Skocz do zawartości

[Plany] Plany na rok 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Gość sworks

Ja mam taki plan na 2012:

 

- Starty:

1. 01.04.2012- Mitteldeutschlandcup XC- Bautzen

2. 12.05.2012- Grand Prix Zielonej Góry- Drzonków

3. 27.05.2012- Grand Prix Zielonej Góry- Ochla

4. 10.06.2012- Mitteldeutschlandcup XC- Sebnitz

5. 24.06.2012- Grand Prix Zielonej Góry- Ochla

6. 10.07.2012- 8. Oberlausitz MTB - Marathon- Jonsdorf

7. 29.07.2012- Grand Prix Zielonej Góry- Ochla

8. 12.08.2012- Grand Prix Zielonej Góry- Czerwieńsk

9. 18.08.2012- Festiwal Rowerowy- Szklarska Poręba

10. 02.09.2012- Mitteldeutschlandcup XC- Dresden

11.15.09.2012-Steinitzer MTB Cup- Steinitz

- wybrać się z 5 razy w góry w tym na Singletrek pod Smrkem

- zaliczyć parę treningów w górach na szosówce na którą czekam

- zaliczyć kilka wycieczek rowerowych z rodziną

Takie są plany, a życzyłbym sobie więcej czasu na treningi bo motywacji mi nie brakuje. I kiedyś wystartować w etapówce, bo 24 h zaliczyłem ale co prawda z drużyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2012 ... cele/zamiary

 

- przejechac wiecej niż 5000 km, takie totalne minimum to wiecej niz w 2011r czyli 3500 km

- więcej km w treningu i rekreacji niż w dojazdach z i do pracy.

- wystartować w lokalnych zawodach XC/Maraton

- R10 Świnoujście - Gdańsk lub w drugą stronę.

- wjechać na jakąś górę w Beskidach (Mały, Ślaski, Żywiecki)

- rozpocząć składanie nowego roweru.

- przekonać żonke do "rowerowania"

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Złożyć sobie jakiś aluminiowy rower w miejsce odchodzącego na emeryturę Hi-Ten'owego Authora.

2. 10000km, może więcej w tym roku.

3. Spełnić pewną obietnicę wiążącą się z rowerowym wyjazdem do Krakowa (i powrotem dwa dni później, również na własnych kołach).

4. Poprawić wytrzymałość i troszkę "schuść"

5. Jakaś dłuższa trasa w kraj (oczywiście rowerowa) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cele rowerowe, kolejność przypadkowa :)

 

1. Przekroczyć barierę 70kmph :)

2. Wrócić do rytmu - dojazd do pracy.

3. Schudnąć deczko, ale po zimie nie będzie to trudne (zejść do 73-75kg)

4. Wybrać się na ET.

5. Wymienić kilka części/rzeczy na bardziej pewne (nowe hamulce, suport, przesiadka na platformy, opony w góry, porządne wdzianka od Endury)

6. Zaliczyć więcej wypadów w góry niż w 2011r., przede wszystkim Beskid Niski i Żywiecki :)

7. Jeździć kiedy się da, popracować nad techniką i nie starać się przy tym nie uszkodzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nie połamać się

2) Nie wpaść pod samochód lub inny pojazd

3) Kupić lub złożyć 29" (Kross Level B6 lub Peak 29 ) :thumbsup:

4) Przejechać co najmniej 3 etapy Skandia Marathon (Kraków, Nałęczów, Rzeszów) :icon_cool:

5) Odwiedzić wreszcie rowerkiem Forty Przemyskie :icon_cool:

6) Wycieczka w Bieszczady

7) Co najmniej 4000km

8) Trasy powyżej 150km na dzień na ścigaczu

9) Zejść z 90kg do 80 kg

10) Zarazić żonę Cyklozą :thumbsup:

 

11) Dojeżdżać do pracy rowerem - 26km (52 dziennie :thumbsup: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje plany przedstawię rozliczając jednocześnie zeszłoroczne:

 

Na 2011 r. planuję:

1. Punkt honoru: pojechać znów na Silesia MTB Cup i nie skończyć ledwo żywym w końcówce tabeli wyników, ale dojechać z godnością, bez dubla od czołówki i mając za sobą pokaźną ilość wolniejszych rywali.

2. Zaliczyć jeszcze z 2-3 inne maratony na dystansie mega. W tym jeden górski (Ustroń lub Istebna jakaś)

3. Na wiosnę eksploracja okolic z użyciem gps - zapowiada się dobra zabawa, spore przebiegi i dobra forma na resztę sezonu.

4. Od końca kwietnia łikendowa eksploracja Beskidu Śląskiego i Żywieckiego.

5. Rowerowe wakacje w mniej znanych mi górach: Karkonosze albo Pieniny.

6. Do końca maja (przed Silesią MTB) zrzucić kolejne 5kg. 85kg przy 190cm pomoże mi zrealizować cel pierwszy (10kg mniej niż w połowie 2010 r.) i ułatwi walkę z grawitacją w górach.

 

1. Honor zachowany :D . Zamiast umierać na trzecim (ostatnim) okrążeniu, dojechałem z godnością i wyprzedziłem na nim najwięcej - 7 osób. O ile pamiętam - było to moje najszybsze kółko (o kilka sekund, ale zawsze).

 

W 2012 chcę znów wystartować i tym razem dobrze byłoby być już w 3 ćwiartce tabeli wyników. 60% tabeli byłoby rewelacyjnym wynikiem.

 

2. Nie wyszło. A to pogoda, a to inne wydatki, a to jakaś luźna wycieczka w licznym gronie. Zawsze coś. Ściganie wymaga za dużo poświęceń. Wychodzi na to że wolę niezobowiązującą turystykę. Nie planuję już maratonów, ale nie wykluczam górskiego mega w 2012, jeśli mi przypasuje.

 

3. Zadziałało - gps bardzo dobra rzecz.

 

4. W Beskidzie Żywieckim tylko jedna wycieczka (za to z Wielką Raczą i Wielką Rycerzową). Potem remont torów kolejowych zamknął mi Żywiecki i eklsporacja skupiła się na Śląskim. W 2012 po prostu trzeba odwrócić proporcje ;)

 

5. Były Karkonosze - Szklarska Poręba. Będą okolice Pienin, Gorców lub Kotlina Kłodzka.

 

6. 50% sukcesu. Prawdopodobnie 87kg to okolice mojej optymalnej wagi. Ale i tak w 2012r. spróbuję zejść do 85 i utrzymać tyle przez dłuższy czas.

 

Do tego cele nowe:

7. Dystans poziomy: uważam że jak przejeżdża się ponad 100km dziennie, to znaczy że trasa była zbyt płaska ;) Dystansów dziennych nigdy nie planuję i nie przywiązuję do nich większej wagi, ale w 2012 już po prostu wypada kilka "setek" zrobić.

Dystans ogólny liczyłem na przynajmniej 4k, było ponad 7k :thumbsup: Na 2012 planuję tak jak do tej pory - przynajmniej 4k.

8. Dystans pionowy: 3000m w pionie jednego dnia - to chciałbym osiągnąć najbardziej. :)

9. Zlot FR - zaliczyć w pełnym wymiarze, a nie jakby przelotem. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę ża ja to mam luźne plany :)

-Nie połamać się podczas mojej "kaskaderskiej" jazdy(kto oglądał mój filmik w glebach to wie o co chodzi :P )

-Kupić jakiś kask od SixSixOne(najprawdopodobniej Comp`a I)

-Zmodernizować rower- tu będzie tak dużo wymian że nie chce mi się pisać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coz, ja juz czesc planu na 2012 zrobilem ;D

- nowa karbonowa szosa

- 29-er

- operacja przepukliny :P

- jestem w teamie, wiec darmowe jezdzenie - generalke bedziemy robic u golony i na cyklokarpatach

 

plany

- 10000km

- conajmniej 20 startow

- kilka pudel ;)

- regularnie wchodzic w 30 open u gg na mega

- obronic pudlo na petli beskidzkiej

- nabrac doswiadczenia na szosie w peletonie

 

chcialbym, ale... ;)

- pogonic jarka miodonskiego i mirka bieniasza na ktorejs edycji pss (na pewno nie pojade wiecej niz 2), choc moze sie nie udac, to stare wygi a dla mnie dystanse pss masters sa za krotkie

- wejsc na pudlo w ktoryms ze slowackich maratonow (slovenski pohar xcm ;)) - tutaj tez ciezko, bo slowacy maja m2 i m3 polaczone w mk, a sam poziom przez ostatnie 2 lata strasznie sie podniosl. ale przynajmiej poprobuje, nudza mnie juz te 5-8 miejsca tam ;)

 

edit: jak juz ludzie pisza to chcialbym zlamac 100kmh na szosowym zjezdzie, chlopaki znalezli juz odpowiedni asflat gdzies kolo zawoi/sidziny, bedziemy probowac. na te chwile jest 90.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje plany są takie :

- kupić nowy rower, ale to dopiero pod koniec roku lub ewentualnie w następnym.

- zaliczyć jedniodniowo ponad 170 km.

- na wakacjach pojechać na wycieczkę kilkudniową, oczywiście rowerem.

- pobić rekord prędkości (68 km/h)

- więcej jeździć.

- a najważniejsze nie połamać się i być zdrowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-4000km

-pobić v max (nie pamiętam dokładnie, nie chcę mi się szukać) 65km/h

-zrzucić parę kilo bynajmniej nie w rowerze ;)

-pobić dystans jednodniowy (będzie chyba łatwo bo 46km przejechanych na holendrze :D)

-wybrać się na daleką wyprawę rowerem

-wziąć udział w jakimś wyścigu amatorów

-nie wylecieć z uczelni :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...