dkr Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 · Ukryte przez safian, 28 Grudnia 2011 - Brak powodu Ukryte przez safian, 28 Grudnia 2011 - Brak powodu Witam. Chcę kupić pewien rower do streetu. Jestem początkującym w streecie i czy ten rowerek wystarczy na moje nie zaawansowane umiejętności o to specyfikacje: Rama: Duncon Pussy 13" (cro-mo) Widelec: Ns RNS Kierownica: Octane One Chemical (nowa) Mostek: Octane One (nowy) Stery: Dartmoor (maszynowe) Suport: Neco (maszynowy) Korby: Epicon Pedały: NS Chwyty: Dartmoor (nowe) Koło Przód -Piasta: Shimano HM-M475 -Obręcz: MasterDisc -Szprychy; DT -Opona: Kenda K-Rad (nowa) Koło Tył: -Obręcz: DM24 26" -Piasta: Novatec (4 łożyska maszynowe) -Szprychy: DT -Opona: Kenda K-Rad (nowa) -Łańcuch; KMC -Siodełko: Dartmoor -Sztyca: Dartmoor Waga 10 kg Czy opłaca się kupić cena streeta to 900 zł. Odnośnik do komentarza
kubzys Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 · Ukryte przez safian, 28 Grudnia 2011 - Brak powodu Ukryte przez safian, 28 Grudnia 2011 - Brak powodu Jak dla początkującego, na pewno wystarczy, ale mógłbyś założyć swój temat, a nie podpinasz się pod cudzy i to z innej beczki Odnośnik do komentarza
Friko Napisano 28 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 W jaki sposób miotła w środku amortyzatora zwiększyłaby Ci aerodynamikę? Jeśli nie zrozumiałeś mojej jakże pięknej przenośni, to nawet Ci nie będę tego próbował tłumaczyć. A ze swoim podejściem do sklepów i sprzedawców, siebie 'pokazujesz' jako bezczelnego, więc nie dziw się, że Cie niektórzy tak traktują. Jeśli jeździsz głównie po szosie, zmieniasz opony, chcesz mieć twardy widelec, to pomyśl po prostu o szosówce. Przerabianie "górala" na "szosę" to trochę dziwny pomysł. Już s samego faktu takiej a nie innej geometrii trochę energii tracisz na swojej ramie. Tak naprawdę ten Author to mój pierwszy w miarę 'profesjonalny' rower, kupiłem go w miejsce 6 letniego roweru. Poprzedni rower miałem bez amorka, więc chciałem zobaczyć jak to będzie 'wyglądało' i niestety nie myślałem, że aż tak wciągnę się w jeżdżenie. Za niecałe 2 lata idę na studia, prawo jazdy, itd. więc funduszy na tyle nie ma. Z drugiej strony nie jeżdżę, nie wiadomo jakich kolosalnych odległości i taka konfiguracja wystarcza. ( nie ma potrzeby kupowania kolarki ) Widzę, że coraz więcej plusów się pojawia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friko Napisano 29 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Byłem dzisiaj w sklepie i chyba zdecyduję się na kupno widelca, a w zamian 'luki' dam 'tulejkę'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubzys Napisano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 No i bardzo dobrze Kupuj, nie pożałujesz. Po mieście ze sztywnym widelcem śmiga się super. I przyspieszenie lepsze. I rower lżejszy o ponad kilogram. A to z tą luką i tulejką, to chodzi ci o to, że na sterówkę dasz podkładki, nie? Sterówkę mimo wszystko trochę przytnij. Tak wysoko chyba mostka mieć nie będziesz No chyba że chodzi ci o coś innego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friko Napisano 29 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Tak, będzie to taka jakby nakładka. Jeszcze pytanie: jeśli 'znajdę' jakieś dziury, to nie będą po tym bolały ręce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubzys Napisano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Jeżdżę na sztywnym widelcu od około półtora miesiąca. Na początku (pierwsze 2-3 dni) wydawało się to dla mnie straszne w porównaniu do kiepskiego XCMa. Jako, że mieszkam 1km za miastem, aby dostać się do miasta mam pół kilometra nowego asfaltu i pół drogi ziemnej wysypanej kamieniami. Kamienie teraz powbijały się w ziemię i wystają z niej. Na początku strasznie mnie tam telepało. Teraz już nie To znaczy tak już tego nie odczuwam, bo po pierwsze się przyzwyczaiłem, a po drugie jeżdżę trochę inaczej po tym odcinku. To znaczy inaczej rozkładam ciężar. Bardziej odchylam się do tyłu, odciążając nadgarstki. W mieście nie ma żadnego problemu. Nawet jak się trafi kilka dziur w szosie (a w Lublinie jest ich dosyć sporo ) to można je ominąć a jeśli nie to po prostu też odchylić się do tyłu albo po prostu przejechać. Nie ma jakiegoś tam problemu. Najpierw będzie ci się wydawać strasznie twardo z przodu, będzie cię telepać, ale po kilku dniach nic sobie z tego nie będziesz robił. Jeśli nawet troszkę by ci to przeszkadzało, zmniejsz ciśnienie w przedniej oponie - pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.