Kovu Napisano 18 Grudnia 2011 Napisano 18 Grudnia 2011 Jako że jest to mój pierwszy post tutaj - witam wszystkich Rowerowców. Nadszedł czas, żeby zmienić rower (obecny - zmodyfikowany Author Compact '06, jest po prostu przyciężki = rama 21" ze stali hi-ten i ciężki amortyzowany widelec RST Sofi swoje ważą). W związku z tym analizując to jak jeżdżę, oraz usterki jakie się w tym rowerze pojawiały postanowiłem sobie wykrystalizować założenia przy budowie nowego roweru. Zaświtała mi w głowie myśl, aby stworzyć "potworka" - rower z przednim kołem 28" i tylnym 26". Tylne koło mniejsze ze względu na to, że przenosi spore obciążenie (szczególnie gdy na bagażniku pojawi się np. namiot i bagaż na kilka dni). Myślę że byłoby to odporniejsze na skrzywienia. Szczególnie, jeśli zastosowałbym koło z obręczą stożkową, prawdopodobnie 36-szprychowe. Oczywiście aby nie zmniejszać sobie prędkości przelotowej (przy zachowaniu takiej samej kadencji jak na dotychczasowym rowerze) zmniejszeniem obwodu koła, muszę zastosować kasetę zamiast wolnobiegu (istnieje chyba jeden czy dwa modele wolnobiegów o mniej niż 14T na najmniejszej zębatce, a są one ciężko dostępne i dość drogie) celem skompensowania mniejszego obwodu koła większym przełożeniem. Przednie koło chciałbym zastosować 28", z w miarę lekką (acz również w miarę wytrzymałą obręczą), 32-szprychowe. Rama aluminiowa, sztywna. Zastanawiam się jeszcze nad widelcem (chcąc zachować geometrię roweru taką, jaką przewidywał producent ramy, muszę do ramy projektowanej do jazdy z widelcem amortyzowanym i przednim kołem 26" założyć widelec sztywny z kołem 28", jednak ze względu na to, że jeżdżę zarówno po asfalcie jak i w terenie, chciałbym zastosować widelec amortyzowany (o małym skoku), co jednak podniesie główkę ramy o kilka centymetrów). Koła myślę ubrać w dość wąskie oponki, celem zmniejszenia oporów w czasie jazdy po asfalcie. Wszystko wydaje się "trzymać kupy" prócz tego widelca. Nie jestem 100% zdecydowany ani na sztywny, ani na amortyzowany. Sztywny jest sporo lżejszy (i nieco tańszy), jednak obawiam się obciążeń udarowych na sterach oraz główce ramy podczas jazdy w terenie (ponadto przyzwyczaiłem się już do jazdy z miękkim przodem). Rower będzie używany do jazdy w dłuższe trasy po asfalcie, do dojazdów do pracy i na uczelnię, oraz do krótkich wypadów polnymi drogami / bezdrożami. Jazda raczej spokojna, bez skoków, ale dość szybka, szczególnie jak droga pozwala. Pewien problem może jednak stanowić sporadyczne obciążanie bagażnika wagą rzędu 30-35kg (wtedy oczywiście jazda zdecydowanie powolna). Zastanawiam się, jak taka konstrukcja może spisywać się w codziennej eksploatacji (obawiam się szczególnie podjazdów). Dlatego właśnie pytam (koszt budowy roweru jest zbyt duży, żebym mógł pozwolić sobie na zbyt wiele eksperymentów). Czy jest tu na forum ktoś, kto jeździ (lub jeździł) rowerem w takim układzie. Wiem że podobny rower miał w swojej ofercie Trek (model 69er, dość chwalony). Z chęcią wysłucham wszystkich rad i sugestii na temat budowy takiego "krążownika szos".
tobo Napisano 18 Grudnia 2011 Napisano 18 Grudnia 2011 Nie musisz zakładać koła 28 cali, są widelce sztywne zastępujące amortyzatory o skoku 100 mm - zobacz zdjęcia w linku w moich postach.
Schwefel Napisano 18 Grudnia 2011 Napisano 18 Grudnia 2011 Większość ram do XC jest projektowanych pod amortyzator o skoku 100mm przy kole 26". Myślę, że jakbyś zastosował amortyzator od trekkinga a skoku 63mm i koło 28" to by nie wyszło źle.
Kovu Napisano 19 Grudnia 2011 Autor Napisano 19 Grudnia 2011 Nie musisz zakładać koła 28 cali. No nie muszę. Ale chcę - łatwiej jest dostać wąskie i w miarę lekkie opony z dość uniwersalnym bieżnikiem (które nadadzą się i na asfalt, i na w miarę równe polne drogi). Zresztą ostatnie 6 lat jeździłem na obu 28" i się przyzwyczaiłem Większość ram do XC jest projektowanych pod amortyzator o skoku 100mm przy kole 26". Myślę, że jakbyś zastosował amortyzator od trekkinga a skoku 63mm i koło 28" to by nie wyszło źle. A w sumie jaką różnicę (przy jeździe raczej turystyczno-rekreacyjnej) zrobiłoby podniesienie główki o te kilka centymetrów? Może niepotrzebnie się waham, bo różnica przy takim użytkowaniu będzie (niemal) żadna?
Schwefel Napisano 19 Grudnia 2011 Napisano 19 Grudnia 2011 Oprócz powalonej geometrii to wszystko będzie ok. Dlatego mówię, że amor od trekkinga i 28" to właściwy trop o ile chcesz mieć amora.
Kovu Napisano 20 Grudnia 2011 Autor Napisano 20 Grudnia 2011 Oprócz powalonej geometrii No właśnie o tą "powaloną" geometrię chodzi - czy to może mieć duży negatywny wpływ na prowadzenie się roweru? .Czy raczej do takiej jazdy nie ma to zasadniczo większego znaczenia?
piotrek87 Napisano 20 Grudnia 2011 Napisano 20 Grudnia 2011 smiem twierdzic ze geometria ma glowne znacznie na to
Kovu Napisano 20 Grudnia 2011 Autor Napisano 20 Grudnia 2011 Myślę, że pójdę za radą Schwefel'a i zastosuję widelec od trekinga, z małym skokiem (zawsze to trochę odciąży główkę ramy na nierównościach i oszczędzi rękom nadmiaru wibracji). Boję się sztywnego aluminiowca po tym jak przejeździłem sporo kilometrów stalowym, i to jeszcze amortyzowanym rowerem. Co myślicie o ramie Biria RS PRO? alu 7005 (niestety nie wiem jaki proces obróbki). Fajnie wygląda, tylko czy jest warta swojej ceny (na Allegro niecałe 350zł). Nie wie ktoś czy do tej ramki można założyć błotnik w stylu SKS ATB oraz jakiś w miarę sensowny bagażnik (tak żeby wytrzymał z 50kg)?
Kovu Napisano 27 Grudnia 2011 Autor Napisano 27 Grudnia 2011 Po głębszych analizach stwierdzam że szkoda się pchać w taką konstrukcję, ponieważ różne koła to na dłuższej wyprawie konieczność zabrania dwóch różnych opon zamiast jednej, a na krótszych wyjazdach - i tak trzeba mieć 2 zapasowe dętki (przecież ani 28" nie założę na 26" ani odwrotnie). Rower zapewne powstanie na ramie Accent Shannon. Pytanie: czy można kupić (w miarę tanio) gotowe, solidne koło tylne z piastą pod kasetę? Pod wolnobieg wybór jest spory, ale pod kasetę przynajmniej u mnie na miejscu jest średnio...
Schwefel Napisano 27 Grudnia 2011 Napisano 27 Grudnia 2011 Nie kupuj gotowca tylko sam poskładaj. Powiedz jaki masz budżet na to i się coś doradzi.
Kovu Napisano 27 Grudnia 2011 Autor Napisano 27 Grudnia 2011 Za wąski jestem że tak powiem żeby samemu koła składać. Wyjdą mi jakieś wielokąty i co będzie? Z zabaw ze szprychami to potrafię naciągnąć jak się rozluźnią zbytnio, i potrafię wycentrować koło po spotkaniu z twardym obiektem na drodze. Składanie "z proszku" to za wysoka szkoła jazdy dla mnie. Generalnie budżet mam dość elastyczny, ale wiadomo, im mniej tym lepiej. Powiedzmy że na początek strzelam gdzieś w okolice do 150 PLN za kółko (miło by było gdyby było mniej). Nie wiem ile takie rzeczy kosztują. W obecnym rowerze mam koło tylne z obręczą X-Rims Extreme i piastą na wolnobieg bez żadnych oznaczeń (nawet się spisuje, ale podejrzewam że dałoby się zrobić lżejsze mimo że nie wiem ile waży). Teraz koniecznie kaseta, bo sam się przekonałem że w wolnobiegówce łatwiej oś zniszczyć (skasowałem 2 pełne i jedną szybkomontowaną). A właśnie: oś koniecznie szybkomontowana, zawsze się troszkę wagi na narzędziach oszczędza i troszkę czasu na postojach Potrzebuję tylko tylnego bo przednie już mam (piasta Quando, obręcz Y2000, ciężkie - kilogram, ale będzie wymienione przed połową sezonu).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.