Skocz do zawartości

[tor] Betonowy Velodrome Wrocław


Hablababla15

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam pytanie odnośnie podobno istniejącego betonowego velodromu we wrocławiu . Kolega odnalazł taki na google maps (obrzeża miasta ok.8km od dworca pkp) . Moja ciekawość polega na tym jak to wygląda na żywo , w jakim jest stanie i czy da radę go ogarnąć żeby sobie pojeździć tam na czillu i przekonać się co to velodrome .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślimy o tym samym, to jest welodrom we Wrocławiu przy skrzyżowaniu ulic Żmigrodzkiej i Irysowej, a wjazd jest od strony ulicy Lekarskiej. Byłem tam kilka razy, po godzinie 16 ale było zamknięte i tylko dwa psy biegały, więc wejście na dziko odpada...Któregoś dnia w tygodniu byłem nawet w południe ok 11-12 i to samo, dwa psy i zamknięte:/ Tor ogólnie wygląda dobrze i nie jest zniszczony, powiedziałbym nawet, że ktoś o niego regularnie dba, trawa ładnie skoszona, sam tor czysty, aha i jest on betonowy. Na miejscu nie ma żadnej informacji o jakiejś sekcji kolarskiej czy nawet telefonu kontaktowego. Z informacji od pewnego człowieka dowiedziałem się jedynie, że prawdopodobnie jest on otwierany na jakieś lokalne rozgrywki, ale kiedy i co to też nie wiem. W necie za dużo też nie znalazłem jedynie jakaś słaba strona, że jest welodrom i zapraszają do sekcji młodzież. Nic nie ma w jakie dni i w ogóle.

 

--> http://fotopolska.eu/28553,obiekt.html

link do foto toru, aktualne potwierdzam osobiście:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku raz złapałem magazyn rowerowy i tam był artykuł "Letnia sobota na ostro" -reportaż z imprezy "letnia sobota na torze" we wrocławiu. Od tamtej pory nic nie słyszałem ani nie czytałem na temat wrocławskiego toru. Jeżeli jeszcze by była opcja kiedyś pojeździć to byłbym bardzo chętny bo to najbliższy welodrom od mojego miejsca zamieszkania.

 

Biegają tam psy -więc musi być ktoś kto je karmi. Ktoś kto je karmi zna kogoś kto wie coś więcej i tak dalej. Po nitce do kłębka :)

Z jednej strony dobrze że ktoś dba i chroni ten tor bo w innym wypadku już pewnie nie nadawałby się do jazdy. Najpierw wyrosłyby tam krzaki i drzewa a resztę dopełniłaby "młodzież" bo pewnie fajna by była miejscówka do picia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczę nad torem sprawuje Wrocławski Klub Kolarski, który też tam ma siedzibę. Osobiście sam również bym stestował ten velodrom, ale imho próbując zebrać ludzi tylko z tego forum, jest nas za mało. Trzeba by to zrobić przy okazji innego lokalnego wydarzenia, a takie organizuje (chyba?) tylko Wrostro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie, nie zdążyłem się jeszcze przywitać, za co przepraszam ale piszę na gorąco. Temat mnie bardzo zainteresował, miałem okazję ścigać sie na wrocławskim torze,wrażenia są swietne, nie ma drugiego takiego toru w Polsce, 250m sprawia ze tor jest ekstremalnie krótki, z tego co pamiętam jest tylko jedna płyta na torze, która jest prosta, cała reszta tworzy łuk. Przy wyścigu dystansowym, ma się wrażenie jazdy na karuzeli:)Jestem z kalisza, jestem byłym kolarzem choć czynnym rowerowo, zapraszam was na tor w Kaliszu, zawsze na dziko można wskoczyc przez barierkę i na 100% nikt was nie pogoni. Jeśli będzie duże zainteresowanie to jestem w stanie podjąć się w nowym sezonie organizacji takiego własnie otwartego dnia na kaliskim torze, być może udałoby się zorganizować kilka torowych konkurencji itp by jakoś urozmaicić ten czas.Kaliski tor sprzyja stawianiu pierwszych kroków na welodromie, łagodne łuki i stosunkowo nieduża stromizna, długość 500m sprawiają wrażenie jazdy po lotnisku;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ja mam z Zielonej Góry o prawie 100km mniej do wrocławia niż do kalisza ale jakby coś takiego było poważnie bym się zastanowił nad tym. Na tą chwilę myślę o masie krytycznej z Zielonej Góry do cottbus(jeżeli źle napisałem przepraszam) jedzie się 2x60km i zostaje się tam jeden dzień. Z tego co wiem można tam jeździć na treningowym velodromie o ile uda się tam dopchać bo podobno mega dużo ludzi się tam zjeżdża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łooo... co oni podwiesili pod kopułą? czy jest to wymuszone aerodynamiką takiego toru, czy może to zwykła aranżacja/reklama? Na pewno Max Berg nie był zadowolony z zasłonięcia kopuły, na szczęście w grobie się nie przewracał, bo jeszcze wtedy żył :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem koło tego toru robi się więcej szumu niż rzeczywiście jest to warte.

 

Tor jest w dobrym stanie, beton nie jest spękany, można śmiało się tam dostać tylko trzeba zdobyć kontakt do człowieka który to ogarnia. Ale czy na tym forum jest tylu zapaleńców, którzy trenują kolarstwo torowe żeby śmigać co weekend dystanse na "velodromie". Wydaje mi się, że nie...

 

Fajna była zabawa jak w lecie najechało trochę osób i można było się sprawdzić w sprincie i na dłuższym dystansie, ale żeby robić dym i wielkie halo bo odkryliśmy zapomnianą miejscówkę na miarę Pruszkowa to raczej średnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos Wrocławia i toru...

Komukolwiek przyszło do głowy ,że w 34tym w Hali Ludowej był rozstawiony tor?

http://wroclaw.fotop...99037,foto.html

 

MASAKRA!!! :o

 

 

 

 

 

 

A co do toru we Wrocławiu to oczywiście chodzi o zabawę i zaspokojenie ciekawości, jak to jest na torze. A nie o jazdę w kadrze Polski :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...