Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nic z tego nie będzie, byłem przed chwilą z psem, wieje, zimno i pada, wątpię żeby się poprawiło.

 

Mięczaki . Wieje tylko 50 km /h ;-) Trzeba jeździć z wiatrem heheh

Tak na serio to pogoda warsztatowa. Rower w śrubkach. Wróże z zeszłorocznego błota, co siedzi w rożnych zakamarkach osprzętu, co też przyniesie obecny rok ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mięczaki . Wieje tylko 50 km /h...

nie zauważyłem żeby aż tak wiało :w00t: w lesie jest fspaniale, mokro, ślisko, błoto pod piasty no i mokry piach :D puremtb :)

kto woli siedzieć w domu ten niech żałuje mokrych pośladkuff, qpy błota na twarzy, na rowerze - może sprzęt się niszczy ale po to jest żeby na nim jeździć i go używać a nie żeby stał na piedestale w domu :verymad: imo im bardziej uwalony w błocie tym bardziej udana wycieczka....pozdrower

a wieczorkiem dokręcanko tzw wieczorne śmiganko :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zauważyłem żeby aż tak wiało :w00t: w lesie jest fspaniale, mokro, ślisko, błoto pod piasty no i mokry piach :D puremtb :)

kto woli siedzieć w domu ten niech żałuje mokrych pośladkuff, qpy błota na twarzy, na rowerze - może sprzęt się niszczy ale po to jest żeby na nim jeździć i go używać a nie żeby stał na piedestale w domu :verymad: imo im bardziej uwalony w błocie tym bardziej udana wycieczka....pozdrower

a wieczorkiem dokręcanko tzw wieczorne śmiganko :devil:

pozdrower dla spotkanego dziś Joghurt'a :) nie wiem kiedy i gdzie ale żeś się zgubił a myślałem że polecisz za mną w tunelu do mokrzańskiego :) aż tak mocno chyba nie wiało? :whistling: wczoraj lepiej dawało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w lesie osobowickim testowaliśmy z kumplem fajny zjazd, wcześniej nie wiedziałem, że w ogóle tam jest.

Długość zjazdu, to około 150-200m ale z racji, że trochę mokro i ślisko, nie można było zbytnio palnikować, lajtowo 40km/h.

Swoją drogą, ktoś na biało ubrany i (chyba) na białym rowerze też tam szalał, nie wiemy kto ;) minęliśmy się tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj też postanowiłem ruszyć trochę swoje rozleniwione cielsko.

Trasa Wro-Trzebnica-Wro. Do praktycznie Pasikurowic szosa potem już teren przez las Malin, Pierwoszów do Lasku Bukowego i z powrotem tylko innymi drogami oczywiście terenem. Błoto takie jakiego można było by się spodziewać skutecznie uatrakcyjnia jazdę. :D

Fajnie jest czasem powspominać stare dobre wrocławskie maratony... Tępo kulawego żółwia (praktycznie 2,5 miesiąca nie jeździłem) ale dałem radę, teraz tylko doprowadzić sprzęt do porządku (błota na nim tyle że można by kwiaty posadzić :) ) i znowu w trasę.

Do zoba w terenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...