Skocz do zawartości

[tuning] przeróbka piasty shimano HB-M475 na łożyska maszynowe


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm z tego co widzę, za łożyska maszynowe RiderX zapłacił 16zł + koszty przesyłki. Na aledrogo znalazłem nową piastę Shimano HONE http://allegro.pl/piasta-przednia-shimano-hone-hb-m600-centerlock-i2064922226.html w cenie 26zł + koszty wysyłki. Jak dla mnie wybór jest prosty. Wolę wydać te 10zł i mieć nową piastę. Jeżeli już decydowałbym się na zaproponowany tuning, to z całą pewnością wolałbym osadzić łożyska głębiej i wykorzystać w miarę możliwości uszczelki labiryntowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem do końca pewien ale piasta shimano hone hb-m600 posiada tradycyjne stożki i kulki a nie łożyska maszynowe. W ogóle, to zastanawiam się dlaczego na zastosowane przeze mnie łożyska mówi się maszynowe jak poprawne i bardziej precyzyjne określenie, to łożyska kulkowe można by jeszcze dodać jednorzędowe :icon_question:

kasperek - osadzenie łożysk głębiej w piaście to zły pomysł. Łożyska powinny znajdować się jak najbliżej mocowania osi do widelca, dzięki czemu oś jest mniej narażona na zginanie i pęknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wpisaniu w google łożyska maszynowe tylko wyświetlają się wyniki dla branży rowerowej ;) coś w tym jest ;)

W rowerach wszystko jest teraz takie maszynowe i z lotniczych stopów aluminium, tylko że jakby samoloty miały podobną trwałość to lataliby nimi tylko samobójcy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

RaiderX - czegoś w tym projekcie nie rozumiem a moze źle widzę więc:

 

Jak i w czym siedzą łożyska po stronie zewnętrzej, co zrobiłeś z korpusem piasty?

 

Czy uważasz że wbicie łożysk na gwintowaną ośkę i dolepienie klejem epoxy gwarantuje wymaganą dla piast szczelnośc, trwałość, ciasny spasowany wymiar i brak oczywistych luzów (nie na kulkach i biezniach wewnątrz łożyska ale na jego osadzeniu) ???

 

Nie chce być złym prorokiem ale mam wrażenie że całośc nad wyraz szybko złapie luzy i się po prostu rozleci..

 

Nie wiem co o tym sądzić. Idea jest szlachetna i pomysł OK tylko wykonanie budzi moje wątpliwości - tzn. nie zrobiłbym tego akurat tak.

 

I jeszcze jedno skąd masz gwarancję że takie dosyć prymitywne szlifowanie - wspominasz o papierze sciernym, nożu itd - gwarantuje ci zachowanie osi całości zestawu, prostopadłej do widelca?? Mam wrażenie że wbijając łożyska na gwint i obcinając korpus piasty by wpasować w nią maszynówki mogłeś pożegnać się z zachowaniem podstawowych wymiarów, kątów ułożenia osi względem ramy i widelca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Łożyska są wciśnięte w otwory po miskach i nie wiem, co w tym trudnego do zrozumienia.

Lepszym rozwiązaniem było by wytoczenie osi z gwintem na końcach albo zakup osi 10 mm na szybkozamykacz. Chyba novatec miał coś takiego i kosztowało około 35zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w tym trudnego do zrozumienia, że łożysko aby miało to sens i nie było tylko prowizorką musi idealnie przylegać (na wbicie młotkiem na smar!) pod kątem prostym czyli idealnie prostopadle zarówno do ośki jak i bębna piasty. Przeciez to jest pryncypium i na tym polega dobry montaż i serwis takich łożysk że wszystko musi być jak ulał bo każda drobna krzywizna czy odchylenie od kata prostego między łożyskiem a ośką o te mikro mikro 0,x czy 0,0x milimetra zawsze będzie miało tendencję do wyrabiania, łapania luzów i rozpieprzania po prostu...

 

Na Boga, przecież to jest absolutna podstawa - chyba po to się wziąłeś by mieć satysfakcję i dobrą robotę na 5000 czy 10000 km a nie pieprzyć sie z tym częściej niż z konusami Shimano :thumbsup:

 

Ty z tego co pamiętam przytwierdziłeś wewnętrzną "przylgnię" łozyska 6000 do gwintowanej ośki za pomocą kleju epoxy - powodzenia życzę ale nie wróży to dobrze... tym bardziej że jakimś quick-fix em.

 

Żeby nie było - idea twoja jest szlachetna i generalnie jestem bardzo na tak twemu przedsięwzięciu ale specjalnie po twoim poście przyglądałem się w garażu kilku rozbabranym piastom po konusach, z łożyskami 6000 w drugiej łapce i ...... żeby to zrobić i ZROBIĆ TO DOBRZE trzeba chyba inaczej. Jestem far far away od wciskania łożyska na gwint ośki (wchodzi dość luźno jak pamiętam) i przytwierdzania go dwuskładnikiem epoksydowym, cóż to jest za mocowanie dla łożyska, skąd pewność co do kąta względem ośki? Klej szybko się wykruszy od działających sił i tarcia a wtedy całe toczenie koła spocznie na huśtających sie łożyskach - qźwa oby moja przestroga była szybsza niż wybicie sobie zebów na takim paździerzu :woot:

 

Będzie jaśniej w tej sprawie jak dodasz Ile masz na razie przebiegu, w jakich warunkach i czy masz już jakieś poprzeczne/ wzdłużne luzy na tym kole, nawet te bardzo minimalne? Tylko weź to sprawdź pancernie i mów nam tu prawdę a nie ściemniaj żeby ładnie wyglądało :thumbsup: dawaj dawaj jak tak podpieprzam bo twoja idea mi się spodobała dlatego drąże

Edytowane przez descanting
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamiast kleju - tuleje stalowe, dobrze spasowane i było by chyba idealnie,

coś tędy właśnie. Tylko tam sa ułamki milimetra - trochę za dużo na jakieś tuleje i by w ogóle cokolwiek tam wcisnąć a luz i tak jest duży. Zwłaszcza na końcu promienia 13 cali, na obwodzie koła. Tu masz niby 0,... coś tam mm a na oponie huśta się o 2 czy 3 mm

 

http://w726.wrzuta.pl/obraz/a820tlvWkJx/bearingissue

 

LEWY: maszynowa piasta, ośka i łożysko. Przy nówkach i ciasnym spasowaniu, praktycznie podparta w jednym miejscu ośka już nie pracuje, kąty są idealnie zachowane, bieżnie i kulki łożyska mają takie warunki pracy jakie lubią. Już nie wspomnę o stabilności gdy siedzi tak w nowych 2 lub 4 łożyskach

 

PRAWY: Czyli temat z topica. Ośka gwintowana po konusach, piasta też i łożysko maszynowe. Wszystko tam lata, osadzenie w piaście nieznane (tzn. domyślam sie że RaiderX wyciął zwężenie i wbił łożysko głębiej) i wynika, że jedynym elementem stabilizującym jest klej epoxydowy między gwintem ośki a łożyskiem

 

ja bym na tym nie pojechał dla własnego zdrowia :woot:

Edytowane przez descanting
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwory po miskach w mojej piascie miały głębokość 7 mm i nic z tym nie robiłem. Zwiększyłem tylko ich średnicę z 25,5 na 25,9..coś tam. Lożysko osadziłem na tyle ciasno aby zniknął luz początkowy wg zasady, że w zastosowanym prze ze mnie połączeniu pierścień zewętrzny łożyska ma być osadzony ciasno a wewnętrzny z nieiwelkim luzem.

Z klejem pomiędzy osią a wewnętrzym pierściemiem łożyska nic się nie dzieje. Zapewne nidy nie miałeś doczynienia z takim klejem i nie wierzysz w jego wytrzymałość. Przebieg około 800 km w ogólnie suchych warunkach i brak luzów.

 

Tak jak już pisałem lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pełnej osi.

 

Życzę powodzenia w zastosowaniu wypisywanych przez ciebie teorii w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne nidy nie miałeś doczynienia z takim klejem i nie wierzysz w jego wytrzymałość. Przebieg około 800 km w ogólnie suchych warunkach i brak luzów.

 

Tak jak już pisałem lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pełnej osi.

 

Życzę powodzenia w zastosowaniu wypisywanych przez ciebie teorii w praktyce.

 

logiczna pomyłka - to nie ja cokolwiek stosuję tylko ty a ja staram się to w miare dogłębnie ocenić bo mnie to zaintrygowało.

Gładka ośka, jasne ale wtedy dochodzimy już po prostu do fabrycznej piasty pod maszynówki. Bo jak gładka ośka to po co ciąć i kombinowac z wbiciem maszynówek w miskę po piaście na konusach i kulkach???

 

Z klejem się mylisz: miałem wielokrotnie do czynienia i nie spełni on twoich oczekiwań, przekonasz się szybko. Stal to stal a żywica epoxydowa to zupełnie inna bajka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...

Bo ogólnie branża rowerowa to dziwna branża pełna cudów, tu zwykłe łożysko dostępne w hurtowni za kilka złotych urasta do rangi cudu techniki a zwykły smar normalnie sprzedawany na beczki i puszki sprzedaje się w naparstkach w cenie razy kilka, za pompowanie koła liczy się np 2 złote :whistling:

Łozyska najlepiej osadza się w piaście przygotowanej na tokarce i raczej w miarę starannie, pomiędzy łozyskami na oś zakłada się tulejkę wykonaną z rurki a odległość na osi ustala się wg dokładnego pomiaru, zbyt krótka tuleja spowoduje zbyt mocne skręcenie i naciąg łożysk.

Na zewnątrz łożysk można dodać dodatkową osłonę z czegokolek np kawałka tworzywa które osłoni łożysko w poprawi uszczelnienie, taki podstawowy odrzutnik piachu.

Ogólnie można to zrobić ale jednak dostęp do tokarki, suwmiarki i innych narzędzi jest niezbędny, robienie tego pilnikiem na kolanie w piwnicy to prowizorka.

Konusy i miski są twardsze ale bez przesady, prawdziwe twardości to osiąga się na węglikach spiekanych i ceramice, stal hartowaną na 60 HRC też daje się piłować pilnikiem ale diamentowym tyle że ręczne piłowanie czegokolwiek co ma współpracować z łożyskami to bzdura, to tak jakby klepać-prostować młotkiem felgę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Może to będzie odkop, ale również przerobiłem przednią piastę na łożyska 'maszynowe'. Zrobiłem to za pomocą powiększenia otworu w miejscu bieżni, robiłem to szlifierką pneumatyczną z kamieniem w kształcie walca. Łożyska wchodziły delikatnie ciasno, musiałem je po prostu dobić gumowym młotkiem. Ustawienie osiowości wobec siebie nie było trudne, wykorzystałem do tego pręt o śr. 10mm. Następnie ten pręt gwintowałem z dwóch stron pozostawiając po środku 8cm(bodajże tyle tam było) gładkiej ośki. Założyłem ośkę w łożyska, na łożysku ułożyłem jedną dużą podkładkę, następnie nakrętkę, którą przykleiłem do gwintu klejem typu Loctite. Z drugiej strony tam samo podkładka oraz nakrętka przyklejona na loctite, tyle że z tej strony musiałem odpowiednio skręcić nakrętkę, żeby łożyska nie chodziły ciasno. Delikatnie rozpiłowałem uchwyty oski w amortyzatorze i zastosowałem nakrętki z gumą na końcach, ponieważ lubiły się luzować.

Patent jest pracochłonny, ale jeśli ktoś ma wolne koło z piastą warto spróbować, satysfakcja gwarantowana :)

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również właśnie przerobiłem piastę tyle że HB-M525 i uważam że że patenty bez zabezpieczenia łożyska w środku są złe a mogą być niebezpieczne(za słabo przykręcone koło "by łożysk nie ściskać") dlatego ja łożysko od strony tarczy minimalnie przejechałem tak że wchodziło z oporem ale niewielkim a w środek włożyłem konusy stożkami do środka(można podtoczyć by były ostre i minimalnie wchodziły w środek łożyska) i wtedy oś razem z łożyskami mocowałem na kleju do łożysk a później mocno skręciłem od zewnątrz. Teraz jestem w czasie przerabiania piasty tylniej lecz bez tokarza się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

no właśnie... czytam i czytam, coraz więcej problemów widzę...

 

Niedługo sam się przekonam :D kupię sobie koła ważące 1600g, ale wiadomo jak wygląda solidność kół ważących 1600g za 800zł...

 

zostawię sobie m475 na maszynówkach jako treningowe. Ale czacznę w nich grzebać dopiero jak dostanę wyścigowe koła, jest ryzyko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam 


 


Mam takie pytanie


 


W moim rowerze jest zwykła piasta i  w niej mam zwykle łożyska.Czy mógłbym do niej wsadzic łozyska maszynowe i czy trzeba byloby wybijac miski bo mnie juz wkurzajac te zwykle lozyska co chwile sie wysypuja. Wczoraj jechalem i nagle koło sie nie chce krecic niewiem co mam robic czy lepiej sie opaca kupic nowa piaste i przy okazji na wejscie na tarcze bo zbieram na tarcze i hamulce hydrauliczne a ja mam zwykle szczeki.


 


 


 


Pozdrawiam z Przemyśla


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 9 miesięcy temu...

Tu trzeba nową oś dorobić gdzie od wewnątrz jest pogrubienie ścianki, potem na to nabijasz łozyska. Zrobiłem też osłony aluminiowe przykrywające łożyska no i potem jak oski wychodzą z łozysk to są już nagwintowane po to by móc nakręcić 2 kontrujące wąskie nakrętki na każdej stronie dociskające tą aluminiową osłonowa podkładkę, Mówię o przedniej piaście. Tak to zrobiłem że później jeszcze ta gumowa osłona wchodzi bez problemu. 

Edytowane przez ACTIVIA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...

Chciałbym wam opisać jak w domowych warunkach przerobiłem piastę shimano HB-M475 na łożyska maszynowe. smile.png Koszt operacji zależny od jakości użytych łożysk, których ceny zaczynają się już od 1zł. W moim przypadku kosz całkowity to 25 zł.

Do przeróbki użyłem:

-2 łożyska z uszczelinieniem gumowym SNR 10x26x8

- klej epoksydowy, dwuskładnikowy, szybkowiążący, uniwersalny BISON

 

Pewnego dnia znudzony zabawą w kontrowanie konusów i brakiem płynnego obrotu piasty (wżery na miskach) wpadłem na pomysł, żeby wybić miski i zmierzyć średnicę i głębokość otworów. Ich średnica, to 25,5 mm, głębokość chyba 7 mm. W internecie szukałem czy są łożyska o podobnych wymiarach. Szczęście mi dopisało i okazało sie, że są łożyska o wymiarach 10x26x8 mm - myślę sobie - idealne! wystarczy tylko lekko podszlifować otwory w piastach i wcisnę je bez problemu. Kolejny etap, to rozmyślanie co z osią? Otwór w łożyskach 10mm, a oś 9,5mm i do tego jeszcze gwint (cały czas mam na myśli oś do konusów). Miałem kilka pomysłow, co można zrobić i najlepszym okazało się pokrycie gwintu klejem epoksydowym ale o tym później.

Mając w głowie obraz, jak wszystko ma wyglądać, zabrałem się do pracy. Otwory w piastach skrobałem nożem (prawie jak na tokarce 002.gif ) i szlifowałem drobnym papierem ściernym aby uzyskać średnicę około 25,98 mm (nie wiem dokładnie jaka powinna być tolerancja otworu pod łożysko 26mm...) Kilka prób szlifowania i udało się wbić łożyska młotkiem przez drewniany klocek 002.gif Oś w odpowiednich miejscach pokryłem klejem epoksydowym wiążącym w 5 min i wsunąłem w otwory. Ważne jest aby oś była w osi otworów. Drugi, lepszy sposób, na umieszczenie osi w łożyskach jest taki: Wyznaczamy w jakich miejscach osi mają znajdować sie łożyska i pokrywamy około 1mm warstwą kleju, bierzemy łożysko, smarujemy otwór cienką warstwą smaru i nasuwamy na oś. Wkładając cienkie druciki pomiędzy oś a otwór ustalamy położenie osi w środku otworu i czekamy, aż klej zwiąże. Po około 10 min wybijamy oś z łożyska. Tak samo robimy z drugiej strony osi. W ten sposób otrzymujemy oś którą można wbić w piastę z łożyskami. Oś wchodzi w otwory z oporem i nie ma mowy o żadnych luzach.

 

20120121297%25257E1.jpg

 

Oś zablokowałem 4 nakrętkami kontrującymi do konusów (po 2 na każdą stronę) o łącznych wymiarach widocznych na powyższym zdjęciu.

 

 

Tak się zastanawiam po co ten klej ?

Wystarczy rurka o średnicy wew. 10mm, skręcając dwie nakrętki pierścień wew. łożyska jest unieruchomiony, na koniec skontrować.

post-140918-0-04238900-1488043280_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...