rauf Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 Nie znam się na Ibisach, ale wiem co mi się podoba i dla mnie Canyon jednak ładniejszy...ale rozumiem, że jak ktoś lubi organiczne kształty to Mojo jest teges. To co zostało na scenie do wyboru? Mojo i...?
Peterp079 Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 Ja bym do tego dorzucił jeszcze Pivota Mach 5.7 Carbon. Pare osob bedzie je testowalo juz w tym sezonie to i beda recenzje pewnie.
MonoVan Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 Pivot ma mało skoku. Do użytkownika Padre03.gadasz głupoty... Nie zam osoby która kupiła HDka a potem tego żałowała. Natomiast znam sporo osób, które kupiły SLki i potem tego żałowały ( co często kończyło się sprzedażą). SL to rower czysto AM. Wsadzanie 160 widła upośledza go. Jeśli enduro to tylko HDek. Ale skoro Tobie odpowiada- spoko, tylko nie piernicz głupot innym Pozdro
qdlaty123 Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 pozostałe rowery proponowane przez Oko Halo....to ja.... No wiesz? Po tylu wspólnych...yyy...jednej transakcji Qrde....z jednym sie tu zgadzam z Showerem.... Mojo HD ma tyle osób, że zaczyna głowa boleć....z jednej strony potwierdza to opinię na ich temat....ale z drugiej ja też wolę mieć coś mniej powtarzalnego.....no ja w sumie mam ale do Mojo czy Nomada C daleeeeeeeeko Nomad Carbon mnie się też wizualnie bardziej podoba też godny polecenia....na czeskiej stronie nawet jest porównanie tych rowerków....wizualne bo nic jeszcze nie napisali, co oni w ogóle porównywali a już druga część testu jest ..... wszyscy wiedzą, że skończy się na Mojo HD.....tylko Maroko777 specjalnie wszystkich trzyma w napięciu
tobo Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 Wsadzenie 160tki nie upośledza zwykłego mojo, jest to widelec w pełni akceptowalny przez tą ramę, włącznie z zaleceniami producenta. W mojej slce była 160tka i pownownie będzie. Proponowałbym żebyś sam podarował sobie pierniczenie głupot. Pojeździj W GÓRACH, na różnych kombinacjach sprzętu, przede wszystkim na fullach a potem napisz coś w temacie. Halo....to ja.... No wiesz? Po tylu wspólnych...yyy...jednej transakcji Qrde....z jednym sie tu zgadzam z Showerem.... Mojo HD ma tyle osób, że zaczyna głowa boleć....z jednej strony potwierdza to opinię na ich temat....ale z drugiej ja też wolę mieć coś mniej powtarzalnego.....no ja w sumie mam ale do Mojo czy Nomada C daleeeeeeeeko Nomad Carbon mnie się też wizualnie bardziej podoba też godny polecenia....na czeskiej stronie nawet jest porównanie tych rowerków....wizualne bo nic jeszcze nie napisali, co oni w ogóle porównywali a już druga część testu jest ..... wszyscy wiedzą, że skończy się na Mojo HD.....tylko Maroko777 specjalnie wszystkich trzyma w napięciu Hd porównali Norwegowie z nomadem (terrengsykkel.no). Było to porównanie typowo praktyczne, czyli z pominieciem aspektów osprzętowych, skupili się na właściwościach użytkowych. Hd we wszystkich kategoriach wygrał z nomadem, wyjątkiem była chyba jedynie szybki zjazd, gdzie nomad był stabilniejszy.
shovel Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 Qdlaty, wybacz mi moje Faux pais;-) ja nie twierdzę że Nomad dla każdego musi być lepszy od mojo. Ja po prostu wybrałbym Nomada Carbona z prostego powodu, że na ET przyjeżdża grubo ponad 20 Ibisów Mojo, które tak naprawdę wizualnie niewiele się od siebie różnią, a Nomada Carbona nie widziałem na żadnej edycji 2011. Do tego miałem możliwość pojeżdżenia na zwykłym nomadzie, nawet startować w jednej edycji ET, i jest to najlepszy rower EVER jeśli chodzi o beskidzkie rąbanki. Na niczym innym mi się tak dobrze/szybko/pewnie po luźnym nie jeździ jak na Nomadzie, a na codzień używam Heliusa AM z 171 mm skoku, który w takich warunkach zachowuje się słabiej (pokazuje za to pazur w naprawde trudnym terenie) Ogólnie Mojo HD którego testowałem zrobił na mnie dobre wrażenie. Jeśli chodzi o podjeżdzanie to dla mnie to zawiecha numer 2 na której jeźziłem (numer 1 to X160 w posiadaniu Qdłatego) a Nomad jednak trochę jest z tyłu za tą dwójką. na pewno na plus mojo przemawia cena, bo podobnie złożony nomad będzie kilka tysi droższy. Co do Strive... to trochę inna bajka. Rower w którym płacisz za osprzęt a ramę masz gratis, i tak naprawdę należy ją traktować. Jeśli będzie super jeździć - fajnie, rewelacja itp. - zyskałeś. Jeśłi będzie jeździć poniżej oczekiwań - rama na allegro i szukać nowej, do której osprzęt się zapakuje. Będąc w Saalbach nie widziałem żadnego Strive, widziałem trochę Torque, rozmawiałem z paroma właścicielami - byli raczej zadowoleni.
tobo Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 ja nie twierdzę że Nomad dla każdego musi być lepszy od mojo. Ja po prostu wybrałbym Nomada Carbona z prostego powodu, że na ET przyjeżdża grubo ponad 20 Ibisów Mojo, które tak naprawdę wizualnie niewiele się od siebie różnią, a Nomada Carbona nie widziałem na żadnej edycji 2011. .. To naprawdę FANTASTYCZNY i pierwszego rzędu argument za lub przeciw sprzętowi. Nie kupię danego bo przyjeżdżam parę razy w roku na zbiorczą imprezę i nie mam się w takim przypadku z czym pokazać.... Udzielasz się na emtb, endurak z ciebie pewnie pierwsza klasa, to bez dwóch zdań, ale dla mnie takie stwierdzenie to....
shovel Napisano 29 Lutego 2012 Napisano 29 Lutego 2012 tobo, ja rozumiem to że ten argument jest z dupy, i wiem że nijak się ma do sprzętu, ALE wydając te 14-15 tysięcy na rower chciałbym żeby mimo wszystko był wyjątkowy, a jako że nie jestem fanem "blingu" i kupowania śrubek po 30 zł, kierownic za 500 i pedałów za 1000 zł, to u mnie głównym źródłem 'wyjątkowości" roweru byłaby rama;-) Co nie zmienia faktu że sam prawie nabyłem mojo w czerwcu ubiegłego roku, bo ten rower naprawdę fajnie jeździ i w polskich górach sprawdzi się bez dwóch zdań. Po prostu, taka mała fanaberia... no chyba że Ibis by odświeżył trochę paletę kolorów ;-) tak czy inaczej, każdy ma inne kryteria wyboru. Ważne jest to że zarówno Mojo, Spicy jak i Nomad C to są konstrukcje sprawdzone i można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić że na żadnej z nich się kupujący nie zawiedzie:) To naprawdę FANTASTYCZNY i pierwszego rzędu argument za lub przeciw sprzętowi. Nie kupię danego bo przyjeżdżam parę razy w roku na zbiorczą imprezę i nie mam się w takim przypadku z czym pokazać.... Udzielasz się na emtb, endurak z ciebie pewnie pierwsza klasa, to bez dwóch zdań, ale dla mnie takie stwierdzenie to....
tobo Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 To jak "nie założę alusów do mojego forda bo jak podjeżdżam na parking pod tesco w sobotnie popołudnie to stoi tam 748 samochodów na alusach z czego 95 to takie fordy jak mój". Ja rozumiem, że sprzęt ma być wyjątkowy, ale na et jedzie się 5 razy w roku a poza tym jeździ np codziennie na rowerze, u siebie. Jednak doskonale rozumiem, trzeba się mieć z czym pokazać, nie daj boże jeszcze na takiej imprze dobrze wypaść i zapomną o tobie bo wygrałeś na ibisie. Dobrze że na bikepornie na emtb nie pokazałem mojego mojo, to byłby dopiero obciach
Sol Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 Etam, ja tam shovela w pewnym sensie rozumiem. Powinno się kupować takie rowery na jakich się czujemy dobrze. Powinny oczywiście decydować odczucia z jazdy, ale inne odczucia nie są też obojetne, zwłaszcza estetyczne. Oraz te o których wspominał shovel - czyli poczucie że ma się wyjątkowy sprzęt, nie tylko pod względem ceny. Jeżeli więc mam dwa sprzęty na których podobnie mi się jeździ, oba mi się podobają, to czemu mam brać ten bardziej oklepany? BTW, ja bym wziął bardziej oklepany i czarny, ale to dlatego że nie lubię się wyróżniać
MonoVan Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 Wsadzenie 160tki nie upośledza zwykłego mojo, jest to widelec w pełni akceptowalny przez tą ramę, włącznie z zaleceniami producenta. W mojej slce była 160tka i pownownie będzie. Proponowałbym żebyś sam podarował sobie pierniczenie głupot. Pojeździj W GÓRACH, na różnych kombinacjach sprzętu, przede wszystkim na fullach a potem napisz coś w temacie. Tobo, tak ale sam przyznasz że SLka najlepiej sprawdza się w setupie 150/140 jako "lajt bajk". Moim zdaniem i w moim odczuciu (100kg wagi) jeśli chcesz tam pchać 160 wideł to lepiej jest wybrać HDka.
Padre03 Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 Pivot ma mało skoku. Do użytkownika Padre03.gadasz głupoty... Nie zam osoby która kupiła HDka a potem tego żałowała. Natomiast znam sporo osób, które kupiły SLki i potem tego żałowały ( co często kończyło się sprzedażą). SL to rower czysto AM. Wsadzanie 160 widła upośledza go. Jeśli enduro to tylko HDek. Ale skoro Tobie odpowiada- spoko, tylko nie piernicz głupot innym Pozdro Po pierwsze, Tobo słusznie napisał że Mojo spokojnie przyjmuje wideł 160mm. Zmiana skoku widła (Talas itp) wpływa na uniwerslaność takiego rozwiązania, niczego nie upośledza. Po drugie nigdzie nie napisałem, że ktoś załował zakupu HD zamiast SL. Na koniec zaś polecam czytanie ze zrozumieniem i nie obrażanie innych dyskutantów jak nie przymierzając na forum Onet. Co do mojej opnii, no cóż jest rzeczywiście subiektywna ale wynika z mniejszego lub większego doświadczenia z rowerami. Podejrzewam że posiadałem ich więcej niż Ty masz lat. Powodzenia...
tobo Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 Na kolegę MonoVana ibis wpływa moczopędnie. Ja nigdy nie sikałem z jego powodu, owszem, rower pierwsza klasa, najlepszy na jakim jeździłem i jaki miałem, ale gdybym dalej na co dzień używał fulla to pewnie miejsce ibisa zająłby jakiś inszy sprzęt - choćby z ciekawości.
stpman Napisano 1 Marca 2012 Napisano 1 Marca 2012 A jak jakościowo i cenowo wypadają Gianty i ich zawieszenie Maestro?
shovel Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 A jak jakościowo i cenowo wypadają Gianty i ich zawieszenie Maestro? Giant nie ma w ofercie roweru do "prawdziwego" enduro. Reign jest trochę hybrydą AM z Enduro, ma stosunkowo ostry kąt główki (67,5 stopnia) i korzysta z ośki 15 mm, podczas gdy główny nurt enduro poszedł w kąty 66-66,5 główka, skok 160 przód/tył i zastosowanie osi 20 mm z przodu oraz - coraz częściej - 135 lub 142x 12 mm z tyłu. jeśli ktoś szuka roweru pośredniego między aM a enduro Reign jest całkiem sensownym wyborem, choć już nie tak atrakcyjnym cenowo jak kilka lat temu.
stpman Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 A mógłby mi ktoś wyjaśnić jaka jest różnica między Enduro a All Mountain? Bo jak zaczynałem przygodę z rowerem to między tymi dwoma zwrotami często stawiano znak równości...
rauf Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 A mógłby mi ktoś wyjaśnić jaka jest różnica między Enduro a All Mountain? Bo jak zaczynałem przygodę z rowerem to między tymi dwoma zwrotami często stawiano znak równości... Mnie się zdaje (z naciskiem na zdaje) AM lżejszy, niekoniecznie z mniejszym skokiem. Enduro wytrzymalszy, można dropić itd.
maroko777 Napisano 2 Marca 2012 Autor Napisano 2 Marca 2012 To co zostało na scenie do wyboru? Mojo i...? Mojo HD, Canyon Strive ES 7.0 i Lapierre Spicy 516 który odpadł właśnie z powodu kompletnej nieopłacalności...
stpman Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 Jeśli zostały tylko te dwa to bierz Ibisa. Pamiętam kiedyś jego test, byli nim zachwyceni. A ten Canyon ma trochę przekombinowane zawieszenie a do tego te koła może i fajnie wglądają, ale nie wiadomo jak to się spisze. Wiem, że zawsze jest tak, że zakłada się na rower kwotę X, a później kupuje się i tak coś droższego nawet o 30% Pamiętam jak chciałem kupić rower za około 1300zł, kupiłem za 2400zł
maroko777 Napisano 2 Marca 2012 Autor Napisano 2 Marca 2012 Canyon Strive ES 7.0 kosztuje 9600zł a Mojo HD 15 800zł... jest się nad czym zastanawiać... Tylko co zwycięży serce czy rozum...
rauf Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 Normalnie bym coś z 2 kółkami brał, ale dziś... za tę kasę tylko Canon 5d Mark III ps Canyon ładniejszy, Ibis zawsze mi wygląda na design z lat 80... (sry fanboystwo...)
tobo Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 Jeśli masz tyle pieniędzy luzem to kup to co ci się najbardziej podoba. Jeśli nie - ja bym tak zrobił - kupiłbym canyona.
shovel Napisano 2 Marca 2012 Napisano 2 Marca 2012 kurde, "nieopłacalność". W rowerze enduro o tym jak rower się zachowuje w zdecydowanej większości decyduje rama, która musi URYWAĆ DUPĘ przemyśleniem i jakością wykonania, żeby rower dobrze jeździł. Spicy nieopłacalne? To jest po prostu dobry rower ze świetną ramą. Osobiście choruje na 916, którego może sobie kiedyś kupię Najważniejsza jest odpowiednia geometria, sztywność ramy, bezobsługowość i - co ważne - zaplecze serwisowe. Rowery enduro dostają niejednokrotnie bardziej po dupie w ciągu sezonu niż zjazdówki, a są lżejsze i delikatniej skonstruowane. jeśli na polu zostały Mojo HD i Strive... to jest to ciężka zagwózdka bo rozstrzał między tymi rowerami cenowy jest bardzo duży. I musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań: 1) czy chcę wydać 16 tysięcy na rower 2) czy koniecznie muszę mieć nową ramę 3) czy po wybraniu opcji 1) będzie mnie stać na to żeby gdzieś pojeździć. jeśli 1) brzmi tak - bierz mojo, za wyjątkiem gdy na pytanie 3 odpowiesz "nie". jeśli na pytanie 2) odpowiedź brzmi nie - kup Strive, sprzedaj ramę, zapoluj na jakieś Spicy / Nomada / Mojo / Enduro (Speca). kasy zostanie Ci na wyjazd w Alpy (z okładem)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.