Skocz do zawartości

[tuning] od czego zacząć by było logicznie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich, to pierwszy post z pytaniem więc nie jestem pewien czy w odpowiednim dziale i w odpowiedi sposób się wstrzeliłem.

W stajni stoi Kross Level A6 V-brake z 2010r, i w zasadzie nie stoi a odpoczywa gdyż przejechane ma ponad 1000km. Dzisiaj jest -10st i 10km też przeleciał. Z racji lekkiej korby na punkcie roweru ciągle myślę o wymianie różnych części (koła, amortyzatory, napęd itp). Niestety nie wiem dokładnie od czego zacząć a mianowicie co byłoby logiczne. Czy powinienem najpierw wymienić waszym zdaniem zawieszenie czy może koła czy może jednak co innego. Od kilku dni myślę nad kołami (coś na DT 240s i Mavic 719) ale co za tym idzie chciałbym się przesiąść już na tarczówki (a może warto korzystać dalej z V-brake). Myślałem też o amortyzatorze (pewnie Reba). W zasadzie pytanie nie jest o konkretne modele, typy a raczej o grupę sprzętu, nad którym najmądrzej myśleć w pierwszej kolejności.

Jak widzicie mam w głowie same pytania a mało odpowiedzi.

No to jak, pomożecie?

PS. Mam 30 lat i jestem ze Śląska.

Napisano

A6 to dobry rower i ja raczej nie myślałbym o wymienianiu części przed ich zużyciem. Jeśli chodzi o hamulce to napisz najpierw gdzie i w jakich warunkach jeździsz. Jeśli to droga v-brake wystarczą w zupełności, jeśli sporo śmigasz po lesie, w błocie, deszczu, bla bla bla, to tarczówki jak najbardziej, z tym, że to już droższa sprawa.

  • Mod Team
Napisano

Nie demonizujmy nieprzydatności v-ek. Tarczówki sprawdzają się w górach, na płaskie wystarczy to co masz. Pierwsza kolejność - amortyzator, dalej koła (jak masz parcie to pod tarcze) + hamulce. Dalej w miarę zużycia napęd. Chyba że boisz się że bilety NBP zapleśnieją i trzeba je zainwestować to wal w tarczówki z kołami zaraz po amorku. A klasa sprzętu niestety od zasobności portfela zależy.

Napisano

Jeżdżę głównie po bezdrożach i mam coraz większe parcie na ciężkie warunki takie jak błoto, śnieg itp, prawdę powiedziawszy z dala od asfaltu. V-braki, które posiadam są naprawde przyzwoite, biorąc pod uwagę, że właśnie wymieniłem okładziny na czerwone Clarksy ale podczas docelowych warunków mogą nie być tak skuteczne także pewnie w przyszłości postawię na tarcze.

Michuuu i ja w pierwszej chwili pomyślałem właśnie o wymianie amortyzatora gdyż Dart 2, który posiadam nie przekonuje mnie do końca - prawdę mówiąc uważam go jako sprzęt do tłumienia dziur, mam go ustawionego na jak najbardziej miękko i najmniejsze tłumienie obrotu. Po prostu nie czuję specjalnie zmian jego charakterystyki. Mam 85kg i po przeczytaniu wielu postów i wypowiedzi wnioskuję, że dobrym wyborem byłaby Reba. Amortyzator ten jest tylko pod tarcze co w dalszej perspektywie wymaga ode mnie wymiany całego przodu łącznie z kołami a to już droższa zabawa.

Pozostaje mi chyba zebranie około 4000zł na wymianę kół z amortyzatorem i pewnie hamulcami.

Napisano

Jeżeli chcesz dokonywać zmian w rowerze, możesz to podzielić na kilka etapów, co jednak wiąże się z pewnymi kompromisami.

Zmiany zaczynasz od kół i tutaj możesz postawić na koła z piastami pod tarcze i obręczami pod V-ki. Czyli masz nowe, lekkie koła, a nie rujnujesz od razu budżetu.

Kolejną zmianą mogą być hamulce, a na końcu amor.

Zaletą tej operacji jest stopniowanie zmian, wadą(o ile zależy Ci na estetyce) wygląd kół. Sam postąpiłem identycznie, nie mając jeszcze określonej koncepcji nowego roweru.

Napisano

1. Rama :) (tylko jeżeli nie leży :))

2. Amor (+ew. koło przednie jeżeli zmiana jest w ośce)

2a. Hample

3. Napęd (po kolei korba, kaseta, łańcuch; najlepiej kupić najpierw i zamontować na raz, żeby nie trzeć nowych części ze starymi :))

4. Koła (- ew. koło przód)

5. Rurki (sztyca, mostek, kiera, siodło, itp.)

 

To jest moja rozpiska jaką stosuje przy swoim rowerze:) Obecnie poluje na koła :)

Napisano

Taka zabawa to oczywiście duża radocha, ale ze względów ekonomicznych przypominam, że często taniej wychodzi kupić nowy rower :P

Napisano

Wydaje mi się, że w moim przypadku będzie to musiało iść w tej kolejności:

1. Amortyzator (tarcze)

2. Hamulce lub koła - coś z tego będzie pierwsze.

Tak coś czuję, że te trzy rzeczy to koszt około 5000zł także będzie boleć. Na dobrą sprawę złożę z czasem nowy rower:)

Napisano

5k? Amor używka - 600-1000 zł, koła red metale 5/3 to 600/1000 zł, tarcze G3CS (mam XT, według mnie są beznadziejne ale wszyscy je chwalą, moje są jakieś śliskie...) jakieś 200 zł. 5000 to za nówki i to z jakimś Foxem Floatem :) Albo kołami na Choosenach :)

Napisano

Pozostaje mi chyba zebranie około 4000zł na wymianę kół z amortyzatorem i pewnie hamulcami.

 

Hmmm...niby nie ma z czym szaleć...ale to już jest pewien budżet....i sam...osobiście.....(wiem że mogą posypać się gromy, bo tu na forum tak bywa) sprzedałbym w całości lub na części Krossa i kupił za całość jakiś lepszy używany rower :)

 

A jeśli rama ci pasuje...i pokochałeś tą markę...

1) koło przednie tylko pod tarczę + amor docelowy + hamulec tarczowy przód + identyczna obręcz do tyłu (niech leży w szafie)

2) sprzedać co zostanie, kupić hamulec tarczowy do tyłu i piastę i zapleść koło do tyłu

3) napęd wymieniać sukcesywnie jak coś będzie padało (nie przejmować się zbytnio na etapie grubych zmian, zgodnie z sugestią Juraleona w poście #6)

4) jak dojdziesz w głowie do etapu wymiany rurek (czyli reszty szkieletu), przeczytaj jeszcze raz uważnie moje pierwsze zdanie ;)

 

pozdr ze Śląska ;)

Q

Napisano

Logiczna zmiana to taka, gdzie zmieniasz to, co Ci nie pasuje. Jeżeli nie pasuje Ci przykładowo kierownica i mostek, nie kieruj się tym, że masz np. ciężkie koła, i powinieneś najpierw wymienić właśnie je, męcząc się przy tym przez pół roku z niewygodną pozycją. Nie, pierwsze w takim wypadku powinny lecieć rurki. To taka podstawa.

 

Skoro myślisz o tarczach, zacząłbym od kół i hamulców. A widelec kupić już stricte pod tarcze. Napęd zajedź, wtedy będziesz wymieniał. Zaś względem kół, odpowiedz sobie na pytanie, potrzebujesz ich aż na takich komponentach? DT 240s są świetnymi piastami i nie ma tu czego ukrywać. Tyle tylko, że względem takich Novatec NT-711/712 zyskujesz może 50g, a musisz dopłacić ponad 1000zł. Czy dla amatora się to opłaca?

Napisano

Przemyśl dobrze tuningowanie roweru, bo jak pokupujesz sobie wypas drogie części, to w końcu wymienisz cały rower, a krossa a6 skręcisz ponownie. Jak w 2003 kupiłem Gary Fishera wahoo, to oczywiście złapałem zajawkę na tuning i po jakimś czasie wahoo stał po kątach rozkręcony na części, a ja w tym czasie jeździłem na kompletnie innym rowerze. Dziś, kiedy jeżdżę przez cały rok, także w zimę, starego Wahoo przywróciłem do łask i jeżdżę na nim do pracy i w kiepską pogodę. Zużyte części w nim wymieniam na tanie nowe, lub lepsze używane z allegro, szukam okazji.

Napisano

Ja robię pro rower ze "złomu" i wyszło 100x mniej opłacalnie niż powinienem zapłacić za nowy podobny rower ;/ jak na razie przy oszczędności wydałem około 1000zł i muszę wydać jeszcze conajmniej drugie tyle. Jedyny plus jest taki że kupuję części dokładnie tych firm, w tej kolorystyce, itd. dokładnie taki jak chcę (jak kupuję w sklepie nowe oczywiście)

Tak jak ja zmieniałem części po kolei:

Koła (1.przód 2.tył

Rama (Cudem ją wpasowałem w poprzednie części więc nie doradzam jeżeli wcześniej już wiecie że dużo wam zajmie zbieranie reszty części do niej)

Amortyzator (od razu z mostkiem ze względu że stary do ahead nie pasował)

Zestaw napędowy (korba+suport [opcjonalnie], łańcuch, ew. kasete{wolnobieg,driver})

Hamulce

Kierownica, sztyce, itd

(To oczywiście zależy od stylu jazdy, stanu części i jakości części więc tego nie wie nikt jak akurat TY masz wymieniać części...Musisz sam to zaplanować i obmyśleć)

Pozdro

 

up co racja to racja też tak mam...

Napisano

Mając do wydania 4 kilo złota i rower jaki masz obecnie też sprzedał bym go i kupił inny, nówka używany jak kto woli. Nad złożeniem też bym się zastanawiał. Ewentualnie składać nowy jeżdżąc na starym. Ten rower w sensie wprowadzania sukcesywnych zmian ograniczają vki. Za dużo kompromisów trzeba by wybrać w trakcie (koła pod tarcze i vki, reba z pivotami) a i tak skończy się na tarczówkach.

Nie wiem o jaki śnieg i błoto Ci chodzi ale obecny rower da sobie radę w ciężkich warunkach nie gorzej niż nowy z tarczówkami i rebą :)

  • Mod Team
Napisano

Tuning to rozumiem wizualnie bo technicznie to bym raczej upgradem nazwał. ja bym zrobiłtak :

 

- Koła, tak koła odrazu rzucaja sie w oko piękna obrecz do tego lekka i wytrzymała, w kontrastującym kolorze, piasta, szprychy, nyple noo i Opona ;)

- Hamulce i tu tarcze bo na vakach wiele nie zdziałasz, kolorowe zaciski, przewody i tarcze robią wrazenie. Oczywiscie ze smakiem.

- Amor koniecznie musi sie zgrać z resztą lub być totalnie inny zalezy od koncepcji...miło by było jak by był znany i ceniony za jakość.

- Kokpit, kolorowe, odpowiednio dobrane i lekkie elementy kokpitu przyprawią o bicie serca znawców a nawet zwykłych laików.

- Sztyca

- Korba mi sie najbardziej podoba XT ale jest mase pięknych korb. do kompletu kaseta na pająku polecam XT i złoty łąńcuch ;)

 

i na koniec prawdziwy smaczek ;) Kolorowe alu lub Ti śrubeczki wszedzie gdzie sie tylko da ;), mozna rownież lu kółeczka do przerzutki aaaale to już obniża komfort jazdy.

 

Wiadomo ze jest jeszcze sporo detali jak umalowanie ramy, kolor sterów czy innych drobiazgów, grunt to zrobić ładny paln i sie go trzymać ;)

Gość sworks
Napisano

Przed zabawą w odchudzanie mój rower ważył 9824 g w 2008 gotowy do jazdy. W chwili obecnej waży 9060 g. Wszystko rozbija się o kasę, możliwości i o chęci...Nie widzę nic złego w odchudzaniu Krossa, w końcu ludzie maluchy też tuningują. A taki rowerek zawsze będzie się wyróżniał z tłumu.

  • 3 miesiące temu...
Napisano

A więc póki co poszło tak:

- Koło przód (XT CL, DT Champion, Mavic 719 disc)

- RS Reba RL

 

Sprawę przemyślałem i w następnej kolejnosci pójdzie:

- Koło tył (DT 240's, DT Champion, Mavic 719 disc) i do tego jakaś kaseta 9 rzędowa na pająku

- długo długo nic

- Korba XTR, kaseta XT lub XTR, zmieniarki X0, gripshifty SRAMA, kierownica i ew inne zabawki

 

To droga zabawa ale wciąga jak cholera

  • Mod Team
Napisano

Nie przesadzajcie tuningowanie to fajna zabawa, prawda ze okropnie droga ale tuning sam w sobie niesie słowo drogie ... :D

 

Ja bym zaczął od projektu, co chcemy uzyskać, czyli wygląd, kolorystyka, waga, itd, no i zakres finansowy. Jak już to sobie obmyślimy wypada sie trzymać załozeń. Reszta jak już było wymieniane ... Od kół bym zaczął ale nie gotowych tylko złożonych samemu bo to fajniejsze :P .

Napisano

- Korba XTR, kaseta XT lub XTR, zmieniarki X0, gripshifty SRAMA, kierownica i ew inne zabawki

 

To droga zabawa ale wciąga jak cholera

 

Panie....toż Ci się zrobił budżet na wymiany.... ;)

 

Na dalszym etapie zastanów się czy potrzeba Ci korby za 1500zł i zmieniarki X-0.

 

Kaseta warta zachodu, ale kupiłbym jednak kasetę Srama :) wyjszło mię taniej niż SLX, a mam X-9 ;)

 

Nie piszesz jakie manetki....Na manetkach nie oszczędziłem, czego nie żałuję....

Nie żałuj i ty na manetki, bo to one są interfejsem napędu - z nimi masz styczność...przerzutkę urwiesz to se kupisz lepszą a z manetką się będziesz bujał "przez cały rower" :P

 

Ostatnie Primo: czy aby na pewno potrzebna Ci tylna przerzucarka X-0, którą i tak pewnie w górach urwiesz? ;)

Gbybym dorwał nową X-9 lub X-0 w cenie X-7 to bym kupił...a tak to mam X-7 ;)

 

Z takim budżetem to bym już nad inną ramą pomyślał - może niekoniecznie ze względu na wagę, ale na pewno z odpowiedniejszą geometrią...choć na Krossie nie jeździłem, bo z góry założyłem, że GEO ma z du..y, za co przepraszam ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...