byczy Napisano 21 Listopada 2011 Napisano 21 Listopada 2011 mam takie pytanie...czy kupowanie uzywanych rowerow downhillowych z rocznikow 2008, 2009 nie jest zbyt ryzykowne?tzn czy te czesci nie bede zbyt przestarzale.Przeszukujac aukcje mozna sie natknac na wiele modeli z takich rocznikow oscylujacych w granicach 3000-6000 zl.co myslicie? czy taki zakup ma sens ? PS.nie wiem czy temat w dobrym dziale :S
tobo Napisano 21 Listopada 2011 Napisano 21 Listopada 2011 Przestarzałe nie, zużyte prędzej. Jeśli rower jest użytkowany intensywnie i zgodnie z przeznaczeniem.
olomaster Napisano 22 Listopada 2011 Napisano 22 Listopada 2011 2008, 2009 to całkiem świeży sprzęt ;d Ja na przykład ujeżdżam big hita rocznik 2002 czy tam 2003 :O
TrzecieKolo Napisano 22 Listopada 2011 Napisano 22 Listopada 2011 mam takie pytanie...czy kupowanie uzywanych rowerow downhillowych z rocznikow 2008, 2009 nie jest zbyt ryzykowne?tzn czy te czesci nie bede zbyt przestarzale.Przeszukujac aukcje mozna sie natknac na wiele modeli z takich rocznikow oscylujacych w granicach 3000-6000 zl.co myslicie? czy taki zakup ma sens ? PS.nie wiem czy temat w dobrym dziale :S Totalna loteria, możesz trafić na rower który jeździł we wszystkich zawodach i był mega katowany, a możesz trafić taki co stał prawie nie używany, bo ktoś złożył sprzęt i się przejechał 2 razy, polansował trochę i tyle dh było Przestarzały nie będzie, ale właśnie chodzi o stopień zużycia, trzeba dokładnie obejrzeć taki rower przed kupnem, najlepiej z jakimś specem, bo ludzie potrafią cuda czynić, żeby zamaskować różne uszkodzenia.
byczy Napisano 22 Listopada 2011 Autor Napisano 22 Listopada 2011 no niestety zyjemy w czasach w którch ludzie potrafią słowami zamienić gów** w ciasteczka byleby zarobic niewarto ryzykowac
tobo Napisano 22 Listopada 2011 Napisano 22 Listopada 2011 1. Poprosić o dużo szczegółowych zdjęć na zbliżeniach - to pozwala ocenić stopień zużycia np tarcz, kasety itd, stopień obicia/odrapania ramy, stan golenie amortyzatorów itd. Do tego warto mieć zdjęcia kokpitu z dźwigniami hamulców, siodła - ocenić stopień "oszlifowania"; przydają się zdjęcia obręczy - obicia, wgniecenia itd. 2. Jeśli któryś z elementów był serwisowany poprosić o skan dowodu serwisu. 3. Jeśli ktoś znajomy mieszka w pobliżu poprosić o odwiedzenie sprzedawcy i osobistą ocenę stanu. 4. Ważne jest to w jaki sposób przebiega konwersacja ze sprzedawcą - czy jest zdawkowa, czy sprzedawca chętnie udziela odpowiedzi na pytania itd. Ja wolę powiedzieć jaki jest stan faktyczny sprzedawanego przedmiotu niż później bawić się w ewentualne wyjaśnienia.
olomaster Napisano 22 Listopada 2011 Napisano 22 Listopada 2011 no i najważniejsze, czy rama nie była spawana.
byczy Napisano 24 Listopada 2011 Autor Napisano 24 Listopada 2011 by nie otwierac nowego tematu zapytam tutaj: co myslicie o skladaniu roweru do dh na bazie uzywanych czesci ? ma to sens czy raczej mija sie z celem ?
timex550 Napisano 24 Listopada 2011 Napisano 24 Listopada 2011 byczy Pomysł dobry, ale trzeba uważać na takie części. Raz możesz kupić po niskiej cenie i będzie w super stanie, a drugi raz, może się okazać, że kupiłeś coś co już niezbyt nadaje się do użytku. Ale jeśli uda Ci się skompletować dobre części to możesz sporo zaoszczędzić i mieć rower z osprzętem o kilka półek lepszym, niż gdybyś kupował gotowy rower. Pomijam satysfakcję płynącą z własnoręcznego dobierania części. Regularnie odwiedzaj Allegro i 100 razy pytaj się sprzedawców o faktyczny stan produktu, fotki itp. Niestety - składanie roweru w celu zaoszczędzenia może trochę potrwać, bo przecież nie zawsze trafi się okazja godna uwagi.
byczy Napisano 24 Listopada 2011 Autor Napisano 24 Listopada 2011 Rozumiem, no mam zime przed soba wiec czasu troche jest dzieki za pomoc
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.