Skocz do zawartości

[Mini-Zlot dolnośląski, Rudawy Janowickie] Kowary, 30.III - 1.IV 2012


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, ale Wy chyba nie chcecie na Śnieżkę rowerem? Bo na początku kwietnia to taki średni pomysł, w górach śnieg będzie leżał... :)

 

niech leży ja mu nie wróg, byleby nie przeszkadzał :devil:

 

Znając Robsona, to raczej nie piechotą :D

 

raczej niee :whistling: oczywiście jeśli tylko warunki pozwolą a liczę że pozwolą :thumbsup: i będzie to bezpieczne bo jak niebezpieczne będzie to dostanę focha ;]

 

Dlatego ja nie ćwiczę... Wtedy nie wprawiam w zakłopotanie tych niećwiczących :D I lżej mi od razu na sercu :D Taką mam filozofię, ha! :teehee:

 

ja też nie ćwiczę ale co poradzić jak mam do pracy 20km w jedną stronę :w00t:

bedzie mega wypadzik;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że wypadzik będzie mega... :D

 

Myślę nad jakimiś opcjami dodatkowymi, mianowicie, co by np wspólną zrzutę dodatkową zrobić na jakoweś extrasy, np.:

 

- żarcie - zrzucamy się na materyjały i półprodukty, wtedy ja gotuję (co uwielbiam i mnie relaksuje) jakieś niewymagające potrawy typu zupa-krem z pomidorów, paella drobiowa, tortilla, lasagne, roladki wieprzowe faszerowane boczkiem i cukinią, faralle al forno, pierś z indyka w sosie miętowym, na śniadanie omlet w warzywami, sałatka caprese, do jakiegoś filmoo na wieczoor koktajl z szampana i truskawek z pieprzem itp... Szybkie potrawy, a smaczne i regenerujące :D ,

 

- fajerwerki,

 

- dmoochany basenik i sto paczek kisielu Winiary poziomkowego (proszę nie pytać o co chodzi :D ),

 

- i tak biorę ze 20 filmów na DVD :D ,

 

- dyplomowana masażystka, można by się jej zrzucić na nocleg i wikt + wspólna pula na masażirung...

 

To tylko takie luźne propozycje :D

 

No, nie mówcie że o Was nie dbam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysłałem smsa do deTem'a, jak do jutra nie zaglądnie na forum, to zadzwonię do niego

Jestem już, zaglądam, trzymam rękę na pulsie (aczkolwiek ostatnio byłem odcięty od cywilizacji internetowej, co niniejszym nadrabiam).

A żeby wypowiedzieć się jakoś konstruktywnie w temacie:

"- żarcie - zrzucamy się na materyjały i półprodukty, wtedy ja gotuję" w pełni popieram :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupa-krem z pomidorów, paella drobiowa, tortilla, lasagne, roladki wieprzowe faszerowane boczkiem i cukinią, faralle al forno, pierś z indyka w sosie miętowym, na śniadanie omlet w warzywami, sałatka caprese, do jakiegoś filmoo na wieczoor koktajl z szampana i truskawek z pieprzem itp

 

Kuuuurcze !! chyba przyjadę ;)

jako zbłąkany wędrowiec do tych 12 potraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze i jak tu dotrzymać postanowień noworocznych o nie spożywaniu napojów alkoholowych, jak same imprezy w planach :D

 

Cześć wszystkim jeszcze raz;) Czy znalazłoby się miejsce dla mnie z rowerkiem u kogoś żeby z Wrocławia mnie zabrać :)? Bo ja z Poznania do Wrocka podjadę PKP, ale potem to nie wiem za bardzo jak co i gdzie, a może ktoś ma miejsce i chęci by mnie zabrać :)

 

zawsze możesz jechać pociągiem z wrocka, ja się będę dosiadał po drodze to pomogę :) a jak nie będziesz miała się z kim zabrać z Wro a boisz się, że się nie zorientujesz co i jak we Wro, to mogę podjechać do tegoż Wro i Cię "wsadzić" do dobrego pociągu :) to popodrużujemy razem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze możesz jechać pociągiem z wrocka, ja się będę dosiadał po drodze to pomogę :) a jak nie będziesz miała się z kim zabrać z Wro a boisz się, że się nie zorientujesz co i jak we Wro, to mogę podjechać do tegoż Wro i Cię "wsadzić" do dobrego pociągu :) to popodrużujemy razem :)

 

nie ma co się gorączkować w tej chwili, jak już wcześniej zostało napisane kwestie dostępnych samochodów/kierowców/bagażników rowerowych/miejsca w bagażnikach/kto z kim/itp itd etc/... będą się na pewno wyjaśniać na tydzień/dwa przed wyjazdem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupa-krem z pomidorów (...)

Kuuuurcze !! chyba przyjadę ;)

jako zbłąkany wędrowiec do tych 12 potraw.

Przyjeżdżaj koniecznie, bez czerwonego Marina ja w ogóle marnie widzę ten zlocik! ;)

 

co robimy z piątkową imprezą? wszyscy razem w Ranczo?

Z największą chęcią, ale tutaj musi nam dać zielone światło właściciel. Nie chcę, żeby jakaś amba była. Acz gość jest w deseczkę, nie będzie problemu :)

 

kurcze i jak tu dotrzymać postanowień noworocznych o nie spożywaniu napojów alkoholowych, jak same imprezy w planach :D

(...)

Szybkie pytanie, szybka odpowiedź - NIE DOTRZYMYWAĆ :teehee: Masz wtedy problem moralny z głowy ;)

 

nie ma co się gorączkować w tej chwili (...)

Dokładnie, na to przyjdzie jeszcze czas, acz dobrze, że podróżnicy skazani na nie-auto dają znać, szczególnie Ala, bo ona ma najdalej.

Na bank o Was nie zapomnimy i coś mądrego podziałamy w tej kwestii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- żarcie - zrzucamy się na materyjały i półprodukty, wtedy ja gotuję (co uwielbiam i mnie relaksuje) jakieś niewymagające potrawy typu zupa-krem z pomidorów, paella drobiowa, tortilla, lasagne, roladki wieprzowe faszerowane boczkiem i cukinią, faralle al forno, pierś z indyka w sosie miętowym, na śniadanie omlet w warzywami, sałatka caprese, do jakiegoś filmoo na wieczoor koktajl z szampana i truskawek z pieprzem itp... Szybkie potrawy, a smaczne i regenerujące :D ,

 

 

Myślałem ze ograniczymy sie do makaronu kiełbasek z grila i piwa a tu takie frykasy :D

 

- fajerwerki,

 

- dmoochany basenik i sto paczek kisielu Winiary poziomkowego (proszę nie pytać o co chodzi :D ),

 

- i tak biorę ze 20 filmów na DVD :D ,

 

 

Nie wiem poco ten basenik i po dłuższym namyśle nie che wiedzieć poco on jest

 

Żona wie ze masz 20 kopi Filmu Gorące wargi 4 ?

 

 

- dyplomowana masażystka, można by się jej zrzucić na nocleg i wikt + wspólna pula na masażirung...

 

 

Bardzo dobry pomysł mogła by spać w Ośrodku pogórze w pokoju dwu osobowym z liderem ośrodka ponieważ

1. Jest tanio

2. Są tam jeszcze wolne miejsca

3. A lider ośrodka pewnie sie zgodzi dzielić pokój z masażystką .

4. Lider ośrodka chyba umi gotować :D

 

 

 

A teraz z innej beczki , Rudawy janowickie mają trudniejszy teren niż Karkonosze ?

Bo w Karkonoszach to było albo pod górę po kamieniach albo w dół po kamieniach i w sumie bardzo trudno nie było , a może miałem tylko farta ze sie nie wywróciłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niektórych zjazdach trzeba wyłączyć instynkt samozachowawczy , tyłek za siodło i heja w dół,

a tak na serio to nie jest zbyt trudno, trochę obycia z górami i jazda będzie przyjemnością a nie stresem, jak ktoś z "płaskiego" nie ma doświadczenia i umiejętności to go nauczymy :D

 

Co do samych Rudaw to nie są to za trudne góry, głównym problemem są wyślizgane przez turystów pieszych gładkie kamienie ( w szczególności jak jest mokro po deszczu/ rosie). Są odcinki po ostrych wystających skałkach, ale bez przesady, kół tam nie połamiemy, dobra nie będę zapeszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Nie wiem poco ten basenik i po dłuższym namyśle nie che wiedzieć poco on jest

 

Żona wie ze masz 20 kopi Filmu Gorące wargi 4 ?

(...)

A teraz z innej beczki , Rudawy janowickie mają trudniejszy teren niż Karkonosze ?

Bo w Karkonoszach to było albo pod górę po kamieniach albo w dół po kamieniach i w sumie bardzo trudno nie było , a może miałem tylko farta ze sie nie wywróciłem :)

Z tymi fajerwerkami, basenikiem i masażystką to troszku żartowałem, palma mi biła wczoraj, heheh, przepraszam :D

 

Żona te 20 kopii robiła ;)

 

A Rudawy nie są trudne. Owszem, są szybkie fargmenty zjazdowe, ale nie są wymagające technicznie. Ciekawszy i trudniejszy nieco jest zjazd w terenie drogą do zrywki drewna, z równi pod Kopą do Bacówki, rok temu z Kopaczusami wykręciłem tam chyba 52 km/h po kamyczkach i tłuczniu...

Miodny jest też zjazd z niebieskiego szlaku rowerowego na błękitne jeziorko i potem w dół wzdłuż pomarańczowego jeziorka, natomiast tam jest mocno technicznie, 5 km/h max, ma hamplach i właściwie to jest robinsonada po progach i korzeniach, nie stricte zjazd w dół...

Damy radę :) ja i tak rezeygnuję z lycry, biore luźną bluzę, szorty i ochraniaczne na piszczele/kolana, kask raczej orzech niż zwykły, większą ochotę mam na fun i śmiganie, niż jakieś tam pociskanie podjazdów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano. Na Rudawy. I nie widzę w tym nic śmiesznego... Indywidualna sprawa :) Była karetka ostatnio, to i ochraniacze się zmieszczą ;) BTW ja w poniedziałek o 6:00 rano muszę wszystko na miejscu mieć, bez bandaży pod gajerem, wole w razie czego stłuc kolano niż zedrzeć do mięcha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehhh... No problem, w niczym nikt mnie nie uraził, mówiłem o górach, że miejscami wcale nie śmieszne ;)

 

7990cf6c9cc97be692ceb977030143d8.jpg

 

Miota kierą i to nieźle, kiedyś jak właziłem pod górę, to mijałem Pańcia w fulfejsie jak Gianta Glory na plecach znosił ;)

Dodam, że mamy ten kawalątek na trasie ;)

 

Źródło foty > KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym znoszeniu, nic dziwnego. Najważniejsze to dobrze znać swoje umiejętności :D

Chociaż na takie coś, albo skill "Pro" albo rower z dużym zawiasem.

Uważaj, bo więcej takich fotek i nikt się nie zjawi :D widząc Twoje freeridowe nastawienie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...