Skocz do zawartości

[Wycieczki] Wrocław zgłoś sie


piotrekpasti

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko że przejeżdżając pod milenijką nie przekracza się Odry przecież, albo mi sięcoś porąbało.

 

Wiekszosc mostow prowadzi przez rzeke... Most Milenijny nie jest wyjatkiem - jeden koniec ma na jednym brzegu, a drugi koniec na brzegu przeciwnym... Uwierz mi... A jesli nie to sam sprawdz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym wszystkich przeprosci ze nagle zniknalem ale przyczynilo sie do tego pewien ciąg przyczynowo skutkowy.... otóz w czasie jazdy cos w przednim kole zaczelo mi dzwonic jeszcze bardziej a w dodatku cos zaczelo sie dziac z tylnim hamulcem... chciałem troche tylni przykrecic w manetce, ale przez przypadek zaczalem krecic od przerzutki :eek: ... jazda stala sie troche uciazliwa gdyz na przelozeniu 3/9(bo takie bez problemu dzialalo)a nie chcialem opoznien powodowac bo myslalem ze pare ruchow i bedzie git, ale musialem utrzymac tempo i wyregulowac przerzutke co sie okazało trudne.... następnie

a ) zgubiłem was chyba w tym lasku zjechalem w nie w ta strone co trzeba i coraz szybciej sie oddalalem w inna strone

b ) w koncu zgubiłem się sam :D

 

no to uznalem ze to nie ma sensu a zaczelo strzelac i dzwonic coraz glosniej juz przy 15 na godzine....

cudem po swoich sladach jakos wrocilem i pozniej przez cały milenijny regulowałem tą tylnią az w koncu mi sie udalo... potem juz myslalem ze nie dojade do domu w całosci.. ale naszczescie się udało.... w domu udało sie w zaiste prosty sposob wyeliminowac a powodowala to tak glupia rzecz ze nie bede pisal co.... wkurzyłem sie, i lawinke sobie za to umyłem że lśni przepięknie.... no nic...

mam nadzieje ze zrobiliscie wiele kilometrow i sie trip udał... ;) odrazu zaznaczam ze na ewentulny przyszly się chętnie pisze ale juz na w 100% sprawnym rowerze ;) pozdrawiam PiRX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu kiedy się od nas odłączyłeś???

Naprawde nie zayważyłem a byśmy na pewno na Ciebie poczekali!!!

przerzutkę też byśmy Ci pomogli wyregulować! trzeba było tylko zgłosić awarie...

w ten sposób ominęła Cię całe wycieczka a mieliśmy jedną awarie po drodze z którą udało się nam uporać...

Trudno, ale wiedz że następne ustawki na pewno będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak juz nie bylem w stanie was dogonic/znaleźć więc....

 

Fajnie było, oczywiście awarja to moja, gumę złapałem ;) Na szczęście chaozz miał pompkę i łatki. Czekam na następny raz ;)

 

 

po mojej ostatniej przygodzie tez w plecaczku sobie pompeczka i łatki siedziały ^^

 

Trudno, ale wiedz że następne ustawki na pewno będą.

 

no ja myśle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypad bardzo udany :!!:

 

Tak właśnie mi się wydawało że kogoś brakowało w dalszej części wycieczki.

 

A to są fotki, przysłane przez Chaozza

 

1. Prawie cała ekipa, poza Sandrą - ktoś musiał zrobić zdjęcie

1xo0.jpg

 

2. Podobnnie

4pm4.jpg

 

3. Przedstawicielki płci pięknej

3xj8.jpg

 

4. Mała awaria heavy-puchatka, który został profesjonalnie przeskolony przez Chaozza w zakresie klejenia dętki :-)

2sd3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypad jak najbardziej udany ! oby takich jak najwięcej !:( Ci co nie byli niech żałują :) Niedługo po tym jak wróciłem zaczeło padać :D Sadzę, że należą się podziekowania dla Kejt za szybkie sciągniecie nas do domu :P

 

Pirx szkoda, że nie krzyczałeś na pewno byśmy się zatrzymali... wyjechaliśmy razem i w komplecie powinniśmy wrócić. Swoją drogą naprawianie wszelkich awarii przynosi sporo zabawy :030:

 

ps. fotki super ale czy nie było ich więcej przypadkiem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja bylo fajnie :)

 

mozna stwierdzic, ze kejt nas uratowala :P

przepraszam za spoznienie - gdy okazalo sie, ze wyrobie sie z czasem

mialem jeszcze do napompowania kola na stacji na ktorej na dodatek musialem

instruowac pana ktory robil to pierwszy raz.. :(

 

pzdr. asasello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! szkoda że takpóźno wpadłem na forum. Jeżeli szykuje siękolejny wyjazd toja się z góry podpisuje obiema rękoma, a i zapraszamjutro o 9 na rondo na Powstańców Śląskich na "wycieczki z reworem" (jutro jedziemy do mietkowa przez korbielowice, proszkowice). Niestety nie są to szutrowe wypady, ale można bardzo miło spędzić czas na "bezdrożach" okolic wrocławia jak i w miare chęci (sił :) pościgać się z innymi zapaleńcami. Miłej nocy życze :D

 

wcale nikogo nie ratowałam mogliśmy dłużej jeździć

 

deszczu się boicie?

 

dokładnie ! jazda w deszczu po drogach polnych przez kałuże,po błocie to ... sama esencja wypraw rowerowych pozdrawiam jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a diś pada... dobrze wczorajszy wypad zmieścił się w czasie dobrej pogody. choć widze że pojawiły się głosy chętnych na większy hard core...Błoto, deszcz i te sprawy! Pozdrawiam całą wczorajszą ekipę i tych którzy w przyszłości będą z nami przecierać Wrocławskie (i nie tylko, mam nadzieje) bezdroża! Andrzej(chaozz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...