Skocz do zawartości

[amortyzator] Manitou r7 bez manetki (2010-2011) czy Rock Shox Reba Race lub RL(2011)skok 100mm


bobiik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Te dwa wymienione w tytule amortyzatory różnią sie pracą czy są podobnej klasy i co by nie kupić będzie dobrze? Będą prawdopodobnie założone do ramy Meridy 96. Na R7 miałem przyjemność jezdzić ale z rocznika bodajże 2009. Strasznie klekotał(-: Praca na dobrym poziomie.

 

Biorę także pod uwagę Magure Durin Race

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność jeździć na Rebie, i niestety nie byłem z niej zadowolony, przez 2 lata przy rzadkiej jeździe było wszytko ok, natomiast gdy zacząłem częściej trenować zaczęły się jaja, na początku jakś dziura w tłumiku, a potem problemy z trzymaniem ciśniania. Zaden serwis ani harfa nie podołali temu problemowi ale mniejsza z tym. Nie zniechęcaj się do reby, praca była dość fajna, może miałem ferelny model i daltego tyle kłopotów. Myślałem nad kupnem R7 i wyczytałem większość pozytywnych opini, jedyny minus to to iż jest mniej sztywna!. Jednak zakupiłem Sid'a, i jestem mega zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie słyszałem że w Magurze trzeba częsciej robić serwisy polegające na dolewaniu oleju.To mnie nie przeraża o ile Amortyzator odwdzięczy się swoją doskonałą pracą. Tak jak napisałem w gre wchodzą konstrukcje od 2010-212. Na 100% nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magura ma w dodatku dośc dziwna charakterystykę- niby jest "sportowa" ale czułość była jak dla mnie na bardzo dobrym poziomie. Niestety amortyzator bardzo mocno nurkuje przy hamowaniu i mocno pompuje na podjazdach. Jak zaś napompuje się te 5-10 psi więcej to amortyzator jest praktycznie sztywny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuj kogoś kto miał obydwa amortyzatory.

Rebe można w zasadzie brać w ciemno.

Ale jeżeli nie ważysz zbyt wiele, to chyba śmiało możesz brać R7, jest lżejsza.

Z resztą... co byś nie wziął będziesz zadowolony, dlatego bierz to co się trafi taniej.

Pozdrawiam, Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rebe bym sobie odpuscil ze wzgledu na skok 80 ktorego nie lubie, a dokldnie nie 80 tylk troche mniej, przynajmniej ta bylo w starych rebach. Jezdzilem na magurze menji z 2009, Sztywnosc zajbixxx praca rowniex swietna tylko sie polamala, ale juz naprawili ten blad z lamanymi dolny goleniami:) mialem rowniez foxa RLC z 2007 i szczerze na magurze mi sie lepiej jezdzilo. jesli mialbys wybierac bierz r7/magura/sid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc miałem kilka amortyzatorów z regulacją tłumienia kompresji i nigdy tego nie używałem, zawsze albo w pełni otwarty, albo zablokowany.Popieram więc kolegę wyżej, skoro z tyłu będzie manetka to z przody też by się przydała.Większy komfort, a przynajmniej ja nigdy nie odczuwałem potrzeby pośredniego ustawienia tłumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Problem tkwi w tym,że manetka MILO nie dopuszcza w zasadzie ustawień pośrednich, podczas gdy zwykłe pokrętło na goleni pozwala na ustawienie tłumika od w pełni otwartego , poprzez ustawienia pośrednie do pełnej blokady.

Może niech Autor zada sobie pytanie jak często będzie z manetki korzystał?

Miałem manetkę w dwóch amorkach- łącznie użyłem jej może 10 razy przez cztery lata- obecnie manetki brak i nie tęsknię. Z tyłu mam opcję blokady na sztywno plus pozycja PP i Open- blokady użyłem dwa razy.

Prywatnie wolę mieć większy wpływ na pracę amorka ( nawet sporadyczną) niż manetkę ,którą w perspektywie czasu może się okazać bezużyteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

durnykot ma racje, ja również z manetki korzystałem rzadko. Prawda jest taka, że jak startujesz w wyścigach, to od początku masz ustawiony amor na sportowo, czyli dość twardy. Posiadam rebe i ścigam się w maratonach, mam ją ustawioną tak, że na podjazdach i płaskim praktycznie się nie ugina, a asekuracja zawsze jest gdyby jakiś kamień czy dziura nagle wyrosła (floodgate jakoś do mnie nie przemawia), trzeba pamiętać, że zazwyczaj ścigamy się po trasach które słabo znamy, więc trzeba być gotowym na nagłe przeszkody. Pamiętaj, że blokada przynajmniej w RS nie blokuje amora w 100%, zostaje jakieś 15% - 20% skoku, które pracuje przy jeździe na stojąco. Dlatego myślę, że możesz brać spokojnie r7 bez manetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłaniam sie coraz bardziej ku zakupowi r7 bez manetki. Mialem damper z ustawieniem posrednim miedzy calkowita blokada i to sie bardzo przydawalo.Tylko teraz bede mial wlasnie damper blokowany calkowicie i stad moj dylemat. Dylematem też jest wybór wersji R7 czy R7 Pro.Obie wersje absolut +. Podobno różnia sie nie tylko wagą ale też tłumikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...