kantele Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 Dzisiaj nic rowerowego, poza złą wieścią z serwisu, że w Skocinie mam tylną obręcz do wymiany po tym jak na 3 etapie Gwiazdy Mazurskiej w koło tylne wjechał mi inny zawodnik Ale za to z weekendu same dobre - Gwiazdę Mazurską wygrałam w kategorii na dystansie Fit, w open byłam 3 :D W życiu tylu ludzi mi zdjęć nie robiło :D
koziakaka Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 55km bylem tez w 2 sklepach kupic spinke 9rzedowa. w jednym krzyczeli 13, w drugim 12. powiedzialem ze mam 10zl (bo tyle mialem) i ze za tyle wezme. zgodzili sie, ale okazalo sie, ze nie maja i mam zajechac jutro. czemu te 5 gram stali jest takie drogie? bez jaj przeciez produkcja to 10-15 gr, transport pewnie polowe tego...
Krossa3lady Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 31km ale tak na maxa sprzedawca powiedział że blaszki może dosłać ale za 5zł + przesyłka
koziakaka Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 jak na moje gosc cie probuje oszwabic. to nic nie kosztuje, a jest w komplecie. co to za sklep...?
zakol13 Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 Możesz oddać buty albo niech doślą blaszki, które powinny z butami być. Dlaczego masz dopłacać do interesu kilkadziesiąt zł? Wracając do tematu: dzisiaj jak zwykle 56 km. Jestem wkurzony bo mój szlak jest każdego dnia coraz bardziej zdewastowany przez wycinaczy drzew... Potem karcher ( trzeci raz w tym sezonie ) bo rower się sporo ubłocił a nie chciało mi się dymać dziś z wiaderkiem. Zdążyłem na szczęście przed deszczem, który sobie teraz nieźle bangla Zmieniłem wczoraj łańcuch na nówkę i zadowolony jestem bo wszystko wskazuje, że się przyjmie do starej kasety po przebiegu 3400 km. Troszkę tylko przeskakiwał więc się ułoży za jakieś 200 km. Tylko uważaj z tym karcherem żeby wody nie wepchać tam gdzie nie trzeba bo możesz szkode zrobić sprzętowi;)
kraszak Napisano 13 Czerwca 2012 Napisano 13 Czerwca 2012 Wymiana napędu nowa korba, suport, łańcuch i kaseta
rabiron Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 Sprawdzam szybkość wysychania spodni po dojeździe do pracy bez błotników
Kiciok Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 Wymiana V-brake i mycie. Miałem pecha, bo zdarzyło się takiego cóś http://dl.dropbox.com/u/15031538/14062012111.jpg na szczęście udało się resztkę usunąć z pivota
koziakaka Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 53km, 20 w deszczu - bardzo przyjemnie. zmienilem opony na SBE. kupilem spiinke 9rz w koncu, za 8.90 i krzykneli mi 5zl za zalozenie, to spakowalem i pojechalem. teraz wykminic jak bez wyciskacza rozkuc jedno ogniwo
Krossa3lady Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 rower dzisiaj odpoczywał ciągle czekam na blaszki a do tego choroba mnie łapie i trzeba jej uciekać
Sansei6 Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 Normalnie do i z pracy... ale po południu żona nie pozwoliła się nam pochlapać, bo jakaś ulewa czy coś To choć stara szczoteczką nieco przeczyściłem kasetę itp... tak się zastanawiam, czy lepiej byt było maczać szczoteczkę w wodzie z ludwikiem, cifem, rozcieńczonym mydłem w płynie... czy jakieś inne propozycje z domowych środków czystości :> ?
bruce95 Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 53km, 20 w deszczu - bardzo przyjemnie. zmienilem opony na SBE. kupilem spiinke 9rz w koncu, za 8.90 i krzykneli mi 5zl za zalozenie, to spakowalem i pojechalem. teraz wykminic jak bez wyciskacza rozkuc jedno ogniwo Też miałem taki problem w zeszłym roku. Użyłem młotka, imadła, nakrętki jako podkładki pod łańcuch przez którą pin ma wyjść i punktaka. Jeśli się nie boisz to też możesz spróbować, mi się udało. Jak chcesz więcej info to na PW, bo tu offtopy zajmują więcej miejsca niż temat. Ja dziś tylko do szkoły i z powrotem więc 5km... Plany treningu popsuł deszcz...:/
kazafaza Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 ...a ja dzis zrobilem dwa rowerowe otwieracze do butelek(a co w butelce to juz inna historia;) Na pewno nie Dzin
ElDiablo Napisano 14 Czerwca 2012 Napisano 14 Czerwca 2012 niewiele ... 30 km. Ale wyraźne osłabienie po odczulaniu.
Piotrek111 Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 Regulacja przerzutki przód + czyszczenie kasety.
Krossa3lady Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 zmiana pedałów + założenie bloków fabryczny lewy tak założony, że gwint cały do kitu teraz na nim pozostał tylko wypróbować nie mogę dzisiaj pewnie dopiero w niedzielę
Mod Team Maniak Napisano 15 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 15 Czerwca 2012 Ja sobie dzisiaj popatrzyłem na rower przez 15minut
JeruTheDamaja Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 Dzisiaj po pracy zrobiłem 20km w ciężkim terenie. Musiałem się kilometr cofnąć bo szukałem pompki, którą zgubiłem. Do teraz mam błoto w zębach
Sansei6 Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 Dziś standardzik do i z pracy, rano w deszczu ale zmokłem znacznie mniej, niż kilka dni temu gdy ten sam dystans pokonałem pieszo przy podobnym deszczu... po pracy musiałem zająć się synami, a że były kałuże ... tylko malucha musiałem wziąć, więc zamiast mego heksagona, wziąłem streeta żony z fotelikiem... trochę się już przykurzył, więc go nieco z chłopakami schalpaliśmy nie stety nie ma licznika ale sadzę, że ponad 10 to spokojnie w godzinę zrobiliśmy, w dodatku okazało się, ze choć na slickach mniej chlapie, to jednak można jeździć po kałużach i to nawet dość błotnistych, z szutrem, po mokrych "kocich łbach"... niestety nie dojechaliśmy do naszego ukochanego zjazdu, kałuże były zbyt duże na małego i ten rower żony... po powrocie pod dom pozbyłem się najmłodszego i wyciągnąłem na chwilkę swój rowerek i chciałem sprawdzić jak chodzą przerzutki - znaczy wbić najlżejsze przełożenie itp... niestety chyba do regulacji przerzutka, bo wrzucała mi łańcuch miedzy zębatki a szprychy ale już nie miałem czasu ani śrubokręta ... poćwiczyłem za to jazdę na jednym kole, oj marnie, 10 m to sukces... potem tylko z grubsza przetarłem rower małego, bo błota było co nie miara, zresztą na na plecach i nogach jego też Myślałem, że mi dziś plecy na tym uliczniaku odpoczną... ale za to tyłek jakoś rozbolał mimo amortyzowanego siodełka... no ale nie chciało mi się już bawić w regulację wysokości... ale nie ma jak wrócić na "górala"
bigos97 Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 Dziś założyłem manetki XT M770 i szybka regulacja przerzutek i hamulców. Chodzi jak żyleta
Kiciok Napisano 15 Czerwca 2012 Napisano 15 Czerwca 2012 25km z czego 5km po mieście - nienawidzę tego.
Krossa3lady Napisano 16 Czerwca 2012 Napisano 16 Czerwca 2012 a jednak wczoraj była jeszcze próba pedałów 24km teren mieszany żadnej gleby i generalnie super sprawa puścić się po lesie z prędkością ponad 30km/h
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.