Skocz do zawartości

[Rama] full do amatorskiej jazdy


MixhaL

Rekomendowane odpowiedzi

Pedalow nie używam więc to nie problem. Zastanawiam się czy przypadkiem nie mam amortyzatora 120mm bo wiem że były 3 wersję a patrząc na swój wydaje się dłuższy niż te które oglądałem na zdjęciach.

Muszę sprawdzić jaki mam skok.

 

Witam

Co myślicie o tej ramie?

http://allegro.pl/kraft-stoff-diavolo-ii-enduro-dh-fr-jak-orange-bdb-i1927562808.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby sign miał przyzwoitą geometrię trzeba tam zamontować jak najwyższy amortyzator minimalnie 170mm skoku, niektórzy jeszcze zakładają na tył koło 24" żeby poprawić kąty. Nie chodzi o to jak wygląda tylko jak sie na tym jeździ.

Poza tym na seryjnym damperze rama mimo 160mm skoku wcale nie jest czuła, i mocno pompuje przy pedałowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chyba dokonałem wyboru i teraz chcę się zapytać czy razem będzie pasowało.

A więc ramę kupię KROSS Sign FR2( bo tańsza niż inne markowe i nowa a nie wiadomo co się może trafić przy kupnie w necie używki).

Jako że rama jest tańsza więc zostanie trochę kasy dlatego też postanowiłem kupić amortyzator dłuższy o większym skoku.

Obecnie na allegro w przystępnej cenie są:

http://allegro.pl/marzocchi-junior-super-t-2xhscv-dh-fr-dual-i1924443071.html

http://allegro.pl/marzocchi-junior-t-qr20-stan-idealny-888-66-fox-i1921034395.html

 

Wydaję mi się że pierwszy ma dużo większy przebieg icena będzie niższa niż drugiego ale sprzedawca zachwala że stan jest super.Być może malowany gdyż nie widać żadnych naklejek. Warto go kupić? I czy wogóle będzie pasował do ramy kross fr2?

Co oznacza oś gr 20? o jaką oś chodzi?

Rura sterowa 18cm, dobrze to czy źle?

Jak się przyczepia w takim amortyzatorze kierownicę? bo widzę że ten droższy ma dedykowany mostek, czy jeżeli bym kupił ten pierwszy to musiałbym dokupywać taki mostek jak w drugim?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pierwszy ma zdecydowanie większy przebieg, widać po pościeranych wyraźnie goleniach. Ja bym go odpuścił. Drugi ok, ale jak nie będziesz dawał dłuższego dampera niż 200mm to wystarczy Ci amor ze 140mm skoku, np. taki Nixon:

Manitou Nixon Super Hexlock 20mm 145mm 2006 QR20 (1918945119) - Aukcje internetowe Allegro

Wszystkie amortyzatory bez problemu podejdą do ramki Krossa, o ile nie będą miały za krótkiej rury sterowej. Minimalnie musi być: długość główki ramy plus wysokość sterów plus wysokość mostka, z wyłączeniem drugiego Juniora ze zintegrowanym mostkiem, tam wystarczy długość główki plus wysokość sterów. Gdy rura jest za długa masz 2 opcje; albo tniesz, albo dajesz podkładki.

QR20 to sztywna oś, jak widać na zdjęciach amortyzatory z aukcji mają ośkę skręcaną w dolnych goleniach. Daje to większą sztywność w porównaniu do standardowej osi 10mm, ale potrzebna jest też odpowiednia piasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę rodzaj amortyzatora któy podałem w aukcji gdyż jest ładniejszy :)

Teraz już rozumiem czyli muszę kupić albo taką piastę i przeplec koło:

http://allegro.pl/piasta-przednia-novatec-kt-tw1f-os-20mm-super-cena-i1897090129.html

Albo od kogoś kompletne używane koło z taką piastą.

A czy jest możliwość zastosowania jakiejś przejściówki na starą piastęaby zamontować taki amortyzator?

Mam taką piastę:

http://allegro.pl/piasta-przod-przednia-joytech-jak-shimano-deore-i1893757513.html

I znalazłem taki adapter:

http://velo.pl/produkty/?m=12&pk=%&id=3288

Będzie coś z tego czy lepiej nie kombinować i kupić kompletną piastę?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Ci radził kupić skuter. Nie jeździsz po żadnym terenie, nie używasz nawet pedałów w swoim rowerze - po co na siłę kombinować? Do tego szukasz ramy downhillowej, pokazujesz nie udaną do końca konstrukcję krossa która miała być stosowana w enduro i chcesz zamontować tam silnik... Pomyliłeś dyscypliny, jeśli już koniecznie musisz mieć fulla to kup coś o skoku max 100mm, na ulicy nie ma żadnych kamieni, korzeni albo trudnego terenu gdzie zawieszenie ma działać bardzo dobrze, co najwyżej najedziesz na krawężnik a do tego nie trzeba skomplikowanego zawieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram w 100% Kolegę powyżej apropos skutera. Bo nie bardzo widzę jaki sens mają Twoje zabiegi w kierunku zrobienia z roweru jakiś dziwny pojazd z silnikiem. Bez sensu. Tym bardziej ze zdecydowales sie na Sign FR2 o którym jesli bys poczytal wiecej w sieci nie znajdziesz za duzo pozytywnych opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wy czemu jezdzicie na rowerach a nie pokupujecie sobie motory?

Gdybym chciał skuter to bym go sobie kupił ale jest wolniejszy, cięższy, psuje się, koszt przejechania tego samego dystansu jest ponad 10x większy, trzeba płacić za przeglądy, nie daje przyjemności z jazdy, nie wjadę skuterem wszedzie tam gdzie rowerem,jak zabraknie paliwa pozostaje tylko pchanie i można by tak wymieniać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie trafiłeś z pytaniem - rower kupujemy dlatego że lubimy wykorzystywać siłę własnych mięśni do napędzania dwóch kółek.

Argument prędkości do mnie nie przemawia, skutery są różne.

Psucia się również - wynika z tego że silnik elektryczny do takiego roweru nie podlega prawom fizyki (akurat z doświadczenia w dosyć częstych kontaktach z tymi wynalazkami jestem zupełnie odmiennego zdania) i będzie działał wiecznie bez jakiejkolwiek ingerencji serwisowej/naprawczej.

Układ zasilający i bateria rowerów elektrycznych (tych z którymi miałem styczność) to dosyć skomplikowany zestaw elektryki i elektroniki, do tego bardzo wrażliwy na warunki zewnętrzne.

Moimi argumentami na nie dla twojego pomysłu jest masa takiego ustrojstwa - chcesz użytkować to bez pedałów czyli w przypadku wypadku nie masz alternatywy napędzania potwora i pozostanie ci pchanie. Zasięg nie jest nieskończony a ładowanie nie trwa ułamka sekundy. Jeśli akumulator zacznie ci padać MUSISZ wrócić do domu, bo silnik zawoła jeść i nigdzie poza domem go nie nakarmisz.m Oczywiście można w miejscu publicznym jak się ktoś na to zgodzi, ale wtedy musisz przekoczować do momentu aż akumulator odzyska wigor

Na nie jest problem ze znalezieniem kogoś kto naprawi układy elektryczne/elektroniczne w rowerze - wątpię żebyś znalazł serwis rowerowy z mechanikami zorientowanymi w tej problematyce.

 

Ja bynajmniej nie mam zamiaru (nie jestem w stanie) wybić ci tego pomysłu z głowy, tym bardziej że jesteś już w trakcie jego realizacji. Jak dla mnie twoje argumenty za tym cudem a przeciw skuterowi są nietrafione - na pewno za to chcesz rzucać się w oczy i ten zamiar uda ci się zrealizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wy czemu jezdzicie na rowerach a nie pokupujecie sobie motory?

 

Wg Twojej logiki powinniśmy kupić motory, wymontować i sprzedać na allegro silniki i skrzynie biegów, a do ramy i pozostałych części doczepić korbę i błyszczącą przerzutkę, tak? Na resztę już Ci Tobo odpisłał, bardzo trafnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do wyrażonych w temacie wątpliwości:

- 20 dodatkowych kilogramów nie spowoduje katastrofy, bo niby czemu? Napęd elektryczny oferowany jest w zestawie z rowerami miejskimi trek, posiadają one ten sam silnik co zestawy oferowane oddzielnie, rower ma jedynie zamontowany specjalny bagażnik do umocowania aku.

- 20 kilo może mieć dodatkowo jeździec roweru, czy to w czymś przeszkadza, jeśli rama fr będzie użytkowana w podany sposób?

- rozwijane prędkości też chyba nie wpłyną na rower anihilacyjnie - ktoś widział na swoim rowerze albo w instrukcji obsługi podaną prędkość maksymalną? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do roweru okreslonej max predkosci nie ma ALE do uzytkownika taka byc powinna, jeden sie rozpedzi do 60km/h i bedzie nad tym panowal jak przy 20 i nic go nie zaskoczy a drugiemu wystarczy mala dziura, patyk na drodze i nieszczescie gotowe. Rowerzysty nic nie chroni (poza kaskiem o ile ktos uzywa a takich baaardzo malo na naszych drogach) a mozliwa gleba takim klocem (nie ma co sie oszukiwac, ze ten "wynalazek" robiony w garazu bedzie wazyl ponizej 20kg) bedzie baardzo nieprzyjemna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na alegrowie poszukaj użytkownika DRIV7R on miał ostatnio do sprzedania rower/motor skok widelca 170 marzocchi junior, tył nie pamiętam, nie chciał dużej kasy za to, jak się nie mylę to on jest z Bytomia. Na razie na jego aukcjach ni ma tego sprzętu ale zapytać możesz czy go jeszcze ma i fotki itp, widziałem to na żywo i naprawdę robi wrażenie jak to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie trafiłeś z pytaniem - rower kupujemy dlatego że lubimy wykorzystywać siłę własnych mięśni do napędzania dwóch kółek.

Argument prędkości do mnie nie przemawia, skutery są różne.

Psucia się również - wynika z tego że silnik elektryczny do takiego roweru nie podlega prawom fizyki (akurat z doświadczenia w dosyć częstych kontaktach z tymi wynalazkami jestem zupełnie odmiennego zdania) i będzie działał wiecznie bez jakiejkolwiek ingerencji serwisowej/naprawczej.

Układ zasilający i bateria rowerów elektrycznych (tych z którymi miałem styczność) to dosyć skomplikowany zestaw elektryki i elektroniki, do tego bardzo wrażliwy na warunki zewnętrzne.

Moimi argumentami na nie dla twojego pomysłu jest masa takiego ustrojstwa - chcesz użytkować to bez pedałów czyli w przypadku wypadku nie masz alternatywy napędzania potwora i pozostanie ci pchanie. Zasięg nie jest nieskończony a ładowanie nie trwa ułamka sekundy. Jeśli akumulator zacznie ci padać MUSISZ wrócić do domu, bo silnik zawoła jeść i nigdzie poza domem go nie nakarmisz.m Oczywiście można w miejscu publicznym jak się ktoś na to zgodzi, ale wtedy musisz przekoczować do momentu aż akumulator odzyska wigor

Na nie jest problem ze znalezieniem kogoś kto naprawi układy elektryczne/elektroniczne w rowerze - wątpię żebyś znalazł serwis rowerowy z mechanikami zorientowanymi w tej problematyce.

 

Ja bynajmniej nie mam zamiaru (nie jestem w stanie) wybić ci tego pomysłu z głowy, tym bardziej że jesteś już w trakcie jego realizacji. Jak dla mnie twoje argumenty za tym cudem a przeciw skuterowi są nietrafione - na pewno za to chcesz rzucać się w oczy i ten zamiar uda ci się zrealizować.

 

Każdy kupuje rower wedle swojego uznania, jedni żeby jezdzić zawodowo inni tylko co któraś niedziela a jeszcze inni z innych względów.

Nic nie jest wieczne ale poza łożyskiem nie ma się co zepsuć w silniku, wymień choć jedną rzecz...

Jeżeli go nie spalisz będzie działał przez dziesiatki tysięcy kilometrów.

Bateria jest najbardziej wadliwa, ale jeżeli wiesz co kupujesz przejezdzisz na niej tysiące kilometrów ( czytałem opinie ludzi którzy zrobili ponad 1000 cykli ładowania a baterie nadal śmigają bezproblemow mnożąc to przez średni zasieg 50km otrzymujemy 50tys km jeżeli ktoś dojeżdza do pracy proszę policzyć oszczędności, koszt 100km 1zł przy ładowaniu aku w taryfie jeszcze mniej a teraz proszę porównajcie sobie skuterek który spala 3.5l na 100km).

Nigdzie nie napisałem że będę uzytkował to bez pedałów, napisałem że nie używam pedałów bo mi się nie chce.

 

 

Wg Twojej logiki powinniśmy kupić motory, wymontować i sprzedać na allegro silniki i skrzynie biegów, a do ramy i pozostałych części doczepić korbę i błyszczącą przerzutkę, tak? Na resztę już Ci Tobo odpisłał, bardzo trafnie.

Nie wg. mnie tylko wg. tych co namawiają na skutery, czemu się czepiłeś akurat mnei a nie tamtych?

 

 

Do roweru okreslonej max predkosci nie ma ALE do uzytkownika taka byc powinna, jeden sie rozpedzi do 60km/h i bedzie nad tym panowal jak przy 20 i nic go nie zaskoczy a drugiemu wystarczy mala dziura, patyk na drodze i nieszczescie gotowe. Rowerzysty nic nie chroni (poza kaskiem o ile ktos uzywa a takich baaardzo malo na naszych drogach) a mozliwa gleba takim klocem (nie ma co sie oszukiwac, ze ten "wynalazek" robiony w garazu bedzie wazyl ponizej 20kg) bedzie baardzo nieprzyjemna.

 

zgodnie z tym myśleniem ludzie nie powinni kupywać motorów bo są xx razy cięższe od rowerów a zaraz po wyjechaniu z podwórka powinna być gleba...ciekawe rozumowanie.

 

Dla ciekawości podam że to będzie już mój 3 rower elektryczny więc wiem co robie.

W temacie prosiłem o pomoc w wyborze ramy a tu nie wiadomo czemu większość się rzuciła przeciwko mnie że coś mi na "dekiel bije" i nie powinnienm tego robić.

Proszę jeszcze raz o pomoc a nie o głupie komentarze szczególnie jeżeli się nie znacie na rowerach elektrycznych, ja się nie znam na osprzęcie rowerowym dlatego też napisałem ten post.

Na obecną chwilę mam już ramę teraz szukam amortyzatora na przód.

Znalazłem takei aukcje na allegro w przystępnej cenie

http://allegro.pl/ma...1936049563.html

http://allegro.pl/ro...1940082990.html

 

Co o nich sądzicie? Warte uwagi? I czy podejdą do ramy kross sign fr2?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę głośno myślał- silnik elektryczny będzie generował znacznie wyższy moment obrotowy niż przeciętny rowerzysta, więc na zawieszenie tylne- damper- będą przekazywane znacznie większe siły niż przy normalnym zastosowaniu- mając na względzie stosunkowo małe tłumienie kompresji potrzebne przy normalnej jeździe podejrzewam,że rama będzie znacznie "przysiadać" - pojawia się dynamiczna zmiana obciążenia.

 

Ale mogę się mylić- tak sobie gdybałem.

 

Nie chce uchodzić za specjalistę, ale z tego co mnie uczono moment obrotowy wyrażony jest np. w Nm więc to siła x ramię - idąc tym tropem kolarz ważący np 80kg bezproblemowo będzie w stanie "nacisnąć" na korbę wagą 30kg (1kg to 10N) mając ramię 0,175m (175mm długość korby) uzyskujemy równanie 300N x 0,175m co daje 52,5Nm. Pomijam zwiększanie momentu po przez napęd bo również silnik może mieć skrzynię biegów więc 52Nm czyli to to więcej niż... maluch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wg. mnie tylko wg. tych co namawiają na skutery, czemu się czepiłeś akurat mnei a nie tamtych?

Nikogo się nie czepnąłem, po prostu wykazujesz się jakąś pokrętną logiką, w której na forum rowerowym proponujesz przesiadkę na motory, więc odpisałem krótko i zwięźle, że to bez sensu. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Obecnie posiadam w amortyzatorze SR Suntour mocowanie hamulca post mount a amortyzator który chciałbym kupić posiada mocowanie IS. Czy są jakieś przejściówki z jednego standardu na drugi? Jeżeli tak to gdzie można kupić i czy warto takie coś zakładać? Czy wszystkie mocowania post mount i IS maja ten sam rozstaw jak na rysunku czy są różne rozstawy?

Hamulce mam Tektro Augira Comp hydrauliczne.

 

TECH_Disk_tab_type.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Szukać się nie chce?

http://www.bike-cent...mulcow-adaptery

 

Poza tym

 

kolarz ważący np 80kg bezproblemowo będzie w stanie "nacisnąć" na korbę wagą 30kg (1kg to 10N)

 

Z matematyki i fizyki miałem tróję ,ale od kiedy masę przelicza się na siłę w taki sposób? 1kg nigdy nie będzie równy 10N.

Poza tym ciężko mi sobie wyobrazić "kolarz" o masie 80 kg.

Kolarza już bardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szukałęm ale na allegro a tam nic nie było.

Zakupiłem amortyzator, kupiłem Marzocchi z 2006r Super T. Mocowanie w nim jest hamulców w standardzie IS natomiast moje tektro augira comp są na PM. Od razu chcę przejśc na większą tarcze - 203mm( aktualnie mam 160mm), czy ten adapter będzie pasował idealnie:

http://www.bike-cent...3mm-przod-pm-is

 

Wogóle może być ten amortyzator który kupiłem?

 

PS. Jeżeli ktoś ma to kupię tanio koło qr20 26" pod tarcze czarne w dobrym stanie nie zajechane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...