Gaco Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 A7x Hehe, dystans jak każdy inny. Jak już wychodzę na rower to zawsze zrobię te 50-90km Co do tematu, jeśli chodzi o mnie to mam wolne piątki i niedziele (całe). Soboty odpadają (nie wszystkie), ponieważ tego dnia zazwyczaj przesiaduję w Ostrowie u dziewczyny. Na umowne miejsce spotkania spokojnie mogę dojeżdzać. Co do średniej prędkości to u mnie ona wynosi ~24km/h (jak nie wieje wiatr urywający głowę). Dla zainteresowanych zostawiam swoje dane: jabber:gaco@debian.linux.pl gg:9712839 PS: Z pogodą w ten weekend to faktycznie wielka niewiadoma.
A7x Napisano 26 Marca 2012 Autor Napisano 26 Marca 2012 No ten weekend zapowiada się bardzo niepewnie, tym bardziej, że temperatury nie zachęcają. Jeśli chodzi o wypady, to jestem zwolennikiem raczej dobrej pogody, tym bardziej, że ciuchów jeszcze odpowiednich na każdą porę roku nie mam. Podobno na święta ma być bardzo ładnie, może wtedy na jakiś mały wypad się wybierzemy, chociaż w celu zapoznawczym Koledze Tom3 wiszę dobrego browara za tą wpadkę z niedizelą Gaco- za dystansy podziwiam, ja zazwyczaj preferuję trasy po 50-60km, większe wypady owszem, ale to już przy pewnych temperaturach i ładnej pogodzie- letniej. Jako, że Ty preferujesz dalsze dystanse, dojazd do samego Ostrowa, to 30 km x 2 licząc drogę powrotną, więc spokojnie można się umówić na wypad do Antonina- dla mnie nie będzie to za daleko, a dla Ciebie będzie to niezły dystans . Oczywiście wybór tras mamy spory, ja najchętniej bym jeździł trochę po asfalcie i trochę w las, ale nie wiem, jak by to zniosły Twoje opony, a widzę, że masz 1.60. Moje gadu: 8554478
Gaco Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Haha, zawsze zaglądam na forum kilka minut po odpowiedzi. Zaraz wyjdzie na to, że jakimś maniakiem jestem . W Antoninie na rowerku to chyba mnie jeszcze nigdy nie było, w każdym razie nie pamiętam. Ja też nie mam super ubrań na rower, ale będę musiał poszukać może jakiegoś stroju z czasów, gdy jeszcze miałem szosę. Staram się jeździć tylko po asfalcie, zwyczajnie z nygustwa - nie muszę czyścić co chwilę roweru z błota i piasku. Jest też zwyczajnie wygodniej - przynajmniej w moim przypadku. Niemniej jednak na ubite leśne ścieżki i szlaki takie opony są myślę wystarczające. Na piasku sobie nie radzą za dobrze, co sprawdziłem w Gołuchowie. Na budżetówce z marketu też kręciłem dziennie po 150km (latem - później się rozpadła w rękach), więc myślę, że trekkingiem bez problemu mogę się gdzieś wypuścić. Do Ostrowa mam zawsze, ale to zawsze pod wiatr, ale moje nogi szybko zapominaja wcześniejszy wysiłek, co mnie cieszy. Tak więc sądzę, że spokojnie się dogadamy w temacie wspólnego wyjazdu, przynajmniej "zapoznawczego". Wbrew pozorom dobrze jeździ mi się z bagażem, nie zauważam różnicy w komforcie podróżowania, więc mogę wozić komuś jedzenie czy bluzę... Jeśli chodzi o to, to nie widzę problemu. Co do Gadu-Gadu, dodam tylko tyle, że zawsze jestem niewidoczny, ale to nie znaczy, że akurat mnie nie ma. Pozdrawiam! A7x - dzięki za numer, wymianę mamy już za sobą.
Tom3 Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 To i ja podam nr gadu do siebie 3379377, więc jak ktoś będzie chętny to pisać.. w sumie nawet w tygodniu pasuje dobry pomysł z tym wypadem do Antonina.. później można udać się na Mikstat, Kotłów i do Ostrowa.. a przy okazji kolega z Kalisza będzie miał troszkę krótszą drogę powrotną A7x, okej nic się nie stało
Mathiu Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Będzie ktoś chętny w terminie 7-10 kwietnia na wypad do milicza? Jeśli tak to chętnie się z wami przejadę O albo pojechać pociągiem do Jarocina/Mieszkowa i pojechać do Żerkowa trochę pojeździć po okolicy i wrócić rowerami. Przyznam szczerze, że trasa ostrów->antonin->mikstat już mi się znudziła
Gaco Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Hej Mathiu, jeśli chodzi o mnie, to ja mogę jechać zarówno do Mieszkowa, Jarocina jak i do Żerkowa! Mało tego, to chętnie wypuściłbym się w obie strony rowerem. Jak rowerowo to od początku do końca. Najpierw jeśli reszta by chciała, można skoczyć do Milicza, bo droga ode mnie biegnie przez Ostrów, a od Was nie ma za dużo kilometrów. Nie wyglądacie mi na dziadków, więc chyba ogarniecie 100km - ja bym musiał zrobić 150km.
Mathiu Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Spokojnie dopiero początek wiosny. Możemy tak jak mówie zacząć od milicza a później się coś wymyśli. Już dobre kilka lat śmigam na rowerze i okolice są mi dobrze znane To ja tez podam swoje gg 6312456
Gaco Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Co ja tam będę dużo gadać... Gdzie chcecie to pojadę i tyle. Jestem otwarty na wszelkie propozycje, bo 3 lata roweru nie widziałem - bądźcie wyrozumiali . Nawet przed chwilą byłem się przejechać.
A7x Napisano 26 Marca 2012 Autor Napisano 26 Marca 2012 Panowie u mnie przede wszystkim odpadają jakieś niesamowite dystansy z powodów: -nie mam ani łatek jeszcze, ani dętki na zapas: sprzęt dopiero powoli kompletuję, nie wspominając o innych elementach. -mam mega twarde siodełko i nawet po 20-30 km tyłek mi odpada, albo się będę musiał przyzwyczaić, albo je wymienić- 100 km na tej desce, to byłaby katorga dla mnie, bo fizycznie, to pewnie bym dał radę. -Leżę w kwestii ciuchów, nie mam nawet spodni z wkładką, co jest być może powodem dyskomfortu. Sezon się dopiero rozpoczyna, myślę, że najpierw się poznajmy, przejedźmy się te 30-40 km, ocenimy się wzajemnie i wtedy można się zgadać na wypad po 100 km. Ja powoli będę kompletował sobie sprzęt i myślę, że w okolicach czerwca będzie można już sobie jakiś poważniejszy wypad zaliczyć. A trasy- trzeba urozmaicać, żeby nie było znudzenia- tak, jak wspominałem: asfalt/las. W lesie się zawsze przyjemnie jedzie, są jakieś urozmaicenia, wąskie ścieżki, lekkie górki, jakaś hopka się trafi itp. Asfalt- wiadomo, jedzie się, byle do przodu- z czasem każdego znudzi. Jeżeli byśmy się ze sobą zgrali, za rok (w tym, to pewnie już nie damy rady) będzie można się nawet zgadać ekipą w góry- zawsze to będzie ciekawa alternatywa. Wszystko więc zależy tak naprawdę od chęci Ja jestem jak najbardziej nastawiony na tego typu propozycje, czy też tego typu integrację.
Gaco Napisano 26 Marca 2012 Napisano 26 Marca 2012 Kolego A7x - lepiej zmień to siodło, bo się wykastrujesz (pół żartem, pół serio). Moim zdaniem najlepiej będzie umówić się na spotkanie w konkretnym miejscu, interesując się uprzednio prognozą pogody na przewidziany termin. Spędzić wspólnie trochę czasu na trasie i ogólnie pogadać. Później rozjechać się do domów. Forum nie ucieknie, a jakiś tam kontakt do siebie mamy (komunikator). Byłoby dobrze, gdybyśmy potrafili się zgrać, bo nie ukrywam, że podróżowanie w kilkuosobowym zespole jest ciekawsze (bezpieczniejsze?) niż w pojedynkę. Zazwyczaj jest także zabawniej, a droga mija jakoś szybciej. W wakacje mogę być za granicą, więc nie wiem jak to będzie, ale póki co wiosna budzi się dopiero do życia, a mnie już rogi rosną.
A7x Napisano 27 Marca 2012 Autor Napisano 27 Marca 2012 Tego siodełka trochę mi szkoda, bo kolorystycznie bardzo pasuje Ale jeśli się nie przyzwyczaję, to pozostanie mi je sprzedać i kupić coś bardziej komfortowego Jeśli chodzi o wypad- macie Panowie jakieś propozycje co do terminu ? Pogoda nie zachęca niestety, a na weekend zapowiada się deszcz ze śniegiem, także już w ogóle porażka.
Gaco Napisano 27 Marca 2012 Napisano 27 Marca 2012 Ja po cichu myślałem o jakimś wypadzie w święta, ale chyba nie wypali ze względu na pogodę, nawet jeśli ktoś miałby czas i chęci. Myślałem też o weekendzie, ale nie o najbliższym z oczywistych względów - niestety ... Nie wiem jakiego zdania jest reszta osobników . Chyba trzeba jeszcze przeczekać psikusy tej wiosny.
A7x Napisano 27 Marca 2012 Autor Napisano 27 Marca 2012 No pogoda nie sprzyja faktycznie. Wstyd się przyznać, ale nawet do pracy nie chce mi się jechać na rowerze- jak koło 6:00 jest 0/-1, a na dworze jeszcze ciemno. W święta- nie wykluczam, bo podobno ma być w granicach 15 stopni, ale też różnie może wyjść- wiadomo, to w końcu rodzinka i te sprawy. Myślę, że na spokojnie po świętach się umówimy- o ile oczywiście będzie pogoda. Mam nadzieję, że po świętach dorobię się kilku dodatkowych elementów typu bidon+koszyk, licznik itp.
Gaco Napisano 28 Marca 2012 Napisano 28 Marca 2012 Nie widzę problemu. Ja też musiałem sobie skompletować trochę sprzęt, także wiem o co chodzi . Można zaatakować po świętach jakiś wypad. Co najwyżej gdyby pogoda nie była zła, a święta jakoś się dłużyły, to można się przynajmniej spotkać np; na piaskach, czy tam w Michałkowie i po prostu pogadać. Przez caaaaałe święta na pewno nie będe zajęty , reszta nie zależy ode mnie. Oczywiście; NIE pali się
A7x Napisano 28 Marca 2012 Autor Napisano 28 Marca 2012 Pomyślimy- świąteczne obżarstwo jest okropne, więc warto zawsze się ruszyć od stołu Ale tak, jak wspominałem- zobaczymy, jak to z rodzinką wyjdzie i czasem. Myślę, że w razie czego piaski- nie wiem czemu, ale lubię to miejsce, tym bardziej, że jest wiele fajnych ścieżek leśnych Ostatnio nawet widziałem tam chyba z 2-3 pro- rowerek Merida, full ciuch+kask, także jest Nas więcej w okolicy, pytanie, czy to w ogóle ktoś z forum.
Gaco Napisano 31 Marca 2012 Napisano 31 Marca 2012 Nooo, po takiej sobocie to już chyba każda chwila na słoneczku będzie sprawiała mi dużo radości . Prognozy pogody im się sprawdzają całkiem nieźle. Mam tylko nadzieję, że tych dobrych też to dotyczy . Swoją drogą zauważyłem dzisiaj, że cała masa ludzi jeździ na rowerach bez świateł, czy nawet odblasków (stwierdzam na podstawie obserwacji w Ostrowie Wlkp). Totalnie ich nie widać, aż się za głowę złapałem - poważnie.
A7x Napisano 31 Marca 2012 Autor Napisano 31 Marca 2012 Widać, że nie każdy jest świadomy, jakie zagrorzenie za tym idzie. Zazwyczaj jest masa rowerzystów, którzy jeżdżą bez oświetlenie i to nie jest rzadkość. A pogoda okrutna- śnieg, deszcz, grad- totalna mieszanka, a na dobitkę... burza Na święta zapowiadają podobno do 23 stopni ciepełka- oby się to sprawdziło
Gaco Napisano 1 Kwietnia 2012 Napisano 1 Kwietnia 2012 Ehh... Obejrzałem prognozę pogody. Cały tydzień ma być zimno, ma padać deszcz. Bo umówmy się, od 3-8°C to raczej nie jest ciepło. Zapowiada się kolejny monotonny tydzień bez rowerowania. Szkoda! Mam ochotę zabić pogodynkę
A7x Napisano 2 Kwietnia 2012 Autor Napisano 2 Kwietnia 2012 Magicy od pogody- a tak ładnie na święta zapowiadali, że będzie- słoneczko, 23 stopnie bla, bla, bla. Nic tutaj raczej nie wymyślimy- trzeba czekać na lepsze dni, oby cały kwiecień się taki nie zapowiadał, bo to już w ogóle będzie niewesoło. PS. Właśnie się dowiedziałem- poprawa pogody podobno dopiero w połowie miesiąca- koszmar
Tom3 Napisano 2 Kwietnia 2012 Napisano 2 Kwietnia 2012 Panowie, nie ma co tak narzekać tylko o ile nie pada i nie ma jakiegoś huraganowego wiatru to korzystać i jeździć Mi się dziś popołudniem udało zrobić przeszło 30km A co do prognoz.. już takie są.. jak udaje się przepowiedzieć prognozę pogody na 2 dni do przodu to już jest coś
A7x Napisano 4 Kwietnia 2012 Autor Napisano 4 Kwietnia 2012 Ja wczoraj ze znajomym pojechałem za Jego namową na krótki wypad, coś koło 2,5h w terenie. Począkowo było bardzo przyjemnie, póki słońce świeciło, jak tylko zaszło, zrobiło się nieciekawie, no i niestety dzisiaj już czuję stego skutki. Także ubierać trzeba się solidnie...
Gaco Napisano 6 Kwietnia 2012 Napisano 6 Kwietnia 2012 Przesiedziałem w domu kilka ostatnich dni, bo albo nie było czasu, albo zwyczajnie pogody na przyjemne wycieczki. Dzisiaj jednak widzę, że słonko całkiem ładnie świeci . Jeszcze nie wiem jak z temperaturą, ale jeśli będzie w porządku to może gdzieś się wybiorę. Chmurek nie ma, drogi suche, czego chcieć więcej. Jak już to chyba jedynie towarzysza podróży .
A7x Napisano 6 Kwietnia 2012 Autor Napisano 6 Kwietnia 2012 Też się tak zastanawiałem rano, ale widzę, że teraz pogoda zaczyna robić się nieciekawa- słońce gdzieś zniknęło, za to pojawiają się chmury Jak tam Panowie przed świętami ? Ja dzisiaj zaczynam wielkie sprzątanie... Swoją drogą szkoda, że nie mamy tutaj w ekipie jakiejś dziewczyny- zawsze byłoby ciekawiej Przykładowo wybierając się w dalaszą trasę nikt by nie miał odwagi narzekać, że ma dosyć
Gaco Napisano 6 Kwietnia 2012 Napisano 6 Kwietnia 2012 Nie ma słońca. Tak czy inaczej plany trochę się pozmieniały, więc jakoś przeżyję. Hm, ja już sprzątam i sprzątam, nawet mnie na kierowcę rodzinka zatrudniła. Na brak zajęć nie mogę raczej narzekać, bo zawsze znajdzie się jeszcze coś do zrobienia. Jestem przekonany, że dziewczyny z naszych okolic gdzieś tam są, tylko żadna z nich nie ma pojęcia o naszym istnieniu . (Tej wersji będę się trzymał ). "nikt by nie miał odwagi narzekać, że ma dosyć " Hehe, rozbawiło mnie to, ale zdecydowanie coś w tym jest!
A7x Napisano 6 Kwietnia 2012 Autor Napisano 6 Kwietnia 2012 Jakoś trzeba się pocieszać, ale jeszcze lepiej zadziałać, żeby się dowiedziały Ja powoli "ochotniczki" przyzwyczajam do roweru, ale jak ktoraś słyszy o trasie powyżej 30 km, to zaczynają się schody Tak się zastanawiam, kiedy byśmy mogli się zgadać na rowerek, ale nie mam konkretnego terminu- 14.04(sobota) jadę do Wrocławia i nie mam pojęcia, kiedy wrócę. Myślałem nad piątkiem- ale pracę kończę o 15, nie wiem, czy byśmy byli w stanie się zgadać(być może zamiast w sb, wyjadę w piątek), pozostaje jeszcze niedziela, ale też pod znakiem zapytania i pewnie konkrety dopiero będę znał z w sobotę późnym wieczorem. Tak więc wstępnie można pomyśleć o niedzieli 15.04 godzina coś koło 10:00, a 11:00- pozostaje kwestia gdzie i jaka trasa, aczkolwiek na pewno nie jakiś maraton, bardziej "spacerek"
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.