Mam taka wielką prośbę, otóż chciałbym przerobić swój aktualnie posiadany rower z dh na enduro. Bo już mam dość ciągłego prowadzenia go pod górę (mówię tu o takich konkretnych podjazdach, bo na tym też się da jeździć "pod górę" ) chcę wreszcie móc się troszkę po wspinać, że tak powiem, a z tą konfiguracją sprzętową (masa i geometria roweru też robią swoje) jest to bardzo utrudnione. I w związku z tym pytanie czy zostawić tą ramę, a wymienić napęd i amora czy pomyśleć też nad ramą ktm prowler one zero. I kolejne pytanie, jeśli teoretycznie kupiłbym tą ramę, czy i ile dało by się przeszczepić części ze starego.
No i jeszcze kolejne , jakiego rodzaju amora polecacie (chodzi mi tutaj głównie żeby miał bardzo podobną charakterystykę pracy co ten, bo ten chodzi mmmmm, no i interesi mnie coś o w miarę dużym skoku, tak 160mm wzwyż i z olejem, ponieważ chce uniknąć wożenia ze sobą pompki no i oczywiście już z jedną półką) a po drugie chciałbym dalej mieć korbę sainta z jednym blatem, (bo ta jest rewelacyjna, tyle tłuczenia, gleb i żadnego, najmniejszego luzu) ale zmienić w niej blat na możliwie jak najmniejszy i dalej z napinaczem ale chyba innym, bo z tego nie jestem zadowolony (dartmoor ale nie pamiętam jaki bo nazwa się wytarła ) Zastanawiam się również nad zmianą maszynki tylnej, też na sainta ale z krótkim wózkiem bo alivio nie spełnia swojego zadania, bardzo często mi się rozregulowuje (dużo mam z nią kłopotu głównie po cięższym, w złej pogodzie zjeździe)
Ogólnie proszę Was o opinie, zwłaszcza Tych co mieli styczność z ramami Ktm'a, głównie z tymi wymienionymi powyżej (zastanawia mnie czy mój damper w ramie ktm prowler nie ocierałby o rurę podsiodłową - ale to tak na marginesie). Chodzi mi o to, co i jak zmienić, no i nie wydać nie wiadomo ile kasy (rozważam sprzedaż niektórych części, bo są prawie nowe bez żadnych wad - mają półtora sezonu za sobą - żadnych zawodów) aby było dobrze, a rower dalej nadawał się do agresywnej jazdy w każdym terenie (nie asfalt, bo tego unikam jak ognia), bo taka preferuję, no i żeby było teraz pod i z górki
Poniżej zamieszczam zdj mojej maszyny, wiem że wszystkiego nie widać. Jak coś to pytajcie (wstawię więcej zdj), liczę na Waszą pomoc bo sezon tuż tuż
Pytanie
mandrax2150
Witam Wszystkich
Mam taka wielką prośbę, otóż chciałbym przerobić swój aktualnie posiadany rower z dh na enduro. Bo już mam dość ciągłego prowadzenia go pod górę (mówię tu o takich konkretnych podjazdach, bo na tym też się da jeździć "pod górę" ) chcę wreszcie móc się troszkę po wspinać, że tak powiem, a z tą konfiguracją sprzętową (masa i geometria roweru też robią swoje) jest to bardzo utrudnione. I w związku z tym pytanie czy zostawić tą ramę, a wymienić napęd i amora czy pomyśleć też nad ramą ktm prowler one zero. I kolejne pytanie, jeśli teoretycznie kupiłbym tą ramę, czy i ile dało by się przeszczepić części ze starego.
No i jeszcze kolejne , jakiego rodzaju amora polecacie (chodzi mi tutaj głównie żeby miał bardzo podobną charakterystykę pracy co ten, bo ten chodzi mmmmm, no i interesi mnie coś o w miarę dużym skoku, tak 160mm wzwyż i z olejem, ponieważ chce uniknąć wożenia ze sobą pompki no i oczywiście już z jedną półką) a po drugie chciałbym dalej mieć korbę sainta z jednym blatem, (bo ta jest rewelacyjna, tyle tłuczenia, gleb i żadnego, najmniejszego luzu) ale zmienić w niej blat na możliwie jak najmniejszy i dalej z napinaczem ale chyba innym, bo z tego nie jestem zadowolony (dartmoor ale nie pamiętam jaki bo nazwa się wytarła ) Zastanawiam się również nad zmianą maszynki tylnej, też na sainta ale z krótkim wózkiem bo alivio nie spełnia swojego zadania, bardzo często mi się rozregulowuje (dużo mam z nią kłopotu głównie po cięższym, w złej pogodzie zjeździe)
Ogólnie proszę Was o opinie, zwłaszcza Tych co mieli styczność z ramami Ktm'a, głównie z tymi wymienionymi powyżej (zastanawia mnie czy mój damper w ramie ktm prowler nie ocierałby o rurę podsiodłową - ale to tak na marginesie). Chodzi mi o to, co i jak zmienić, no i nie wydać nie wiadomo ile kasy (rozważam sprzedaż niektórych części, bo są prawie nowe bez żadnych wad - mają półtora sezonu za sobą - żadnych zawodów) aby było dobrze, a rower dalej nadawał się do agresywnej jazdy w każdym terenie (nie asfalt, bo tego unikam jak ognia), bo taka preferuję, no i żeby było teraz pod i z górki
Poniżej zamieszczam zdj mojej maszyny, wiem że wszystkiego nie widać. Jak coś to pytajcie (wstawię więcej zdj), liczę na Waszą pomoc bo sezon tuż tuż
2 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.