Ciastkorz Napisano 21 Lipca 2008 Napisano 21 Lipca 2008 Ależ dużo ludzi Cię popiera. To samo było na początku roku, gdy Maja Włoszczowska podczas sesji zdjęciowej na rowerze była bez kasku. To samo z Jabłczyńską, ostatnio w necie gdzieś widziałem filmik jak jeździła w kasku. Nie pamiętam, już gdzie ale było. To jest TV... a Mody mówi Ci, że masz wyluzować bo nie warto się takim czymś przejmować. @topic Nie miałem okazji wypróbować wytrzymałości mojego Giro... i obym nie miał. @Edit: Znalazłem link. http://pl.youtube.com/watch?v=84z0dsulVoI i to w programie który oglądają liczni fani... i nie wstydziłą sie tego
Mody Napisano 21 Lipca 2008 Napisano 21 Lipca 2008 Ależ dużo ludzi Cię popiera. To samo było na początku roku, gdy Maja Włoszczowska podczas sesji zdjęciowej na rowerze była bez kasku. To samo z Jabłczyńską, ostatnio w necie gdzieś widziałem filmik jak jeździła w kasku. Nie pamiętam, już gdzie ale było. To jest TV... a Mody mówi Ci, że masz wyluzować bo nie warto się takim czymś przejmować. Dokładnie. Nikt nie powiedział, że źle mówisz, tylko po prostu nie ma się czym przejmować. My jeździmy w kaskach i bardzo dobrze, a oni są w TV, to nie jest od nich zależne (w tym przypadku od Jabłczyńskiej) czy każą jej jechać w kasku czy bez, nie ma powodów do nerwów.
Robert Napisano 21 Lipca 2008 Napisano 21 Lipca 2008 Mati, jak chcesz się pobulwersować dalej, to wejdź sobie na jakąś stronę zawodowej drużyny kolarskiej i zerknij tam na zdjęcia z grupowych treningów. Samą Jabłczyńską bym się nie przejmował. Tym programem tym bardziej.
Gość R3surrection Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 ała....... http://www.milanos.pl/video.php?cat=2&id=6789
Caze Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 Słuchajcie ja nie mam żadnych oporów w noszeniu kasku szczególnie że mam całkiem fajny kask chodzi o jego mocowanie koszmar te paski na szyi wgryzają mi się tak że po pewnym momencie mam ochotę się wściec wiecie co z tym zrobić
Senti Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 Jeżdzę na bike'u 3ci sezon, po jakimś miesiącu od zakupu roweru kupiłem kask, także zdążyłem już do niego na tyle przywyknąć, że bez niego na rowerze czułbym się bardzo nieswojo. W tym roku zaliczyłem pierwszą glebę na ryj Do tej pory kask "był bo był" ale po tym wypadku uważam, że jest bardzo OK Gdyby nie on w najlepszym wypadku miałbym pewnie na twarzy jednego wielkiego strupa, w gorszym pewnie jakiś wstrząs mózgu i kto wie co jeszcze. Zjeżdzałem nieznaną traską w górach po asfalcie (strasznie wąsko..), trochę przykozaczyłem z prędkością ~63km/h i nagle zza górki wyłonił się tak ostry zakręt, że moje hamowanie (nie wiem do ilu wyhamowałem pewnie 20-30) na niewiele się zdało i po prostu go nie wyrobiłem, zniosło mnie na pobocze, tam lekki piasek (dalej zbocze z którego na szczęście się nie sturlałem (ale trawiaste i niezbyt strome także żadnego hardkoru by chyba nie było )) i dalej tylko pamiętam przywalenie z całym impetem głową o ziemię i ślizg całym ciałem po ziemi. Skończyło się na szczęście tylko na porysowanym kasku i lekko pękniętym plastiku na nim + pozdzierana skóra tu i ówdzie, oraz zbite kolano, którym pod wieczór już nie mogłem ruszać. Trochę się rozpisałem ale podsumowanie jest takie, że kask jest JAK NAJBARDZIEJ OK
Gość R3surrection Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 zdarzą się to czasem ale w trawie czycha masa dziur których np mój duke czy tora etc. nie wybierze, tutaj trzeba fulla + 130+ z przodu :P:P zwyczajnie lecisz na twarz lepiej już rower bokiem położyć gorzej gdy zdarzy się to w lesie ^^ wtedy to już tylko slalom pozostał
Caze Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 bardzo mądre z tymi paskami te paski mi przeszkadzają jest jakiś sposób żeby to nie przeszkadzało?
Skiba_TG Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 Nauczyc sie zyc z nimi ze one poprostu musza byc tam, innej mozliwosci nie ma
Gość R3surrection Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 może na rzep do głowy, ew klej ^^^^^^^^^
Senti Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 Niektóre kaski mają na tych paskach, tzn. na tym pod brodą taką gąbkę, taki widziałem. Tylko nie wiem gdzie, za ile i czy w ogóle coś takiego można osobno dostać Ewentualnie sam znajdź taki kawałek gąbki i poproś jakąś osobę płci przeciwnej żeby Ci to ładnie obszyła jakimś czarnym materiałem wokół tego paska A tak poza tym to powinieneś móc na tyle wyregulować te paski żeby nie przeszkadzały... nie za lekko, żeby nie spadał z głowy i nie za mocno żeby nie uwierał/dusił..
Ufoludek Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 Ja mam generalnie te paski luźno, znaczy nie tak zeby wisiały, ale jak jade to tak idealnie do brody nie przylegają bo mnie wkurzały i poluzowałem, a kask i tak mi sie trzyma jak one są odpięte wiec tylko zabezpieczają zeby nie odfrunął przy przekraczaniu prędkości światła A co do jeżdżenia w kasku to jak najbardziej. Chyba ze temperatura spada poniżej 10 stopni to czapka wygrywa, bo takiej pod kask jeszcze sie nie dorobiłem Ostatnio w Szklarskiej na festiwalu na maratonie kuzyn zaliczył dość poważny upadek i tez nic kompletnie nei pamiętał jakim cudem się wywalił, a kask uratował mu pół twarzy, i tak troche go musili połatać ale gdyby nie miał kasku to teraz nie fajnie by wyglądał, a jechał stosunkowo wolno.
Caze Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 jak jest zimno to luz kominiarka na leb i z głowy mi zaproponowano obszycie tego frotą
Skiba_TG Napisano 18 Września 2008 Napisano 18 Września 2008 Ja jak jest zimno czyli ok 10st to biore chustke pod kask na glowe i tak jezdze zimno nie ma
Gość R3surrection Napisano 18 Września 2008 Napisano 18 Września 2008 jak masz narciarską kominiarkę to przy -10 jest luz pod kaskiem bo się nagrzewasz... problem w tym że jak oddychasz i jest zimno to zamarza w okolicach nosa i ust para wodna ^^
Popidowka Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 Cieszy mnie ze w końcu znalazłem forum które jest w większości tego samego zdania jak ja. Gdzie indziej zawsze jest, a po co? a dlaczego? a jest nie wygodny! itd...itd...itd... KASK JEST POTRZEBNY! Jak ktoś powie: a dlaczego ? to mam odpowiedz: bo mogę wam to powiedzieć... teraz jak myślę o tym co mogło mnie spotkać, że to mogła być moja czaszka to aż ciary mnie przechodzą. Na szczęście skończyło się na szpitalu, wstrząśnieniu mózgu i parunastu szwach. No i największy ból ;] moje klamko manetki Campy sie poobdzierały
Kubusiowa Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 ja ostatnio kupiłam kask, zawsze myślałam że jest niewygodny i że za ciepło aż do chwili gdy przekonał mnie pewien sympatyczny chłopak no i w końcu kupiłam... Polecam także opaskę na głowę, fajna sprawa bo można nosić ją na co dzień i po treningach
Darth Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 Parę dni temu kupiłem MET Testagrossa, to forum mnie przekonało. Miałem go kupić wcześniej, ale wypadek pokrzyżował szyki, a zarazem pokazał jak to jest walnąć głową w drzwi auta nie mając kasku na głowie.
Kubusiowa Napisano 17 Lutego 2009 Napisano 17 Lutego 2009 Ludzie jeżdżą bez kasku przez większość swojego życia, ale wystarczy jedna sekunda by żałować, że się jego nie miało.
c1ach Napisano 17 Lutego 2009 Napisano 17 Lutego 2009 Sam kask to dopiero połowa sukcesu. Tak samo ważna jest odpowiednia regulacja, kask nie może swobodnie suwać się po głowie i przede wszystkim trzeba go zapinać pod szyją. Ostatnio zaliczyłem małe puknięcie w wystającą gałąź, ale na tyle silne, że kask przesunął mi się na głowie bo był źle wyregulowany. Przy dużej prędkości i poważniejszej przeszkodzie takie niedopatrzenie mogłoby się skończyć gorzej...
Rekomendowane odpowiedzi