Skocz do zawartości

[tuning] suntour xcm v2 - zakładanie gumowych osłon od motorynki:)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie naleci pod nie, miałem kiedyś te gumy, więcej naleci przez uszczelki kurzowe do środka i z tym dopiero będą problemy. Tym co nie korzystali radzę spróbować a nie pisać bzdety :P

Napisano

Piksel, przecież już wiemy że tak nie jest. Amor bez tych osłon niszczy się dużo bardziej, zgodnie z założeniami mafii producentów. Zaczynam się obawiać o moje życie, moja Reba po pięciu latach w błocie i śniegu, nie żadnej ryski.

Napisano

Widzę zaczęła się walka kto ma rację. A temat jest skierowany do osób które użytkują amortyzatory z niskiej półki(XCM, XCR, GILA, RADION) gdzie uszczelki kurzowe nie trzymają tak dobrze jak amorkach za 1000zł-2000zł. Przecież nikt nie każe zakładać do REBy czy FOXa. Sam użytkuję XCRa L.O. i ci co użytkują takie amorki to się pewno ze mną zgodzą, że ten amorem łatwo napełnić błotem i wodą. I też zrobiłem taki patent z gumkami. Kupiłem za 6zł 2 sztuki które idealnie pasują. I się sprawdza.

 

 

SL279737.jpg

SL279735.jpg

SL279734.jpg

Napisano

A powiedz co w sytuacji gdy z góry naleci wody, albo błota, które nie będzie miało gdzie "uciec" przy uszczelkach zrobi Ci się papier ścierny, albo basen i można będzie pomarzyć o dobrym stanie w środku.Ihmo używać brunoxa, czyścić okolice uszczelek i całe golenie, a żadne osłony nie będą potrzebne.

Nie naleci, bo śregnica otworów w osłonach jest o 2 mm mniejsza niż średnica goleni więc się samoczynnie zaciskają. Tak jak już ktoś wspomniał prędzej woda czy kurz dostanie się pod odkryte simmetingi

 

gello1 - od czego przypasowałeś te gumki?

Napisano

Aha. Fajnie. Ja nie musiałem stosować zipów, bo tak jak pisałem na początku w osłonach od rometa są wycięte rowki na sprężynki simmeringów i wszystko ładnie się ze sobą łączy. Dodatkowo skleiłem gumki z simmeringami silikonem.

Napisano

RaiderX, mam XCMa z 2010. Wszystko takie samo jak w twoim.

A co do rozkręcania raidona to zakładałbym te uszczelki na niego tylko na bardzo błotniste maratony. Czyli może się trafić że wcale nie założę, a może się trafić że będę z nimi jeździł 2/3 maratonów.

I jak ktoś ma dużo kasy, a co się z tym wiąże amorka za dużą kasę, w którym są super uszczelki to może mu się wydawać śmieszne, że ktoś zakłada na już z góry "bezużytecznego" XCMa jakies "wiejskie gumki od motorynki". Ale dla zwykłego szarego człowieka któremu kasa z kieszeni nie wypada to normalne. I do tego się sprawdza. Jeśli nie wierzycie to mogę swojego xcma rozebrać, wyczyścić, nasmarować i zrobić zdjęcie goleni. Pojeżdżę 3 dni i znowu zrobię zdjęcie. I się zdziwicie, jak mimo wycierania goleni górnych, przy każdym ugięciu amorka będzie wychodzić na golenie z środka czarna maź - smar połączony z kurzem, piaskiem i wodą.

W takiej rebie czy foxie uszczelki są warte tyle co cały xcm więc nie ma co porównywać. A jak ktoś nie wierzy to niech napisze - bardzo chętnie zrobię zdjęcia xcmowi.

Napisano
Jeśli nie wierzycie to mogę swojego xcma rozebrać, wyczyścić, nasmarować i zrobić zdjęcie goleni. Pojeżdżę 3 dni i znowu zrobię zdjęcie. I się zdziwicie, jak mimo wycierania goleni górnych, przy każdym ugięciu amorka będzie wychodzić na golenie z środka czarna maź - smar połączony z kurzem, piaskiem i wodą. W takiej rebie czy foxie uszczelki są warte tyle co cały xcm więc nie ma co porównywać. A jak ktoś nie wierzy to niech napisze - bardzo chętnie zrobię zdjęcia xcmowi.
To samo chciałem napisać. Po prostu te negatywne posty są od tych co pewno używają amorki za "ładną kasę" i tam takie coś nie występuje a w XCMach, XCRach itp to tak jak napisał kubzys i ja to potwierdzam po Sobie
Napisano

Jeśli ktoś chce to niech używa - jego rower. Każdy sam zdobywa doświadczenie i czerpie z tego przyjemność.

Co do tematu to mam Raidon'a Air i też myślałem kiedyś o takim patencie. Ostatnio zrobiłem serwis i faktycznie trochę syfu było ale bez tragedii (jeżdżę głownie po górach).

Wniosek z tego taki (przynajmniej dla mnie), że skoro i tak trzeba przynajmniej raz w roku amorek rozkręcić to zakładanie takich osłon nie ma sensu (jeszcze raz podkreślę - DLA MNIE).

PS.

Ta pseudo osłona na lagach (w moim przypadku czarna) i tak już dawno się starła :(

Napisano

Nie wiem jak ten Raidon się będzie spisywał, jest to wyższy model niż xcm, xcr, więc może ma lepsze uszczelki, ale tak jak napisałem XCM chodzi dobrze 1 dzień od wyczyszczenia i nasmarowania. Po tym jednym dniu jest już tyle syfu w środku że chodzi o wiele gorzej. Więc osobiście wolę założyć te osłonki i przynajmniej mieć lepszą pracę. XCMa czyściłem nie raz na rok tylko co miesciąc dlatego, że po prostu źle chodził albo i ledwo chodził. Do tego jeszcze całe brudne golenie górne. Po jednym dniu jazdy całe golenie są wysmarowane takim czarnym nie wiadomo czym a przy uszczelkach na dole zbiera się półcentymetrowa warstwa smaru z piachem.

Więc według mnie lepiej te osłonki mieć. Mają same plusy - lepsza praca, rzadszy serwis i czysty amortyzator.

Napisano

Ja te gumki założyłem po to bo jak pojeździłem w jeden dzień jak padało amor nabrał wody przez górne uszczelki i zaczęły się problemu. W domu jak stoi w ciepłym to jest git. Ale jak wyjechałem a na zewnątrz temp 0 stopni lub poniżej amor twardniał na skałę(zamarzała woda) i to był problem. Dlatego rozebrałem wylałem wodę założyłem gumki i problemy się skończyły. A Od wiosny to może ściągnę a może nie ściągnę.

Napisano

Hmmm, ale amory tej klasy tak z zasady przestają pracować jak jest zimno;]

 

A tak czytam i sobie myślę, ze mam niesamowitego farta z moim XCMem '08. Nie syfi się, uszczelki ładnie zbierają co mają zbierać(acz pod tymi, fabrycznymi, gumkami- osłonkami nieraz trzeba sprzątnąć), luzów nie łapie. Pracuje cacy, jak na swoje XCMowe standardy:)

Napisano

Napisałem, że sztywnieje a nie osłabia się jego skok. Główną przyczyną osłabienia działania na mrozie jest wilgoć na lagach nawet niewielka(ale nie każdy się domyśla, że to przez to). A po założeniu gumek chodzi normalnie testowane w -10 stopniach.

Napisano

No, to chyba Cię nie zrozumiałam- co w takim razie rozumiesz przez 'sztywnieje'?

I czy przez osłabienie pracy rozumiesz spadek jej kultury do zera czy właśnie to sztywnienie?

Napisano

Wow! Joanna :) pierwszy raz widzę kobietę na tym forum :) Wg mnie amortyzatory tej klasy sztywnieją dlatego, że, gęstnieje smar, sztywnieją elastomery i kurczą się tuleje ślizgowe.

Napisano

Sztywnieje tzn zamarza na skałę nie można nawet 1 mm go ugiąć. Proste woda zamarza i się rozpiera między lagami a ślizgami tak miałem.

A gęstnienie smaru to trochę taka bujda jest. Swoją drogą gęstnieje ale nie aż tak, że blokuje całkowity skok widelca. A elastomer to taka "gumowa pałka" to ogranicza aby przy maksymalnym ugięciu sprężyny lagi górne nie waliły w dolne to, że w zimie powoduję gorszą pracę widelca to też taka bajka wyrosła.

Napisano

Raider- cześć :) nie wiem jak z obecnością innych, ale ja akurat tu bywam okazyjnie- na przeszpiegach od konkurencji;)

Gello- i właśnie to rozumiałam przez stwierdzenie 'przestają pracować'.

 

Zaś co do legendy elastomerów- w spory doktrynalne wchodzić mi się nie chce ale:

-obecność mrozu niekoniecznie oznacza dużą wilgotność, nierzadko wręcz przeciwnie,

-smaru akurat w XCMach jest jak na lekarstwo, nie ma opcji żeby zablokowało pracę,

-skrócenie/wywalenie elastomeru znacząco zmniejsza problem,

-elastomer ma nie tylko zapobiegać dobiciu ale przede wszystkim regulować odbicie,

-a najwięcej dobrego;) robi zalanie olejem.

 

:)

Napisano
-obecność mrozu niekoniecznie oznacza dużą wilgotność, nierzadko wręcz przeciwnie,

ale ta wilgoć nie pochodzi z powietrza w czasie mrozu tylko to efekt jesiennej, letniej jazdy w mokrych warunkach, w czasie deszczu ew podczas mycia roweru.

 

elastomer ma nie tylko zapobiegać dobiciu ale przede wszystkim regulować odbicie

 

od odbicia to jest sprężyna i tarcie na styku lag górnych i ślizgów w dolnych lagach i nic innego. W tych widelcach nie ma coś takiego jak regulacja tłumienia powrotu.

Napisano

Elastomer bardzo wpływa na pracę w zimie. Ja najpierw jeździłem z elastomerem tak jak powinien być i przy 5 stopniach na plusie amortyzator wykorzystywał połowę skoku. Przy -5 to już skała. W tym roku wyjąłem elastomer i przy -5 chodzi prawie normalnie. Nie wykorzystuje aż tyle skoku co przy +20 ale chodzi całkiem całkiem. Do tego zalałem go olejem tak jak napisał kolega wyżej, więc pewnie i to trochę pomogło. Co prawda oleju nalałem bardzo mało ale zawsze coś się przesmaruje.

 

Ale na sztywnienie wpływają także te czynniki, które zostały wcześniej wymienione - kurczące się tuleje, gęstnienie smaru, zamarznięte błoto w środku lub też wilgoć.

 

 

A tak w ogóle to trochę odbiegliśmy od tematu :)

Napisano

Gello- ujmijmy to tak- trzymam rower w cieple, przed mrozem miał okazję stać x czasu w domu, mieć przeserwisowany amor i w ogóle.

Jesiennej wilgoci w nim nie dało rady uświadczyć.

A i tak, przed skróceniem elastomeru, twardy jak hmmm skała.

Po- jest lepiej ale cudu nie ma.

Nie może być w tej klasie i trzeba się z tym pogodzić :)

Od razu, żeby nie było- nie mówię ze wilgoć w ogóle nie wpływa(nie wiem- nie sprawdzałam teorii to nie będę się wypowiadać) ale nie jestem się w stanie z Tobą zgodzić, że 'winę' elastomeru można sobie w bajki wsadzić.

 

Ale regulacja tłumienia powrotu to jedno a, że to inaczej ujmę zabezpieczenie przed powrotem w tempie dzikiej świni- drugie.

Elastomer jest medium uniwersalnym- również tłumiącym. I dlatego też niekoniecznie zawsze należy się go pozbywać, nieraz lepiej skrócić.

A sprężyna jest głównie od ugięcia.

 

A przy oleju jak się nieraz trafi to można uzyskać delikatny efekt tłumienia olejowego obok smarowania;]

Natomiast żeby nawiązać do tematu- przy zalanym większą ilością amorze nie chciałabym mieć na stałe takich zabezpieczeń na goleniach... amor nieraz pluje olejem i trzeba to jakoś czyścić.

Napisano

Cześć Joanna :)

Najwieksze tarcie występuje w mijscu styku goleni z tulejami więc ich kurczenie musi powodować sztywnienie amortyzatora. Można by rozkręcić amotryzator i w temp pokojowej zmierzyć średnicę górnych goleni i średnicę w tulejach a następnie włożyć te elementy do lodówki albo przy takiej temp jak dzisiaj wystawic za okno i jeszcze raz dokonaćpomiarów w celu określenia w jakim stosunku do goleni slurczyły się tujeje.

Napisano

Ale nigdzie nie neguję tego, że kurczenie się ślizgów też ma wpływ, że w jakimś(choć, wydaje mi się, stosunkowo niewielkim stopniu) również gęstość smaru. To się rozumie samo przez się :)

Jedynie, jak napisałam, nie mogę się zgodzić z marginalizowaniem 'winy' elastomeru na rzecz teorii wilgoci.

Tak jak stwierdzeniem, ze elastomer nie jest, również, medium tłumiącym.

Napisano

Miałem na myśli tylko przeprowadzenie doświadzenia w celu wykazania czy pod wpływem niskiej temperatury tuleje się zaciskają na goleniach.

W najbliższym czasie nie będzie mnie tutaj za często z powodu otrzymania moderacji moich postów za głupi żart w stosunku do Ciebie Joanno. Jeśli wiesz o czym mowa, to Cię przepraszam, a jeśli nie, to też Cię przepraszam :(

Dobranoc wszystkim.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...