[ROWER] Miejski pomykacz na ramie KTM i Shermanie

[OskarKabat]

Witam serdecznie:)

 

Jestem tegorocznym maturzystą. Więc po pewnym czasie zastanawiania się postanowiłem zrobić coś ze swoją streetówką, która średnio nadawała się do komfortowego poruszania się po mieście:)

 

Zaczęły się poszukiwania na allegro ramy:) Miała ładnie wyglądać, być niedroga i najważniejsze wygodna dla mnie. Znalazłem fajną ofertę z rama KTM Hardbone. Dogadałem się ze sprzedającym, kupiłem po okazyjnej cenie. Po kilku dniach doszła i wziąłem się za renowację.

 

Wyproszkowałem cała powierzchnie, szczególnie zwracając uwagę na spawy. Ku mojej uciesze okazało się,że nie ma żadnych pęknięć Dalej pomalowałem ją proszkowo na kolor czarny. Zostawiłem w macie, ponieważ prezentuje się to schludnie i minimalistycznie tak jak lubię. Na allegro dokupiłem naklejki i ot, koniec odnawiania:)

Całość zajęła mi około tygodnia, z czego 4 dni to było czekanie na naklejki. Koszty tego zabiegu plasuje się w moim przypadku w okolicach 17 zł.

 

Rama posiada stery zintegrowane Accent. Wybrałem takie z łożyskami kulkowymi, ponieważ kosztowały jakieś 30zł, a wianek jest standardowy i do kupienia w każdym sklepie rowerowym.

 

Amortyzator zostawiłem taki jaki miałem. Manitou Nixon, w którym Wigwam wymienił dolne golenie na te od Shermana. Zrobiłem serwis, wymieniłem sprężynę na najtwardszą (czarną) i obniżyłem go do 120mm aby pasował do geometrii ramy. Koszy jakie poniosłem w tym wypadku to jakieś 120zł.

 

Koło przednie jest kompletnie nie ruszane. Takie jakie było w poprzednim rowerze, takie jest w tym. Piasta Reborn Bloodlines, obręcz Dartmoor Fortress a to wszystko zaplecione DT Championami.

 

Koło tył jest, ale planuje jego modernizację Na pewno zostanie piasta NS Coaster SS ( dlaczego? wymiana łożyska jest banalnie prosta, a koszt to około 14zł; stara poczciwa dicta to 24zł, więc wymiana jej co sezon nie nadszarpnie szczególnie mojego portfela), obręcz to DM24 która kiedyś zmieni się na Fortressa a szprychy sapim na DT Championy.

 

Oponki jakie wybrałem to Kendy SBE 1.95.

 

Idąc dalej, korby bmx'owe zmieniłem na Shimano SLX. Wyrzuciłem 2 zębatki i zostawiłem tą 32z. Dołożyłem aluminiowy rockring który odchudziłem na tokarce przystosowując do łańcucha jednorzędowego który jest trochę grubszy.

 

Łańcucha szukałem wytrzymałego i niedrogiego. Wybrałem KMC K710. Kloc bo kloc, ale wytrzyma naprawdę wiele.

 

Pedała to Octane One static. Są lekkie i dosyć wytrzymałe. A w dodatku cena około 50 zł.

 

Jako że nie mam żadnego doświadczenia z hydraulikami, postanowiłem odratować swoją starą i poczciwą BB5:) nowe klocki, klamka XTR i pancerz Jagwire sprawiają, że ten hamulec naprawdę ładnie hamuje.

 

Kokpit to Tioga Taskforce wraz Tiogą FR.

 

Gripy to Animal Edwin Delarosa z obciętymi kołnierzami.

 

Sztyca to z tego co odczytałem jakiś Kalloy, dokupiłem do niej siodełko SanMarco Blaze i jak dla mnie jest całkiem wygodnie.

 

Plany, jakie mam w związku z tym rowerem to:

-zmiana kółeczka w napinaczu na aluminiowe z łożyskiem maszynowym

-zmiana obręcz tył na Fortressa

-zmiana szprych tył na DT Champion

 

A potem to już jakieś wizualne pierdoły. Jakieś Śrubki alu itp.

 

Wiem, że wiele z was spojrzy na ten rower i powie co za sh*t.

Waga spora, wiele części ma inne zastosowanie.

Lecz priorytetem była dla mnie wytrzymałość oraz łatwość,niska cena serwisowania. W każdej części łożyska da się dokupić w odpowiednim sklepie, ponieważ mają standardowe wymiary. Jeździ mi się na nim bardzo wygodnie, składałem go pod siebie:) wyszedł jak wyszedł

 

Jednak jestem bardzo otwarty na krytykę i ewentualne porady.

 

Fotka jedna, inne będę dodawał z czasem, jak rower będzie dochodził do swojego końcowego wyglądu:)

 

 

Zdjęcie:

http://imageshack.us/photo/my-images/836/sam0076xw.jpg/

[piotrek87]

Fajny projekt, rower niepowatrzalny i to jest najwiekszy plus. Matowy kolor dla mnie bomba. Jedyne co bym wyeliminowal to brak hamulca z przodu;)

[OskarKabat]

Hamulec z przodu będzie na pewno. Pewnie też jakaś BB5. Na razie jednak wszystkie fundusze i w ogóle moja uwaga pójdzie w napęd. Przed świętami kupie łańcuch i w czasie tych wolnych dni wyreguluje linie łańcucha. Wtedy pieniążki będę mógł wkładać w inne rzeczy, jak np hamulec przód;)

 

Dzięki za opinie. Każda jest dla mnie bardzo ważna:)

[OskarKabat]

Święta, święta i po świętach:) trochę ociężały po tych wszystkich bożonarodzeniowych potrawach zeszedłem dzisiaj rano do piwnicy i zacząłem prace przy moim KTM-ie. Tak jak obiecywałem, zrobiłem porządek z napędem. Podkładki pod miski łożysk korby, nowa Dicta i nowy łańcuch KMC k710 świetnie ze sobą współgrają. Linia łańcucha jest idealnie prosta. Wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku.

 

Jednak nie obyło się bez kłopotów:) Napinacz łańcucha jest przystosowany do cieńszych ogniw, i ta podkowa która zabezpiecza łańcuch przed spadaniem z kółeczka blokowała łańcuch. Gdy ją zdjąłem, łańcuch dziwnie blokował się na przedniej zębatce. Po długim rozmyślaniu postanowiłem sprawdzić jego naciąg, który przecież powinien być optymalny.

 

I tu zaskoczenie. Jest luźno, za luźno. Trochę kombinowania, odjęcie dwóch ogniw i kolejne zaskoczenie. Mimo że haki są pionowe, łańuch jest idealnie napięty bez napinacza!

 

Trochę gryzę się w brodę, że nie sprawdziłem tego wcześniej. Bo 50 zł mniej w portfelu (niepotrzebny napinacz) można by spożytkować na jakieś alu albo np. tylnią obręcz.

 

Jutro zapodam fotki jak wygląda napęd.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[OskarKabat]

Wrzucam fotki jak wygląda obecnie napęd.

 

https://picasaweb.google.com/Okr.Kabat/KTMHardBone#5691169923722379890

 

https://picasaweb.google.com/Okr.Kabat/KTMHardBone#5691169934507104530

 

https://picasaweb.google.com/Okr.Kabat/KTMHardBone#5691169784976567394

[crashbash1]

Nie ogarniam, dlaczego masz amora na oś 20mm, jeden blat i SS?

Rama jest do XC, a jak na razie jest takie nie wiadomo co.

[OskarKabat]

Masz rację Mam amortyzator pod oś 20mm i napęd SS. Ale jakbyś przeczytał dokładnie pierwszy posta to byś wiedział dlaczego. Rower który pokazany jest na zdjęciach miał być zrobiony jak najniższym kosztem i służyć do poruszania się po mieście, a jednocześnie być jak najmniej obsługowy:) zmiana amortyzatora to w tym przypadku nie tylko wideł, ale również piasta i szprychy:) Więc na razie sobie to odpuściłem.

 

PS. Nie martw się nic, już szukam jakiegoś fajnego sztywnego widelca, także ten klocowaty amor i "nieszczęsna sztywna oś" pójdą w niepamięć!