Skocz do zawartości

[Mini-Zlot dolnośląski, Rudawy Janowickie] Kowary, 30.III - 1.IV 2012


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ już widzę, że godziny przyjazdów w piątek do Kowar będą najróżniejsze, od porannych do wieczornych, prawdopodobnie nie uda nam się wszystkim w kupie spotkać w piątek, widzę to bardzo bardzo słabo. W tym wypadku, żeby nikt nie pozostał bez informacji, zaproponuję miejsce zbiórki już stricte na wycieczkę w sobotę, 31. marca. Ale najpierw wyjaśnię czemu tak wcześnie tak zbiórka

;)

Trasę mamy wyznaczoną na około 40 km, przy tak dużej grupie (20 osób na rowerach) średnia prędkość z dnia (wliczając postoje) wyniesie 5-8 km/h. Tak więc trzeba liczyć 8 godzin wycieczki. Warto by było na 18:00 wrócić i czymś usta zwilżyć, więc na szlak trza wkroczyć o 10:00, stąd:

 

...

 

zbiórka na wycieczkę w dniu 31. marca (sobota) powinna odbyć się o godz. 9:30

na placu ratuszowym w Kowarach, przed samym Ratuszem, przy ul. 1 Maja 1a,

mniej więcej w połowie drogi między każdym ośrodkiem a wylotem na szlaki.

 

...

 

Tak więc proponuje byśmy się spotkali właśnie tam, już na rowerach, ubrani zależnie od pogody, z zapasem jedzenia i picia na około 5 godzin. Sklep w Marciszowie będzie mniej więcej w 3/5 trasy.

 

Czekam oczywiście na inne propozycje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, radzę wszystkim wziąć potwierdzenia :)

 

Oczywiście wszystkim którzy przelewali coś na poczet zaliczek, reszta płaci na miejscu ;)

 

 

to jeszcze jedno pytanie, teraz bardziej o teren:D nigdy jeszcze nie byłem w Rudawach i mam pytanie. Czy to jakiś straszny teren? ostatnio coś mi puka w amorze i nie wiem czy zdążę go zrobić na czas. Jak nie ma wielkich skał do zjazdów to myślę, że amor i ja przeżyjemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze jedno pytanie, teraz bardziej o teren:D nigdy jeszcze nie byłem w Rudawach i mam pytanie. Czy to jakiś straszny teren? ostatnio coś mi puka w amorze i nie wiem czy zdążę go zrobić na czas. Jak nie ma wielkich skał do zjazdów to myślę, że amor i ja przeżyjemy :D

 

nie dramatyzuj:) masz rower FS, oddaj amora do Wichu z emtb...to będzie wyjazd typowo turystyczny a nie DH, dostaniesz sprężynkę do hamulca i będzie gitara, kto by się amortyzacją przejmował :laugh:

 

Nie, teren jest spokojny, pomijając kilka punktów, stanowiących 5% trasy, szlaki są do zrobienia trekkingowym nieamortyzowanym rowerem.

 

a te 5% trasy będzie takie że się lajkra będzie pruła :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pilon, jak pisałem wcześniej, zjawić się mam zamiar w piątek z rana ( do południa ) ażeby opkręcić po okolicy. No chyba że pogoda będzie do bani, wtedy piątek wieczór. Myślę że znajdą się chętni na rekonesans piątkowy ;)

Dziś zrobiłem ładną traskę na Kopę Biskupią , musiałem w połowie podjazdu się zatrzymać raz , więc tragedii nie ma , forma pomału wraca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dopiero dzisiaj wieczorem mam wiedziec jak i czym bedzie jechal Tomasz (Szoppers) natomiast z tego co do tej pory zostalem poinformowany - wszystkie osoby jadace w Rudawy autami beda startowaly z Wroclawia najwczesniej o 13 - tak wiec uwzgledniajac nieprzewidziane okolicznosci nalezy sie spodziewac przybycia na miejsce w okolicach godziny 16-17.

Juz w tej chwili moge powiedziec, ze na pewno wszystkie rowery sie zmieszcza do aut i tak samo bedzie z ich uzytkowinikami - kazdy ma zagwarantowany transport autem na miejsce (pisze naturalnie o grupie ruszajacej z Wroclawia - w tym licze takze ZaDymka i Alicje).

 

Jesli ZaDymku bedziesz chcial jechac wczesniej to mozesz np pozostawic bagaze we Wroclawiu - pojechac pociagiem na Rudawy, a bagaze zostana dowiezione po poludniu. Z tego co pamietam Zabiel17 tez chciales podrzucic komus bagaze - nie ma z tym problemu - dasz znac gdzie i kiedy i sprawa zalatwiona.

 

Pozdrawiam

Michal

 

 

Evo - przeciez trasa przedstawiona na filmiku to przyjemny lajcik, w sam raz na poczatek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Easy, easy, pamiętajmy że jadą z nami też osoby które raczej po górach w ogóle nie jeżdżą... Trasa jest zaplanowana w taką mańkę, żeby najtrudniejsze miejsca były przejechane w tym łatwiejszym kierunku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Easy, easy, pamiętajmy że jadą z nami też osoby które raczej po górach w ogóle nie jeżdżą... Trasa jest zaplanowana w taką mańkę, żeby najtrudniejsze miejsca były przejechane w tym łatwiejszym kierunku :D

 

 

 

żeby nie było- ja się nie boję żadnej trasy :D nawet na jednym hamulcu mogę przejechać :D szkoda mi tylko amora rozwalić całkowicie, bo na razie muszę sobie koła sprawić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całki też są trudne jak się pierwszy raz na analizę matematyczną przyjdzie

 

przyjadą górale nizinni to ich nauczymy,o ile nie będą oporni i leniwi :D

 

Zabiel próbowałeś zrobić tak jak Ci napisałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli ZaDymku bedziesz chcial jechac wczesniej to mozesz np pozostawic bagaze we Wroclawiu - pojechac pociagiem na Rudawy, a bagaze zostana dowiezione po poludniu. Z tego co pamietam Zabiel17 tez chciales podrzucic komus bagaze - nie ma z tym problemu - dasz znac gdzie i kiedy i sprawa zalatwiona.

Zobaczymy , jutro dopiero poniedziałek :)

Pilonu a czy trasa nie będzie może taka?? :woot:

Jak będziesz dokręcał z blatu i bez hampli to będziesz miał.

Easy, easy, pamiętajmy że jadą z nami też osoby które raczej po górach w ogóle nie jeżdżą...

Polać mu, dobrze prawi. Ja w tym sezonie się najeżdżę, więc na zlot przyjadę lajtowo pokręcić ;)

Korzenie przedstawione na filmiku to lajt, zapraszam na Trójgarb dla porównania

W tym sezonie zawitam w twoje rejony, choć sporo tam zjezdziłem, ale na Trójgarb nie zawitałem. Dobre korzonki nie są złe ;)

Ja będę koło 12-13. Jakby ktoś chciał gdzieś się wybrać na jakąś traskę to pisać PW ;) ( Tylko, że już noga nie będzie tak zapodawać bo po 65 kmach bede ;))

Ja mam być , będę po 30-40 km ;) Więc można się polansować po okolicy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - wszystko jest juz jasne. Jako, ze mamy 2 samochody transportowe na 7 uzytkownikow (reszta jedzie na wlasna reke) musimy sie dostosowac do tego, ktory konczy najpozniej (i zupelnym przypadkiem dysponuje najbardziej pojemnym autem) ;)

 

Zbiorka bedzie o 16.20 pod Marino (obok wejscia glownego)

 

Uprzedze pytania:

- Dlaczego tak pozno - ano dlatego, ze Evo pracuje do 16 - liczymy, ze uda mu sie wyrwac wczesniej, zanim dojedzie, doprowadzi sie do ladu i skladu to minie chwil kilka i stad taka pozna pora - nie da sie tego przyspieszyc w zadnym razie tak wiec pora jest najwczesniejsza jaka sie tylko da.

- Dlaczego czekamy na Evo? poniewaz on dysponuje 3 osobowy autem z duzym miejscem zaladunkowym i wlasnie z jego pomoca zamierzamy przewiezc wszystkie rowery na miesce mini zlotu. Tak wiec jesli ktos chce miec rower dostarczony autem na miejsce musi sie stawic z rowerem pod Marino o godznie 16.20.

 

To co jest wazne (koniecznie prosze to przeczytac):

- Rowery beda staly obok siebie - radzilbym wziasc cos na ksztalt grubego koca aby mozna bylo okryc swoj pojazd tak aby nie porysowal sie w trakcie jazdy o inny rower. Sa liny do mocowania ale i tak sztywno sie ich nie ustawi wiec jakos zabezpieczyc sie trzeba (o ile ktos tak dba o swoj wehikul)

- Rowery wchodza do auta Evo - pozostale osoby do samochodu Mibasa. Jest nas 7 sztuk wiec problemu nie bedzie, Bagaze spokojnie zmieszcza sie razem z rowerami wiec o to martwic sie nie trzeba.

- Jesli ktos ma ochote pojechac w Rudawy wczesniej (pociagiem/z blatu) a nie chce sie tluc razem z bagazami - nie ma problemu. Prosze taka osobe o kontakt, umowimy sie w pasujacym obojgu nam miejscu, odbiore bagaze i zostana one dostarczone razem z rowerami i reszta uczestnikow.

 

Tyle ode mnie - jesli cos zapomnialem to prosze smialo pisac. W razie czego tel do mnie 883999540.

 

Michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę siać defetyzmu pogodowego, niemniej dobrze się przyszykujcie, weźcie ciepłe galoty, co by fiflaków i piplapoków nie przewiało, koniecznie też coś nieprzemakalnego, jakąś jupkę na plecy czy cuś... Oby się nie sprawdziło to co mówią w tv i piszą w necie, niestety ten weekend ma być może nie najzimniejszy, ale mało przyjazny pogodowo. Chłodno i wietrznie, może też pokropić... Tylko się nie wystraszcie, ogólnie pewnie będzie chłodniej niż w zeszły weekend, ale padać nie musi. Generalnie z pogodą w tych rejonach nie ma co się cykać, trudno przewidzieć na 2 doby. Aczkolwiek 16/17 stopni, jak ostatnio, się nie spodziewam i dlategoż przypominam o ciuszkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma złej pogody na rower, jest tylko źle ubrany rowerzysta:)

Co prawda to prawda :) żeby tylko w piątek nie padało i mrozu nie było potem bo będzie z rana ślizgawica :D.

Pisałam wcześniej, że będę w piątek wolne brała, ale niestety mam spotkanie na jednej ze wspólnot i rano do pracy będę musiała jechać to najwcześniej w domu ok 13 będę. No chyba, że mnie ktoś zastąpi :). Ale jakby co to ja się piszę na mały "rekonesans"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...