Skocz do zawartości

[gadżet] SolarCycle - bateria słoneczna przy rowerze


agrypina89

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

wiecie, że naukowcy z USA wynaleźli baterię słoneczna do umieszczenia przy rowerze, która ładuje telefony, smartfony itp. przez USB? świetna sprawa. Osobiście dużo podrózuję po długich trasach i taka bateria jak najbardziej mogłaby mi się przydać. Nie mam jej jeszcze w Polsce, ale może niebawem się zjawi :) Polecam artykuł: SolarCycle Delux – rowerowa bateria sĹoneczna | PGS Tech

Napisano

Jeśli wynalazkiem naukowca można nazwać połączenie panelu słonecznego + akumulatora + bagażnika na sztycę to ok - dla mnie jest to po prostu taki składak niczym home-made B)

Co w sumie nie zmienia faktu, że w pewnych zastosowaniach może być całkiem praktyczne - tak jak tam wspomniano - ładowanie prądożernego smartfona B)

Napisano

Wynalazek typu "wieś śpiewa i tańczy...". Wielkie i niepraktyczne. Bardziej praktyczne byłoby noszenie zapasowej baterii w kieszeni. Poza tym korzystanie z telefonów podczas jazdy jest niebezpieczne.

Napisano

Amerykańscy naukowcy - strzał w 10! Nazwanie tego wynalazkiem też jest trochę naciągane. Natomiast trzeba przyznać, że to niezły "geszeft". Za to się należy "wynalazcy" uznanie.

Bagażnik na sztycę: 45 zł

Panel słoneczny 5 W: 65 zł

Akumulator do laptopa 6600 mAh | 7800 mAh: 150 zł

Razem 260 zł

Wymyślić ładną nazwę i sprzedać za 500 zł.

 

Inna sprawa, że ta informacja wygląda na ordynarną reklamę... gdyby nie to, że ponoć nie ma tego w Polsce.

Napisano

Amerykańscy naukowcy - strzał w 10! Nazwanie tego wynalazkiem też jest trochę naciągane. Natomiast trzeba przyznać, że to niezły "geszeft". Za to się należy "wynalazcy" uznanie.

[...]

Inna sprawa, że ta informacja wygląda na ordynarną reklamę... gdyby nie to, że ponoć nie ma tego w Polsce.

 

Wystarczy kilka słów-kluczy, żeby wmówić ludziom, że potrzebują czegoś, czego nie potrzebują. Nikt nie mówi, że z mocy 5W wielu rzeczy nie zasilisz, a naładowanie baterii 7Ah mocą 5W będzie trwało wieki...

Podobna rzecz: obuwie minimalistyczne. Puenta tego jest taka, że żeby chodzić boso potrzebujesz butów. Albo podobnie bezsensowny gadżet domowy.

Napisano

Amerykańscy naukowcy - strzał w 10! Nazwanie tego wynalazkiem też jest trochę naciągane. Natomiast trzeba przyznać, że to niezły "geszeft". Za to się należy "wynalazcy" uznanie.

Bagażnik na sztycę: 45 zł

Panel słoneczny 5 W: 65 zł

Akumulator do laptopa 6600 mAh | 7800 mAh: 150 zł

Razem 260 zł

Wymyślić ładną nazwę i sprzedać za 500 zł.

 

Towar jest tyle wart, ile ludzie są za niego w stanie zapłacić. Prawa rynku. Rękawiczki rowerowe kosztują po np 100zł a ich produkcja+ transport z chin czy skądśtam to pewnie w przeliczeniu na sztukę na pewno nie więcej, jak 10zł. Ale i tak je kupujemy :)

 

Masz rację, samemu można to taniej zrobić. I zaoszczędzić na baterii, dając akumulator żelowy, który jest cięższy przy tej samej pojemności, ale za to ma większą sprawność, więc nie wiem, czy jest sens dokładania do kosmicznych ogniw li-po czy li-ion.

 

PS. 5W to jak dla mnie spoko. Do nawigacji potrzebne mi max 3W przy wyświetlaczu 3" (i780) Mierzyłem pobór poprzez ładowarkę samochodową.

 

Ja bym 500zł nie dał, ale klienci się pewnie znajdą.

Napisano
Po prostu dobry marketingowiec.

 

Dobry marketingowiec? Zarówno z punktu marketingowego jak i inżynierskiego te konstrukcje to jakieś nieporozumienie.

Napisano

Spoko, spoko i tak to kupią.

"Nie ma rzeczy, których byśmy nie potrzebowali, tylko potrzeby, których jeszcze nie odkryliśmy." - jak to powiedział Rysio.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...