Skocz do zawartości

[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali


Wiewiór

Rekomendowane odpowiedzi

Powitoł

U mnie Koza 2 (Kona Explosif 2006 - jeszcze raz dzięki Mentos :D ) dostała graty z panasonica (nędznie wygląda taki oskubany ze wszystkiego :( ):

cSpWUWt.jpg

Wybaczcie nędzne fotki :)

 

Waga łazienkowa pokazała 12600g :D bez światełka i mocowania fotelika. Będzie dobrze :)

s9EPWQs.jpg

 

Będzie trzeba możliwie szybko amor zmienić i tarcze wstawić. Choćby mechanik bb5/bb7 czy coś. Ten ma piwot z jedną dziurką do podparcia sprężyny - mimo napięcia sprężyn Vek na maksa ramiona nadal luźno latają po piwocie, nie odbijają. Jest to do obejścia, jakiś adapter albo co?

LQaUEVK.jpg

 

I też się trochę martwię o haki. Są jeszcze gdzieś takie do dostania czy już szukać fachowca z CNC? :)

4797122_orig.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Na razie chciałbym takiej ingerenci uniknąć, ale zobaczy się.

Zamontowane mam alhongi które na nim były, ale ani to tak ładne jak stare LXy ;) ani tak podatne na regulację jak one (a hample lubię zrobić dokładnie jak lubię :) ). Jak nie poradzę to dojeżdżą ze mną aż do zmiany amora i przejścia na tarcze. Znów kupka $ do zebrania :D

 

..a czemu się martwisz o haki? Rudą Ci nie zajdą, to jest pewne :)

Co najwyżej ulotnią, przepraszam-utlenią w mig ;)

Utleniania się nie martwię ;) Bardziej tego że w coś przypieprzę i cudownie "rozmnożę" któryś z jednego na dwa :) Szczególnie o hak przerzutki się boję. W panasie regularnie prostowałem co w stali ciut łatwiej przprowadzić niż w alu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...na CRC są nadal do kupienia, jestem pewien że jeszcze gdzieś się znajdą, w końcu nawet obecne Unit'y mają takie haki ;)

 

http://www.chainreactioncycles.com/mobile/kona-rear-derailleur-sliding-bb/rp-prod71904

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Ło, dzięki :) Moje są ciut inne, ale jak jest szansa,

że od obecnie produkowanych modeli spasują to spokojniejszy jestem :D

 

Aaaa, bo bym zapomniał. Buszując po allegro natrafiłem na szosę tej firmy,

później na stronę, a na niej taką stalówkę średnio-dużą: Silverback SEGMA 279:

 

product-silverback-segma-279.png

http://www.silverbacklab.com/bike/mountain/silverback-segma-279/

 

Do różnokołowców by też pasował, ale ten temat mi bliższy ;)

Edytowane przez porcelanowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anarchy

Czy to aby nie ten sam, dokładnie ten sam co sprzed miesiąca?

 

@porcelanowy

Pokusili by się chociaż o skrócenie ogona w tym 279, bo obecnie wygląda jak 29er z małym kołem z tyłu.

 

BTW twoja Kona. Masz tam jakiś Narrow Wide w tym Explosiffie? Napęd 1xcośtam widzę, ale ani prowadnicy, ani Shadow+, ani narrow-wide się dopatrzyć nie mogę. Działa ci taka konfiguracja bez spadania łańcucha?

Edytowane przez rambolbambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Może specjalnie zostawiony dłuższy ogon żeby oba duże koła można było zamontować?

Pewnie nie opłaca im się robić/zamawiać dwóch ram a tak mają zapchajdziurę w ich ofercie dla stalowców gotową :)

 

Co do mojej wydumki - na razie samo alivio 38t z przodu (z tyłu zwykły shadow, bez sprzęgiełek) bo nie wiedziałem czy mi 1x10 podpasuje i jaki rozmiar. Myślę o N-W na przyszły rok tylko jeszcze chcę pojeździć więcej i sprawdzić jak duży blat będzie najlepszy.

Raz na jakiś czas spadnie (co ciekawe częściej na asfalcie, jak hopnę z krawężnika) ale nie na tyle często żeby było uciążliwe. Nie jeżdżę jednak bardzo agresywnie: bez dużych hopek, ostrego atakowania przeszkód, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Było o konserwacji, o nierównej walce z Rudą, to pozwolę sobie krótko o przygotowaniu do malowania naszych ślicznotek. Szczególnie o jednej metodzie.
O malowaniu przypomnę tylko, że mamy około 3 opcji ("około" bo nie chcę wiedzieć nawet co niektórzy potrafią wymyślić): malowanie pistoletem/spayem/aerografem samemu (teoretycznie najtaniej), malowanie j.w. oddając profesjonaliście ramiaka (duża dowolność kolorów i wzorów, minusem na ogół jest cena) i malowanie proszkowe (potrafi kosztować mniej niż samemu, plusem jest najwyższa trwałość, minusem na ogół jest jeden kolor).
Ale przed malowanie trzeba ramę wyczyścić ze starego i o tym ten wpis.
Niby można oddać do wypiaskowania (ja spotkałem się z min, ceną 20 zł) i "mieć z głowy" ale jest jedno całkiem poważne "ALE".

Ogólnie mamy "około" 4 opcji usuwania lakieru: szczotkowanie/szlifowanie, chemia, piaskowanie i opalanie.
- szczotkowanie - traktował bym to jako ostateczność - papier ścierny, szczotki na wiertarce, sporo czasu, spory bałagan wokół, trzeba mieć "rękę" i wyczucie bo można sobie narobić szkody,
- chemia - nie działa, po prostu.
- piaskowanie - z piaskowaniem jest jeden spory problem, większość zakładów wykonujących malowanie proszkowe zajmuje się ślusarką, na ogół wielkogabarytową. Żelaza tam jest od cholery. Tak samo starej farby rdzy i "bógwieczego". Żeby to zedrzeć używa się grubego piasku i dysz o sporej średnicy. Liczy się czas i stal mierzona w tonach i metrach. Przy delikatnej ramie 2/3/4-krotnie cieniowanej może oznaczać to tylko i wyłącznie zdarcie sporej części nie tylko farby ale i rur w ich najdelikatniejszych miejscach. Taka lakiernia to dla 0,5 mm rurki rzeźnia! A jak robią to profesjonaliści? Widziałem stal wypiaskowaną w zakładzie p.Rychtarskiego. Jest matowa. I tyle, gładka i matowa. Jak mi tłumaczył Kuba R. - używają prawie pyłu do usuwania farby.
- no i tu na nasz ratunek wchodzi opalanie :) Cała zabawa polega na podgrzaniu farby do jej zmięknięcia, usunięciu miękkiej szpachelką, wyczyszczeniu ramy z resztek papierem ściernym. 
Do opalania potrzebujemy ... opalarki: 
1. Udając zawodowca kupujemy taniego topexa(około 90-100zł):
 37aef0e17f65095d.jpg
(minusem jak dla mnie jest możliwość uzyskania zbyt wysokiej temperatury jak dla niektórych miękkich lutów)
2. Będąc "wrednym mężem" podkradamy opalarkę kuchenną żonie :)
 z11451855Q,NASI-GOSCIE--Opalarka-----pal
plusy:dobra temperatura ognia, cicha praca, minusem jak dla mnie jest wąski strumień ognia i przez to powolna praca, no i tłumaczenie się żonie
3. Opalarka elektryczna:

zmiekczanie-farby-opalarka_1314135.jpg
warto popytać, może ktoś ma ze znajomych (choć w lombardach widziałem i po 45zł), ma najniższą temperaturę z wymienionych. Ale wystarczającą. Plus taki,m że gazu nie zabraknie i można ustawić szeroki strumień ciepła. Bezpieczna. Dla mnie plusem jest jeszcze fakt "wiania" - ułatwia to odchodzeniu farby od ramy. Czas - rama i widelec zajęły mi sobotnie popołudnie, w sumie około godzin pracy.

A na koniec kilka banalnych zdjęć z pracy:

Jak brać papiery ścierne to tylko na płótnie, dobrym rozwiązaniem na zagięcia, łuki jest gąbka ścierna
DSCN0068.jpg

Rama w trakcie. Rury w dużej mierze już po opaleniu, pozostałości schodzą w miarę lekko papierem ściernym (kolor wskazuje ofiarę):
DSCN0058.jpg

I dlaczego warto samemu się w to bawić?
Spod farby wychodzi sporo niespodzianek, ogniska rdzy którym warto poświęcić minimalnie więcej czasu, wszystkie łączenia które możemy ocenić co do ich jakości. Albo dowiedzieć o takich smaczkach jak np spawane łączniki:
DSCN0080.jpg

Choć główna mufa suportowa ewidentnie jest odkuwką:
DSCN0086.jpg

I ostatni rarytas, który by przepadł pod strumieniem piachu:
DSCN0076.jpg

A na koniec zagadka: po czym poznać jak zostały wykonane łączniki ze zdjęć i co przedstawia ostatnia fotografia (i nie mam na myśli lutowanych oczek pod koszyk bidonu) :)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Dobrze by było wrzucić to jako oddzielny temat do poniższego działu (w tym wątku za dwie strony zginie :) ):

http://www.forumrowerowe.org/forum/228-warsztat-zrob-to-sam/

Suport wygląda jak odlew a nie odkuwka ;)

 

Świetnie wygląda rama na fotce główki - obrałbym ją do zera i położył klar. Tak miałem zrobić w tą zimę z panasonikiem (m.in. przez ramę na mufach) ale pojawiła się kona a ta wygląda dobrze i szkoda mi jej na razie tak obierać :)

 

Dobra robota. Proszę o więcej :)

Edytowane przez porcelanowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Suport wygląda jak odlew a nie odkuwka

Palca sobie nie dam odciąć;)Też tak kiedyś myślałem, ale wytłumaczył mi taki jeden "obeznany", że odlew nie miał by odpowiedniej wytrzymałości. Choć dla jasności - odkuwka to element który na ogół wcześniej został wykonany metodą odlewu.

Będzie kolor. I z tym mam największy problem (z wyborem znaczy się). Czystą stal (na części ramy) mam zamiar zrobić na mieszczuchu, ale to pewnie nie już tej jesieni ani zimy. Ale kusi, kusi cholernie tak zostawić, gdy widzę taki kawałek dobrej japońskiej stali nago...

Dla jasności - to powyżej to kuwahara hi pacer na rurkach ishiwata exp m, czterokrotnie wycieniana gł. rura (!),  po przeróbkach w zakładzie p.Rychtarskiego...czyli niekończąca się historia budowy gojiry :(

 

ps: co do tematu "zrób to sam", chyba za skromny temat jak na własny wątek ;)

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
A na koniec zagadka: po czym poznać jak zostały wykonane łączniki ze zdjęć i co przedstawia ostatnia fotografia (i nie mam na myśli lutowanych oczek pod koszyk bidonu) :)

 

Łączniki poznać właśnie po strukturze. Te chropowate wykonane metodą "pressed", czyli odkute (?) i gładkie, czyli forma z wosku i odlew.

Tutaj można sobie poczytać więcej: https://bohemianbicycles.wordpress.com/2009/03/09/lugs-the-good-the-bad-and-the-ugly/

 

To na ostatniej fotce, to chyba mi kiedyś pisałeś na PW, ale...zapomniałem... :P

 

A wątków o przygotowaniu ramy do malowania, to już na forum kilka było i co jakiś czas się powtarzają. Może któryś z moderujących zechciałby to podkleić w odpowiednim miejscu?

 

PS. Kiedyś, kiedyś jeszcze nie było takich fajnych opalarek, oczyszczałem z farby Komara (taki motorower). Z rozrzewnieniem i bananem od ucha do ucha wspominam. Działo się. :D

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Łączniki poznać właśnie po strukturze. Te chropowate wykonane metodą "pressed", czyli odkute (?) i gładkie, czyli forma z wosku i odlew.

ale tu mamy i odkówkę i ....spawane (bo wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że wiele łączników to dwie rurki, pospawane i finezyjnie przycięte :) zatem:za pierwsze brawo, a co do spawanych-po czym to poznać? ;)

No i co z tą zebrą?

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 a co do spawanych-po czym to poznać? ;)

 

...aaaa po tym iż farba słabo schodzi z tych miejsc - włazi w zagłębienia lutu i trzeba szlifierki aby jej się pozbyć? ;)

 

 

POZDRo-:ver

 

 

edzia: a zebra to Hardtlite Spline Tubing - najwyższy model w hierarchii Ishi, takie pręgi dla wzmocnienia konstrukcji??? Z tym że to chyba nie było "po całości" a raczej przy kuńcach tylko?

 

4403912212_016d41ec75_b.jpg

Edytowane przez kazafaza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie lutu! To spaw a nie lut. Ale brawa dla Najpiękniejszego ;)
Widać wgłębienia, przerwy między kolejnymi łuskami (pomimo, że wszystko starano się wyszlifować) poprzez czarnienie w tym miejscu stali. Jak by sie zastanowić to taka rama jest 2-krotnie bardziej narażona na zniszczenie od klasycznej - albo na lucie albo na spawie   ;)
A tak poważniej-ciekaw jestem czy wynikało to z braku umiejętności/technologii spawania rur cienkościenych, czy wzmacniało węzły (po części na pewno), czy po prostu było to ślepe naśladowanie tradycji (częste w postępie technicznym - nowa metoda/stara forma).


A co z zebrą? Zdecydowanie nie jest to "gwintowane wzmocnienie użebrowaniem", tak mam np wzmocnioną sterówkę w sarnie - to są żebra o gr, około 0,7mm, wyraźnie czuć pod palcem ;) A Hi Pacer nie miał najwyższego modelu rur Ishiwaty.
Te ze zdjęcia są na prawie całej rury i mają mikrony głębokości? Gdybym przejechał o jeden raz więcej papierem zniknęły by.
 

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia teoria zanim obaczę denko - są to specjalne kanaliki/wyżłobienia które pozwalają na zawsze tak samo wspaniałą i jednorodną pracę ramy niezależnie od panującej temperatury ;):)

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...