Skocz do zawartości

[wyprawa] Wrocław - Bałtyk (2012)


stuntman

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. W wakacje 2012 roku zamierzam pokonać trasę Świdnica - Bałtyk (dokładniej jeszcze nieustalone, ale chyba Koszalin) przez Poznań w dwa dni, dystanse chcę rozłożyć na ok 2x 230km. Wstępnie spytam, czy byliby jacyś chętni na udział w wyprawie ? :) Oraz jakie są ciekawe miejsca/atrakcje turystyczne warte zobaczenia po drodze ?

Pozdrawiam

Napisano

Zakładam prędkość średnią na poziomie 25 km/h, także na pokonanie 230km będzie potrzebne nieco ponad 9 godzin jazdy. Jeśli wyruszę o 5:00, będę miał jeszcze troszkę czasu by w przerwie coś ciekawszego zobaczyć. Nie mówię tu o np. kupowaniu biletów i zwiedzaniu jakichś zamków czy czegoś z przewodnikiem, bo takie coś wiadomo odpada, ale obejrzeć jakąś ładną starówkę, cyknąć sobie przy niej fotkę zawsze można. :)

Napisano

A czy masz jakiś szczególny powód, by zmieścić się w dwóch etapach? W kontekście obejrzenia tego i owego po drodze, nawet "z wierzchu", takie dzienne dystanse to lekka przesada...

Napisano

Do tego musiałbyś sobie niezłego przecinaka dobrać, bo wedle Twoich wyliczeń musiałby ten ktoś utrzymać średnią w okolicach 25 km/h przez 9 godzin z sakwami albo plecakiem. Życzę powodzenia.

Napisano

Do tego musiałbyś sobie niezłego przecinaka dobrać, bo wedle Twoich wyliczeń musiałby ten ktoś utrzymać średnią w okolicach 25 km/h przez 9 godzin z sakwami albo plecakiem. Życzę powodzenia.

to jest do zrobienia, w zeszłym roku jak jechaliśmy do Moszny z wro i bck to średnia wyszła w granicach 24-25km\h na dystansie 270km

http://www.forumrowe...post__p__720304

ps: za przecinaka się nie uważam

Napisano

Ależ Panowie, to nie jest naprawdę nic niezwykłego, jestem osobą kompetentną i z pewnym już doświadczeniem na trasie, także dobrze wiem o czym mówię.

Powód, dla którego wyprawę chcę rozłożyć na dwa etapy, to głównie zminimalizowanie bagażu podręcznego i ogółu kosztów, oraz czysta satysfakcja z pokonania tak dużego dystansu w tak krótkim czasie. Żaden 'przecinak' tu nie jest potrzebny, proszę Państwa! Wiem to chociażby po mojej wyprawie ze Świdnicy do Opola (i z powrotem), której dystans wyniósł 260 km, a prędkość średnia ponad 25 km/h i to naprawdę bez jakiegoś dużego wysiłku.

Jak już wspomniałem, termin "zwiedzanie" został tutaj może nieco źle ujęty, nie mam na myśli czegoś typu zostawianie rowerów i spacerowanie, bardziej dłuższy rzut oka na ciekawostki, które napotka się po drodze. Oczywiście jeśli byłby ktoś zainteresowany, jestem skłonny do wszelkich negocjacji.

Pozdrawiam :)

Napisano

260km dziennie to nie jest zaden wyczyn,z tym zwiedzaniem cie nieco ponioslo za to. chyba,ze przez zwiedzanie rozumiesz pare sweet fotek po drodze.

Napisano

260km dziennie to nie jest zaden wyczyn,z tym zwiedzaniem cie nieco ponioslo za to. chyba,ze przez zwiedzanie rozumiesz pare sweet fotek po drodze.

Już tłumaczyłem kwestię zwiedzania powyżej. Traktuję to jako dodatek, coś drugorzędnego, co będzie można zrobić w czasie np krótkiej przerwy, lecz nie jest to sztywno zaplanowane. :)

Napisano
Już tłumaczyłem kwestię zwiedzania powyżej. Traktuję to jako dodatek, coś drugorzędnego

po prostu pan Piotr jest kolekcjonerem kilometrów, uszanujmy to.

powiem szczerze rozumiem to.

Mnie czasem ponosi i też jadę przed siebie, byle dalej = dla samego jechania.

pozdro

Napisano

Mi zawsze dramatycznie brakuje czasu, by zmieścić się w planowanej godzinie powrotu w przypadku podobnych eskapad (jednodniowych, niekoniecznie tak długich i szybkich), w programie których jest też obejrzenie czegoś po drodze :-). A jeśli coś ciekawego pominę, by jednak zdążyć na czas do domu, to mam duży niedosyt z takiej wycieczki :-)

Napisano

Może nie do końca "kolekcjoner kilometrów", bo walory turystyczne na trasie cieszą mnie przede wszystkim. :) Opcjonalnie mógłbym oczywiście wyprawę rozłożyć na trzy dni, ale to już jest max.

Napisano

Dzień ekstra to już jest sporo. W kontekście Bałtyku możesz uderzyć np. do Kołobrzegu, a potem drogami blisko wybrzeża dojechać do Mielna i Koszalina. Nawet będzie czas, by trochę w grajdole poleżeć :-)

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano

Ja wstepnie tez reflektuję.

Mam rower od niedawna (poprzedni skradziono i pare lat bylem bez) i jeszcze nie robiłem tyle kilometrow jednego dnia, ale w najblizszym czasie spróbuje i wtedy potwierdzę

Pozdrawiam Przemek ze Świdnicy:)

  • 2 tygodnie później...
Napisano

W takim razie też mógłbym jechać chodź wolałbym 3 dni jazdy niż 2 nie chodzi o formę, bo ta jest dobra, ale właśnie o lepsze poznanie naszego pięknego kraju ;-)

 

A jak z wyposażeniem sakwy, czy plecak. Nocleg to namiot, czy hotel, schronisko, jedzenie wieziemy czy kupujemy po drodze.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Kolego juz wyjechałes ja planuje coś w drugiej połowie lipca jechac ale gdańsk :) ale skusiłbym się na koszalin odpisz na gg 42182862

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...