Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Noooo ale Ivan to zapodał wersję dla cierpliwych :D

Dla mniej cierpliwych: kup jakiś markowy środek do konserwacji profili zamkniętych, na przykłąd Boll. Przychodzi to w dużej puszce z fajnym, długim i cienkim wężem (that's what she said) rozprowadzającym, który mieści się do większości otworów wentylacyjnych w ramie. Psikasz solidnie wszystko w środku, zostawiasz do odkapnięcia i masz fajny woskowy film w każdej rurce. Szybko, tanio i skutecznie. 
Jeśli jeździsz po mokrym, to operację powtarzasz co sezon. Jeśli nie, to co kilka lat :) 

  • +1 pomógł 1
Napisano
2 godziny temu, trendyfendi napisał:

Pochwal się co wybrałeś

Nic, chodzi mi po głowie Nicasio 2 albo nawet Four Corners 2 :) Ale amelinium też jest na tapecie, miotam się :) 

Nicasio 2 rok modelowy 2023. Ponoć w okolicy Walentynek ma być premiera nowego modelu...

Napisano

Kupujesz Urekor S, lub Śnieżka na rdzę, wszystkie otwory w profilach oprócz jednego zaklejasz taśmą, strzykawką 10ml przez jeden niezaklejony otwór w profilu wstrzykujesz farbę do środka, zaklejasz taśmą ten otwór, obracasz kilkanaście razy ramą w różnych kierunkach, odklejasz jeden otwór, spuszczasz  nadmiar farby, na drugi dzień farba jest wyschnięta jedynie jeszcze przez kilka dni czuć zapach. Dwie ramy tak za konserwowałem.

  • +1 pomógł 1
Napisano
1 godzinę temu, akkwlsk napisał:

Przykład anegdotyczny, dowodzący absolutnie niczego 🙃

Dowodzący tego, że zanim taki rower zeżre rdza, upłyną dekady ;) Więc pytanie czy taka zabawa jest warta poświęconego czasu, zachodu, pieniędzy... ;)

Napisano

Jak rura z kanalizy to zejdą dekady, jak butowane 853 rejsingowe to może być kwestia dłuższego mrugnięcia okiem ;)

 

Moim zdaniem jeśli rower stoi w suchym, ciepłym garażu to nie ma się czego obawiać - po mokrej rajzie sztyca won, do góry kołami delikwenta i niech nadmiar wycieka.  

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Współczesne ramy to nie tylko stal szlachecka z zagłębia rury, ale też materiał z dymarek świętokrzystkich pod Pekinem. I one  jeśli pojadą pod Spidelli w mżawkę, obtoczą porannej kąpiel mgły ,   Gdy szaleństwem skroplin wypełnią  się jelita - rury rowerowej ramy.....  można zaskoczyć nie jednego sceptyka co Rudej Baśce nie wierzy.

Rurki lepsze są wyjściowo mniej podatne, nie rdzwieją widowiskowo,  te z kanalizy rdzewieją jak na drożdżach. Więcej materiału ale płatami w parch się zmienia.

Zablokowane sztyce w Genesisach to właśnie ponoć "podatność"' tych rurek, albo brak jakiegoś preparatu pryśniętego podczas składania roweru przed sprzedażą.

to co dzieje się przy wymianie pakietu suportu w stalówce pozwala domyślać się co słychać w ramie .ile materiału się wysypało, jak z młynka do kawy czasem można filiżankę podstawić...

Edytowane przez itr
Napisano

Zawsze oklejam nowe rowery taśmą (główka, rury ramy), wożę tobołki i przynajmniej rama jako tako wygląda. Roboty na pół godziny a efekt - niewspółmierny. Podobnie pokrowce z alle na fotele w aucie - chwila roboty - efekt niewspółmierny :) Co mi szkodzi psiknąć na rudą zawczasu? I ja się lepiej czuję i przy odsprzedaży mniejszy ból pupy :) 

Najlepiej ujął to wieszcz w swoich nieśmiertelnych frazach:

 

 

  • +1 pomógł 2
  • Haha 1
Napisano

@michalr75 Dowodzi jedynie tego, że ten konkrety ramiak, o którym rozmawiasz, nie miał w środku rudej, i to w tych widocznych rurkach ;)

Znaczenie ma to, jak był użytkowany przez te lata, jak przechowywany, jak zabezpieczone były rurki przez producenta (niektórzy pokrywają środek ramy jakimiś powłokami). Też miałem Kuwaharę z '88, która nie wymagała niczego poza przetarciem podsiodłówki szmatą :)  Ale mam też NSa, który wyhodował sobie w podsiodłowej tak grubą warstwę rudej, że bez obróbki mechanicznej sztyca w odpowiednim rozmiarze nie wchodziła. Znane są przypadki Salsy, którym pękały chainstaye przez zbyt cienkie rurki, które doprawione rudą nie wytrzymywały naprężeń. Wiele ram szlachetnie orurkowanych poszło do krainy wiecznych łowów, bo okazało się że po wypiaskowaniu starego lakieru przez ścianki głównych rur przenika światło :)  
Pociąłem już też kilka stalowych ram i uwierz mi, stan głównych rurek nie odzwierciedla tego, co dzieje się w chainstayu na przykład :D 

Także może Ty, w Twojej nie potrzebujesz zabezpieczenia, ale to nie znaczy, że inni nie potrzebują. 

In rust we trust, peace 🕊️

  • +1 pomógł 1
Napisano

Od siebie dodam, że wszystkie ramy jakie mam [ i miałem]  początku pryskałem jakimś preparatem do profili zamkniętych. Karamba przyszła do mnie już zabezpieczona więc jej nie pryskałem. W żadnej ramie operacji nie powtarzałem po co dodawać kilogramów :) A jeżdżę cały rok na rowerze. Ja osobiście uważam, że warto zabezpieczyć ramę przynajmniej raz na początku.  

  • +1 pomógł 2
Napisano
5 minut temu, leejoonidas napisał:

Gdy jeżdzisz w deszczu, w solonym śniegu to po jednym sezonie rdza zaczyna się wysypywać z rurek, a Ty piszesz coś o dekadach. 

Będę sprawdzał na wiosnę stan mojego stalowego rumaka ;)

Napisano (edytowane)

Słabe.... Bo stalufka... i tyle casiorrry... mało siem znam... A nie... Torba grrattissssssss.... Biorre

 

 

Edytowane przez Kopusleg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...