Skocz do zawartości

[trening] dla 15 latka


kubzys

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Mam 15 lat, a rowerze poważniej jeżdżę 2 lata. Śmiagm w XC. Nie zaliczyłem jeszcze żadnego maratonu, a w przyszłym sezonie planuję 2: Mazovię i Skandię. I właśnie chciałbym się jakoś do nich przygotować.

 

Żeby określić w jakim stanie jestem teraz, to tak:

W większości jeżdżę nad pobliski zalew, robię kółko wokół i wracam. Dojazd nad ten zalew to miasto i asfaltowa ścieżka rowerowa. Przez jakieś 8 km asfaltu utrzymuję prędkość 25-30 na oponach terenowych 1.95. Potem w lesie to zależy. Jest to ziemna ścieżka. Jadę tam w granicach 20-25. Ogólnie cała trasa, tzn dojazd przez miasto, potem ścieżką i wokół zalewu terenem wychodzi około 40-50 km (zależy którędy sobie pojadę). I średnia na tym odcinku wychodzi mi 19/20/21.

 

Ewentualnie gdy mi się nie chce kręcić, to jadę sobie szybkie kółko asfaltem z jednym dość długim "terenowym" podjazdem. Dystans wychodzi 10 km, a średnia 20. Gdy się bardziej przyłożę to i więcej da radę.

 

Rowerem jeżdżę prawie cały rok do szkoły i oczywiście wypady nad zalew. Nie jeżdżę do szkoły rowerem dopiero wtedy, gdy już sporo śniegu jest, że się ciężko jeździ, albo prawie nie jeździ.

 

W szkole mam 1 godz basenu tygodniowo, mogę chodzić jeszcze jedną dodatkową godz w tygodniu. W domu mam orbitrek i rower stacjonarny. Niestety trenażera nie mam.

 

Chciałbym się dowiedzieć, co mogę robić, żeby forma na przyszły sezon była większa. W większości chodzi mi o treningi w domu, bo rower to wiadomo, jak się da to jadę. Śmigać na orbitreku? Stacjonarny niby dobra rzecz, ale jakieś takie dziwne obciążenie..

 

Za wszystkie rady z góry dzięki i pozdrawiam.

Napisano

Do klubu należał będę, ale nie tego. Na kilku wspólnych, jeszcze nie formalnych treningach byłem.

Ale mi zależy na tym, jak samemu, w zimie mogę polepszyć formę. Na rowerzę będę śmigał kiedy się da, ale mi chodzi o inne sprawy typu orbitrek, basen, rower stacjonarny..

Napisano

W zimę nie polepsza się formy tylko robi się bazę, jeśli już to rób długie, równomierne treningi, raz w tygodniu basen, raz jakaś pilka, siatkówka, ze 2 razy bieganie , rower w weekend a raz jeszcze się możesz wybrać na siłownie pocwiczyc np grzbiet, ręce bez dużego obciążenia.

Napisano

Możesz zamiast tej siłowni, zrobić sobie gimnastykę w domu po prostu :) . Brzuszki, pompki, grzbiety, przysiady i na tym orbitreku możesz poćwiczyć. Jak jest tam regulowany opór to możesz ustawić na dosyć mały i jechać z tym. Za 1-2 lata możesz myśleć już o normalnym ćwiczeniu na siłowni :P

Napisano

orbitrek ma rok, więc można powiedzieć, że nowy, więc wszystkie regulacje ma.

na siłownię chodziłem trochę w maju i czerwcu, ale teraz każdy zaoszczędzony grosz zjada nowa maszynka do XC. gdyby nie to, to pewnie bym się zapisał na siłownię, ale dopóki składam rower, to musi się obejść bez siłowni.

 

Zapomniałem, że ja na "siłownię" do szkoły chodzę :D co prawda raz w tygodniu, ale powinno wystarczyć. wszystkie sprzęty potrzebne do ćwiczenia pleców i rąk chyba są, więc problemu nie ma.

Czyli w zimie ogólnorozwojówka, a na wiosnę oczywiście rower ile wlezie?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...