Skocz do zawartości

[części rowerowe] Trwałość dzisiejszych części rowerowych


Rekomendowane odpowiedzi

To nie firmy sprzedaja rowery ludziom, tylko sklepy. I to w sklepach doradztwo jest nie takie jak powinno. Watpie, by od sprzedazy trekkinga sklep mial inna prowizje niz od sprzedazy roweru mtb. Jednak polski rynek nie jest wymierny dla sprzedazy rowerow i nie z powodu polskiego rynku firma obniza jakosc produktow, bo sprzedaz wysokich modeli rowerow u nas jest sladowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gwoli ścisłości. Nie każdy Sram i nie każde Shimano jest dla mas. Wszystkiego do wora tandety nie wrzucajmy.

Całkowicie się tym zgadzam, nie wrzucam od razu Shimano czy Sram'a do worka z tandetą, ale co nie zmienia faktu, że to jest produkt przeznaczony na rynek masowy. Pójdzie się na jakiś maraton i widać pełno XTR'ów B)

Jeśli chodzi o najwyższe grupy osprzętu to wiadomo, że jakościowo i technologicznie będą najwyżej wśród całej gamy producenta, ale też zauważ, że w najwyższych modelach rowerów widać tylko praktycznie Shimano/Sram

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Alternatywa

http://www.acros.de/PRODUCTS/GEARSHIFT:::3_134.html?XTCsid=98f308c66ffd82abf5151e8d070ae858

http://www.microshift.biz/ppdtlist.asp?area=53

http://www.bikeradar.com/gear/category/components/groupset/mountain/product/review-microshift-marvo-xe-transmission-derailleur-kit-11-44815

 

Choć wątpię,aby któreś z wymienionych dostała się pod strzechy.

 

Pójdzie się na jakiś maraton i widać pełno XTR'ów

 

To wynika ze świadomości i zasobności portfela posiadacza XTRa. Choć czasami jest efektem działania czynnika BlingBling.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. O ile Gearshift mogą być jakąś alternatywą to microSHIFT nie bardzo. Dla mnie żadne z tych rozwiązań nie jest atrakcyjne do zamiany X0+gripy. O Gearshift już wcześniej czytałem i wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem inżynieryjnym, choć jak już wspomniałem nie dla mnie. Ma za dużo wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, co przerzutek to ciężko znaleźć jakąś alternatywę, ale za to jest pole do popisu na reszcie osprzętu, części tj. korby, koła itd..

 

To wynika ze świadomości i zasobności portfela posiadacza XTRa. Choć czasami jest efektem działania czynnika BlingBling.

Otóż to, dokładnie to zostało właśnie pokazane w zmieszczonym wcześniej filmie "Spisek żarówkowy" - jak machina marketingowa nakręca modę i chęć zmiany na coś nowszego - po prostu dla samej zmiany, a nie wynikające to z potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Era, kiedy produkowano niezawodny sprzęt skończyła się mniej więcej w połowie lat 90-tych. Producenci produktów konsumenckich wychodzą z założenia, że trzeba dostarczyć klientowi produkt tani, o relatywnie krótkim czasie życia. Po zużyciu lub uszkodzeniu klient idzie do drogiego serwisu lub kupuje nowy produkt. Większość podzespołów jest robiona tak, że jest nieserwisowalna - celowo. Idziesz do serwisu. Błyskawiczna naprawa, wymieniony cały komponent bez zastanawiania się za dużo większe pieniądze niż w przypadku naprawy komponentu.

 

Widać, że część oferty przeznaczona jest dla gadżeciarzy... Ostatnio szukałem roweru trekingowego z hamulcami tarczowymi (bo w ogólności są to rowery ciężkie a i sam jestem ciężki). Znalazłem u Krossa. Trans Global. Fajnie. Ma tarcze, ale ma także przerzutki "na bogato". Pytanie po co XT w rowerze turystycznym? Poza tym zauważyłem także, że ceny poszczególnych konfiguracji są tak ustawione, że nie opłaca się kupować konfiguracji najtańszych, gdyż zwykle mają najgorszy stosunek osprzęt/cena, specjalnie po to, by klient wybrał ten rower o klasę wyższy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no....

wymieniłem 15 -letnią przerzutkę (chyba cs7) na nowego tz ....

po roku tz-ta wywaliłem do kosza, popękał, kółka chyba z masła, całość nie do regulacji.

wróciłem do starej i jeździ...

trudno trochę podrapana poobijana, podrdzewiała, kółka zużyte...

ale powala precyzją nowe tournej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 7 lat jestem serwisantem i sprzedawcą rowerów. Przez taki czas samemu dosiadając różne rowery składane przez siebie zauważyłem że wszystko na czym jeździłem to klasa średnia, która się świetnie sprawowała tyle że no była cięższa od supre xtr itp. Niezawiodły mnie nigdy deorki , lx-y, acera x w żony rowerze chodzi do dziś . klijenci co na serwis wpadają do mnie maja zawsze nowinki tehniczne i zawsze cos jest nie tak łańcuchy padają jak muchy przy siłowych jazdach manetki odmawiają posłuszeństw, koła niższych klas sa z papieru chyba robione waga waga się liczy a wytrzymałość to ...heh ale trza na czymś zarabiać z rowerem jak z samochodami liczy się okres gwarancji;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...