PabloSki Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Jesteśmy po pięknym, słonecznym dniu na rowerze, wracając do domu jest ochota napić się dosłownie jednego piwka i tu rodzi się pytanie jak to jest... Jakie konsekwencję mogą mnie spotkać podczas jazdy po jednym piwie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Na pewno zakaz prowadzenia roweru - pół roku, może rok. Dostaniesz pewnie około 500zł do zapłacenia i jak źle pójdzie możesz stracić prawko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Fajny temat ogólnie z tą jazdą rowerem na bani, będzie kolejny forumowy dym Co do meritum, to pewnie przyrąbią zakaz jazdy rowerem, natomiast prawa jazdy według nowych przepisów zabrać nie muszą, decyzja nalezy do sądu. Co nie zmienia faktu, że po piwie jeździ się fajniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
afly Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 http://www.zakiewicz.pl/news,155,Nietrzeźwy%20rowerzysta%20zachowa%20prawojazdy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigstuff Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Jakie konsekwencję mogą mnie spotkać podczas jazdy po jednym piwie ? W najgorszym wypadku, jak napisał kolega wyżej możesz stracić prawo jazdy. Co dziwne, Do całkiem niedawna, bo lutego tego roku pijany rowerzysta był karany bardziej surowo, niż pijany kierowca, w przeciwieństwie do drugiego zabierano mu prawo i do jazdy samochodem, i poruszania się rowerem, ot taki polski absurd. Ale myśląc zdrowo rozsądkowo, oczywiście pomijając fakt, że sport się za bardzo nie łączy z alkoholem;), jedno piwo wydaje się calkiem niegroźne i niespecjalnie zwiększa podejrzliwość policji, o ile nie jest się na listach gończych. Ciekawi mnie, czy w ogóle ktoś z forum miał przyjemność dmuchać jadąc na rowerze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS2 Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 REGULAMIN 2i Ja dmuchałem - rutynowa kontorla - akcja tzw. "trzeźwy poranek" godzina 7:30 rano w poniedziałek. masakryczny korek w stronę Warszawy (kto jeździ siódemką od strony Gdańska to zna temat) , ja sobie śmigam środkiem między samochodami i zatrzymuje mnie pan za alkomatem - na szczęście wydmuchałem 0.00 i mogłem jechać dalej ale powiem Wam, że trauma została do dziś - boję się wypić wieczorem i lecieć rano do roboty rowerem, róznie bywa, a takie akcje są bardzo często, przynajmniej na tym odcinku drogi Dlatego śmigam w miarę możliwości lasem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 16 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Art. 178a § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2 Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.(...) Art. 42. § 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. § 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177. § 3. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami. § 4. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze w razie ponownego skazania osoby prowadzącej pojazd mechaniczny w warunkach określonych w § 3. Art. 50. Sąd może orzec podanie wyroku do publicznej wiadomości w określony sposób, jeżeli uzna to za celowe, w szczególności ze względu na społeczne oddziaływanie skazania, o ile nie narusza to interesu pokrzywdzonego. To tyle w temacie. Wszystkie źródła z KK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Czyli wydaje mi się tak. Jeżeli byś jechał chodnikiem i jakimś cudem dmuchał i coś byś tam wydmuchał to pewnie skończyło by się na mandacie. Rozeszło by się po kościach. Gdybyś coś zrobił i to na ulicy to byłoby dużo gorzej i pewnie konsekwencje byłyby poważne. Tym bardziej jeżeli spowodowałeś kolizję, albo coś. Gdybyś był trzeźwy i przejechał na pasach dla pieszych to pewnie byś nic nie dostał i skończyło by się na pouczeniu. Jak byś coś miał to już byłaby afera. Dobrze, że Pixon podał wyjaśniające wszystko wycinki z Kodeksu Karnego. Teraz już jest wszystko jasne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 16 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Nie ma rozróżnienia na chodnik czy ulica, zrobił coś czy nie. Ważne jest, że jechał na rowerze w stanie nietrzeźwym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 16 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Tak, ale jakby jechał po chodniku to małe prawdopodobieństwo, żeby komuś zaszkodził. Nawet jak się wywróci to raczej tylko jemu się coś stanie. Zostanie w takim przypadku potraktowany łagodniej i pewnie nie skończyłoby się na odebraniu prawka. Sąd potraktowałby na pewno taką jazdę łagodnie. Jeżeli byłoby na ulicy to już zupełnie inna bajka i na pewno tak łatwo by się nie wybronił, jeżeli w ogóle. Ja i tak jestem przeciwko takiej jeździe. Nawet jednym małym drinku. Poza tym taki zakaz na pół roku? Kto by wytrzymał tyle bez roweru nawet? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 16 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Jadąc po chodniku stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla pieszych, nie mówiąc już że łamie dodatkowo przepisy. Nie ma w tym przypadku żadnych okoliczności łagodzących. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Ciekawi mnie, czy w ogóle ktoś z forum miał przyjemność dmuchać jadąc na rowerze. Ja w Warszawie parę razy w życiu, ale o dziwo zawsze rano lub przed południem, a nigdy wieczorem - chyba w godzinach przedpołudniowych jakieś statystyki nabijają, a wieczorem już mają nabite i im się nie chce Piękne dialogi z tego zawsze wychodzły: Policjant: Był alkohol? Ja: No gdzie tam, o tej porze? Za wcześnie, alkohol dopiero będzie! I z reguły była z tego ogólna wesołośc Kumpla jakiś czas temu zatrzymali o północy na pustej drodze rowerowej, był po dwóch piwach, ale ulitowali się, kazali zejśc z roweru i puścili wolno. No ale to był zwykły patrol prewencji, może drogówka jesrt bardziej cięta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Do całkiem niedawna, bo lutego tego roku pijany rowerzysta był karany bardziej surowo, niż pijany kierowca, w przeciwieństwie do drugiego zabierano mu prawo i do jazdy samochodem, i poruszania się rowerem, ot taki polski absurd. Nie do końca absurd. Jazda pijanego rowerzysty i ewentualne zdarzenie drogowe z innym użytkownikiem drogi najczęściej kończy się wypadkiem śmiertelnym. Kierowcę samochodu "chroni" blacha, poduszki powietrzne itp, bikera kask (o ile go ma). Sam nie byłem badany alkomatem, jednak widziałem jak przy trasie Toruńskiej kazali rowerzyście dmuchać. Inna sprawa że swojego czasu policja ustawiła się przy parku Kępa Potocka. Jak wiadomo są tam barki (ze złotym napojem rzecz jasna) i wyrywkowo badali delikwentów. Ooooj zapewne sporo wystawili mandatów! Tak w kwestii tematu kojarzy mi się jeden opowiadany mi przypadek przez znajomego prowadzącego firmę transportową. Otóż podobno jeden z tirów jadący z W-wy do Wrocka na swojej drodze spotkał w 3 doopy pijanego rowerzystę. Widzieli go z daleka. Obtrąbili dojeżdźając. Kolo przewrócił się do rowu. Musieli się zatrzymać. Pseudo "Biker" był w nieprzytomnym stanie upojenia, ale zdołał jeszcze rzucić paroma nie wyględnymi epitetami. Niewiele myśląc zapakowali go na przyczepę razem z rowerem i pogonili w trasę. Gdzieś po drodze w okolicach większego miasta wypakowali go na drogę i pozwolili raczyć się drzemką nadal (podobno nie mniej niż 200 km). Wyobrażacie sobie co gościu pomyślał po przebudzeniu i dojechaniu do jakiegokolwiek znaku z miejscowością? Ja i tak jestem przeciwko takiej jeździe. Nawet jednym małym drinku. Podpisuję się pod powyższym! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomas1982 Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Ja ogólnie to rzadko wsiadam po % na rower, wiele razy po sobotnim zakrapianym griliku mam ochotę się kopnąć na rower ale z uwagi na alokohol odmawiam sobie tej przyjemności. Mimo wszystko zdarzało się nie raz w większym gronie rowerzystów zaliczyć wypadzik z piwkiem lub czymś mocniejszym na postoju lub w jakimś tam miejscu docelowym gdzie np: zapłonęło jakieś ognisko. Mimo wszystko z uwagi na wygląd (odzież rowerowa) i osprzęt (kaski itp) nie ściągamy uwagi służb mundurowych. Już gdzieś w innym temacie ktoś pisał że na zapaleńców policja patrzy mniej podejrzliwym okiem ... ... Kumpla jakiś czas temu zatrzymali o północy na pustej drodze rowerowej, był po dwóch piwach, ale ulitowali się, kazali zejśc z roweru i puścili wolno. No ale to był zwykły patrol prewencji, może drogówka jesrt bardziej cięta. Jakiś dziwaczny splot zdarzeń i okoliczności go dopadł W tym roku ze znajomymi wybrałem się na festiwal do Opola (samochodem), przed imprezą zaliczyliśmy fajną zakrapianą kolację (wino i piwo) w restauracji niedaleko amfiteatru; cała impreza trwała do około 1-2 w nocy. Koleżanka która miała prowadzić samochód źle się poczuła i był problem kto ma jechać zamiast niej. W drodze od amfiteatru do auta mijaliśmy 6 obstaw policyjnych (z oznakowanymi samochodami) w różnych punktach centrum miasta, do każdego podchodziliśmy i prosiliśmy o możliwość dmuchnięcia. Uwierzcie lub nie ale na 6 patroli nikt nam nie pomógł. Każdy jeden odsyłał nas na komendę która nie wiedzieliśmy gdzie jest i w dodatku musieliśmy jej szukać po nocy. Utwierdzam się jedynie w przekonaniu że większość służb mundurowych jest od wypisywania mandatów i łapania obywateli na wszelkich drobnych przewinieniach a niestety daleko im do służenia społeczeństwu. Na te 6 patroli dwa miały oznaczenia drogówki więc raczej wątpię że nie mieli alkomatu ... czy choćby tego testera który jedynie stwierdza lub nie alkohol w wydychanym powietrzu (bez wskazania stężenia) //Edit Myślę że do momentu doprowadzenia się do stanu jak dziadek z filmiku nie musimy się obawiać o Panów z 997 (żart) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PabloSki Napisano 17 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Mam przyjemność mieszkać obok ścieżki rowerowej/deptaku i pewnego słonecznego dnia siedząc na tarasie widziałem jak policja zgarnęła kolesia, który prowadził rower pod wpływem Nie było po gościu widać żeby był super nawalony. Szedł sobie deptakiem, śpiewał coś pod nosem ale pech chciał że spotkał na swojej drodze dwóch niebieskich kolegów Po dmuchaniu wyciągnęli bloczek i zaczęli pisać mandacik. Aż nóż się w kieszeni otwierał patrząc na misiaczków, którzy karali osobnika znającego swój stan, który nie chciał stwarzać zagrożenia i prowadził rower Faktycznie parę raz zdarzyło mi się wypić piwko w schronisku ale relaks na górze trwał odpowiedni czas na odparowanie Mieszkając w otoczeniu ścieżki w letnie niedzielne popołudnia często widzę jak rodziny po obiedzie jeżdżą na rower a ich celem jest przeważnie urokliwa knajpa w otoczeni gór gdzie piją złocisty napój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekW Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Panowie po jednym piwie to nawet stanu po użyciu nie będzie...nie przesadzajmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS2 Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Panowie po jednym piwie to nawet stanu po użyciu nie będzie...nie przesadzajmy. Niestety - po jednym browarku trzeba czekać ok 2h by poziom spadł do poziomy bezpiecznego (dla prawa jazdy ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekW Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Jest to wyliczenie bardzo ogólne i czysto teoretyczne. Ja osobiście rzadko pije podczas treningu, natomiast do obiadu zaraz po jak najbardziej. Moim zdaniem z takim liczeniem promili i czasu po jakim można jechać to jest jak z zabawą w dni niepłodne...prędzej czy później i tak wpadniesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Czy ja wiem.... Wszystko zależy od wagi, wzrostu i indywidualnych możliwości organizmu.http://www.dziennikw...ZMOWA/290540959 Piłeś, NIE JEDŹ!!! - takiej zasady się trzymam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Piłeś, NIE JEDŹ!!! - takiej zasady się trzymam! Z powodu przepisów czy z powodu wewnętrznych przekonań? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 17 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 A jakie to ma znaczenie Łukaszu. Nie wsiada i już. Nie bądźmy tacy drobiazgowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eloo Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Po dmuchaniu wyciągnęli bloczek i zaczęli pisać mandacik. Aż nóż się w kieszeni otwierał patrząc na misiaczków, którzy karali osobnika znającego swój stan, który nie chciał stwarzać zagrożenia i prowadził rower Za co dostał ten mandat? bo nie za pchanie roweru pod wpływem alkoholu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Z powodu przepisów czy z powodu wewnętrznych przekonań? Przekonań. Jestem odpowiedzialny nie tylko za siebie. Mam dzieci, rodzinę. Inna sprawa, że jadąc nawet na małym "gazie" każdy powodując niebezpieczeństwo/wypadek odpowiada za poszkodowanego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PabloSki Napisano 17 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Za co dostał ten mandat? bo nie za pchanie roweru pod wpływem alkoholu. Własnie za pchanie roweru kiedy robiłem kurs na kat. b pani prowadząca część teoretyczną też mówią że kiedy prowadzi się rower jest się kierowcą Podobno wystarczy zrzucić łańcuch żeby rower był "uszkodzony" i można prowadzić rower po pijanemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalj Napisano 17 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Też słyszałem, że nie można pchać roweru będąc pod wpływem. Z tym łańcuchem to cenna porada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.