Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

Myslalem, ze chodzi o wieze ratuszowa, taka odmiana od Fredry :wallbash:.

Wystarczyło poczytać ten watek parę stron wstecz i wszystko byłoby jasne.

 

Evo dziś kontuzjowany więc odłaczył się za lasem rakowieckim. Zaliczyliśmy dziś wodowskaz w Trestnie, labirynt w parku brochowskim oraz 3 wrocławskie wzgórza: stok narciarski, skarbowców oraz grabiszyńskie. Nie obyło się bez gleby. Kolega Mix' jadąc przodem po zarośniętym wale nad widawą zatrzymał się żeby przepuścić ludzi idących z przeciwka. Naglę patrzę, a kolegi nie ma. Okazało się, że leży 2 m niżej w chaszczach - głównie w pokrzywach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm czy było was 3 ? W tym jeden chyba jechał z zaciśniętym hamulcem tylnym cały czas ? ;)

 

tak jechałem na zaciśniętym tylnym hamplu co by trening robić:) czy ocierająca tarcza od razu znaczy zaciśnięty hampel?? :( po za tym mam staw tak słaby że nie dałbym rady :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema!

Jednak jestem w ten weekend dostępny! :confused:

Są jakieś plany na wyjazd?? Chętnie się wybiorę na nadrabianie zaległości!

Obojętne jest mi gdzie oby w teren, jakieś pagórki mile widziane :D

Jeśli nikt się nie zgłosi z propozycją to chyba polecę na Wilczyn, ewentualnie Trzebnica albo to i to :)

 

Aha jest ktoś chętny na troszkę makulatury w postaci Magazynów Rowerowych i BikeBoardów??

W tym kilka starych katalogów! Oddam free!

Jakby byli jacyś chętni na jazdę i na gazetki: pisać!!

Pozdrower!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema!

Jednak jestem w ten weekend dostępny! :)

Są jakieś plany na wyjazd?? Chętnie się wybiorę na nadrabianie zaległości!

Obojętne jest mi gdzie oby w teren, jakieś pagórki mile widziane :)

Jeśli nikt się nie zgłosi z propozycją to chyba polecę na Wilczyn, ewentualnie Trzebnica albo to i to :D

 

Aha jest ktoś chętny na troszkę makulatury w postaci Magazynów Rowerowych i BikeBoardów??

W tym kilka starych katalogów! Oddam free!

Jakby byli jacyś chętni na jazdę i na gazetki: pisać!!

Pozdrower!

 

ja chyba lajtowo z bikestatsami się zabiorę jak z maszyną porządek zrobię :rolleyes:trochę lajtu ni zaszkodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9, fontanna koło Mostu Grunwaldzkiego, cel: Grody Ryczyńskie

środek nocy :) a na którą planowany powrót? ile im zazwyczaj zajmuje zrobienie trasy 120km?? bo nam w tedy z chaozzem jak wyjechaliśmy o 10 to powrót był 16 z tym ze 100km w terenie jak wiesz - Argusiol, jeździłeś z nimi więc wiesz tak mniej więcej bo nie wiem czy mam bierki brać na trasę i masażystkę do biodra :) aa i zamykam grupę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

lekki dubel, ale pisalem i mecz ogladalem i sie zesralo edytowanie

 

Wczorajsza trasa

Szlag mnie rafia, ale nie moge tego porzadnie ustawic. Kazdy umie sobie mape ustawic, wiec nie powinno byc problemu.

Krotki opis trasy:

Pojawil sie brochow na poczatek, a jak brochow to dlaczego nie okolicami trestna. I tu pierwszy raz dostalem w dupe (wiatr), a Argusiol jechal niewzruszony. Wczesniej jednak odpadl Evo, a szkoda bo bardzo mi odpowiadalo jego tempo. Nic to, nic nie wyszło w troki i zasuwam, A Argusiol ziewa :P Z mokrego dworu na brochow podjazdem ktory o dziwo latwo zostal pokonany. Brochowski labirynt to byla prawdziwa sciezka zdrowia. Nie pamietajac ze w wiekszosci labiryntow pierwszy skret jest w prawo, pojechalem w lewo. A tam prawdziwa sciezka zdrowia - pokrzywy i komary. Wygrzebawszy sie po paru slepych uliczkach, poparzony tu i tam, obudzilem kolege spiacego przed wejsciem i ruszylismy na wzgorze gajowe. Tez nie bylo najgorzej z wjazdem. Nastepnie park poludniowy i prosto na mala sobotke. I tu masakra, przednia przerzutka zatrzymala sie na srodkowej tarczy i tak musialem wjechac :/ Dalej parkiem i starym cmentarzem na cmentarz wojskowy na gorce. Oczywiscie przerzutka tez sie wypiela na mnie i zadzialala prawie na samej gorze. Krotki odpoczynek i pojechalismy wzdłuż slezy. Po przejezdzie przez tory kolejowe zmineilismy brzeg, obok dzialek i na nowym dworze z powrotem na wal. Przy samym factory pogonilem troche jakiegos psa, i to sie zemscilo (zlo wraca do ciebie :devil: ). Zatrzymalem sie by przepuscic ludzikow z psiurem z naprzeciwka. Niestety bylo tam strasznie wasko co skrzetnie ukryly zarosla. Wal byl prawie pionowy, i chcac postawic prawa noge na ziemi postawilem ja na ziemi w polowie walu. Pierwsza kraksa od paru lat stala sie faktem. Troche smiechu bylo :blink:

Starczy tego bo ide do kina :thanks:

Kto doczytal do konca ten traba i pewnie mu sie nudzi.

 

Dzieki Argusiol ze ci sie chcialo jechac takim tempem :) (srednio wyszlo nieco ponad 20km/h - calkiem przyzwoicie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha jest ktoś chętny na troszkę makulatury w postaci Magazynów Rowerowych i BikeBoardów??

W tym kilka starych katalogów! Oddam free!

Jakby byli jacyś chętni na jazdę i na gazetki: pisać!!

Pozdrower!

 

Bylbym chetny na przygarniecie lektury, ale to w terminie 25-27 czerwca (przeprowadzam sie na nowe wlosci). Pozniej ew. jakos po 7 lipca. Jesli nie ma tego duzo ( do jednego plecaka na raz sie zmiesci ) to moge to odebrac w kazdy dzien do 27.

 

W ten weekend raczej nie pojezdze, mozliwe, ze w niedziele wsiade na rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wrocilem, wyebany na maxa. Gdyby nie Argusiol, narzucajacy tempo, to pewnie bym jechal godzinke dluzej (musze sie nauczyc jechac kolo za kolem).

Caly powrot to non toper wiatr centralnie od przodu. Co nie znaczy ze wczesniej wcale go nie bylo.

Mial byc piknik a wyszla walka o zycie (przynajmniej dla mnie).

Chyba najciezsza jazda jak do tej pory. Ale setka pekla, predkosc w okolicach 22km/h, wiec totalnie do dupy nie dalem :)

 

Jarek - co rozumiesz przez totalny lajt i o ktorej mniej wiecej planujecie z Evo jazde ?

Ja ide zmyc z siebie bloto i zdrapac komary. :)

 

EDYTA:

Bylo 8 osob w tym jedna drobna kobitka z motorkiem w tylku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

było 8 osób, w tym 2 z FR.org i jedna dziewczyna, która dawała nawet radę. Spodziewałem się tempa zaiste wycieczkowego, ale się mile rozczarowałem - średnia przez pierwsze 1,5 h jazdy wyniosła 26,7 km/h! Normalnie szok, zwykle bikestats nie powala średnią, na poziomie 20-22 km/h. Niestety w terenie tempo mocno spadło. Najgorsze były ciągłe postoje - ja rozumiem, że trzeba stanąć przy sklepie itd, ale wtedy, gdy wszyscy są już zmęczeni. A tu co chwilę postój: za potrzebą, spojrzeć na mapę, do sklepu, poczekać na maruderów itd. Postój jak postój, średnia spada, mi to nie przeszkadza, ale mięśnie stygną i tu jest największy problem.

Naszym celem były Grody Ryczyńskie, których na oczy nie zobaczyłem. Przejechaliśmy tylko przez całkiem fajny las z mnóstwem komarów - pewnie był zalany przez Odrę. Teren w lesie leciutki, tzn. trochę płytkich kałuż - a w grupie było słychać narzekania na "potworne błoto" i zabrudzone koszulki. Koledzy z BS nie wiedzą chyba co to prawdziwy teren i Evo, który bez chwili zastanowienia atakuje centralnie wszystkie błotne kałuże :) Jak jeździć to jeździć!

W drodze powrotnej zakupy w Oławie i kolejny postój na łące w Gaju Oławskim na tym razem grody PIAST'owskie w butelkach półlitrowych. Po krótkim odpoczynku odłączyliśmy się z kolegą Mix'em, którego następnie holowałem i ruszyliśmy do wro. Nie powiem wiatr centralnie w twarz "trochę" przeszkadzał w jeździe, ale kolarstwo to trudny sport, więc musiało tak być.

 

Zamieszczam ślad zapisz jako

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mała włóczęga z Chaozz'em doszła do skutku, było płasko, było poszukiwanie mojej spinki, było ciut błota generalnie Andrzej się nudził dobrze że mieliśmy bierki;) wypad w stylu pełen spontan:) 'jedziesz?' jadę i tyle nas widzieli w mieście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem ze wybory poszly ninaczej niz oczekiwalismy ale zeby az taka cisze to spowodowalo ?

Trzeba gonic swidnice :)

w dupiu mam wybory, trza roboty szukać, mieszkania a te ciule w rządzie mi tego nie znajdą,obiecanki, nagonka a i tak jest jak jest :) a po pracy jak zawsze rower - choć dużo wolniej bo napęd siadł za to biordo chyba ok :) coś za coś. ride by bike - fell free

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...