie bez powodu. Zakładając łańcuch klasy XTR do kasety alivio, to tak jak zakładanie 16" kół do BMW e30. Wyglada super, jezdzi sie super, ale zawieszenie dostaje po dupie i po roku ładujesz 1000pln na nowe drążki, swożnie, mocowania amorów i kilka innych dupereli.

I w nic sobie nie strzelałem, tylko napisałem o normalnym smarowaniu łańcucha, nie robisz tego? Przecież, nie napisałem, że smaruję kasete, wiadomo że najlepiej jak jest sucha. Ale jednak cienka warstwa smaru zostaje na zębach, przenoszonego przez łańcuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenthin ma rację. Lepszy i twardszy łańcuch nie ma prawa przyspieszyć zużycia gorszej kasety. Dlaczego kiepski i miękki łańcuch przyspiesza zużycie kasety? Ilustracja.

 

Q01042-6.jpg

 

Łańcuch pracuje na powierzchni zębów zaznaczonej na czerwono. Nowy łańcuch sieci łanie w zębie i pracuje na całej powierzchni do tego przeznaczonej. Im większe wyciągnięcie łańcucha, tym odległość między ogniwami jest większa i siłą rzeczy punkt pracy przesuwa się coraz wyżej (zgodnie ze strzałką). Jako ze ząb nie jest kwadratem, tylko stożkiem łańcuch będzie pracował tam, gdzie ząb mniej materiału, co będzie skutkować szybszym zużyciem.

 

Smar na tej powierzchni zębów nic nie pomoże, wręcz szkodzi, gdyż bardzo szybko pojawia się tam brud, który powoduje większe ścieranie. Smar miałby sens gdyby brud i kurz nie miał dostępu do kasety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że kaseta stalowa czy aluminiowa/tytanowa/mieszana to dwie dwie różne bajki. I jasne, twardość materiałów różni się. I tu ok, zgadzam się. Tyle, że mówimy tu o doborze twardości łańcucha do twardości kasety, nie o twardości materiałów. A to jest mit. Dlaczego? Skoro już posłużyłeś się przykładem tak wylajtowanych części, pamiętajmy, że te bardzo lekkie kasety z aluminium czy tytanu to sprzęt "one-race-day-only". Taka kaseta już po 300km wygląda na styraną życiem. I jakiegokolwiek łańcucha byś nie użył, nie przedłużysz jej życia. To nieodpowiedni materiał w tym miejscu.

 

Dedykowane łańcuchy? Rozumiem, że mówisz tu o danych z katalogów czy instrukcji. Krótko, chodzi tu tylko o hierarchię grup. Nic więcej.

Za to zgodzę się z tym, że nie warto kupować drogiego łańcucha do taniej kasety. Ale z innego powodu. Weźmy jakąś tanią kasetę i tani łańcuch - CS-HG41 + CN-HG53. Koszt średnio po 50zł, czyli w sumie 100zł. Przejedziesz na tym spokojnie 6-7kkm. Ale załóżmy zamiast tego łańcuch Campagnolo C9 za około 120zł. Świetny sprzęt, jeden z najwytrzymalszych łańcuchów. Ze 100 automatycznie robi się 170zł. A przejedziesz na takim zestawie albo tyle samo, albo 1, może 2kkm więcej. To po prostu się nie opłaca.

 

Smarowanie łańcucha? Tak, smaruję. Ale wycieram i kasetę i łańcuch, by olej znajdował się tylko w środku. A raz na jakiś czas nawet przecieram, tak z grubsza, napęd, by usunąć to, co nagromadziło się na zębach kasety i korby oraz zewnętrznych ogniwach łańcucha. Jakoś nie chcę mieć tam błotno-olejowej pasty ściernej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Tania kaseta klasy alivio może nie przyjmować tak chętnie nowego łańcucha jak kaseta klasy XT po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów. Dodatkowo jak do kasety alivio dasz mocny, twardy łańcuch to ją szybko pozbawisz zębów. Do tanuich kaset sa tanie miekkie łańcuchy, które sie szybko rozciagaja i lubia się zrywać. Tak to jest z makrokeszami i innymi tanimi sprzętami. Dobre na niedzielne przejażdzki w słneczne dni po parku. Jak chcesz się bawic na powaznie to trzeba się przygotowac na poważne wydatki.Tak więc, trwałość taniego sprzetu nawet nie ma szans sie zbliżyć swoja trwałością i jakiścia wykonania do sprzętu wyzszej klasy.

 

Mam kasetę Alivio HG50, do niej 2 łańcuchy, UG50 (Tourney :D) i KMC Z coś tam, też z tańszych. Będzie już z 3 sezony, powyżej 8tys. km. Zarówno kaseta jak i łańcuchy są jeszcze w znośnym stanie, jeszcze kilka tys. km pojeżdżą, nigdy mi się łańcuch nie zerwał. Tanio i dobrze. Być może to zasługa tego ze napęd 8 rzędowy generalnie jest mocniejszy od 9. No ale proporcje cena/trwałość wychodzą tu celująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...