alkor Napisano 6 Grudnia 2011 Napisano 6 Grudnia 2011 Witam, Przepraszam jeśli nie udało mi się dobrze dobrać działu ale, mimo szczerych chęci i podjętych prób, nie znalazłam bardziej pasującego od tego. Mam bowiem dylemat złożony z, przynajmniej, dwóch mniejszych. Od jakiego czasu i 2k wykręconych km posiadam rower Kross Hexagon v4 rocznik 2004. Decyzja o kupnie podjęta była w miarę, sądzę, racjonalnie, ale apetyt wzrósł w miarę jedzenia no i zaczęłam kombinować... Pierwsza sprawa- czyby nie zmienić wolnobiegu na kasetę, nie postawić go na alivio, zmienić przynajmniej tylny hamulece na avid z czasem wymienić amor. Wszystko celem zwiększenia frajdy jazdy i przygotowania się do rekreacyjnego wypadu w góry. Przy czym nie po drogach asfaltowych- strasznie lubię krzaki, naturalne drogi i inne takie;] A własnie dziś wpadłam na pomysł, po wielu godzinach(nie tylko dzisiejszej lektury;]) coby go może sprzedać, dołożyć jakieś 300-500 zł(czyli tyle ile by mnie mniej więcej kosztowała zmiana osprzętu i ew. hamulców) i nie zakupić czegoś choć trochę bardziej górskiego(przy czym na uczelnie już bym obie chyba nie pojeździła...). A teraz proszę o radę- czy ten drugi pomysł na pewno jest lepszy(bo, z ciężkim sercem- lubię Hexa i dobrze służył) taki mi się wydaje? Czy może da się z Hexagona zrobić CO? Jeżeli miałabym sprzedawać- jak się do tego zabrać?(help?!), ile za niego sobie zażyczyć- wyrwałam go w tym roku za 907 zł, choć chodzi o 1014zł)- myślałam o jakiś 800-850(oczywiście im więcej tym fajniej;]) Bardzo-bardzo proszę Was o pomoc. czytam to(m.in) forum od dawna, dużo się dowiedziałam, między innymi dzięki niemu wpadłam na pomysł zmian i po cichu liczę, że i teraz znajdę tu wsparcie, którego szukam. Pozdrawiam^^ ps. Rower jest w dobrym stanie technicznym, zadbany, oczywiście nosi ślady użytkowania takie jak zużyty w pewnym stopniu napęd, amort, które jednak były regularnie konserwowane. Jedyną, jak na razie, wymieniona w nim rzeczą jest kiera- z łamanej na prostą, a jakąś bonusowa hmm usterka- wgnieciony pedał i lekko przytarty szybkozamykacz.
Mod Team michuuu Napisano 6 Grudnia 2011 Mod Team Napisano 6 Grudnia 2011 Ceny rocznika 2011 kształtują się w okolicach 950-1000,- więc nie sądzę że za sprzęt używany dostaniesz więcej jak 600-700,-.(rocznik) Zmiana wolnobiegu na kasetę to sądzę koszt ok. 200,- (koło budżetowe, kaseta,łańcuch) amortyzator XCR to ok.250-300,-. Czyli według moich szacunkowych kosztów - rower 700,-(?) + części 500,- i masz levela A2. Pytanie czy sprzedasz za 700,-szczególnie teraz przy wyprzedażach. http://www.mudserwis.com/kross-2011-level-a2-p-1393.html Tutaj amorek też kiepski. Trudny wybór ale sądzę że w tego Heksagona można trochę zainwestować.
alkor Napisano 6 Grudnia 2011 Autor Napisano 6 Grudnia 2011 Ceny rocznika 2011 kształtują się w okolicach 950-1000,- więc nie sądzę że za sprzęt używany dostaniesz więcej jak 600-700,-.(rocznik) Zmiana wolnobiegu na kasetę to sądzę koszt ok. 200,- (koło budżetowe, kaseta,łańcuch) amortyzator XCR to ok.250-300,-. Czyli według moich szacunkowych kosztów - rower 700,-(?) + części 500,- i masz levela A2. Pytanie czy sprzedasz za 700,-szczególnie teraz przy wyprzedażach. Kross Level A2 - Sklep rowerowy Mudserwis Tutaj amorek też kiepski. Trudny wybór ale sądzę że w tego Heksagona można trochę zainwestować. Kurcze... zrobiłam tu ten sam błąd co na innym forum-.- PRZEPRASZAM. Rower jest z rocznika 2009. Mea culpa. To jak te wszystkie moje pytania i Twoja odpowiedź wyglądają w takiej sytuacji?
elkaziorro Napisano 6 Grudnia 2011 Napisano 6 Grudnia 2011 Ze sprzedażą możesz mieć problem, tym bardziej po sezonie. Uważam, że więcej niż 500 zł za niego nie dostaniesz
alkor Napisano 6 Grudnia 2011 Autor Napisano 6 Grudnia 2011 Regulamin, punkt 2i. A to już opinia do poprawionej na prawdziwa wersji rocznika?;] Swoją drogą- nie mogę wyedytować swojego pierwszego posta- co z nim zrobic, prosić moda?
elkaziorro Napisano 6 Grudnia 2011 Napisano 6 Grudnia 2011 Tak, cena do poprawionego rocznika. Niestety Hexagony to rowerki z niższej półki, dodatkowo jest ich wiele, więc ciężko będzie sprzedać za wyższą cenę. A o poprawę w poście poproś moda.
Bikermen Napisano 7 Grudnia 2011 Napisano 7 Grudnia 2011 Trudno Ci będzie sprzedać swój rower za atrakcyjną cene.Wytaw na Allegro,może uda się go sprzedać za rozsądną cenę,w co szczerze mówiąc wątpię - takie teraz czasy niestety.Na Twoim miejscu wymieniłbym zuzyte części i w miarę możliwości z czasem wymienił amortyzator na trochę lepszy i cieszył sie z tego co mam.Ja w tym roku wydałem na swój rower 2500 zł,za te pieniądze mozna już kupić w miarę dobry rower .Jakbym nie wiedział że rower to samo zdrowie to rzuciłbym to w cholerę....
kuvel Napisano 7 Grudnia 2011 Napisano 7 Grudnia 2011 To ja napiszę tak: racjonalnie byłoby sprzedać ten rower (mimo wszystko) i kupić nowy, w docelowej konfiguracji. Z drugiej strony nic nie da Ci takiej satysfakcji jak złożenie swojego roweru - przynajmniej tak było w moim przypadku. Zakupiłem Hexa V6 dwa lata temu. Teraz mam fula na ramie Ghost'a a ze starego zostały mi jedynie koła (właściwie rawki, szprychy i piasty).
nemo2009 Napisano 7 Grudnia 2011 Napisano 7 Grudnia 2011 To ja napiszę tak: racjonalnie byłoby sprzedać ten rower (mimo wszystko) i kupić nowy, w docelowej konfiguracji. Z drugiej strony nic nie da Ci takiej satysfakcji jak złożenie swojego roweru - przynajmniej tak było w moim przypadku. Zakupiłem Hexa V6 dwa lata temu. Teraz mam fula na ramie Ghost'a a ze starego zostały mi jedynie koła (właściwie rawki, szprychy i piasty). Tazer Intense,to jest rama. Ulepszać tego rowerku nie warto.jeśli go nie sprzedaż,to dorżnij go,a potem rozejżyj się za czymś innym.To tyle,nie chowaj urazy.
alkor Napisano 10 Grudnia 2011 Autor Napisano 10 Grudnia 2011 Dziękuję wszystkim serdecznie za opinie^^ bardzo mi pomogły. Po ciężkich przemysleniach kwestii, przeliczeniu funduszy zapadała decyzja- Hex zostanie trochę ogarnięty, a kiedyś jak dorobię się innej zabawki zostawię go sobie jako drugi rower- dojazdowo-zimowy.
elkaziorro Napisano 10 Grudnia 2011 Napisano 10 Grudnia 2011 Myślę, że to słuszna decyzja. Nie ma sensu (wg. mnie) zmieniać rower na nieco lepszy i za rok znów kombinować, bo to dalej nie to. Lepiej poczekać, odłożyć więcej i kupić coś, z czego będzie się zadowolonym przez dłuższy czas. No chyba że ktoś ma cyklozę i po prostu musi ciągle coś w rowerze zmieniać
Mod Team Pixon Napisano 20 Grudnia 2011 Mod Team Napisano 20 Grudnia 2011 Moje zdanie jest inne. Ja takimi drobnymi kroczkami ze sprzętu na poziomie Altus/Acera, RST doszedłem na roweru na XT i SID'zie. Długo to trwało około 5 lat, ale jednak efekt teraz jest. Wymieniałem części które się zużywały, lub miałem akurat wolną gotówkę i mogłem sobie pozwolić na ulepszenie. Również swój pierwszy rower zacząłem modyfikować od zmiany napędu z wolnobiego na kasetę, a co za tym idzie: piasta, przeplot koła, manetki, łańcuch, kaseta. Później były inne inwestycje. Możesz próbować go ulepszać, aż w końcu na allegro kupisz jakąś ramę i przełożysz część gratów do nowego roweru. Jest to dużo łatwiejsze niż uzbieranie jednorazowo 3/4 000 zł i wywalenie tego na rower.
mgolo Napisano 20 Grudnia 2011 Napisano 20 Grudnia 2011 Witaj Asiu Miałem dokładnie takie same dylematy mam hexa z 2009 r. w świetnym stanie chciałem go sprzedać i kupić o trochę droższy XC. Stwierdziłem że nie warto za kilka lat kupie sobie coś lepszego a na razie moim zdaniem najważniejsze co mogłabyś zrobić to podmiankę amora ...którego za powiedzmy 150 zł sprzedasz na amor z grupy xc (może być również suntour) w granicach 300zł operacja z kołem nie opłaca się zupełnie wiec zmiany na kasetę czy tarcze są niewymierne z kosztami. Oprócz amora proponował bym operację którą wykonałem ja zamiana tył przerzutki na alivio (acere sprzedasz za jakieś 40zł alivkę kupisz za powiedzmy 70) i przód na altus sporo pomaga i uszlachetnia rowerek Polecam się na przyszłość jakbyś miała pytania zapraszam na priv
dovectra Napisano 20 Grudnia 2011 Napisano 20 Grudnia 2011 Sz.P.Joanno jeśli rowerek odpowiada, jest wygodny, i dobrze jedzie to można tak jak większość kolegów radzi, w miarę z użycia przechodzić na częsci z wyższej półki... zawsze są lepsze sprzęty, ale również gorsze. Grunt to zadowolenie pozdrawiam
stefan2810 Napisano 20 Grudnia 2011 Napisano 20 Grudnia 2011 Małymi kroczkami do przodu. Też wlepiłem tyle kasy w rower że już lepiej nie liczę bo by mi szczęka opadła.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.