Skocz do zawartości

[kask] Odpowiedni kask dla mnie ?


AdamoSKY

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, na rowerze jeżdżę w miare często w wiosne/lato, najczęsciej w lesie po różnych trasach. Mam rower Kross hexagon v.4

 

Jezdze bez kasku, raz jak zjezdzalem z trasy i cudem ominelem dziada z psem, on krzyknal "a gdzie kask baranie ?!"

no i teraz jest zima, chcialbym zaczac jezdzic, ale jest slisko-niebezpiecznie

 

czy taki kask sie nada na taka jazde w lesie ?

 

na ulice, z maista do miasta to chba jest slaby, ale do alsu chyba idealny ?

 

http://allegro.pl/kask-dh-zjazdowy-downhill-freeride-i2009674396.html

Napisano

Nie szarżujesz trochę? Do hexagona taki kask to trochę przesada jak dla mnie. Wystarczył by Ci zwykły kask MTB.

http://allegro.pl/kask-rudy-project-skurya-rozm-l-blue-red-silver-i1999788411.html

http://allegro.pl/kask-giro-indicator-uni-54-61-wyprzedaz-z-189zl-i1997305054.html

 

I najlepiej będzie jak kask przed zakupem przymierzysz bo tak w ciemno to ciężko coś odpowiedniego dla siebie kupić.

Napisano

Nie wiem czy przesada, raz już na "hopce" tak poleciałem,że zrobiłem fikołka i na kark upadłem, poźniej tez akcja była, ze ledwo przed drzewami sie ratowałem , albo przed przepascia.

Napisano

To raczej chodzi o to, czy kask pasuje do stylu jazdy a nie czy rower. Kaski tego typu stosuje się w ostrej jeździe "w dół", nie widzę przeciwskazań - za to do codziennej eksploatacji się nie nadaje - z powodu wagi i wentylacji. Do codziennej jazdy po prostu zwykły kask mtb/szosa. Rozwiązaniem hybrydowym są kaski z odkręcaną "szczęką" np met parachute.

Napisano

No planuje kupić 2 kaski, jeden własnie do lasu, bo jak pisałem wcześniej troche tam szaleje, a drugi zwykly taki bez szceki na wycieczki kilkadziesiat km.

Napisano

Im tańszy fullface tym będzie cięższy, gorzej wyściełany, mniej komfortowo siedzący na głowie i gorzej wentylowany. Z tych cech to chyba najbardziej uciążliwa jest masa kasku.

  • Mod Team
Napisano

Dwa kaski to przesada. Lepiej kupić jeden porządny sądzę że ze wskazaniem na mtb. Zjazdowiec do lasu to chybiony pomysł, może wzbudzać niezdrową sensacje że nie wspomnę o komforcie użytkowania. Pewnym kompromisem jest demontowalna osłona szczęki.

Napisano

Ostatnio na innym forum toczyła się ożywiona dyskusja, bo użytkownik pokazał filmik na którym odbywa wycieczkę z paroletnim synem a na sobie ma ochraniacze.

Wzbudziło to zdziwienie/bulwersację i inne mniej lub bardziej nieciekawe reakcje.

Wg mnie jeśli ktoś jeżdżąc np w mieście i robiąc tricki czuje się pewnie w fullfejsie, to niech go do tego używa - przede wszystkim i ostatecznie to jego zdrowie. Nabijający się ludzie nie zafundują po wypadku wóżka inwalidzkiego czy kosztownej rehabilitacji. Dla mnie argumentami przeciw są ciężar i wentylacja.

Napisano

Jeśli ciągnie Cię w stronę ostrej jazdy i jakieś hopy to zdecydowanie fullface jest dobrym pomysłem. Jasne, będzie ciężej się oddychać i swoje waży, ale będzie w nim bezpieczniej.

Ja przeżyłem kilka gleb i zwykły kask by mi nic nie dał, bo zawsze leciałem na zęby i szczęka jest bardzo przydatną sprawą.

 

Możesz też pomyśleć o orzechu, w takim chłopaki skaczą w dircie. Różnica od zwykłego kasku jest taka, że jest mocniejszy i chroni lepiej tył głowy. O taki:

medium.png

 

Odradzam fullfejsa tego co podałeś, łamliwy i mało bezpieczny.

 

Jak chcesz tanio to szukaj czegoś z 661, lub promocji na jakieś droższe kaski, np tutaj:

MTB Full Face Helmets

 

P.S. Polecam też zmienić rower, bo ten co masz dużo nie wytrzyma agresywnej jazdy, i możesz sobie zrobić krzywdę jak coś Ci pęknie w rowerze...

Napisano

Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest ten Full Face od MET. W pełni wentylowana i demontowana garda. Sam myślę nad czymś takim. Niestety cena dość wysoka. No, ale przynajmniej się w tym nie ugotujesz przy normalnej jeździe. Akurat wiem, gdzie taki kask można dostać za 430 zł w Katowicach.

Napisano

Akurat MET Parachute to jest zdecydowanie nienajlepszy wybór. Osobiście znam dwie osoby gdzie przy glebie wypięły się im te szczęki. Jeden z kolesi ma przeoraną twarz tą imitacją ochrony i prawie stracił oko. Niefajnie :/

Napisano

@kadargo

ale nie wiadomo czy normalny fullfejs by go też ochronił...

 

Met ma przeróżne opinie w necie, wiadomo, wypadek wypadkowi nie równy, a 1kg fullface też nie zapewni Ci bezpieczeństwa.

 

Ja mam Cratoni C-Maniac, taki pół-fullfejs, waży 350g, jest mega lekki, ale za to szczęka nie jest zbyt mocna, no ale lepsza taka niż żadna. Teraz bym wziął pewnie Cratoni Ramp, waży 0,5kg.

 

Meta miałem na głowie, jest dość ciężki i drogi, za tą cęnę wziął bym klasycznego fullfejsa, lepsza ochrona i nie wiele większa waga.

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...