Nrv Napisano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Ponieważ jeszcze nigdy nie byłem w górach w celu jazdy rowerem stąd moje pytanie. Jak w temacie. Propozycje na wyjazd urlopowy w polskie góry oczywiście z rowerami Przewidywany czas ok. 10 dni, dojazd na miejsce prawdopodobnie PKP. Jakieś fajne kwatery w pobliżu ciekawych tras XC i wszelkie inne przydatne wskazówki propozycje jak najbardziej mile widziane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P3NNY Napisano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Szklarska Poręba- rowerowa stolica Polski, byłem, będę, polecam. Kwatera blisko szlaku? Przecież po to masz 2o żeby się tym nie martwić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Dzikie rejony pogórza przemyskiego. Jak wolisz dziko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Salvin Napisano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 http://www.forumrowerowe.org/topic/69119-szlaki-gorskie-wasza-ulubiona-baza-miejscowa/page__hl__%2Bwasza+%2Bulubiona__fromsearch__1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rebel Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Polecam Beskid Żywiecki. W miarę niedaleko od Łodzi, trasy super, wyciąg krzesełkowy (Szczyrk). Weź nocleg w Szczyrku będzie najwygodniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 rebel, Szczyrk i Skrzyczne to Beskid Śląski. W Beskidzie Śląskim polecałbym raczej Wisłę albo Istebną jako bazę wypadową. Dla debiutanta w górach lepsza wydaje się jednak Szklarska Poręba. Sam też szukam miejscówki na wakacje. Celuję w rejony między Rabką Zdrój a Krynicą Zdrój. Najbardziej kuszą chyba rejony Gorców. Jak jest z poruszaniem się po tamtejszym Parku Narodowym. Są zakazy dla rowerzystów czy można poruszać się po wytyczonych ścieżkach? Sporo ludzi wjechało na Turbacz, ale czy da się to zrobić zupełnie legalnie? Pytanie jest o tyle istotne, że chciałbym zlądować na 2 tygodnie w tamtych rejonach (np. Ochotnica jedna czy druga) i nie gimnastykować się bez przerwy z omijaniem rejonów zakazanych dla rowerów... Pomoże ktoś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Więc tak, zakaz poza wytyczonymi szlakami niby jest ale w Gorcach strażnicy podchodzą do tego tematu dość liberalnie Piszę niby, bo byłem tam z pięć razy i nigdy straży nie spotkałem ale znajomi już tak i obeszło się bez mandatów. Opcja dwóch tygodni, to trochę sporo, Gorce zjedziesz w dwa dni, jest jeszcze pobliski Wyspowy ale to już trochę kawałek od bazy wypadowej. Zerknij na tą galerię: https://picasaweb.google.com/101977155750520821072/RowerowaZiemiaObiecanaGorce#5621705506079955698 Jest tu dość ciekawa propozycja trasy którą odbyłem z forumowiczem mr, kura Ogólnie Gorce są piękne i serdecznie je polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Czyli rozumiem że w obrębie szlaków można swobodnie się poruszać i nie ma takich akcji, że wstęp tylko pieszo po kupieniu biletu jak na Babią Górę, Śnieżkę czy inną Szrenicę. I to jest dobra wiadomość Dwa tygodnie to oczywiście dużo, ale mi i tak będzie za mało Założenie jest takie, że chcę te góry nie tylko objechać, ale też w nich po prostu pobyć. Poza Gorcami mam stamtąd po wschodniej stronie Beskid Sądecki. Gdy tak przeglądam mapę to jeszcze Piwniczna Zdrój rzuca się w oczy, bo mnóstwo szlaków w tamtej okolicy. Okolice Szczawnicy też zachęcają. Zawrotu głowy można dostać. Najchętniej pojechałbym wszędzie na całe lato Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 To na 10 dni jedz w Sądecki i Pieniny ( też szczerze polecam, są na równi z Gorcami ) a pozostałe 4 dni spędź w Gorcach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 http://dunpeal.bikestats.pl/324527,03062010-Jedno-z-najwazniejszych-doswiadczen-kolarskich-cz1.html Polecam relację, jedna z moich ulubionych . Do Gorców i w Pieniny jest cienki dojazd, zresztą te góry są dość hardkorowe jak nie ma pogody. Zresztą nawet jak jest pogoda to są dość trudne. Izery, Karkonosze i okoliczne góry w Kotlinie Jeleniogórskiej są znacznie bardziej pogodoodporne, jest sporo zróżnicowanych szlaków i można fajnie pojeździć we wszystkie strony mieszkając gdzieś w okolicach Karpacza dajmy na to. http://klosiu.bikestats.pl/552094,Na-wschod-od-przeleczy-Okraj.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2011 Fajna relacja. Tylko te zdjęcia potworne... Wyprawę mieli ekstremalną, ale to też był taki powodziowy okres. Wtedy wystarczyło do pierwszego lepszego lasu wjechać i było ciężko, więc nie będę się tym sugerował. W tym roku siedziałem 2 tygodnie w Szklarskiej (nawet był pomysł mini-zlotu jeśli pamiętasz), rok temu pieszo byłem w Sowich i Stołowych, więc teraz chcę na wschód od swojego miejsca zamieszkania, dlatego też wziąłem na celownik takie tereny jakie wziąłem. Nie celuję w trasy pokroju tych w Górach Izerskich. Jak dla mnie może być ciężej, choć będę też miał ze sobą osoby o dość niewielkim doświadczeniu w górskiej jeździe, które nie miały nic przeciwko Izerskim ścieżkom rowerowym. Dojazd to rzeczywiście nie bogaty jest. Ale Piwniczna Zdrój na PKP ma, więc może to jest dobra miejscówka...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rmn1 Napisano 5 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 A w Szklarskiej jest dużo tras gdzie można ciągle albo chociaż w większości jechać? Bo jak byłem w Karpaczu wybraliśmy się na Śnieżkę przez Wang, Pielgrzymy i Słonecznik to dużą część trasy (od Wang do Słonecznika tak z 70%) trzeba było iść/nieść. Dopiero od Słonecznika resztę jechać. Można np zrobić coś takiego że ze Szklarskiej grzbietem pojechać do Śnieżki i z powrotem? A może lepiej Świeradów i ten czeski raj rowerowy... Sin...cośtam pod Smrkiem? Chodzi mi o coś na 5-7dni dla mnie i dziewczyny, gdzie będzie to nasz drugi wypad w prawdziwe góry;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nrv Napisano 7 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 U mnie wypadło na Szklarską. Czy ktoś może polecić nam jakąś przetestowaną kwaterę gdzie spokojnie będzie można odpocząć i przechować sprzęt? Namiary mile widziane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 7 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Polecam Gorce, tylko przejedziesz je w dwa dni. Najlepiej powłóczyć się po wszystkich po trochu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 U mnie wypadło na Szklarską. Czy ktoś może polecić nam jakąś przetestowaną kwaterę gdzie spokojnie będzie można odpocząć i przechować sprzęt? Namiary mile widziane Ja w zeszłym roku byłem w "Panoramie". Było tanio, ale standard niski. Na plus było to, że właścicielka dała nam za free osobny pokój, w którym trzymaliśmy rowery oraz to, że byliśmy blisko centrum. Świetne też zagarneliśmy miejsce do grupowego stołowania się - z pieknym widokiem na Szrenicę. Nie wiem czy mogę polecić - zależy czego oczekujesz. Z drugiej strony - oni tam rozbudowywali ośrodek. Mogło się wiele zmienić. Generalnie obadaj stronę e-szklarska. Mnóstwo namiarów. rmn1, ze Szklarskiej jest mnóstwo tras dla początkujących. Ja właśnie takich miałem ze sobą rok temu i bardzo im się spodobało. Są nawet głosy, że chcieliby jeszcze raz w to samo miejsce. Boją się, że wymyślę takie góry, gdzie będą uprawiać bike-walking. Szkarska jest idealna dla początkujących. Do singletraka pod Smrkiem można dojechać ze Szklarskiej nawet rowerem, ale trzeba się liczyć z 20km odległości i różnicą wzniesień (jedzie się przez przełęcz, a Świeradów jest nisko) mrkura, założeniem jest baza wypadowa na dwa tygodnie i to założenie nie podlega negocjacjom Taki tryb wybrałem i na taki mam chętną grupę znajomych, którzy uświetnią nie tylko wycieczki, ale i wieczory Rozważam teraz mocno okolice Szczawnicy. Nie ma jakichś lokalesów z tych okolic, aby doradzili? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Do Gorców i w Pieniny jest cienki dojazd, zresztą te góry są dość hardkorowe jak nie ma pogody. Zresztą nawet jak jest pogoda to są dość trudne. Co rozumiesz przez cienki dojazd bo nie bardzo rozumiem?? Chyba, że masz na myśli dojazd pociągiem to mogę się częściowo zgodzić. Gorce są trudne to co dopiero powiedzieć o Żywieckim. Wybierając jako bazę wypadową Szczawnicę lub Krościenko masz praktycznie nieograniczone możliwości co do wyboru i skali trudności tras. Masz wymagające Gorce pod nosem łatwiejszy Beskid Sądecki, że nie wspomnę o pobliskiej Słowacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nrv Napisano 8 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 marcinusz rzuciłem okiem na te kwatery w Szklarskiej i "Panorama" wydaję się dość interesująca, po 1 tanio a po 2 w centrum Jeśli jednak uzbiera mi się więcej osób niż zakładam to albo poszukam czegoś innego albo po prostu wynajmie się 2 pokoje. Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Gorce hardcorowe ??!! Przecież to balsam dla duszy podczas sezonu . Jeśli chodzi o Szczawnicę to 4 dni i po jeździe. Jeśli chcesz 2 tygodnie śmigać na rowerze to w Polsce nie znajdziesz takiego miejsca (przy założeniu, że nie jedziesz samochodem). Na 10 dni polecam Węgierską- nic tam nie ma, ale masz "pod nosem" Śląski, Żywiecki, Mały - tylko zastanów się czy wystarczy Ci sił i chęci na 10 dni śmigania. Jeśli nastawiasz się na jazdę co np. 3 dzień polecam Gorce (Rabka), lub Wisłę, to miejscowości gdzie poza śmiganiem jest co robić w dzień i wieczorem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 8 Stycznia 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Dlatego zamiast szklarskiej ja bym wybrał Świeradów. Ta sama odległość żeby pojeździć sobie po izerach, ale bliżej na single pod Smrk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Basiq Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Jako mieszkaniec bielska-białej bez dwóch zdań właśnie to miasto polecam Szczyrk, Wisła, Ustroń, Międzybrodzie w okolicy czy to górami czy szosom naprawde jest gdzie pojeździć... Latem mało się reklamujemy, a wielka szkoda bo jest naprawdę pięknie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Dalej oglądam mapę i wychodzi na to że na wschód od Rabki teren górski nieco się "rozrzedza", ale biedy też nie ma. Może to dobry kompromis, żeby moja początkująca część ekipy mnie nie zaszlachtowała za zbytni hardkor? Zdaję sobie jednak sprawę, że wygląd mapy może być bardzo mylący, jeśli chodzi o poziom trudności... Krościenko/Szczawnica dla odmiany są wręcz otoczone górami. Na mapie widać "samo mięso" wokół. To o tyle ważne, że na miejscu nie będziemy korzystać z samochodów. Ta miejscówka chyba najbardziej mnie to kusi. Tylko dwie obawy: 1. żeby znalazły się również łatwiejsze szlaki, 2. żeby wybrać dobrą bazę (z której w miarę sprawnie można wyjechać w każdą stronę). Beskid sugeruje, że są tam różnorodne trasy pod względem trudności. Czy to odosobniona opinia czy znajdą się się inni z takim zdaniem? Już wszystkich z ekipy uświadamiam, że będzie trudniej niż w Izerach, ale nie chcę przesadzić. No właśnie, a jak z podłożem w tych rejonach? Jest dużo "beskidzkiej rąbanki" czy raczej gładko i przejezdnie? Pamiętam z dawnych pieszych czasów, że Gorce raczej nie straszyły kamienistymi nawierzchniami, ale to były dawne czasy, mogę słabo pamiętać... Generalnie nastawiam się na niemal codzienną jazdę, więc wiadomo, że niektóre trasy lub odcinki będę pokonywał wielokrotnie. Jeśli tylko będą tego warte, to nie mam nic przeciwko. Miejscówka musi też oferować minimum cywilizacji, żeby było gdzie wieczorem zjeść i na bronka wyskoczyć. Szklarska Poręba była pod tym względem jak metropolia. Nie potrzebuję aż tyle, ale mogłoby być bardziej bogato niż Węgierskiej Górce (Choć przyznać trzeba, że chatę z góralskim jadłem mają w W.G. zacną ) Beskidu Śląskiego i Żywieckiego nie trzeba mi zachwalać, ale wykluczyłem go z dwóch powodów. Byłby raczej za trudny dla części ekipy, a sam w gronie węższej i bardziej doświadczonej części ekipy mogę go objeżdżać łikendowo, bo blisko mam. Dzięki za opinie i proszę o MOAR Może ktoś jest w stanie wypowiedzieć się o Piwniczej pod interesującym mnie kątem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkura Napisano 8 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 To z tego wynika, że najlepiej jedź na Jurę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 hahaha! :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Marcinusz nie masz się czego obawiać jeśli chodzi o rejon Pienin. Sądecki nie jest trudny a w dodatku poplątany wieloma dobrej jakości drogami stokowymi (na Przehybę prawie w całości można się dostać asfaltem) oraz dobrymi ścieżkami zarówno w lesie jak i po halach. Są i trudniejsze odcinki ale gdzie ich nie ma Jest i też szosa czyli cały rejon Pienin pobliskiego Spiszu zarówno po naszej jak i po Słowackiej stronie. W zasadzie wszystko w promieniu niecałych 30 km. Co do Gorców to kolega mrkura wypowiedział się adekwatnie to tego czego możesz się spodziewać To wbrew pozorom potężny obszar i nie da się go zjechać w dwa dni jak sugerują niektórzy ale sam Turbacz czy rejon Lubania jak najbardziej. Może ktoś jest w stanie wypowiedzieć się o Piwniczej pod interesującym mnie kątem? Przecież Piwniczną, Muszynę masz pod nosem. Ze Szczawnicy czy pobliskich Jaworek w zasadzie znakomitymi drogami przez Obidzę dostaniesz się w około 2 godziny. Jeśli już to coś bliżej Krynicy ale wtedy raczej zapomnij o Gorcach. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 beskid, dzięki za praktyczne porady. Studiując mapę nie mogłem wyczaić czy da się sprawnie poruszać na trasie Piwniczna - Szczawnica, ale skoro twierdzisz, że to osiągalne w sensownym czasie, to pozostaje mi tylko wybrać Piwniczna Zdrój czy coś na lini Krościenko-Szczawnica-Jaworki. To już właściwie wybór tego, co chcę mieć bliżej - Gorce i Przełom Dunajca czy Piwniczną z Popradem i innymi terenami na wschód. Prześpię się z tym kilka razy, pogooglam jeszcze, obejrzę jakieś przewodniki w empiku i coś z tego wybiorę. A jak nie będę się mógł zdecydować, to wprowadzę odrobinę demokracji i spytam pozostałych Przynajmniej jak się okaże, że dla nich za trudno, to powiem, że sami sobie wybrali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.