[Rzeszów] kradzież butów

[Gregorius04]

Witam,

 

W zeszłym tygodniu skradziono mi w Rzeszowie obuwie na szosę i MTB (z piwnicy w rejonie ul. Strażackiej). Rozmiar 43.

 

Chodzi o:

 

1. Adidas Vueltano (jak na zdjęciu - identyczny kolor) - nie zdążyłem się nawet nacieszyć bo sezon się skończył - nowe z przykręconymi czerwonymi blokami

 

2. buty MTB firmowane przez b'Twin (Decathlon) - te były używane przez 1 sezon - www.decathlon.com.pl/PL/buty-rr6-czarne-96280234/

 

Bardzo proszę o pomoc miłośników dwóch kółek z Rzeszowa. Odrestaurowałem "szosówkę", kupiłem buty i przyszły sezon pewnie mam z głowy bo nie stać mnie na nowe buty szosowe.

[tobo]

Ale jak chcesz "złapać" złodzieja butów? Buty nie mają numeru seryjnego ani innych cech indywidualnych, do tego jako nowe nie mają rozpoznawalnych śladów eksploatacji.

[enduroriderPL]

Niestety, ale jedyne czego się nauczysz z tej sytuacji to to aby NIGDY NIC WARTOŚCIOWEGO NIE TRZYMAĆ W PIWNICY. 1% szansy na odnalezienie to sytuacja kiedy spotkasz taką osobę na ulicy i ją wykopiesz z tych butów. Innej opcji nie ma.

[tobo]

I musiałby być PEWIEN, że to faktycznie te buty.

Gdybym 11 lat temu zobaczył innego rowerzystę w Wałbrzychu w "moich" adidasach rowerowych to byłbym na 99 procent pewien że należą do mnie, bo wówczas kupienie tych butów (jak i ogólnie butów rowerowych) było trudne, wybór minimalny a ja po te pojechałem do sklepu w Czechach. W tym czasie mało kto nawet mówił o butach spd turystycznych.

 

Uważaj przy wyciąganiu wniosków, gdy kogoś zobaczysz lub nawet gdy ktoś cię poinformuje o tym że taie buty widział.

[michuuu]

Sprawa przegrana, niestety. Jeżeli nie jesteś w stanie określić potencjalnie zainteresowanych to zapomnij. Jak pisze Tobo, nie jest to towar jednostkowy, rzadko spotykany, oryginalny więc zlokalizowanie graniczy z cudem.

[Gregorius04]

Niestety, macie rację Dobrze że nie było tam rowerów:)

[M1n1s7eR]

Niestety, macie rację Dobrze że nie było tam rowerów:)

 

Możesz przekopywać allegro, może coś trafisz. Umawiasz się na odbiór osobisty i...sam nie wiem

[lajtspid]

Ja raczej przeszedłbym się po miejscowych rynkach ze starociami i używanymi rzeczami tzw. pchlich targach. Fanty kradzione z piwnic zwykle trafiają w takie miejsca.