Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

Ja taz nie mam oswiatlenia (tzn. mam tylko migajace diodowe), wiec trasa raczej bedzie prowadzila oswietlonymi drogami rowerowymi. Zapraszam serdecznie. Argusiol mowil, ze sie zjawi wiec bedzie nas nim. 2 osoby. Do zobaczycha! Ide jeeesc... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja taz nie mam oswiatlenia (tzn. mam tylko migajace diodowe), wiec trasa raczej bedzie prowadzila oswietlonymi drogami rowerowymi. Zapraszam serdecznie. Argusiol mowil, ze sie zjawi wiec bedzie nas nim. 2 osoby. Do zobaczycha! Ide jeeesc... :]

 

Swietnie, tylko, ze przeczytalem to dopiero teraz... Juz was nie dogonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestescie... Przyzwyczajony, ze ustawki wroclawskie tradycyjnie sie nie odbywaja nie spojrzalem na Forum tylko poszedlem krecic na waly... Po powrocie przeczytalem i krew mnie zalala... Coz, za gapiostwo sie placi...

 

P.S. Majstermod potrafi zadbac o przyzwoite tempo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Majstermod potrafi zadbac o przyzwoite tempo...

 

Zgadzam się ;D wczoraj tego doświadczyłem :), ale przeżyłem :D

 

ja na na razie chyba mam przerwę z 2 dni, bo dzisiaj z kolegą Myselfem konkretną glebę, żeśmy wspólnie zaliczyli ^^ i się goi noga i ręka B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale sama perspektywa ubijania ponad 30km asfaltu musiała mnie wkurzyć, bo nie widziałem Cię.

 

Gromnik to mała górka, ale w otaczających go lasach jest bardzo dużo dróg i jest gdzie pojeździć.

Zróżnicowana nawierzchnia i miejscami znaczne nachylenia dróg umilają jazdę, więc było ciekawie.

Trochę tylko ciemno było, bo słońce się chowało, ale przynajmniej nie piłem jak smok.

Było dużo błota, mokrych traw, połamanych gałęzi i śliskich liści, więc atrakcji nie brakowało.

Radość nie mijała przez cały pobyt w lesie tym bardziej, że niedawno kupiłem hamulce tarczowe i zjazdy już mnie tak nie strasują i nie męczą.

Potrzebowałem szybko wrócić, więc przejechałem ledwo 74km w 4h.

Tylko ten powrót w paskudnym wietrze troche popsuł wrażenia z rana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...