Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

natchniona przez Was zaliczyłam dziś trasę: poświętne-osobowice-kozanów-maślice-pracze odrzańskie-leśnica-(w drugą stronę to samo smile.gif )

pierwsza moja wycieczka od nie pamiętam kiedy, chciałam znaleźć to miejsce koło mostku o którym pisaliście(i Jarnołtowską) no ale może następnym razem się uda:P

No to piękną traskę zrobiłaś, tylko szkoda że po mieście...

Ja będe o 18 pod mostem milenijnym i atakuje moją stałą trasę "Lasy Osobowic i Rędzina". Może coś dalej ale to się jeszcze okaże... Będe po stronie ulicy Osobowickiej pod mostem jeśli jest chętny lub chętna zapraszam!

Godzina 18 - 18.10 odjazd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będe o 18 pod mostem milenijnym i atakuje moją stałą trasę "Lasy Osobowic i Rędzina". Może coś dalej ale to się jeszcze okaże... Będe po stronie ulicy Osobowickiej pod mostem jeśli jest chętny lub chętna zapraszam!

Godzina 18 - 18.10 odjazd!

 

Dzis? Z Gaju nie zdaze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na którą dasz rade? jade z karłowic to mogę po ciebi gdzieś wyjechać! jeśli zaraz wyjedziemy to trochę czasu nadrobimy!

 

Dzis to raczej nierealne - obok Mostu Trzebnickiego moge byc za okolo 40-50 minut... Tyle samo czasu musze przeznaczyc na powrot... Wiez zanim sie sciemni zostanie jakies 30 minut na wlasciwa jazde...

Chyba sobie odpuszcze ustawki na jakis czas - jutro wyjezdzam, wracam za tydzien w niedziele... Po tym terminie jestem chetny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok! ja już jestem... przebadałem traske po deszczach. Jest spoko, parę tylko kałuż jazda super!

Lasek osobowicki jest spoko ale ja cisnę z regóły dużo dalej aż na drugą stronę widawy prawie do urazu dojeżdżam :) non stop polne drogi praktycznie cały czas w lesie troche po wale troche po otwartej przestrzeni

taki mini xc :) Zapraszam chętnych nawet na jutro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no dziś myślałem że pie****lne.... jade sobie z muchoboru do końca hallera i dalej przez armię krajową chyba ^^ przejechałem przez jakas kładkę i wypadam obok zoo i ogolnie plan byl po parku i dookola calej wyspy pojezdzic... dojezdzam do glownej z celu zmiany strony ulicy po ktorej sie poruszalem... bylem ok 200 m od hali ludowej... patrze a tu z przodu flak... wrrr..... na poczatku zgryz co zrobic... dobra dzwonie do domu ze ide do dziadkow ktorzy mieszkaja na sepolnie 2 km dalej.. moze tylko powietrze zeszlo? ale opona cała?(ofkoz nadzieja matką głupic...)w trakcie marszu co sie okazuje? .... ze druga tez kapeć..... no myslalem ze sobie zyly podetne... docieram.. okazuje sie ze dziadka nie ma z babcia znajdujemy cos do napompowania kół... ofkoz nie nadaje sie do moich wentyli... wrrrr.. ide poarenascie minut pozniej na przystanek i czekam na autobus..... oczywiscie sk**** nie pozwolil mi wejsc... a nie zdazylnym przedniego kola odkrecic ze niby czesci tylko wioze :030: .... ide pareset metrow dalej na tramwajowy bo mialem nadzieje ze pomimo remontu grunwaldzkiego to moze cos tam jednak jakos jezdzi... ofkoz nie... wrocilem zostawilem u babci bajka i chwile tremu wrocilem... prawie 3 godziny zmarnowałem a tak sobie chciałem pojezdzic.....

 

morał z tej histrori taki ze pirx zzaczyna zbierac nie na buciczki spd, nie na licznik... a na camelback i zestaw narzędzi małego roweerzysty i obowiązkowo DWIE dęki żeby mnie już nigdy cos takiego nie zaskoczyło i zeby zawsze mieć zapas... OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no dziś myślałem że pie****lne.... jade sobie z muchoboru do końca hallera i dalej przez armię krajową chyba ^^ przejechałem przez jakas kładkę i wypadam obok zoo i ogolnie plan byl po parku i dookola calej wyspy pojezdzic... dojezdzam do glownej z celu zmiany strony ulicy po ktorej sie poruszalem... bylem ok 200 m od hali ludowej... patrze a tu z przodu flak... wrrr..... na poczatku zgryz co zrobic... dobra dzwonie do domu ze ide do dziadkow ktorzy mieszkaja na sepolnie 2 km dalej.. moze tylko powietrze zeszlo? ale opona cała?(ofkoz nadzieja matką głupic...)w trakcie marszu co sie okazuje? .... ze druga tez kapeć..... no myslalem ze sobie zyly podetne... docieram.. okazuje sie ze dziadka nie ma z babcia znajdujemy cos do napompowania kół... ofkoz nie nadaje sie do moich wentyli... wrrrr.. ide poarenascie minut pozniej na przystanek i czekam na autobus..... oczywiscie sk**** nie pozwolil mi wejsc... a nie zdazylnym przedniego kola odkrecic ze niby czesci tylko wioze :030: .... ide pareset metrow dalej na tramwajowy bo mialem nadzieje ze pomimo remontu grunwaldzkiego to moze cos tam jednak jakos jezdzi... ofkoz nie... wrocilem zostawilem u babci bajka i chwile tremu wrocilem... prawie 3 godziny zmarnowałem a tak sobie chciałem pojezdzic.....

 

morał z tej histrori taki ze pirx zzaczyna zbierac nie na buciczki spd, nie na licznik... a na camelback i zestaw narzędzi małego roweerzysty i obowiązkowo DWIE dęki żeby mnie już nigdy cos takiego nie zaskoczyło i zeby zawsze mieć zapas... OT

no przyjacielu tu mie zaskoczyłeś, ja bez pompki, łatek, paru imbusówi klucza rowerowego nie wyruszam z domu!!! a co jak bym odjechał ze 30 km od domu, (a tam gdzie jeżdże prawie nikogo nie ma z wyjątkiem wędkarzy) złapał bym choćby gumę nie mowiąc a poważniejszej awarii. Jak mawiała moja matka "Lepiej nosić jak prosić" Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prix... Ja tez kiedys na Biskupinie (konkretniej obok Jazu Bartoszowickiego) zlapalem gume z tylu... Prowadzilem rower piechota na Gaj jakies 2 godziny... Od tej pory nie wybieram sie na przejazdzki bez komorki... To lzejsze i wygodniejsze rozwiazanie niz pompka, detki, latki, imbusy i co tam jeszcze ludzie woza... Zawsze moge zadzwonic po zone aby autem podjechala i mnie sholowala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no przyjacielu tu mie zaskoczyłeś, ja bez pompki, łatek, paru imbusówi klucza rowerowego nie wyruszam z domu!!! a co jak bym odjechał ze 30 km od domu, (a tam gdzie jeżdże prawie nikogo nie ma z wyjątkiem wędkarzy) złapał bym choćby gumę nie mowiąc a poważniejszej awarii. Jak mawiała moja matka "Lepiej nosić jak prosić" Pozdrawiam!

 

 

dlatego jak zbiore kase to zaczne to wszystko woizć ^^ a łatki i pompke to najwyzszy priorytet na razie...

a co do jazdy poza miasto to jeszcze nigdzie sie nie ruszam bo wogole nie jezdze po szosie asfalcie i życie mi miłe.....

 

 

Prix... Ja tez kiedys na Biskupinie (konkretniej obok Jazu Bartoszowickiego) zlapalem gume z tylu... Prowadzilem rower piechota na Gaj jakies 2 godziny... Od tej pory nie wybieram sie na przejazdzki bez komorki... To lzejsze i wygodniejsze rozwiazanie niz pompka, detki, latki, imbusy i co tam jeszcze ludzie woza... Zawsze moge zadzwonic po zone aby autem podjechala i mnie sholowala...

 

 

heh... ja zawsze mam koma ale jak zadzwonilem na chate ok 18.00 to okazalo sie ze domownicy posiadający prawo jazdy są już po wczesnej kolacji z pewna ilościa złocistego płynu zwanego dalej piwem wiec plynace w ich zylach promile uniemożliwiały transport do domu ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chaozz to ile km ma ta trasa?

To zależy na ile masz ochotę albo siły :)

najdłużej jechałem tamtędy ok 60km, ale raczej tak daleko nie odjeżdżam.

co wcale nie znaczy że nie mam ochoty jej przedłużyć, Odra jest długa i można wzdłuż niej aż do Świnoujścia :) pozatym jest coś takiego jak Szlak Odry który kiedyś przy nadmiarze czasu chciałbym przejechać!

A dzisiaj też mam ochotę na jakiś wypad, ma ktoś jakieś propozycje?? Czekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok! to jeśli będzie pogoda juto zapraszam!!!!

Start pod mostem milenijnym od strony osobowic o godzinie 15.

planuje na jutro jakieś 50 km, trasa nie jest trudna ale są i troszeczke bardziej wymagające odcinki. Może być też trochę błota i wyboji. Nie będzie to niedzielny spacerek ale do górskiego maratonu to jej wiele brakuje. Do jutra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

planuje na jutro jakieś 50 km, trasa nie jest trudna ale są i troszeczke bardziej wymagające odcinki. Może być też trochę błota i wyboji.

 

Jakie masz tempo ? tzn jaka mniej wiecej predkosc? I czy cross na te trase da rade? Chetnie bym sie przyłączył do wycieczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz tempo ? tzn jaka mniej wiecej predkosc? I czy cross na te trase da rade? Chetnie bym sie przyłączył do wycieczki

Myślimy że spokojnie dasz rade!!! jedzie ze mną moja dziewczyna tak więc ścigać się nie będziemy! Luźnego piasku ani aż takiego błota to tam nie ma. Na takim sprzęcie jak Twój to sobie spokojnie poradzisz!!

jeśli chcesz to podrzuć mi swojego maila to Ci parę zdjęć z tamtąd podrzuce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chaozz... Powiedz jeszcze czy to trasa asfaltowa, czy szutrowa? Ja preferuje raczej bezdroza... A ze zycie mi sie troche pokomplikowalo i wyjezdzam dopiero w niedziele wczesnym rankiem to moze sie stawie o 15... Wszystko zalezy czy zdaze sie spakowac i zalatwic kilka rzeczy... Jakbym sie w miare wczesnie wyrobil to dam ci znac na gg tak do 14:00...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chaozz... Powiedz jeszcze czy to trasa asfaltowa, czy szutrowa? Ja preferuje raczej bezdroza... A ze zycie mi sie troche pokomplikowalo i wyjezdzam dopiero w niedziele wczesnym rankiem to moze sie stawie o 15... Wszystko zalezy czy zdaze sie spakowac i zalatwic kilka rzeczy... Jakbym sie w miare wczesnie wyrobil to dam ci znac na gg tak do 14:00...

przyjacielu full szuter!!! daj mail to zobaczysz!!!

Condor wysłałem ci parę pogłądowych fotek. oceń sam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...